ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10011
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 12:17

Będą się bali oskarżeń o faszyzm i transfobię - co najwyżej wycofają się całościowo z tej zmiany jak się okaże, że zajęcia wśród "Napoleonów Bonaparte", "Koteczków" i "Papieży" zaczną bardziej przypominać oddział zamknięty niż konwersatorium ;-)
Guilty of being right
Awatar użytkownika
Bloodcult
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7637
Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
Lokalizacja: Łódź

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 12:22

Ej, czy na dyplomie będzie imię z dowodu czy to wpisane w systemie uczelni ?
Grzegorz Braun to ruski agent

http://allegro.pl/uzytkownik/bloodcult
Awatar użytkownika
nagrobek
zahartowany metalizator
Posty: 3633
Rejestracja: 15-10-2014, 11:08

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 12:30

Plagueis pisze:
28-09-2020, 11:02
^ Podoba mi się, szkoda, że nie ma wersji męskiej. :D
o z pewnością jest :) na zdjęciu brakuje uśmiechniętego wujka Adolfa w środeczku, obłapiającego dziewoje podczas niedzielnej górskiej wycieczki:)
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 13:42

Pacjent pisze:
26-09-2020, 10:01
Obrazek
Obrazek
Takie coś pojawiło się w Warszawie, w kilkunastu miejscach. Kosztowało to podatników 18 tys. zł.
Fajne podpórki do ruchania. Myślę że to w mieście prolgbt
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
nagrobek
zahartowany metalizator
Posty: 3633
Rejestracja: 15-10-2014, 11:08

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 14:07

maciek, zaapelujcie o takie na mariackiej
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 15:44

Może już są :) nie chodzę tam. Ale finezja kogoś poniosła. Jakiś zdolny architekt. Choć przypuszczam że to takie ławki do opierania dupy są coś jak w McDonald's
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 15:46

No a w mcdonaldzie zawsze na tym się lgbt ruchają, ryzykowne.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16291
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 17:01

maciuś. dziwne masz te skojarzenia/ fantazje. fuj.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 17:05

Wszystko dla ludzi :))
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 17:30

nagrobek pisze:
28-09-2020, 12:30
Plagueis pisze:
28-09-2020, 11:02
^ Podoba mi się, szkoda, że nie ma wersji męskiej. :D
o z pewnością jest :) na zdjęciu brakuje uśmiechniętego wujka Adolfa w środeczku, obłapiającego dziewoje podczas niedzielnej górskiej wycieczki:)
Miłość do zwierząt + nienawiść do Antify = sympatia do Adolfa? :shock: Hmmm, w takim razie sami naziole dookoła. ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
nagrobek
zahartowany metalizator
Posty: 3633
Rejestracja: 15-10-2014, 11:08

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 20:27

maciek, chyba jednak z ruchaniem na tym słabo ale jakby na to jakaś plandekę zarzucić to może dałoby się jakoś pod tym kimnąć, nie wiem..bo przecież nie stać i opierać się dupą
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 21:43

Mariusz Wędliniarz pisze:
27-09-2020, 23:45
Najprzewielebniejszy pisze:
13-09-2020, 20:41
Mariusz Wędliniarz pisze:
13-09-2020, 20:26

Kiedyś z kolegą włożyliśmy mu petardy do butów, ale to inna historia.
koniecznie opowiedz!
Ten gajowy już po tym zdarzeniu nie był gajowym. Zabrała go karetka, erka. Zemściliśmy się za to traktowanie naszych babek i dziadków w lesie. Tłukł kijem garnki z jagodami, a jak się któryś nie stłukł to szczał do niego. Raz starego dziadyge Władka tak kopnął, że mu miednice połamał. Miał swoją chatę w lesie, obserwowaliśmy go długo. Kiedyś jak go nie było to pod jego domem zostawiliśmy dwie butelki bimbru. Przyszliśmy za 5 godzin. Tych butelek już nie było, ale wiedzieliśmy, że gajowy wrócił i jest w domu, bo stały jego buty przy drzwiach. Już jak podchodziliśmy pod chałupę słychać by potworne chrapanie. Mieliśmy przy sobie dużo mocnych petard. Traf chciał, że nie zamknął drzwi. Postanowiliśmy wejść. Leżał jak niedźwiedź pijany w łóżku, a łep mu zwisał na ręce jak koniowi na dyszlu. Poszliśmy do kuchni, otworzyliśmy lodówkę, miał tam dużo kiełbas i wędlin. Część wzięliśmy do plecaka do domów, a resztę powciskaliśmy do tych jego wojskowych butów. Adam wcisnął z kilogram kiełbasy w jednego. W drugiego pasztet i chleb. Włożyliśmy tam bardzo mocne petardy. Na kuchni miał gar zupy. Podgrzaliśmy ją, że się zagotowała. Przewiązalismy sobie głowy szmatami, żeby w razie co nas nie poznał póżniej. Ja wziąłem z kuchni cały ten gorący gar zupy w ręce, a Adam zaczął podpalać petardy. Poszliśmy do pokoju. Adam podniósł kołdrę w której leżał i wrzucił mu te buty z petardami. Podpalił jeszcze dwie luzem i też mu wrzucił i zakrył kołdrą. Jak to wtedy pierdolnęło to takiego huku nigdy nie słyszałem. Momentalnie z potwornym krzykiem przebudził się gajowy. Pamiętam ogromny ryk - " Kuuurweeeaaaaaa!!". A ja w tym momencie gdy on krzyczał cały ten wrzątek zupy z garnka wylałem na jego łeb. Po chwili szybko zaczęliśmy uciekać. Przerażliwy skowyt i ryk wydobywał się z jego chaty. Jak nie od człowieka. Jeszcze długo go było słychać jak uciekaliśmy. Jak byliśmy już u siebie na wsi to szybko ukryliśmy się u mnie. Za dwa dni dowiedzelismy się, że po gajowego na sygnale przyjechała karetka i go zabrała. Już nie wrócił więcej. Nie wiadomo co się z nim stało.

Chyba oglądałeś ostatnio starego slashera "The burning", bo cała opowieść to niemal kalka z początkowej akcji filmu...
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15853
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 21:50

Stoigniew pisze:
28-09-2020, 10:01
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... =BoxOpLink

miałem wrzucić do debilizmów, ale po chwili zastanowienia stwierdziłem że to już przestało być śmieszne...
czy to szaleństwo da się jeszcze zatrzymać ??

Obrazek
Awatar użytkownika
Mariusz Wędliniarz
rasowy masterfulowicz
Posty: 2466
Rejestracja: 21-09-2011, 13:13

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

28-09-2020, 23:31

Nasum pisze:
28-09-2020, 21:43
Mariusz Wędliniarz pisze:
27-09-2020, 23:45
Najprzewielebniejszy pisze:
13-09-2020, 20:41


koniecznie opowiedz!
Ten gajowy już po tym zdarzeniu nie był gajowym. Zabrała go karetka, erka. Zemściliśmy się za to traktowanie naszych babek i dziadków w lesie. Tłukł kijem garnki z jagodami, a jak się któryś nie stłukł to szczał do niego. Raz starego dziadyge Władka tak kopnął, że mu miednice połamał. Miał swoją chatę w lesie, obserwowaliśmy go długo. Kiedyś jak go nie było to pod jego domem zostawiliśmy dwie butelki bimbru. Przyszliśmy za 5 godzin. Tych butelek już nie było, ale wiedzieliśmy, że gajowy wrócił i jest w domu, bo stały jego buty przy drzwiach. Już jak podchodziliśmy pod chałupę słychać by potworne chrapanie. Mieliśmy przy sobie dużo mocnych petard. Traf chciał, że nie zamknął drzwi. Postanowiliśmy wejść. Leżał jak niedźwiedź pijany w łóżku, a łep mu zwisał na ręce jak koniowi na dyszlu. Poszliśmy do kuchni, otworzyliśmy lodówkę, miał tam dużo kiełbas i wędlin. Część wzięliśmy do plecaka do domów, a resztę powciskaliśmy do tych jego wojskowych butów. Adam wcisnął z kilogram kiełbasy w jednego. W drugiego pasztet i chleb. Włożyliśmy tam bardzo mocne petardy. Na kuchni miał gar zupy. Podgrzaliśmy ją, że się zagotowała. Przewiązalismy sobie głowy szmatami, żeby w razie co nas nie poznał póżniej. Ja wziąłem z kuchni cały ten gorący gar zupy w ręce, a Adam zaczął podpalać petardy. Poszliśmy do pokoju. Adam podniósł kołdrę w której leżał i wrzucił mu te buty z petardami. Podpalił jeszcze dwie luzem i też mu wrzucił i zakrył kołdrą. Jak to wtedy pierdolnęło to takiego huku nigdy nie słyszałem. Momentalnie z potwornym krzykiem przebudził się gajowy. Pamiętam ogromny ryk - " Kuuurweeeaaaaaa!!". A ja w tym momencie gdy on krzyczał cały ten wrzątek zupy z garnka wylałem na jego łeb. Po chwili szybko zaczęliśmy uciekać. Przerażliwy skowyt i ryk wydobywał się z jego chaty. Jak nie od człowieka. Jeszcze długo go było słychać jak uciekaliśmy. Jak byliśmy już u siebie na wsi to szybko ukryliśmy się u mnie. Za dwa dni dowiedzelismy się, że po gajowego na sygnale przyjechała karetka i go zabrała. Już nie wrócił więcej. Nie wiadomo co się z nim stało.

Chyba oglądałeś ostatnio starego slashera "The burning", bo cała opowieść to niemal kalka z początkowej akcji filmu...
Nie oglądałem i nie znam. W ogóle mało filmów oglądam. A ten gajowy to był kawał drania!
Raz się zje, raz się nie zje.
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7018
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-09-2020, 00:13

^ Słucham Sumac Dub, czyli klimaty w stylu Sasquatch, grzyby i domek czarownicy w lesie i zacząłem czytać opowieść Mariuszka. Grubo się to zgrało! Gajowy był zły bo pewnie nie chciał takiej pracy a musiał to robić i dlatego był złośliwy. Albo jeszcze musiał alimenty płacić na jakieś głupie dzieci w mieście i to go wkurwiało aż zwariował.

Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-09-2020, 08:42

Nasum pisze:
28-09-2020, 21:50
Obrazek
Ja pitolę, co to ma we łbie???
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16887
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-09-2020, 11:30

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
28-09-2020, 11:52
uglak pisze:
28-09-2020, 11:36
W sumie szkoda, że tak nie było jak studiowałem. Wpisałbym sobie zamiast imienia "jaśnie panie" czy coś równie głupiego :D
+1 bo sie zasmialem
Eee... u mnie na studiach był koleś o ksywce Arni (bo że niby taki napakowany był) i lektorka od niemieckiego mówiła Panie Arni :-)
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-09-2020, 14:34

Plagueis pisze:
29-09-2020, 08:42
Nasum pisze:
28-09-2020, 21:50
Obrazek
Ja pitolę, co to ma we łbie???
Gender-srender.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Bohdan
weteran forumowych bitew
Posty: 1397
Rejestracja: 21-12-2010, 09:52
Lokalizacja: Lokal

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-09-2020, 18:55

trup pisze:
29-09-2020, 11:30
Eee... u mnie na studiach był koleś o ksywce Arni (bo że niby taki napakowany był) i lektorka od niemieckiego mówiła Panie Arni :-)
a u mojego ziomka na niemieckim w czytankach występował Herr Malinowski, który bardzo szybko przerodził się w Hermana Linowskiego :facepalm:
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16291
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-09-2020, 19:34

Bohdan pisze:
29-09-2020, 18:55
trup pisze:
29-09-2020, 11:30
Eee... u mnie na studiach był koleś o ksywce Arni (bo że niby taki napakowany był) i lektorka od niemieckiego mówiła Panie Arni :-)
a u mojego ziomka na niemieckim w czytankach występował Herr Malinowski, który bardzo szybko przerodził się w Hermana Linowskiego :facepalm:
u mojego ziomka na niemieckich czytankach występował Adolf ... szajse .. najn .... halt ...
lys på slutten av lys
ODPOWIEDZ