Gdzie pracujecie
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: Gdzie pracujecie
Trzeba było po 89 brać przykład z krajów niemieckojęzycznych i w tym kierunku zmienić system edukacji. Stworzyć Lehre - naukę zawodu dla ludzi po podstawówce. Tam nie jest niczym niezwykłym, że ktoś w wieku 25 lat zdaje maturę i idzie na studia. Ma za to ponad 5 lat doświadczenia w zawodzie, z którego utrzymuje czasem nie tylko siebie ale i rodzinę.
To co jest pisane w tym temacie to są skutki polityki architektów okrągłego stołka. Żadna z podstawowych reform nie została właściwie przeprowadzona, a edukacyjna jest jedną z nich.
To co jest pisane w tym temacie to są skutki polityki architektów okrągłego stołka. Żadna z podstawowych reform nie została właściwie przeprowadzona, a edukacyjna jest jedną z nich.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 429
- Rejestracja: 18-10-2012, 22:28
Re: Gdzie pracujecie
Aha, czyli moje doświadczenie jest śladowe, podczas gdy ty, po odbyciu jednych praktyk, wiesz o temacie wszystko. Nie mam pytań.Karkasonne pisze: Tak jak przypuszczałem, Twoje doświadczenie jest jednak śladowe, powiem więc, jak to wyglądało w praktyce
Przykro mi, że będę musiał zepsuć twoje sielankowe wyobrażenie o praktykach tłumaczeniowych, ale rzeczywistość boli. Byłem świadkiem sytuacji, w której przysięgły podpisał i opieczętował tłumaczenie studenta bez sprawdzania go, "bo gonią go terminy". Znam biura tłumaczeń, w których odbywa się taki wyzysk praktykantów, że proszę siadać (np. sprzątanie pomieszczeń biurowych w ramach praktyki).
Z tego, co piszesz, nie doświadczyłeś żadnego bezczelnego wyzysku. I dobrze. Ale nie oznacza to od razu, że były to dobre praktyki. Moje pytanie brzmi: czy możesz z czystym sumieniem stwierdzić, że podczas praktyk nauczyłeś się czegokolwiek?
(szczerze mówiąc, sprawdzanie, czy zgadzają się nazwiska i daty na pismach urzędowych nie wydaje mi się zbyt rozwijającym zajęciem dla młodego tłumacza)
I najważniejsze: czy po odbyciu praktyk ów tłumacz zaproponował tobie, lub innemu z praktykantów dalszą współpracę? Jeśli nie, to bardzo możliwe, że praktykanci są dla niego jedynie formą oszczędności. A to do niczego dobrego nie prowadzi.
Re: Gdzie pracujecie
Jestem na piątym roku translatoryki, więc to nie jest tylko moje doświadczenie, bo kilka innych osób też odbywało praktyki w innych miejscach i znam też ich doświadczenia, wyniesione z wielu miejsc.
W sumie to może za ostro pojechałem - w końcu mogę się mylić, i pewnie tak jest. W sumie gdzieś obiło mi się o uszy, że zdarzają się sytuacje, gdzie tłumacz tylko daje papier z pieczątką, a student po tłumaczeniu na tym papierze drukuje, ale nie wiem czy to nie jakiś urban legend. Jeśli nie, to takich oczywiście do wora i do lasu.
W sumie zdarzało mi się robić też jakieś pierdoły w czasie pracy typu wyjście na miasto i załatwienie paru spraw, nieraz prywatnych spraw pani tłumacz, ale nie narzekam, bo siedzenie za biurkiem to jednak nie jest moje powołanie i czasem dobrze było się oderwać.
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że moje spektrum zupełnie się zmieniło. W sumie te standardowe dokumenty to oczywiście nie wydaje się nic rozwijającego, ale jeśli wcześniej się tego nie robiło, a takie dokumenty stanowią 70-80% wszystkich które trafiają do biura, to bardzo dobrze jest się w to wkręcić. Bywały też dużo trudniejsze rzeczy - przy ponad 100 stronach korekty jakichś tekstów z prokuratury na Cyprze można było dostać kręćka, ale to było świetne wyzwanie.
I tak, asystentka pani tłumacz sama wcześniej odbywała praktyki - obecnie jest u niej zatrudniona. A ja sam nawet nie chciałbym, szczerze mówiąc... Perspektywa życia za biurkiem wydaje mi się teraz piekłem.
W sumie to może za ostro pojechałem - w końcu mogę się mylić, i pewnie tak jest. W sumie gdzieś obiło mi się o uszy, że zdarzają się sytuacje, gdzie tłumacz tylko daje papier z pieczątką, a student po tłumaczeniu na tym papierze drukuje, ale nie wiem czy to nie jakiś urban legend. Jeśli nie, to takich oczywiście do wora i do lasu.
W sumie zdarzało mi się robić też jakieś pierdoły w czasie pracy typu wyjście na miasto i załatwienie paru spraw, nieraz prywatnych spraw pani tłumacz, ale nie narzekam, bo siedzenie za biurkiem to jednak nie jest moje powołanie i czasem dobrze było się oderwać.
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że moje spektrum zupełnie się zmieniło. W sumie te standardowe dokumenty to oczywiście nie wydaje się nic rozwijającego, ale jeśli wcześniej się tego nie robiło, a takie dokumenty stanowią 70-80% wszystkich które trafiają do biura, to bardzo dobrze jest się w to wkręcić. Bywały też dużo trudniejsze rzeczy - przy ponad 100 stronach korekty jakichś tekstów z prokuratury na Cyprze można było dostać kręćka, ale to było świetne wyzwanie.
I tak, asystentka pani tłumacz sama wcześniej odbywała praktyki - obecnie jest u niej zatrudniona. A ja sam nawet nie chciałbym, szczerze mówiąc... Perspektywa życia za biurkiem wydaje mi się teraz piekłem.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Gdzie pracujecie
Fukk, pięć lat studiów na tłumacza :D :D :DKarkasonne pisze:Jestem na piątym roku translatoryki,
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
Re: Gdzie pracujecie
W sumie źle to ująłem. Tylko 2 lata magisterki są skierowane na tłumaczenie, licencjat nie miał specjalizacji.
-
- starszy świeżak
- Posty: 25
- Rejestracja: 06-05-2010, 15:09
Re: Gdzie pracujecie
poza Random Apex, czy ktoś jeszcze z forum pracuje w spedycji/transporcie/logistyce?
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 18-05-2010, 19:42
Re: Gdzie pracujecie
Ja. Koordynuje zamowienia dla sporego koncernu w przemysle ciezkim. Praca na styku logistyki i finansow. Globalny transport morski i lotniczy.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Gdzie pracujecie
Logistyka i planowanie produkcji w automotive.niewiadomojakiezło pisze:poza Random Apex, czy ktoś jeszcze z forum pracuje w spedycji/transporcie/logistyce?
Potrzebne Ci to do jakiś badań?
-
- starszy świeżak
- Posty: 25
- Rejestracja: 06-05-2010, 15:09
Re: Gdzie pracujecie
tak z ciekawości zapytałem. sam pracuje w transporcie multi/intermodalnym kontenerów.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 18-05-2010, 19:42
Re: Gdzie pracujecie
spedycja?
-
- starszy świeżak
- Posty: 25
- Rejestracja: 06-05-2010, 15:09
Re: Gdzie pracujecie
dokładnie
- Random Apex
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1091
- Rejestracja: 20-05-2012, 11:37
Re: Gdzie pracujecie
To się chyba innymi prawami rządzi, niż transport drogowy, prawda?
You've got nothing to lose but your lives.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 18-05-2010, 19:42
Re: Gdzie pracujecie
Multimodalny przewaznie obejmuje drogowy i morski.
Wlasnie wysylam cztery duze generatory pradu ze Stanow do Egiptu.
Nie mieszcza sie w kontenerach. W zeszlym tygodniu pozeglowaly na statkach roro. Przesiadka w Hamburgu do Aleksandrii.
90% towaru slemy w kontenerach, ale takie wysylki jak ponizej daja najwiecej satysfakcji. Spora odpowiedzialnosc i cisnienie.



Wlasnie wysylam cztery duze generatory pradu ze Stanow do Egiptu.
Nie mieszcza sie w kontenerach. W zeszlym tygodniu pozeglowaly na statkach roro. Przesiadka w Hamburgu do Aleksandrii.
90% towaru slemy w kontenerach, ale takie wysylki jak ponizej daja najwiecej satysfakcji. Spora odpowiedzialnosc i cisnienie.



- Random Apex
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1091
- Rejestracja: 20-05-2012, 11:37
Re: Gdzie pracujecie
Zarąbista sprawa :-) mnie najbardziej cieszą takie dziwne, ponadnormatywne ładunki, gdzie trzeba się wykazać znajomością przewoźników, prawa oraz organizacji trasy :-) ostatnio wiozłam niewielki, bo tylko 3,5 m wysoki agregat prądotwórczy z Belgii do Polski, jedynym problemem była tylko wysokość naczepy, która musiała być niskopodwoziowa, żeby mi się zmieściło w normach prawnych takiego transportu bez wyjątkowych pozwoleń i pilota.
Organizujesz wszystko od strony prawnej (odprawy etc.)? Na jakich warunkach macie płatności? Przedpłaty u Was nadal obowiązują?
Edit: widziałeś zdjęcia transportu cyklotronu do Krakowa?
http://www.rmf24.pl/news-cyklotron-prot ... nId,604623
240 ton jednym transportem - to było naprawdę niesamowite
Organizujesz wszystko od strony prawnej (odprawy etc.)? Na jakich warunkach macie płatności? Przedpłaty u Was nadal obowiązują?
Edit: widziałeś zdjęcia transportu cyklotronu do Krakowa?
http://www.rmf24.pl/news-cyklotron-prot ... nId,604623
240 ton jednym transportem - to było naprawdę niesamowite
You've got nothing to lose but your lives.
-
- starszy świeżak
- Posty: 25
- Rejestracja: 06-05-2010, 15:09
Re: Gdzie pracujecie
intermodal to jedna jednostka ładunkowa - np. kontener lub wymienne nadwozie, i kilka gałęzi transportu, najczęście morski/kolej/truck
-
- starszy świeżak
- Posty: 25
- Rejestracja: 06-05-2010, 15:09
Re: Gdzie pracujecie
sam chciałbym kiedyś wejść w przewozy ponadgabarytowe i organizacje ich. jak widać po postach powyżej jest to wyższa szkoła jazdy i trzeba raczej podejść indywidualnie do tematu. narazie to mam masówke, około 100-120 kontenerów w różnych kierunkach z europejskich portów morskich. praca o tyle ciekawa że nie można się w niej nudzić i trzeba być non stop czujnym.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 18-05-2010, 19:42
Re: Gdzie pracujecie
240 w jednym kawalku? to bardzo duza maszyna !!! Pracowalas przy tej wysylce?Random Apex pisze:Zarąbista sprawa :-) mnie najbardziej cieszą takie dziwne, ponadnormatywne ładunki, gdzie trzeba się wykazać znajomością przewoźników, prawa oraz organizacji trasy :-) ostatnio wiozłam niewielki, bo tylko 3,5 m wysoki agregat prądotwórczy z Belgii do Polski, jedynym problemem była tylko wysokość naczepy, która musiała być niskopodwoziowa, żeby mi się zmieściło w normach prawnych takiego transportu bez wyjątkowych pozwoleń i pilota.
Organizujesz wszystko od strony prawnej (odprawy etc.)? Na jakich warunkach macie płatności? Przedpłaty u Was nadal obowiązują?
Edit: widziałeś zdjęcia transportu cyklotronu do Krakowa?
http://www.rmf24.pl/news-cyklotron-prot ... nId,604623
240 ton jednym transportem - to było naprawdę niesamowite
Te nasze najwieksze agregaty (Caterpillar 3616) waza po 70 ton. Kosztuja po 1,5mln USD za sztuke :)
Ja sie nie zajmuje spedycja bezposrednio. Mamy kilku globalnych spedytorow. Wiekszosc robi DHL Global Forwarding, korzystamy tez z UTI i Kuehne and Nagel. Ja koordynuje ich prace. Wiekszosc towaru wysylamy na "freight collect". Tak jest lepiej dla naszej plynnosci finansowej. Jednak w przypadku niektorych krajow, jak Pakistan, Afganistan, Jemen, czy niektorych Afrykanskich placimy za wszystko z gory i potem leci faktura do odbiorcy, ktorym jest nasz diler, wiec nie ryzykujemy. Odprawy w miejscu wysylki robi nasz forwarder, a w porcie docelowym robi je diler, albo klient.
Strone prawna i finansowa robie ja i czasami jest to niezly rebus bo kazdy kraj, do ktorego wysylam ma inne wymagania, a do tego czasem dochodza listy kredytowe. Uwielbiam moja prace :)
- Random Apex
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1091
- Rejestracja: 20-05-2012, 11:37
Re: Gdzie pracujecie
Nie pracowałam - to organizowała firma zajmująca się tylko takimi przesyłami ponadgabarytowymi, strasznie bym chciała móc być częścią takiego transportu :-) ja tylko obserwowałam proces przewozu w Krakowie, wyłączenie ronda z użytku publicznego oraz pilotaż tego samochodu. Wcale by się nie wydawało, że takie małe metalowe coś waży 240 ton! To coś niesamowitego móc brać udział w takim transporcie. Mam nadzieję, że wszystko jeszcze przede mną, to by było spełnienie moich marzeń :-)
You've got nothing to lose but your lives.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 18-05-2010, 19:42
Re: Gdzie pracujecie
Byc moze w przyszlym roku bede potrzebowal nowego czlowieka do teamu. Robota w Belfascie. Takich przewozow robimy kilkadziesiat rocznie. Daj znac na priva gdybys byl zainteresowany.niewiadomojakiezło pisze:sam chciałbym kiedyś wejść w przewozy ponadgabarytowe i organizacje ich. jak widać po postach powyżej jest to wyższa szkoła jazdy i trzeba raczej podejść indywidualnie do tematu. narazie to mam masówke, około 100-120 kontenerów w różnych kierunkach z europejskich portów morskich. praca o tyle ciekawa że nie można się w niej nudzić i trzeba być non stop czujnym.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 18-05-2010, 19:42
Re: Gdzie pracujecie
Pewnie sporo w tym sprzecie olowiu, stad ta masa :)Random Apex pisze:Nie pracowałam - to organizowała firma zajmująca się tylko takimi przesyłami ponadgabarytowymi, strasznie bym chciała móc być częścią takiego transportu :-) ja tylko obserwowałam proces przewozu w Krakowie, wyłączenie ronda z użytku publicznego oraz pilotaż tego samochodu. Wcale by się nie wydawało, że takie małe metalowe coś waży 240 ton! To coś niesamowitego móc brać udział w takim transporcie. Mam nadzieję, że wszystko jeszcze przede mną, to by było spełnienie moich marzeń :-)