Dowcipy v. n'ta

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Gall
weteran forumowych bitew
Posty: 1123
Rejestracja: 17-08-2015, 21:51

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 00:54

83koper83 pisze:[youtube]https://m.youtube.com/watch?v=AHf7CqtK2sw[/youtube]
Ale srogi mindfuuuuck!
For there is no folly of the beasts of the earth which is not infinitely outdone by the madness of men.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 10:04

Obrazek
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15824
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 10:40

Obrazek
Awatar użytkownika
83koper83
rasowy masterfulowicz
Posty: 2078
Rejestracja: 29-12-2010, 15:07

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 17:14

Rocznica, trzeba było zajrzeć na Salon 24. Nie żałuję, bo tej perły poezji polskiej nie znałem:

Nie ma słów. Jest pamięć i nadzieja, i wiara...

Oj... nie ma słów...

Na gesty ostatnich lat minione,

Na zaprzaństwo przez III Rzeczpospolitą zdradliwą czynione...

Na ogrom rozpaczy zadanych Ojczyźnie,

Na platformianą swołocz poddaną sowieckiej i germańskiej zgniliźnie...

Oj... nie ma słów...

Na ból zadany Polakom w kraju i na dalekim uchodźstwie,

Na strach bijący z oczu tchórzy i zdrajców radośnie,

Na smoleński mord uczyniony na rodakach najbliższych,

Na kłamstwo bijące z oczu sowieckich myśliwych...

Oj... nie ma słów...

Na bezprawie owiane małością tysiącletnich wędrowców,

Na bałamutność niby wybrańców a odwiecznych bezpaństwowców,

Na cierpienia zadane naszej polskości...

Na ośmieszanie Krzyża w oparach fałszywej hrabioskości...

Oj... nie ma słów...

Na kłamliwą hipokryzję siejącą nienawiść,

Na pogardę godzącą w polską narodową tożsamość,

Na wasalizację i powolną utratę naszej Ojczyzny,

Na jej upadek, w skali dziejów drastyczny...

Jest za to nasza pamięć, nadzieja i wiara,

Polska jest i będzie, tak wielka jak smoleńska ofiara...

Odzyskamy ją, odrodzi się jak zawsze w glorii i chwale,

A tragiczna śmierć smoleńska będzie fundamentem w tym dziele...
Kerosene keeps me warm.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15824
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 17:49

Obrazek
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 21:16

#16.04.2020

Obrazek
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11046
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 21:27

^^^^ Janne Ahonen to robił zanim stało się modne ;-)

Obrazek
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 21:29

Hatefire pisze:^^^^ Janne Ahonen to robił zanim stało się modne ;-)

Obrazek
autentyk?
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11046
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 21:32

Wacław pisze:autentyk?
Tak. Przez jakiś czas skakał w takich maskach.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 21:35

Hatefire pisze:
Wacław pisze:autentyk?
Tak. Przez jakiś czas skakał w takich maskach.
dobry zgrywus.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11079
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 21:44

Żułek, tramwajem pod chatę z koncertu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11046
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 21:51

Wacław pisze:dobry zgrywus.
No niezły był ;-)
weszlo.com pisze:Chodzi oczywiście imprezę w Planicy w 2005 r. Zabawa zaczęła się już hotelu, gdzie m.in. w towarzystwie swojego rodaka Risto Jussilainena wypił kratę piwa. Potem była wyprawa po miejscowych barach w Krajnskiej Gorze, która zakończyła się o świcie. – Kiedy wróciliśmy do hotelu, wyszedłem na balkon i patrząc na góry zapaliłem papierosa. Zrozumiałem jakie głupstwo zrobiłem. Powiedziałem: „Chłopaki, za chwilę będziemy startować na największej skoczni świata”. Ale bez skandalu nie można było się już wycofać z konkursu – opowiadał w swojej biografii „Królewski orzeł”.

Impreza omal nie zakończyła się tragicznie, bo skacowany gwiazdor kilka godzin później poleciał aż na 240 metr, co byłoby nowy rekordem w długości lotu. Uderzył jednak plecami o zeskok, co – jak mówili lekarze – mogło zakończyć się nawet złamaniem kręgosłupa. Ahonen przyznał w książce, że kiedy zbiegli się do niego medycy, od razu przekonywał, że wcale nie musi jechać do szpitala. Badanie krwi zdradziłoby przecież, że skakał na bani.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 22:03

Hatefire pisze:
Wacław pisze:dobry zgrywus.
No niezły był ;-)
weszlo.com pisze:Chodzi oczywiście imprezę w Planicy w 2005 r. Zabawa zaczęła się już hotelu, gdzie m.in. w towarzystwie swojego rodaka Risto Jussilainena wypił kratę piwa. Potem była wyprawa po miejscowych barach w Krajnskiej Gorze, która zakończyła się o świcie. – Kiedy wróciliśmy do hotelu, wyszedłem na balkon i patrząc na góry zapaliłem papierosa. Zrozumiałem jakie głupstwo zrobiłem. Powiedziałem: „Chłopaki, za chwilę będziemy startować na największej skoczni świata”. Ale bez skandalu nie można było się już wycofać z konkursu – opowiadał w swojej biografii „Królewski orzeł”.

Impreza omal nie zakończyła się tragicznie, bo skacowany gwiazdor kilka godzin później poleciał aż na 240 metr, co byłoby nowy rekordem w długości lotu. Uderzył jednak plecami o zeskok, co – jak mówili lekarze – mogło zakończyć się nawet złamaniem kręgosłupa. Ahonen przyznał w książce, że kiedy zbiegli się do niego medycy, od razu przekonywał, że wcale nie musi jechać do szpitala. Badanie krwi zdradziłoby przecież, że skakał na bani.
myślałem, że tylko żużlowcy to takie oliwy ;-) mój stary pracował na polibudzie z takim ziomkiem co skręcał i rozkręcał silniki dla żużlowców sparty wr. czasem coś mu tam też pomagał. nierzadko wracał nastukany po zawodach. mówił, że walili w palnik w trakcie i po zawodach. to były lata 90'te. sport zawodowy ;-)
535

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 22:37

Wacław pisze:
Hatefire pisze:
Wacław pisze:dobry zgrywus.
No niezły był ;-)
weszlo.com pisze:Chodzi oczywiście imprezę w Planicy w 2005 r. Zabawa zaczęła się już hotelu, gdzie m.in. w towarzystwie swojego rodaka Risto Jussilainena wypił kratę piwa. Potem była wyprawa po miejscowych barach w Krajnskiej Gorze, która zakończyła się o świcie. – Kiedy wróciliśmy do hotelu, wyszedłem na balkon i patrząc na góry zapaliłem papierosa. Zrozumiałem jakie głupstwo zrobiłem. Powiedziałem: „Chłopaki, za chwilę będziemy startować na największej skoczni świata”. Ale bez skandalu nie można było się już wycofać z konkursu – opowiadał w swojej biografii „Królewski orzeł”.

Impreza omal nie zakończyła się tragicznie, bo skacowany gwiazdor kilka godzin później poleciał aż na 240 metr, co byłoby nowy rekordem w długości lotu. Uderzył jednak plecami o zeskok, co – jak mówili lekarze – mogło zakończyć się nawet złamaniem kręgosłupa. Ahonen przyznał w książce, że kiedy zbiegli się do niego medycy, od razu przekonywał, że wcale nie musi jechać do szpitala. Badanie krwi zdradziłoby przecież, że skakał na bani.
myślałem, że tylko żużlowcy to takie oliwy ;-) mój stary pracował na polibudzie z takim ziomkiem co skręcał i rozkręcał silniki dla żużlowców sparty wr. czasem coś mu tam też pomagał. nierzadko wracał nastukany po zawodach. mówił, że walili w palnik w trakcie i po zawodach. to były lata 90'te. sport zawodowy ;-)
Janne zawsze wyglądał na trafionego. Nic dziwnego, miał doskonały wzorzec. Nigdy nie zapomnę jak Szaranowicz w transmisji z turnieju czterech skoczni wsypał Mattiego, mówiąc jakoby ten do rana siedział przy barze... Kurwa mać co za menda, pewnie razem siedzieli. Jeszcze lepszy tekst był o naszym wspaniałym na owe czasy biegaczu narciarskim, rezydującym w pewnym momencie na barowym stołku w jednym z zakopiańskich hoteli. Sytuacja była ponoć taka, że nasz olimpijczyk najmował się do prowadzenia górskich marszobiegów z zespołami piłkarskiej pierwszej ligi. Nie muszę mówić, że pan Józef tam w tym hotelu nie zajmował się robieniem na drutach . W każdym razie trenerzy pewnej warszawskiej drużyny zasłaniając się nieznajomością terenu często zwracali się do Józka, by poprowadził "wycieczkę". I Józek szedł, za każdym razem wracając jako pierwszy, co z kolei dużo mówi o formie piłkarzy, którzy mieli w większości połowę tego wieku co on i mineralną ledwie zdążyli powąchać. Słynny był też upadek pewnego skoczka narciarskiego z wąsikiem na schodach hotelu Gazda. Pech chciał , że przypadek miał miejsce przed zawodami, gdzie sam zainteresowany miał szansę się liczyć, a publika miała na to duże nadzieje. Niestety, pan Piotr nie dał rady. Oczywiście winny był lód i zaniedbanie obsługi hotelu. Ja myślę, że to się działo we wszystkich dyscyplinach na całym świecie. Taki Gascoigne przecież, gdyby dmuchał przed każdym wejściem na boisko, to nigdzie by nie wyszedł. Zresztą piłkarze to wybitni nafciarze. Nie mylić z Petrochemią,Wisłą, Orlenem, Petro...Jak się teraz nazywa płocka jedenastka?
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 22:40

^^ dobry tekst Michał. poważnie. pisałeś może do gazetki szkolnej ;-) ?
535

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 22:47

Nie Tomasz. Pisałem usprawiedliwienia kolegom na Złotej Kielni.
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 22:51

535 pisze:Nie Tomasz. Pisałem usprawiedliwienia kolegom na Złotej Kielni.
niestety tym razem nie łapie żartu. czasem trzeba być jak med... ;-)

podtrzymuję. tekst b. udany. marnujesz się tutaj.
535

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 22:54

Wacław pisze:
535 pisze:Nie Tomasz. Pisałem usprawiedliwienia kolegom na Złotej Kielni.
niestety tym razem nie łapie żartu. czasem trzeba być jak med... ;-)

podtrzymuję. tekst b. udany. marnujesz się tutaj.

ZSB na ul. Złotej Kielni w Krakowie...Nie, to był żart. Nigdy nie chodziłem do tej szkoły, a szkoda.
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 22:59

hehe, Michał i tak jesteś zwykłym betoniarzem tutaj. nic nie poradzisz. i przegrywem. i karakanem. szkoda, że co poniektórzy nie mogli zweryfikować swoich wyobrażeń z rzeczywistością ;-) choć pewnie dla nich to nawet lepiej ;-)
535

Re: Dowcipy v. n'ta

10-04-2020, 23:06

Nie nie Tomek. Jestem skromnym betoniarzem, nie zwykłym. Skromnym. Tak się początkowo przedstawiałem. Co do weryfikacji zawsze można to zmienić, aczkolwiek krążyły plotki, że potrafię zniknąć, jednocześnie stojąc na środku sali. To mniej więcej tak jak w tej kolejce po ser w markecie pewnej niemieckiej sieci. Starowinka powyżej ośmiu dyszek najpierw naparła, a potem jak gdyby nigdy nic zaczęła zamawiać... Ja do niej lekko oszołomiony. Czy pani mnie naprawdę nie widzi? Co zrobisz? Życie.
ODPOWIEDZ