Co teraz pijecie?

[Nasum]

i jak juz pisalem w tamtym temacie - na jakiej podstawie okreslic ilosc tego do picia.

na podstawie pojemności pęcherza, żeby dowieźć do domu jak się nie planuje postoju

Albo do chwili kiedy człowiek się nawodni, kiedy przestanie smakować, albo stwierdzi że chce się napić coli, herbaty czy czegokolwiek innego nie mającego w składzie spirytusu. Kwestia absolutnie indywidualna, nie dająca zamknąć się w jakiekolwiek ramy, szufladki czy normy. Smakuje? Pijesz. Przestaje smakować? Grzecznie dziękujesz. Nie ma o co kruszyć kopii, albo dorabiać do tego jakiejkolwiek ideologii. To ślepa uliczka.

[Bonecrusher]

Soczek pomarańczowy był grany przed chwilą.

[Rumburak]

Nie to żebym był jakimś wielkim miłośnikiem i smakoszem piwa bezalkoholowego, ale od czasu do czasu lubię. Np. dziś. Jestem po dniu treningowym, rano jadę do roboty, po alkoholu kiepsko śpię a jednocześnie mam dziś ochotę na coś innego niż woda. Ogólnie to od jakieś czasu drażni mnie stan upojenia alkoholowego i kiepskiego nastroju w kolejnym dniu. Może to znak, że już swoje w życiu wychlałem.
Wiadomo jednak że ONLY MROCZNA CYTRYNÓWKA IS REAL.

[Nerwowy]

tak se czytam vpisy wyższe, co powyżej byli.....I do głowy by mi nie przyszło, by w życiu wypić piwo bazalko. Co to jest kłerwa za novotwór komercyjny? Komerycjne Sorosze jebane, nawet musiały w taką niszę piciów wbić.

Nowotworem to jest dopiero zastępowanie słodu kukurydzą, cukrem czy syropem albo rozcieńczanie wysoko skoncentrowanej brzeczki wodą żeby zarobić więcej szekli tak że żyd jest w tej niszy już dawno i kręci korbą we łbie polaczka wmawiając mu że ma to cokolwiek z prawdziwym piwem wspólnego, bo przecież % się zgadzają