ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

[83koper83]

Przestańcie narzekać, będzie wojna to myśliwi was obronio!

[nicram]

Tak będzie.

[Hatefire]

Przestańcie narzekać, będzie wojna to myśliwi was obronio!

Przed inwazją zająców i kaczek.

[WaszJudasz]

Oraz bażantów, które uprzednio sami wypuszczą.

[nagrobek]

przed bitwą pewnie staliby w długiej kolejce po rozdawany alkohol..taki volksturm - goście w koszulkach „piwo to moje paliwo”, kibice no i myśliwi. piękna sprawa.

[Hatefire]

[83koper83]

Wszystko rozumiem, klękanie przed drugim chłopem i branie lufy do ryja w ogóle mi się z niczym zdrożnym nie kojarzy, ale picie cytrynowej lubelskiej czy tam cytrynowego Sobieskiego jebie pedalstwem na kilometr.

[dzik]

Przestańcie narzekać, będzie wojna to myśliwi was obronio!

A to już nie kibole Legii?

[Jimmy Boyle]

Przestańcie narzekać, będzie wojna to myśliwi was obronio!

A to już nie kibole Legii?

[Hatefire]

19 783 odosobniony przypadek kiedy myśliwy myli dzika z czymś co zdecydowanie dzikiem nie jest.

Myśliwy pomylił konia z dzikiem. Zastrzelił klacz wartą kilkanaście tysięcy złotych.

Wrocławscy myśliwi wyruszyli na polowania do Zaręby (pow. lubański). W środku nocy właścicieli stada koni obudził strzał. Okazało się, że jeden z myśliwych zastrzelił im zwierzę.

Jak informuje portal lwowecki.info, do zdarzenia doszło w nocy z 29 na 30 sierpnia w lasach koło Zaręby (pow. lubański), gdzie polowanie urządzili myśliwi z wrocławskiego koła łowieckiego Róg.

Około godz. 1 w nocy mieszkańców jednego z domu obudził strzał. Na swoim pastwisku znaleźli martwego konia i zobaczyli odjeżdżający z miejsca zdarzenia samochód.

Właściciele zwierzęcia zadzwonili na policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli broń wszystkich myśliwych wypisanych na polowanie w rejonie pastwiska. Początkowo nikt nie chciał się przyznać, ale gdy było wiadomo, że badania balistyczne pozwolą ustalić sprawcę, do feralnego strzału przyznał się myśliwy z Wrocławia.

Sprawą zajęła się prokuratura. Mężczyzna tłumaczył, że klacz zabił nieumyślnie, bo pomylił konia z dzikiem. 10-letnia klacz została przez właścicieli wyceniona na kilkanaście tysięcy złotych.

Myśliwy został zawieszony w prawach członka koła Róg Wrocław, a jego sprawą zajmuje się również rzecznik dyscyplinarny Polskiego Związku Łowieckiego.

- Trudno mi określić, jaką karę poniesie, bo nigdy w naszym kole ani w całym okręgu łowieckim nie było takiego zdarzenia. Na pewno pokryje straty właścicieli konia, co już zadeklarował - powiedział prezes koła w rozmowie z PAP. I dodawał, że myśliwy jest w szoku i nie wie, jak doszło do tego wypadku.

Prokuratura bada jeszcze inny wątek tej sprawy. Według mieszkańców Zaręby, przyzwyczajonych do nocnych polowań, strzał padł z odległości dużo mniejszej niż zazwyczaj. Zgodnie z prawem łowieckim myśliwi strzelać mogą z odległości nie mniejszej niż 150 metrów od zabudowań.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie to już kolejny koń, który zginął od kuli na terenie Dolnego Śląska. W sierpniu wart prawie pół miliona złotych koń czystej krwi arabskiej został zastrzelony w zagrodzie przy stajni w Budzowie-Kolonii na Dolnym Śląsku. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Jedna z hipotez śledczych zakłada celowe bądź przypadkowe postrzelenie konia z broni myśliwskiej. Właścicielka zwierzęcia wyznaczyła nagrodę za informacje mogące ustalić sprawcę.

Może Lekarze bez Granic powinni wysłać do Polski jakąś misję złożoną z okulistów. Najwyraźniej wśród myśliwych szaleje straszna epidemia ślepoty.

[Drone]

Im już nic nie pomoże. Żadnego dogadywania się z nimi, tylko kurs na zderzenie i konfrontację - muszą zniknąć z krajobrazu pól i lasów.

[Sybir]

Oraz bażantów, które uprzednio sami wypuszczą.

O, tę sprawę znam całkiem nieźle

[Tatuś]

Coś z końca internetów:

[Mariusz Wędliniarz]

Był u nas kiedyś taki gajowy lesie. Był bardzo gruby i chamski. Jak kobiety zbierały jagody w lesie i jak je spotkał to zbijał im kijem te garnki z jagodami. Był postrachem naszych lasów. Kiedyś z kolegą włożyliśmy mu petardy do butów, ale to inna historia.

[Najprzewielebniejszy]

Kiedyś z kolegą włożyliśmy mu petardy do butów, ale to inna historia.

koniecznie opowiedz!

[iGrinder]

Był u nas kiedyś taki gajowy lesie. Był bardzo gruby i chamski. Jak kobiety zbierały jagody w lesie i jak je spotkał to zbijał im kijem te garnki z jagodami. Był postrachem naszych lasów. Kiedyś z kolegą włożyliśmy mu petardy do butów, ale to inna historia.

Zło miał na drugie imię. Te, którym garnka nie zbił brutalnie gwałcił

[TheDude]

Niezły team.

https://alejakie.pl/twarze-antify-pocze ... o-galeria/

[Drone]

Myśliwi w natarciu, konkurs literacki dla dzieci p.t. „Moje pierwsze polowanie”: https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114 ... =BoxOpImg2

[Hatefire]

Myśliwi w natarciu, konkurs literacki dla dzieci p.t. „Moje pierwsze polowanie”: https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114 ... =BoxOpImg2

Polski Związek Łowiecki ogłosił konkurs na opowiadanie dla dzieci pod hasłem "Moje pierwsze polowanie". Każdy ma w sobie coś z dziecka więc napisałem:
"Świt przebijał się powoli przez poszarzałą poświatę lasu. Pewnie dlatego kolega taty wziął mnie za dzika. Teraz nie żyję"
Koniec

[moonfire]

Myśliwi w natarciu, konkurs literacki dla dzieci p.t. „Moje pierwsze polowanie”: https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114 ... =BoxOpImg2

Spoko, za 25 lat dzieci będą pisać opowiadania na konkurs pt. "Dlaczego warto być osobą niebinarną i antyfaszystą".