Trochę się pozmieniało...

[Bambi]

Wywiązuje się z tego zadania? ;]

[Kingu]

Ale skoro jest kotem zewnętrznym to po co mu spacery?

[YNKE]

Chciałbym typ postem, znaczy topikiem (zawsze mnie kurwa ciekawiło dlaczego topic- kojarzy mi się to z serkiem topionym) przywitać się znów z wszystkimi bardzo po mojej dłuższej przerwie nie pisania tutaj. Jest mi smutno a zarazem szczęśliwie. Nie wiem, nachodzą mnie dzisiaj takie różne refleksje, że wszystko się zmienia, przemija i w ogóle. Od zbanowania mnie tutaj ostatnim razem z powodu gołego mężczyzny z długim penisem w czcinach, którego wkleiłem w którymś wątku trochę się u mnie zmieniło. Teraz pracuję w Krasnym stawie przy wykończeniach mieszkań z innymi chłopami i chłopakami. Nie pracują tam dziewczyny bo to jest męska praca i ciężka. Na przykład trzeba nosić różne ciężkie wiertarki, młotki, miednice i na przykład wiadra. Już nie pracuję u tego mojego chłopa tutaj na tokarkach który miał zakład bo ten chłop zbankrutował i musiał posprzedawać maszyny. Przyszły jakieś skurwysyny i pozabierały maszyny samochodami starami. Ciesze się z tej mojej nowej pracy bo uczę się wykończeń i sporo pijemy na przykład z rana. Nie tylko ja tam jestem ze wsi, bo jeszcze dwóch chłopaków innych też. Jeden jest z Wandalina, a drugi z Bobów. Bardzo ich lubię i trzymamy się razem. Tamci inni są z Krasnego stawu a jeden z Lublina. Tego z Lublina bardzo nie lubię. Zawsze przychodzi ubrany bardzo czysto, w koszuli białej i taką saszetką. Ma w niej zawsze dużo kanapek, widać że z drogimi wędlinami. Ja nie wiem jak on to wszystko wciska do tej saszetki. Wcześniej przynosił tez pomidory w niej, ale pewnego razu zrobiłem mu miazgę z tych pomidorów jak nie widział, specjalnie ubijając je ręką w tej saszetce. Zrobiła się taka papka i przemokło mu. W inne dni też mu chciałem robić miazgę, ale już nie przynosił pomidorów... no nic muszę wyjść na podwórze powynosić do izby takie stare meble bo dostaliśmy z babką od takiego sąsiada. Ten sąsiad ma na imię Bogdan. Póżniej napiszę coś więcej jak będę miał czasu.

Wy tam po nocach pracujecie w tym Krasnym? Bo piszesz w takich godzinach że wnioski nasuwają się same.

[Wujek Lucyferiusz]

Tak poznaje się bohatera.

Pozdrawiam - skromny posiadacz zaszczytnej legitymacji Grupy Kontr No2. :D
Oby nastrój kiełbasianych dni wrócił pomiędzy mądralińskich z miastów, którym jedzenia różne wskakują same do ryjów. :D :D :D

[krz63]

Darek, czemu nic nie piszesz? Wszyscy są ciekawi jak minął kolejny dzień w pracy. Czy pracują z tobą jacyś inni metalowcy, rozmawiacie o reaktywacji potężnego Asgaard, nowej płycie Decapitated, długotrwałej chorobie i śmierci dona z Katowic, ekspansji dona z Wolsztyna na sceny całej Europy, zasuszonych cyckach kobiety dona z Kamiennej? Pisz!
A jak zdrowie babki? Co u Rtęciów? Czy stary Rtęć siedzi w pudle za zagównienie tablicy pamiątkowej na pałacu prezydenckim czy też ma zawiasy?
Co u Serdelka? Żyje jeszcze czy pływa w tej zupie co ją nosisz do pracy albo jest w tych kiełbasach, które z Ireną pałaszujecie? Strasznie jestem ciekaw.

[Nasum]

Może jakieś dowcipy nam poopowiadasz? Albo napiszesz kolejna zajebista recenzję jakiejś płyty?

[YNKE]

Cisza, jakaś orgietka dłuższa u Ireny czy co?

[Mariusz Wędliniarz]

Nie było mnie bo byłem bardzo zapracowany. Jutro pójdę do Ireny i zaniosę jej placków, będziemy je jeść. Mam od wczoraj kota w domu. Nazwałem go "szafa" bo jest bardzo duży i ma bardzo duży jakby odwłok. Po prostu przyszedł wczoraj po moje drzwi i się położył i go przygarnołem. Bardzo polubiłem "szafę".

[nicram]

Mariuszu, czy Ty to nie aby Jaro Kaczyński, a Twój kot to nie Szafa, a Alik? Pierdolisz jak potłuczony, więc pasujesz...

[Mariusz Wędliniarz]

A co ty tu napadasz na mnie kurwa? Myślisz, że masz piękne dywany, lodówki. Srasz tak jak inni w kiblach i smażysz kiełbasę. Ty nicponiu!

[Mariusz Wędliniarz]

Tak poznaje się bohatera.

Pozdrawiam - skromny posiadacz zaszczytnej legitymacji Grupy Kontr No2. :D
Oby nastrój kiełbasianych dni wrócił pomiędzy mądralińskich z miastów, którym jedzenia różne wskakują same do ryjów. :D :D :D

Witam Cię mój kompanie! Oj chyba trzeba będzie reaktywować 'Grupę Kontr', bo niektóre nicponie zaczynają już na mnie napadać. Podejrzewam, że z powodu tego, że mieszkam na wsi i lubię jeść kiełbasy. Zaraz właśnie sobie zrobię kiełbasy na patelni!

[empir]

Z miski będzie zdecydowanie lepiej doprawiona.

[YNKE]

Tak poznaje się bohatera.

Pozdrawiam - skromny posiadacz zaszczytnej legitymacji Grupy Kontr No2. :D
Oby nastrój kiełbasianych dni wrócił pomiędzy mądralińskich z miastów, którym jedzenia różne wskakują same do ryjów. :D :D :D

Witam Cię mój kompanie! Oj, chyba trzeba będzie reaktywować 'Grupę Kontr', bo niektóre nicponie zaczynają już na mnie napadać. Podejrzewam, że z powodu tego, że mieszkam na wsi i lubię jeść kiełbasy. Zaraz właśnie sobie zrobię kiełbasy na patelni!

Kiełbasy robicie sami, takie we świńskiej kiszce czy kupujeta w markietach?

[koreaniec]

Darek, ty masz na drugie Mariusz?

[Mol]

no dokladnie, Dariusz Mariusz Petko.

[Lykantrop]

Z domu Puch.

[megawat]

A co ty tu napadasz na mnie kurwa? Myślisz, że masz piękne dywany, lodówki. Srasz tak jak inni w kiblach i smażysz kiełbasę. Ty nicponiu!

Trzeba przyznać, że gość jest w formie i to jak na razie jego najlepszy comeback. ;)

[535]

Z domu Puch.

Tylko bez nazwisk! Tylko bez nazwisk!:)

E
Co tam Mariusz w Twoim okręgu wyborczym słychać, masz już swojego, ulubionego kandydata, czy srasz na to równo?

[Najprzewielebniejszy]

ha, pewnie będzie głosował na Palikota skoro szafę przygarnął!
Darek, wiesz, że jak kot ma duży niby odwłok to może być w ciąży? To kotka jest?

[kocurejro]

pewnie tak bo nazwal ja szafa
jakby byl kot to pewnie by dal mu imie kredens