Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[535]

W miejscu gdzie niemal wszyscy są idealni i wyjątkowi nie jest to wcale takie oczywiste.

[Pacjent]

Ja sobie poczekam, aż twoja pociecha da ci do wiwatu. Oczywiście, obserwując z boku to co tu czasem wypisujesz używając stylu człowieka posiadającego wiedzę wszelaką, tajemną wręcz, jestem przekonany, że nigdy się do tego nie przyznasz. Zapewne nawet przed samym sobą. Jednakowoż gdy ten czas nadejdzie pamiętaj, że ja się z tego będę cieszył z uśmiechem na mej wrednej gębie.

Pociecha ma już trochę latek i na razie nie stwierdzam problemów, ale kto wie. Co do wyrażania poglądów: rozumiem, że nie jesteś przekonany do swoich i nie wypowiadasz się na różne tematy.

[535]

Z tego co pamiętam to syn, więc kto wie? Może kiedyś przedstawi ci swojego chłopaka? To byłby świetny numer. Wracając do tematu w którym próbujesz być złośliwy. Nie wpadłeś na to, że po prostu nie uważam, by kogokolwiek to miało interesować? Szczególnie w tym miejscu. Jeżeli już jesteśmy przy poglądach. Zazwyczaj brniesz trochę w agitkę w stylu niepiszących już tutaj użytkowników Kraft, Kingu i jeszcze jeden był taki przykładny wyznający jedynie słuszne twarde przekonania, nie pamiętam teraz jak się wabił. W każdym razie zabawnie się obserwuje te szpagaty i fikołki. Ciekawe, czy prywatnie też jesteś taki zasadniczy i masz wszystko ułożone od linijki? Śmiem twierdzić, że to poza, maska, ściema, czy jak tam chcesz sobie to określić. Oczywiście to tylko opinia ziutka z ławki, który aktualnie szuka dziesięciu groszy na mocnego vipa, więc nie musisz się za bardzo przejmować.

[Pacjent]

Homoseksualizmu u syna nie przewiduję. Ma chłopięce zainteresowania i rodziców, którzy są do jego dyspozycji z wyraźnie zaznaczonymi rolami, ale bez nadopiekuńczości. Co do obrazu jaki wyłania się z dyskusji. Przecież to są tylko tekstowe wypowiedzi, gdzie trzeba z różnych względów ograniczyć treść i przyjąć określoną formę.

[devastator77]

W życiu kolego rożnie bywa i możesz się pewnego dnia dowiedzieć,że twój synek chłopców lubi w kakałko posuwać.

[Lukass]

Homoseksualizmu u syna nie przewiduję. Ma chłopięce zainteresowania i rodziców, którzy są do jego dyspozycji z wyraźnie zaznaczonymi rolami, ale bez nadopiekuńczości.

Tu chyba pojechałeś stereotypem, tzn. bardzo dobrze, że syn ma dobrych rodziców, ale ani to, ani "właściwe" zainteresowania nie zmienią jego preferencji. A te, jakie są, to się dowiesz w przyszłości. Albo i nie. Na pocieszenie dodam, że statystycznie szanse, że będą z Twojego punktu widzenia "niewłaściwe", są stosunkowo niewielkie ;)

[nagrobek]

kościół-szkoła-strzelnica-deathmetal.

[Ascetic]

^^

bardziej u tego czegoś, bezrefleksyjne przenoszenie przekazu z jednej z "partii" (choć to w rzeczywistości marzycielski plankton pseudo-polityczny jest) od Panów K. tutaj nie jestem pewien od którego Pana K. bo często się w tym gubi. plus do tego kult Dmowskiego w kontrze do Piłsudskiego (ale tego, żaden jego z myślicieli, hehe, nie ma w programie. może Pan aktor serialowy na K. ma? co takie ma słynne i nośne cytaty, i które są od niego nam tutaj ostatnio cytowane?). to tyle co do wątku: kościół-defmetal.

taaa.

to jakby na górze to pikuś. przecież nikt nikomu nie zabroni mieć kipisz w głowie. może po prostu nie ma za co leków wykupić? albo obwinia cały świat za swój smętny żywot. teraz przecież to jakby na czasie.

ale. ale ... przeczytałem, że te geny [ *]...


a co do def metalu i kościoła jeszcze. nagrobek. wróć sobie do zdjęć wyabortowanych płodów co nam tutaj tak ze 3 lata temu "koleszka" zapodawał. prolajfowiec-defmetalowiec. to są dopiero jaja jak berety ;-)

*tutaj jednak dokonam edycji. bo zły język mnie aktualnie brzydzi.

[535]

A mnie nie. Nikt nie waży się włączyć w mojej przytomności radia. W każdym razie, nie na głośniki.

No właśnie herr Doktor. Zakupiłeś coś ciekawego z odpowiednim pierdolnięciem?

[dzik]

Zazwyczaj brniesz trochę w agitkę w stylu niepiszących już tutaj użytkowników Kraft, Kingu i jeszcze jeden był taki przykładny wyznający jedynie słuszne twarde przekonania, nie pamiętam teraz jak się wabił.

Możliwe, że był to facet o pseudonimusie Bezdech. To zdaje się ten mędrzec stwierdził, że kto nie głosuje i nie wspiera PiS, ten jest moralnie odpowiedzialny za śmierć Popiełuszki.

[535]

Bingo! Dzięki za przypomnienie, bo już chciałem tym krzyżem obarczyć niewinnego użyszkodnika o sympatycznej i wszystko mówiącej ksywie Deviant

[Heretyk]

tak, bezdech to była osobowość

[535]

Żeby było wszystko jasne. Ja do gościa nic nie mam, serdecznie pozdrawiam jeżeli czyta te słowa, a nie wierzę, bo z gruntu jestem człowiekiem marnej wiary, że nie. Myślę, że trochę nas wszystkich w chuja robił, ale widocznie albo mu się umowa skończyła, albo się znudził, albo sam nie udźwignął tego co tutaj czasami wstukiwał.

[Sybir]

A mnie nie. Nikt nie waży się włączyć w mojej przytomności radia. W każdym razie, nie na głośniki.

No właśnie herr Doktor. Zakupiłeś coś ciekawego z odpowiednim pierdolnięciem?

Jeszcze nie, Panie Kolego. Miałem trochę innych wydatków, poza tym czaję się na coś - w moim odczuciu - mocno klawego.

[Prodi]

Homoseksualizmu u syna nie przewiduję. Ma chłopięce zainteresowania i rodziców, którzy są do jego dyspozycji z wyraźnie zaznaczonymi rolami, ale bez nadopiekuńczości. [...]

O kurwa, hahahahaha. Jednak niezgłębione są pokłady prawackiej niekumacji. Taki będziesz miał na to wpływ gościu jak przykładowo ja na decyzje podejmowane wewnątrz Grupy Bilderberg.

[Triceratops]

Wkurwia mnie mowa nienawisci

[Rumburak]

Homoseksualizmu u syna nie przewiduję. Ma chłopięce zainteresowania i rodziców, którzy są do jego dyspozycji z wyraźnie zaznaczonymi rolami, ale bez nadopiekuńczości.

Gdyby było w tym choć trochę ironii to można by się nawet uśmiechnąć pod wąsem,biorąc jednak na poprawkę że to śmiertelnie poważnie to nie zazdroszczę dziecku tatusia:)

[BOLEK]

ostatnio tłucze mi się w głowie pewien suchar - jest druh boruch niema druha borucha- noż kurde ileż można

[Pacjent]

Homoseksualizmu u syna nie przewiduję. Ma chłopięce zainteresowania i rodziców, którzy są do jego dyspozycji z wyraźnie zaznaczonymi rolami, ale bez nadopiekuńczości.

Gdyby było w tym choć trochę ironii to można by się nawet uśmiechnąć pod wąsem,biorąc jednak na poprawkę że to śmiertelnie poważnie to nie zazdroszczę dziecku tatusia:)

A Ty myślisz, że z czego bierze się homoseksualizm?

[nicram]

Homoseksualizmu u syna nie przewiduję. Ma chłopięce zainteresowania i rodziców, którzy są do jego dyspozycji z wyraźnie zaznaczonymi rolami, ale bez nadopiekuńczości. [...]

O kurwa, hahahahaha. Jednak niezgłębione są pokłady prawackiej niekumacji. Taki będziesz miał na to wpływ gościu jak przykładowo ja na decyzje podejmowane wewnątrz Grupy Bilderberg.

Nie śmiej się. Ja koledze Pacjentowi szczerze współczuję. Ciemnogród, zabobon, jak sądzę indoktrynacja przez całe dzieciństwo i pewnie później też, jedyną słuszną wiarą. Brak dostępu do edukacji i wiedzy, kończą się twierdzeniami, że homoseksualizm to choroba.