Gdzie pracujecie

[atr]

w takim razie ciekawy też musi być transport urządzeń wiertniczych
np


to urządzonko ma wysokość około 50m., w czasie przewozu jest praktycznie całe zmontowane

[Random Apex]

To akurat proste, bo jest zmontowane z segmentów, które później dźwiga się piętrowo od spodu (jak żurawie) - rzadko kiedy elementy przekraczają 10 m długości, przeważnie można takie coś przewieźć zwykłymi platformami, jeśli chodzi o drogę lądową. Czasem wożę segmenty do budowy masztów telefonicznych i innych takich konstrukcji, nie jest to akurat trudny temat do organizacji (oczywiście poza lokalizacją, bo w przypadku urządzeń wiertniczych przeważnie miejsce ulokowania jest trudne do transportu).

A, i wszelkie owoce na tanie wina w Polsce są importowane z Rumunii - wiozłam kiedyś 24 tony jabłek na burtówce, transport przez trzy dni trwa, w temperaturze około 50 st C pod plandeką robi się z tego jabłecznik już na naczepie. Później otwierają bok i wysypują zgniłe jabłka na plac - z tego właśnie robi się wina po 5 zł.

[insectoid]

wina z jablek to nie wina :D

[Lykantrop]

A, i wszelkie owoce na tanie wina w Polsce są importowane z Rumunii - wiozłam kiedyś 24 tony jabłek na burtówce, transport przez trzy dni trwa, w temperaturze około 50 st C pod plandeką robi się z tego jabłecznik już na naczepie. Później otwierają bok i wysypują zgniłe jabłka na plac - z tego właśnie robi się wina po 5 zł.

Łeeee, to już nie z kultowych nasłonecznionych stoczy Małopolski? Jak miałem 17 lat to dorabiałem na plantacji jaboli, a na plandekę wrzucało się dosłownie wszystko, szczury, zdechłe ptaki, kupy i tym podobne. Po takiej lekcji już nigdy więcej nie tknąłem jabola :)

[Clochard]

A, i wszelkie owoce na tanie wina w Polsce są importowane z Rumunii - wiozłam kiedyś 24 tony jabłek na burtówce, transport przez trzy dni trwa, w temperaturze około 50 st C pod plandeką robi się z tego jabłecznik już na naczepie. Później otwierają bok i wysypują zgniłe jabłka na plac - z tego właśnie robi się wina po 5 zł.

Łeeee, to już nie z kultowych nasłonecznionych stoczy Małopolski? Jak miałem 17 lat to dorabiałem na plantacji jaboli, a na plandekę wrzucało się dosłownie wszystko, szczury, zdechłe ptaki, kupy i tym podobne. Po takiej lekcji już nigdy więcej nie tknąłem jabola :)

Nieprawda w Rumunii wszystko rumunni zjedli.

[Random Apex]

Napoje winopodobne ;-)

Z ciekawych ładunków u mnie, ale już nie ponadgabarytowych (przeważnie zajmuję się branżą stalową, stąd i towary klasyczne, rzadko kiedy dłuższe niż 15-16 m) wiozłam raz... 33 palety czasopism dla dorosłych, bieliznę erotyczną do prywatnego odbiorcy, mienie przesiedleńcze z Niemiec do Polski, a mój kolega nieświadomie wiózł 4 Afgańczyków. Jeden uczepił się tylnej osi rękami i nogami, a trzej siedzieli w ziemniakach na chłodni. Kolega, gdy zauważył, że ma dodatkowych pasażerów na samochodzie, podkręcił chłodzenie do -5 st C i rozpędził się na autostradzie do 100 km/h. Na skrzyżowaniu ten z osi uciekł jak najdalej od samochodu, a ci trzej zaczęli szaleć na naczepie. Później, po spotkaniu z policją i ujęciu imigrantów, składali mu allachy, coby ich nie wydawał w ręce policji :)

[insectoid]

a w jednym z moich kontenerow w Antwerpii znalezli uchodzcow z Afryki.

[Lykantrop]

To nawet murzynów już do jaboli dodają? Gorzej niż ruska mafia...

[Random Apex]

a w jednym z moich kontenerow w Antwerpii znalezli uchodzcow z Afryki.

Hitem u mnie było przejście Dover - Calais, gdzie we Francji znajomemu na wypełnioną paletami naczepę wsiadło... 25 czarnoskórych, chcących dostać się do Anglii :-) kłopotów co nie miara, bo prawo w Anglii przewiduje więzienie i konfiskatę samochodu w przypadku przemytu, nawet nieświadomego, ludzi.

[insectoid]

a w jednym z moich kontenerow w Antwerpii znalezli uchodzcow z Afryki.

Hitem u mnie było przejście Dover - Calais, gdzie we Francji znajomemu na wypełnioną paletami naczepę wsiadło... 25 czarnoskórych, chcących dostać się do Anglii :-) kłopotów co nie miara, bo prawo w Anglii przewiduje więzienie i konfiskatę samochodu w przypadku przemytu, nawet nieświadomego, ludzi.

pech :)

U nas w tym roku przebojem byl statek MSC Flaminia. Stracilismy na nim sporo towaru:



Nawet nazwa pasuje hehe.

[Random Apex]

Co się z nim stało? Zatonął, czy udało się coś uratować?

[insectoid]

Co się z nim stało? Zatonął, czy udało się coś uratować?

Odholowali do Wilhelmshaven. Czesc towaru udalo sie uratowac.

http://en.wikipedia.org/wiki/MSC_Flaminia

[Clochard]

Fajne roboty macie ;-)

[Lykantrop]

Skynet ma lepsze.

[insectoid]

Fajne roboty macie ;-)

Fajne, w dodatku mam kuloodporne szyby w biurze !!! Pozostalosc po "klopotach"

[Random Apex]

I wszystkich nas, w razie wojny, wcielą do wojska i służby cywilnej :D

[insectoid]

mnie by raczej nie wcielili jako element obcy i na wskros wywrotowy ;)

[Random Apex]

Kto ich tam wie, jest chyba taka obowiązująca ustawa, że w zawodach przydatnych wojskowo wszyscy cywile zostają wcieleni :-) a akurat i spedycja i logistyka są strategicznymi gałęziami przemysłu jako takiego.

[insectoid]

Myslisz, ze obcych obywateli tez by wcielali? Juz raz nieomal zostalem lawnikiem w UK. Wylosowali mnie i fuksem udalo mi sie wymigac :)

[Scaarph]

przypomniał mi się taki oto dowcip:

jedzie koleś furmanką i rozwozi wyngiel. pech chciał, że jeden transport miał do domu położonego na w chuj stromym wzgórzu. zatem popierdala ten biedny kuń z tym wynglem uczepionym tyłu, nie daje bidny rady, woźnica napierdala batem w dupę, żeby tylko szkapinę zmotywować. w końcu po dwóch godzinach przejebanej tyrki chłop podjeżdża pod ten zasrany dom i się drze:
-halooo! wyngiel przywiozłem!
na to koń:
-tak, kurwa. ty przywiozłeś.