Seba.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:Wesołych świąt wszystkim! ;)
jeszcze k'wa sms'y z życzeniami wyślij ...
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Seba.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:Wesołych świąt wszystkim! ;)
Tomek proszę, nie przygniataj skalą...Przecież to co on napisał jest zwyczajnym usprawiedliwianiem indolencji w temacie zarządzania czasem własnym. Rozbawia mnie pierdolenie o nadrabianiu rzekomych zaległości rodzinnych, muzycznych, czy jakichkolwiek innych w czasie tych magicznych trzech dni. Czy wy panowie rozumiecie w ogóle jaki obraz się z tego wyłania?Ascetic pisze:@cyferko, Lord G. dopowiedział/ wyjaśnił sprawę w sposób jasny i klarowny. nie mam nic więcej do dodania. w kwestii odbioru tego czasu jako dany do swobodnego i niezobowiązującego wypoczynu. w sposób sobie tylko wiadomo zaplanowany. nie mam nic do dodania, poza tym, że jak się chce mieć takie święta jakie ja staram się mieć od kilku lat, i resztę roku również, to jednak trzeba trochę pozapierdalać. a jak masz jakiś plan, żeby nie robić, a wydać tak z lekko licząc 50-60 k na różne niekoniecznie przyziemne rzeczy (jak wynika z mojego tegorocznego podsumowania budżetu), jak wpierdalanie cebuli, czy wakacje na balkonie, to z chęcią posłucham.535 pisze:Wacław pisze:
poza tym to dobry moment aby zwolnić, usiąść razem, pogadać, dać sobie czas, którego na codzień jakby mało. właściwie lubię ten czas. w oderwaniu od pewnych jego aspektów. nawet jestem wdzięczny że ktoś tam sobie tak to wykombinował....
Chcesz powiedzieć Wacek, że dorosły facet potrzebuje daty w kalendarzu, by pierdolnąć wszystkim i robić to na co ma akurat ochotę? Z mojego punktu widzenia, przerażające.
Tak właśnie jest u nas w domu.Jeszcze jak dziewczyny były małe to byliśmy zapraszani i jeździliśmy po rodzinach,ale tylko dla dzieciaków,było dużo śniegu,kuligi,takie prawdziwe z końmi,sanki,spacery po lesie,śnieg po kolana czy nawet po tyłek,ależ to był zimy,dziś już takie tylko w górach.Potem dziewczyny dorastały i już nie chciały uczestniczyć w tym całym świątecznym cyrku no i śniegu z każdym rokiem było mniej.Pacjent pisze:Jeśli nie będzie żadnej choinki, opłatka, postnych dań i innych katolickich rekwizytów dla hipokrytów to szacunek.devastator77 pisze:Jako,że ja i moja luba mam wszystkie religie tego świata głęboko,wiecie gdzie,tak samo nasze córki więc będą to normalne dni tylko jedzenia i trunków będzie więcej bo cały tydzień wolny no i duże wydarzenie będzie gdyż najstarsza córka przyjedzie ze swoim chłopakiem który z tego co wiem też trzyma się z dala od religii i żadnych świąt nie obchodzi,więc z lubą mą będziemy mu się przyglądać.
Od lat też przyglądamy się temu całemu szaleństwu polaczków w każde święta i chyba z każdym rokiem jest ono coraz większe.
A ja pod choinką znalazłem takie coś - albo Mikołaj istnieje, albo coś się zmieniło w Poczcie Polskiej. Tak czy siak, jest to jakiś mały cud. Poza tym, nawpierdalałem się, że hej, choć wcale nie chciałem.thespectator pisze:Pod choinką znalazłem między innymi CD Spiritual Healing - fajnie bo to jedyny Death którego mi brakowało. Był też tam najnowszy album Alter Bridge, fajne to?


nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Skoro w rodzinne tyle zgonów na raka to radzę nie chlać , tylko zdrowo się odżywiać, pojechać na ryby ... poruchać jakąś miłą, średnio -ładną dziewczynę która jeszcze ci bigosu nagotuje , a nie z mamusią siedzieć .mocny2_3 pisze:Święta miały swój urok lata temu za dzieciaka, jak jeszcze sie wierzyło w tej bajki wmawiane na katechezach.Chodziło sie na jebane roraty z wymyślnymi lampionami, potem to oczekiwanie, strojenie sal w przedszkolu, szkole.No i wigilia, rodzina duża, prezentów w chuj i masa śniegu.To było coś.
Teraz? ojciec został pożarty przez raka, wujas pożarty przez raka, drugi wujas sie zachlał, babka pożarta przez raka, kuzynom odjebało od chodzenia na siłke i rodzina została okrojona o jakieś 80%.Jako że ze mnie nieudacznik i kawaler to siedze sobie sam z mamą ale radocha jest.Można pogadać powspominać i wyjebać kielicha.Jutro wpada ziomek ze szkocji i będzie jeszcze weselej.Brakuje tego jebanego śniegu, niby to takie głupie i dziecinne ale ten biały puch buduje atmosfere tych dni jak cholera.Ujadaczy wylewających żale na forum dla szatanistów za chuj nie kumam, nie podoba sie to kurwa nie obchodz.
Racja. Święta racja. Ja też za chuja nie rozumiem w jakim celu osoba religijna zamiast do stodoły, przychodzi wylewać swoje kuriozalne żale na forum pana papieża. I wszystko dlatego, że mamy ten magiczny moment w kalendarzu. Szczęść boże.mocny2_3 pisze:Święta miały swój urok lata temu za dzieciaka, jak jeszcze sie wierzyło w tej bajki wmawiane na katechezach.Chodziło sie na jebane roraty z wymyślnymi lampionami, potem to oczekiwanie, strojenie sal w przedszkolu, szkole.No i wigilia, rodzina duża, prezentów w chuj i masa śniegu.To było coś.
Teraz? ojciec został pożarty przez raka, wujas pożarty przez raka, drugi wujas sie zachlał, babka pożarta przez raka, kuzynom odjebało od chodzenia na siłke i rodzina została okrojona o jakieś 80%.Jako że ze mnie nieudacznik i kawaler to siedze sobie sam z mamą ale radocha jest.Można pogadać powspominać i wyjebać kielicha.Jutro wpada ziomek ze szkocji i będzie jeszcze weselej.Brakuje tego jebanego śniegu, niby to takie głupie i dziecinne ale ten biały puch buduje atmosfere tych dni jak cholera.Ujadaczy wylewających żale na forum dla szatanistów za chuj nie kumam, nie podoba sie to kurwa nie obchodz.
