Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[Gunman]

Przyznaj się, że nie chodzi o kolegę. Nerwowo wyciagaleś okulary, bo byłeś ciekawy czy rumianek pomógł.

[Plastek]

Trafiony - zatopiony (czy też umoczony - nie tam gdzie trzeba...)
A serio - nie, na szczęście nie chodzi o mnie.

[Plastek]

Już po wizycie; kolega dostał antybiotyki i czuje się lepiej. Ulżyło mi, bo cenię i szanuję człowieka. Pomógł mi kiedyś dość mocno, za co będę mu wdzięczny już zawsze. Miałem taki aktorski epizod w życiu; lubiłem zawsze filmy i udało mi się w paru wystąpić. Zaczynałem oczywiście, jak zresztą wielu w branży filmowej, od produkcji porno. To nie były duże role, ale tu i ówdzie się pokazałem. Miałem ksywę Pstryczek-Elektryczek, bo szybko dochodziłem. Za szybko; kariera więc także nie trwała długo. Kolega - weneryk załatwił mi potem posadę aktora w filmach płaszcza i szpady. W jednym z większych filmów ładowałem kolubrynę. Jął mnie naonczas prześladować sen, w którym stałem nagi, ubrany tylko w kozaki - muszkieterki, przed jakimś audytorium. Tak mnie to przerażało, że zrezygnowałem z roli ładowniczego. Kilka miesięcy potem dowiedziałem się, ze pirotechnik coś spierdolił i w tydzień po moim odejściu doszło do wypadku - wspomniana kolubryna eksplodowała. Jednemu aktorowi urwała nogę, drugiemu pośladek, trzeciemu jądro, które po przeleceniu 4,5 metra, trafiło i wybiło oko czwartemu. Mógłbym być jednym z nich... Do dziś często wzruszam się na myśl jak niewiele dzieliło mi wtedy od nieszczęścia i jakie to dobre duchy zesłały na mnie ów niepokojący sen, który kazał mi stamtąd uciec.
Koledze zaś zawsze będę wdzięczny za pomoc i dlatego tak mi zależy, aby jego "kawał mięcha" wrócił do dawnej sprawności (i sprośności).

[Medard]

Już po wizycie; kolega dostał antybiotyki i czuje się lepiej. Ulżyło mi, bo cenię i szanuję człowieka. Pomógł mi kiedyś dość mocno, za co będę mu wdzięczny już zawsze. Miałem taki aktorski epizod w życiu; lubiłem zawsze filmy i udało mi się w paru wystąpić. Zaczynałem oczywiście, jak zresztą wielu w branży filmowej, od produkcji porno. To nie były duże role, ale tu i ówdzie się pokazałem. Miałem ksywę Pstryczek-Elektryczek, bo szybko dochodziłem. Za szybko; kariera więc także nie trwała długo. Kolega - weneryk załatwił mi potem posadę aktora w filmach płaszcza i szpady. W jednym z większych filmów ładowałem kolubrynę. Jął mnie naonczas prześladować sen, w którym stałem nagi, ubrany tylko w kozaki - muszkieterki, przed jakimś audytorium. Tak mnie to przerażało, że zrezygnowałem z roli ładowniczego. Kilka miesięcy potem dowiedziałem się, ze pirotechnik coś spierdolił i w tydzień po moim odejściu doszło do wypadku - wspomniana kolubryna eksplodowała. Jednemu aktorowi urwała nogę, drugiemu pośladek, trzeciemu jądro, które po przeleceniu 4,5 metra, trafiło i wybiło oko czwartemu. Mógłbym być jednym z nich... Do dziś często wzruszam się na myśl jak niewiele dzieliło mi wtedy od nieszczęścia i jakie to dobre duchy zesłały na mnie ów niepokojący sen, który kazał mi stamtąd uciec.
Koledze zaś zawsze będę wdzięczny za pomoc i dlatego tak mi zależy, aby jego "kawał mięcha" wrócił do dawnej sprawności (i sprośności).

xD

Może zamiast na tej Islandii, to byłeś w jakiejś fabryce snów filmów porno?

[Lucek]

mocno podupadłeś Plastelino, chyba sie wypaliłeś, pierdolisz takie smutki ze az chuj boli

[Plastek]

mocno podupadłeś Plastelino, chyba sie wypaliłeś, pierdolisz takie smutki ze az chuj boli

Ciebie też? Może masz to samo co mój kolega?

Już po wizycie; kolega dostał antybiotyki i czuje się lepiej. Ulżyło mi, bo cenię i szanuję człowieka. Pomógł mi kiedyś dość mocno, za co będę mu wdzięczny już zawsze. Miałem taki aktorski epizod w życiu; lubiłem zawsze filmy i udało mi się w paru wystąpić. Zaczynałem oczywiście, jak zresztą wielu w branży filmowej, od produkcji porno. To nie były duże role, ale tu i ówdzie się pokazałem. Miałem ksywę Pstryczek-Elektryczek, bo szybko dochodziłem. Za szybko; kariera więc także nie trwała długo. Kolega - weneryk załatwił mi potem posadę aktora w filmach płaszcza i szpady. W jednym z większych filmów ładowałem kolubrynę. Jął mnie naonczas prześladować sen, w którym stałem nagi, ubrany tylko w kozaki - muszkieterki, przed jakimś audytorium. Tak mnie to przerażało, że zrezygnowałem z roli ładowniczego. Kilka miesięcy potem dowiedziałem się, ze pirotechnik coś spierdolił i w tydzień po moim odejściu doszło do wypadku - wspomniana kolubryna eksplodowała. Jednemu aktorowi urwała nogę, drugiemu pośladek, trzeciemu jądro, które po przeleceniu 4,5 metra, trafiło i wybiło oko czwartemu. Mógłbym być jednym z nich... Do dziś często wzruszam się na myśl jak niewiele dzieliło mi wtedy od nieszczęścia i jakie to dobre duchy zesłały na mnie ów niepokojący sen, który kazał mi stamtąd uciec.
Koledze zaś zawsze będę wdzięczny za pomoc i dlatego tak mi zależy, aby jego "kawał mięcha" wrócił do dawnej sprawności (i sprośności).

xD

Może zamiast na tej Islandii, to byłeś w jakiejś fabryce snów filmów porno?

Nie Medardzie, teraz moja pała już nie działa taki jak kiedyś.

[Wacław]

podobne ekscesy były wałkowane wielokrotnie. dalej ciśnieniują.


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... oxNewsImg1" onclick="window.open(this.href);return false;

[Hatefire]

Co się dziwić, jak politycy z partii rządzącej potrafią żywność dla biednych z Caritasu zajebać. Zawsze powtarzam, że jeśli chodzi o niektórych ludzi, to należy od Rosji wydzierżawić jakiś kawałek ziemi pod kołem podbiegunowym (mają tego bardzo dużo przecież), i tam ich reedukować przez pracę przy wyrębie drewna. Po pięciu latach terapii w pięknych okolicznościach przyrody mielibyśmy pełnowartościowych obywateli, co nie wyciągną ręki po cudze i muchy nie skrzywdzą ;-)

[Rumburak]

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić ale w sumie wkurwiłem się jak dotarła do mnie ta wiadomość więc wrzucam tutaj. Dylan z Beverly Hills 90210 nie żyje.Jak byłem dzieciakiem to zawsze chciałem być takim Dylanem jak dorosnę.Nie wyszło.R.I.P

[Triceratops]

jasny huj, dylan byl zajebistym luzakiem

[maciek z klanu]

I miał skórzana kurtke

[fugazi]

Chuje w robocie, co zostawiają obsrane kible. Wsadziłbym jednemu i drugiemu łeb w ten syf.

[pr0metheus]

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić ale w sumie wkurwiłem się jak dotarła do mnie ta wiadomość więc wrzucam tutaj. Dylan z Beverly Hills 90210 nie żyje.Jak byłem dzieciakiem to zawsze chciałem być takim Dylanem jak dorosnę.Nie wyszło.R.I.P

jedno tylko pamietam odnosnie tego beverly hills. kolezanka z klasy w podstawowce miala piornik z cala ekipa, no i moj kumpel na jakiejs przerwie przejal ten piornik i dylanowi na czole napisal "krol kurew", do lapy mu wlozyl smycz ,a kazdej dziewczynie dorysowal na szyi obroze do tej smyczy przyczepiona. oczywiscie dziewczynom "podbil" oczy i zrobil braki w uzebieniu. byla niezla afera ,a dylan juz na zawsze zostal dla mnie naczelnym alfonsem beverly hills:)

[Lucek]

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić ale w sumie wkurwiłem się jak dotarła do mnie ta wiadomość więc wrzucam tutaj. Dylan z Beverly Hills 90210 nie żyje.Jak byłem dzieciakiem to zawsze chciałem być takim Dylanem jak dorosnę.Nie wyszło.R.I.P

coraz słabsza ta twoja ironia Plastek

[Rumburak]

No cześć Plastek.To nie była ironia a szczera prawda.Już na Islandii?

[Lucek]

prawda ? serio chciałeś być jedną z tych ciot ?
ja jak byłem mały to chciałem być janosikiem albo jednym z czterech pancernych, ale to jako bardzo małe dziecko ponizej 10 lat, potem chciałem być juz tylko Szatanem, no i w sumie jestem Diabłem
jak leciał ten twój ulubiony serialik dla pedałów to ja też byłem dzieckiem jak ty, szkoda ze nie chodziłeś wtedy razem ze mną do szkoły, juz ja bym cie naprostował i wyprowadził na ludzi.Była by to seria cięzkich wpierdoli oraz krew z pupki, cierpiał byś, płakał, wściekał sie, ale dzisiaj był byś mi wdzięczny ze wyprowadziłem cie na ludzi.I dziś z tej wdzięczności całował byś mnie na przywitanie w ręke, niczym Ojca Świętego, Papieża, skurwysynu.

[Rumburak]

Oj Lucek,Lucek...stary dobry Plastek.

[Triceratops]

albo jednym z czterech pancernych

pewnie tym co zginal,

albo czeresniakiem hehe

[Lucek]

obawiam sie ze ty mógłbyś być szarikiem najwyżej, albo wyciorem armatnim do czyszczenia lufy hehe

[Triceratops]

Celna riposta moj drogi Lucjanie, oj celna