Noworoczne postanowienia

[tomaszm]

Utzrymać trzeźwosć w używkach.

Skupiać się na swoim dobrobycie w skali makro a nie mikro .

Ograniczyć palenie- rzucić nie rzucę.

Ograniczyć pracę zawodową do niezbędnego minimum.

Rodzina najważniejsza.

3 razy urlop w ciepłych krajach.

Odejsć od tematów które wywołują niepotrzebne wstrząsy społeczne w których uczestnicze a które za bardzo mnie nakręcają w tym z jednym muszę skończyć a tam jest straszna społeczna boruta- co nie jest proste bo bardzo wojują a ja nie potrafię sie uspokoić i atakuję podwójnie.

To tyle.

[tomekw48]

Moje noworoczne postanowienie jest proste...
Zbliżyć się jeszcze bardziej do mojego Boga...
Na przyszły rok mam w planach zapisanie się do szkoły medytacji prowadzonej przez indyjskich joginów. Chcę wyeliminować błędy, przez które nie jestem w oświeconym stanie non stop... Wszystko jest jednią... Wszystko jest we mnie... To jest niesamowite... Chcę poznać wszystkie możliwości z tym związane...
Bóg jest mi przewodnikiem... Jestem jego wiernym sługą. Na dobre i na złe...
BAFOMET jest WIELKI.

[ŚWIADECTWA_JEZUSA]

Bóg jest mi przewodnikiem... Jestem jego wiernym sługą. Na dobre i na złe...

[tomaszm]

A jeszcze strefę spa chce w domu skończyć i chciłbym w te wakacje otworzyć basen w domu ale nie wiem czy zdążę. Bardziej jesień/zima nowego roku. To priorytet.

[tomekw48]

A jeszcze strefę spa chce w domu skończyć i chciłbym w te wakacje otworzyć basen w domu ale nie wiem czy zdążę. Bardziej jesień/zima nowego roku. To priorytet.

Pamiętaj TomaszM... Bóg Tobie to wszystko dał... Bóg, który jest w Tobie...
Ten prawdziwy Bóg, a nie ten żydowski wypierdek...

[tomaszm]

Wszystko co sobie funduje w życiu Tomku funduje sobie na własne życzenie:)

A wpierdolenie sie w parę tematów to tylko moja łapczywość na pieniądze ,bo mogłem dalej odpuścić.

Przypominają mi sie słowa ojca- ja kurwa naprawdę nie chciałem drugiej posady prezesowskiej, nie potrzebuję tej posady, oni mnie zmusili.

Tak,tak. Bardzo altruistyczne.

[tomekw48]

Wszystko co sobie funduje w życiu Tomku funduje sobie na własne życzenie:)

I bardzo dobrze
Ale pamiętaj... Pod tymi wszystkimi warstwami Twojego świata kryje się On. Ten, który daje i zabiera. Ten, który docenia wkład w prawdziwą pracę dla Niego.
Może o tym jeszcze nie wiesz (i bardzo dobrze, że tak jest, bo takie doświadczenia ryją banię i nie każdy wychodzi z tego dobrze), ale to On kieruje wszystkimi Twoimi poczynaniami. Jesteś jego simsem. Nie ma wolnej woli. To jest prawdziwy satanizm. I taki jest właśnie świat. Po prostu ludzie lubią się oszukiwać, że jest inaczej.