Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Sezon na januszowe wakacje oficjalnie otwarty. Codzienna dawka zdjęć i drinków nie zapmnijcie o obowiązkowym opisie "nareszcie odpoczynek". 100% JanuszTravel

Nie stac Cie na takiego ananananasa to swirujesz!

No bo wiadomo, jak nie wrzucam fotek do netu, to tak jakbym w ogóle nigdzie był i jedyne na co mnie stać to na hot-doga na Orlenie

Nie no nie wątpię że byłeś w wielu miejscach: piwnicy, monopolowym itd

[Only_True_Believers]

Cos mogę załatwić. Może być to petarda.

Z rodzina ile osobową? Lubisz może motorówki?

ja to nic nie lubię, dla mnie wyjazd wakacyjny to taki podatek od posiadania rodziny który co jakiś czas trzeba zapłacić.

Byle gowniaki miały jakies zajęcia to już będzie fajnie.

[Ascetic]

^^ Może i przypadkowo, może z zamysłem, ale wyszedł jeden z zabawniejszych ostatnio spiczy tutaj. Brawo.










U mnie wakacje od roku są raz na 2-3 miesiące. Ha!

[Only_True_Believers]

^^ Może i przypadkowo, może z zamysłem, ale wyszedł jeden z zabawniejszych ostatnio spiczy tutaj. Brawo.










U mnie wakacje od roku są raz na 2-3 miesiące. Ha!

chyba przedawkowałeś śmiejżelki.

[Ascetic]

Jak ciebie nie śmieszy, że szukasz jakieś energylandii nad jeziorem a tommy, którego dalej trzyma po byczynie, poleca motorówki, dla gówniaków, obstawiam tak do 10 lat, to masz mierne albo wcale nie masz poczucia humoru. Ja tam jebłem od pierwszego wpisu. Dalej leje zresztą.

[Fanatyk]

Nie stac Cie na takiego ananananasa to swirujesz!

No bo wiadomo, jak nie wrzucam fotek do netu, to tak jakbym w ogóle nigdzie był i jedyne na co mnie stać to na hot-doga na Orlenie

Nie no nie wątpię że byłeś w wielu miejscach: piwnicy, monopolowym itd

Jeszcze zapomniałeś o twojej wyobraźni — tam też często bywam, zwłaszcza kiedy czytam takie
komentarze. Prawdziwy szczyt intelektualnej kreatywności

[tomekw48]

No bo wiadomo, jak nie wrzucam fotek do netu, to tak jakbym w ogóle nigdzie był i jedyne na co mnie stać to na hot-doga na Orlenie

Nie no nie wątpię że byłeś w wielu miejscach: piwnicy, monopolowym itd

Jeszcze zapomniałeś o twojej wyobraźni — tam też często bywam, zwłaszcza kiedy czytam takie
komentarze. Prawdziwy szczyt intelektualnej kreatywności

Cały świat mieści się w naszych głowach. Uświadomcie to sobie głąby. Jak odkryjecie tajemnicę podróży astralnych, to zwiedzicie cały świat.
I dużo więcej...

3mam kciuki chłopaki

[Fanatyk]

Jeśli cały świat mieści się w naszych głowach, to niektórzy mają chyba wersję demo...ale skoro już byłeś w astralu i wszystko zwiedziłeś, to może wrzucisz fotki z wakacji?

[tomekw48]

Nie ma potrzeby udowadniania czegoś na siłę.

[Stary Metal]

może ktoś polecić do wynajęcia jakiś domek w lesie przy jeźorze? najlepiej taki aby były inne dzieci do zabawy z tym które je posiadam.

Azyl Widoki przy jeziorze Wielkie Leżno.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dziwny, ale zaskakująco efektywny tip podrozny: gdy buty są nieświeże, zawinąć w reklamówkę i wrzucić do zamrażarki na noc (jak się da to wkladki oddzielnie), przez noc wymrozi bakterie i przestaną śmierdzieć. Wiadomo że lepiej byłoby wyprac i wysuszyć ale w podróży nie zawsze można sobie na to pozwolić, bo buty akurat długo schna.

[nagrobek]

to chyba normalniej dezodorant /odświeżacz do butów wgl niezła faza żeby srogo jebiące buty pchać tam gdzie ludzie wkładają żywność xd

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

to chyba normalniej dezodorant /odświeżacz do butów wgl niezła faza żeby srogo jebiące buty pchać tam gdzie ludzie wkładają żywność xd

Trzeba opakować mocno czystym, ale tak, raczej jak się ma tylko dla siebie zamrażarkę;) różnica z dezodorantem jest jak przykrywanie smrodu vs faktycznie zabicie go.

[DST]

to chyba normalniej dezodorant /odświeżacz do butów wgl niezła faza żeby srogo jebiące buty pchać tam gdzie ludzie wkładają żywność xd

Trzeba opakować mocno czystym, ale tak, raczej jak się ma tylko dla siebie zamrażarkę;) różnica z dezodorantem jest jak przykrywanie smrodu vs faktycznie zabicie go.

Czyli żeś pojechał na wywczas i biednej kobiecinie (lub chłopowi) co Ci wynajmował kwaterę zapakowałeś śmierdzące buciory do zamrażarki. Na domiar złego chwalisz się tym jeszcze na forum internetowym. Nie wstyd Ci, że przynosisz taką hańbę swoim rodakom na obczyźnie?

[nagrobek]

pewnie stąd te protesty mieszkancow na ulicach Barcelony czy Lizbony xd

[Triceratops]

A potem piszo na forum "za granica nie przyznaje sie do bycia Polakiem bo wstyd" xD

[est]

Lata temu w Holandii mieszkałem przez kilka dni z dwoma braćmi, którzy pracowali w garbarni. Ogólnie robota śmierdząca i jeden pokój na stancji to była smrodownia na ich robocze przywdzienia. Ci dwaj bracia lubili hardcore techno i pastylki, a jak się już dobrze nagrzali z kolegami to wyciągali te swoje noże z roboty i z nimi tańczyli. Chyba jedyny moment kiedy naprawdę bałem się o swoje życie. Na szczęście przyjechała policja i zamknęła imprezę. Chyba myśleli, że w tym pokoju trzymają trupa bo wezwano techników nawet.

[DST]

Lata temu w Holandii mieszkałem przez kilka dni z dwoma braćmi, którzy pracowali w garbarni. Ogólnie robota śmierdząca i jeden pokój na stancji to była smrodownia na ich robocze przywdzienia. Ci dwaj bracia lubili hardcore techno i pastylki, a jak się już dobrze nagrzali z kolegami to wyciągali te swoje noże z roboty i z nimi tańczyli. Chyba jedyny moment kiedy naprawdę bałem się o swoje życie. Na szczęście przyjechała policja i zamknęła imprezę. Chyba myśleli, że w tym pokoju trzymają trupa bo wezwano techników nawet.

Historia elegancka, uśmiałem się
Holandia może złamać człowieka z tego co słyszałem.

[Rejwan]

Dziwny, ale zaskakująco efektywny tip podrozny: gdy buty są nieświeże, zawinąć w reklamówkę i wrzucić do zamrażarki na noc (jak się da to wkladki oddzielnie), przez noc wymrozi bakterie i przestaną śmierdzieć. Wiadomo że lepiej byłoby wyprac i wysuszyć ale w podróży nie zawsze można sobie na to pozwolić, bo buty akurat długo schna.

mam nadzieję że to trolling