Aaa, to ten pielęgniarz, co odkrył jak dotąd również Arkę Noego, grób Noego i inne pamiątki po Noem, zlokalizował Sodomę i Gomorę, biblijną górę Synaj i wieżę Babel, jak również miejsce ukrzyżowania Jezusa, po czym znalazł też Arkę Przymierza oraz krew Jezusa, z której wydobył chromosom Boga? O nim mówimy, największym odkrywcy XX wieku?
Księża
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Księża
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
Pewnie tak, co zrobic


Ale ja ci za to powiem cos ciekawego, bo Bog nakazuje wspolczucie i wybaczenie.
Pare dni temu przyznales sie, ze jestes chuda pizdeczka lazaca w okularkach, bo niedowidzisz.
Wiec moge ci pomoc, bezinteresownie. Otoz w temacie czytelnia wrzucilem ksiazke "Osiol w okularach" Mirsakarima Norbekova.
To jakis ruski doktor psychologii, pedagogiki, filozofii medycyny i profesor jeszcze paru nauk, czlonek chyba wszystkich rosyjskich akademii naukowych i sporej czesci zagranicznych. Do tego mistrz karate ZSRR, trener personalny i jakis szaman.
I on w tej ksiazce oferuje wyleczenie wzroku, pierwsza dioptrie w 6 dni a reszta zalezna od wady wzroku. Za darmo. Warto sprobowac w kazdym razie. Moje pierwsze ( i jedyne) okulary jak odbieralem od optyka, to powiedzial, ze dawno sie tak nie narobil, jakies kurwa po 2 ogniskowe, przesuniete osie, szkielko wygladalo jak losowo powycierana szyba. Mam je chyba jeszcze gdzizes, bo ich juz od dawna nie potrzebuje jak pisalem wielokrotnie. Siedze sobie teraz przed kompem bez bryli, czuje sie swietnie, w brylach sie czulem jak inwalida, bo to de facto inwalidztwo.
Wyleczylem sobie wzrok, choc jeszcze troche pracy przede mna, ja nie mialem zwyklych dioptrii.
Mozesz sprobowac, tylko ostrzegam - ksiazka jest mocno nienaukowa choc napisana przez naukowca. Niszczy swiatopoglad i demoluje przekonania. Dowodzi prymatu umyslu nad cialem i udowadnia, ze czlowiek nie jest tylko chodzacym przewodem pokarmowym -to wlasnie okreslenie z jego ksiazki, za ktore sie obrazil chodzacy przewod pokarmowy zwany tu na forum Hatefire.
Robie to z dobrego serca, za darmo i dlatego nicramie, ze jestes pizdeczka w okularach, jestes na swoj sposob tak pocieszny, ze nawet chyba troche cie lubie

Reszta osob w okularach tez moze skorzystac, naprawde warto zwlaszcza w polaczeniu z ksiazkami Batesa, ale jak znam zycie to wiekszosc uderzy po szczegoly na priva, bo jak juz pare mi osob pisalo - "tutaj nie oplaca sie/nie warto pisac o swoich zainteresowaniach i przekonaniach, bo zaraz paru czarno-bialych sie przyjebie"
woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
No wlasnie to jest ten "jedyny" sposob rozmowy. Najpierw ustalamy kto a potem juz jedziemy z argumentum ad verecundiam itpWaszJudasz pisze: ↑24-05-2020, 11:15Aaa, to ten pielęgniarz, co odkrył jak dotąd również Arkę Noego, grób Noego i inne pamiątki po Noem, zlokalizował Sodomę i Gomorę, biblijną górę Synaj i wieżę Babel, jak również miejsce ukrzyżowania Jezusa, po czym znalazł też Arkę Przymierza oraz krew Jezusa, z której wydobył chromosom Boga? O nim mówimy, największym odkrywcy XX wieku?
Klasyczne "debil patrzy na palec kiedy mu pokazuja ksiezyc", logika godna karkasa.
Pasteur byl chemikiem i fizykiem bez mikroskopu elektronowego, Newton ksiedzem, Edison nikim a Tesla i Einstein mieli problemy ze skonczeniem uczelni. Tu nikt nie ma problemu, ale ten, ten byl pielegniarzem.
I ty mi mowisz, ze sie nie da dyskutowac.....no tak na pewno sie nie da, bo dyskusja to wymana zdan a nie "przekazow partyjnych"
woodpecker from space
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Księża
Triceratops pisze: ↑24-05-2020, 11:22
No wlasnie to jest ten "jedyny" sposob rozmowy. Najpierw ustalamy kto a potem juz jedziemy z argumentum ad verecundiam itp
Klasyczne "debil patrzy na palec kiedy mu pokazuja ksiezyc", logika godna karkasa.
Pasteur byl chemikiem i fizykiem bez mikroskopu elektronowego, Newton ksiedzem, Edison nikim a Tesla i Einstein mieli problemy ze skonczeniem uczelni. Tu nikt nie ma problemu, ale ten, ten byl pielegniarzem.



Serio uważasz, że w tym, co napisałem, to jego zawód jest najważniejszą kwestią?
Acz owszem: gdy ktoś ogłasza jakieś przełomowe odkrycie, w 100% zasadne jest rozpoczęcie oceniania jego wiarygodności od sprawdzenia, kim jest ogłaszający. Tu akurat mamy Indianę Dżonsa.
Newton posiadał akademickie wykształcenie i był prominentnym członkiem społeczności naukowej jego czasów. Nie był też oczywiście księdzem, pomyliło Ci się chyba z Kopernikiem.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
Och, jezeli to bylo tak nieistotne, to zatem wyjaw mi powody, dla ktorych to podkresililes w pierwszym zdaniu. Mylic sie jest rzecza ludzka. A bledy to doswiadczenie, ktore jest zrodlem prawdyWaszJudasz pisze: ↑24-05-2020, 11:31![]()
![]()
![]()
Serio uważasz, że w tym, co napisałem, to jego zawód jest najważniejszą kwestią?

No tak, klasyczny przypadek Zahiego Havassa, egipskiego Indiany, o ktorym tutaj rozmawialismy z Plastkiem. Rzeczywiscie argument nie do obalenia ;D Jezeli wiesz, kto to, nie musze chyba tlumaczyc o co chodzi.WaszJudasz pisze: ↑24-05-2020, 11:31Acz owszem: gdy ktoś ogłasza jakieś przełomowe odkrycie, w 100% zasadne jest rozpoczęcie oceniania jego wiarygodności od sprawdzenia, kim jest ogłaszający. Tu akurat mamy Indianę Dżonsa.
Kurwa, znowu mnie przylapales na klamstwieWaszJudasz pisze: ↑24-05-2020, 11:31Newton posiadał akademickie wykształcenie i był prominentnym członkiem społeczności naukowej jego czasów. Nie był też oczywiście księdzem, pomyliło Ci się chyba z Kopernikiem.
Był księdzem – gdy obejmował profesurę na Uniwersytecie w Cambridge jednocześnie przyjmował tytuł księdza (w tamtym czasie było to jednoznaczne)
Był gorąco wierzący, choć nieortodoksyjnym chrześcijaninem (s.
http://dzieciecafizyka.pl/znalezione-w- ... 1642-1727/Został mianowany Lucasian profesorem matematyki w 1669 roku, na zalecenie w Barrow. W tym czasie każdy Fellow z uczelni w Cambridge lub Oxford został zobowiązany do podjęcia święcenia i zostać wyświęcony anglikańskiego księdza.
https://pl.qwe.wiki/wiki/Isaac_Newton
To co...ktos tu klamie, tylko kto?
woodpecker from space
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Księża
Ale czaisz, że sam zalinkowałeś artykuł, w którym stoi, że mimo obowiązującego zwyczaju odmówił przyjęcia święceń?
Dla wzmożenia efektu komicznego. Komizm wynika tu, uprzejmie wyjaśniam, ze zderzenia monstrualnych pretensji delikwenta, z prozą życia i brakiem jakichkolwiek osiągnięć na polu, w którym pośrednio prezentował się jako, bez cienia przesady, największy archeolog w historii archeologii.Triceratops pisze: ↑24-05-2020, 11:44
Och, jezeli to bylo tak nieistotne, to zatem wyjaw mi powody, dla ktorych to podkresililes w pierwszym zdaniu.
Ostatnio zmieniony 24-05-2020, 12:00 przez WaszJudasz, łącznie zmieniany 2 razy.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Księża
Nie powiem żeby mnie to obrażało, chociaż miało chyba być ujmą, ale w dyskusje już nie wchodzę bo straciłem poczucie sensu w tym przypadku. Pamiętaj jednak, że całkiem sporo rzeczy które zalecałeś sprawdziłem na samym sobie.Triceratops pisze: ↑24-05-2020, 11:22No wlasnie to jest ten "jedyny" sposob rozmowy. Najpierw ustalamy kto a potem juz jedziemy z argumentum ad verecundiam itp
Klasyczne "debil patrzy na palec kiedy mu pokazuja ksiezyc", logika godna karkasa.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
No tak, wiemy po co to zrobil i dlaczego, inaczej nie moglby kontynuowac, wiec sie umowil na taki trick z papiezem. Tak, oficjalnie, nie byl, bo juz wtedy byli tacy, ktorym to przeszkadzalo, wiec to bylo tylko obejscie systemu.WaszJudasz pisze: ↑24-05-2020, 11:53Ale czaisz, że sam zalinkowałeś artykuł, w którym stoi, że mimo obowiązującego zwyczaju odmówił przyjęcia święceń?
Swietnie, lubie poczucie humoru, moze ten kolek w koncu wyjales z dupy i uda sie porozmawiacWaszJudasz pisze: ↑24-05-2020, 11:53Dla wzmożenia efektu komicznego. Komizm wynika tu, uprzejmie wyjaśniam, ze zderzenia monstrualnych pretensji delikwenta, z prozą życia i brakiem jakichkolwiek osiągnięć na polu, w którym pośrednio prezentował się jako, bez cienia przesady, największy archeolog w historii archeologii.

Zatem co z tym Havassem? Stawiamy Havassa vs temu pielegniarzu. Gong i zaczyna sie walka.
Kto wygrywa?
woodpecker from space
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: Księża
Jakim papieżem, o czym Ty pierdolisz?Triceratops pisze: ↑24-05-2020, 12:04
No tak, wiemy po co to zrobil i dlaczego, inaczej nie moglby kontynuowac, wiec sie umowil na taki trick z papiezem. Tak, oficjalnie, nie byl, bo juz wtedy byli tacy, ktorym to przeszkadzalo, wiec to bylo tylko obejscie systemu.
Newton był z wychowania purytaninem, a potem unitarianinem, stojącym w opozycji do doktryn kościoła anglikańskiego. Nie był księdzem ani oficjalnie, ani nieoficjalnie.
Nie wiem, kto to jest Havass.
Ostatnio zmieniony 24-05-2020, 12:12 przez WaszJudasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
Fajnie, zrobilem to zeby pomoc zgodnie z posiadanym aktualnie wtedy stanem wiedzy.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑24-05-2020, 11:58Nie powiem żeby mnie to obrażało, chociaż miało chyba być ujmą, ale w dyskusje już nie wchodzę bo straciłem poczucie sensu w tym przypadku. Pamiętaj jednak, że całkiem sporo rzeczy które zalecałeś sprawdziłem na samym sobie.Triceratops pisze: ↑24-05-2020, 11:22No wlasnie to jest ten "jedyny" sposob rozmowy. Najpierw ustalamy kto a potem juz jedziemy z argumentum ad verecundiam itp
Klasyczne "debil patrzy na palec kiedy mu pokazuja ksiezyc", logika godna karkasa.
A dyskusje o palcu i ksiezycu zakonczylismy, kiedy zadales pytanie "a co jezeli wskazujacy jest klamca", co po prostu nagle jebie logike analnie, bo wlasnie o tym jest rozmowa - patrz na ksiezyc a nie na palec a dopiero na tej podstawie oceniaj. Wiekszosc tutaj ma wdrukowana "wiedze"" -Zieba glupi szaman, Czerniak tez. Fajny jest ktos tam inny, Szumowski czy kto tam, profesor, wiadomix.
Staje przed toba zapity menel w zaszczanych gaciach i mowi - hej k arkas, dzis jest niedziela, daj 2 zlote, Mam juz 2, wiec 2+2 bedzie 4 i se kupie prytke.
Podchodzi przechodzacy profesor i mowi ""szanowny karkasie, dzisiaj jest czwartek w dodatku polnoc. A zulowi musisz dac 5 zl, bo 2+2 to tylko 3, na pryte nie starczy. 2+5 daje 4.
Wiec, co...ile wyciagasz z kieszeni? Zul vs Profesor, tutaj nie ma kurwa watpliwosci, wyciagasz 5 zlotowa monete i dajesz zulowi?
woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
Oj, pojebalo mi sie, chodzilo o krola czy kogos tam, z tego co pamietam.
Ktos tam musial sie zgodzic, nie chce mi sie szukac.

woodpecker from space
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Księża
Napisałem już że nie wchodzę w dyskusje bo straciłem poczucie sensu. Po prostu nie da rady by dyskutowały dwie osoby które mają zupełnie sprzeczny ,,aparat dyskusyjny" i doszły do porozumienia. Przyłapuję się na tym, że często coś zaczynam Ci odpisywać, mam cały wywód w głowie, po czym po kilku zdaniach jednak kasuję. Nie będę nawet pisał dlaczego bo naprawdę mi się nie chce. Wolę jednak pograć w Diablo, połazić po lesie, przygotować lekcje na następny tydzień, popracować nad zinem itd. Trochę dziwię się Dronowi, że chce mu się tak pisać od rana do nocy, ale może ma w tym jakiś cel typu odświeżenie wiedzy. Czytam jednak prawie wszystko, może z wyjątkiem tych waszych pyskówek z nicramem, bo to naprawdę tak daremne że ja pierdolę.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
Ja tez to zauwazylem, niestety zbyt jestem samarytanski, zeby go tak zaczac brutalnie ignorowac. Kazdemu sie cos od zycia nalezy a pomagac trzeba.
Co do dyskusji - owszem, mozna sie zgodzic od razu po pierwszym poscie. Koniec dyskusji, rozchodzimy sie, poklepalismy sie po plecach, jest fajna atmosfera.
Co do dyskusji - owszem, mozna sie zgodzic od razu po pierwszym poscie. Koniec dyskusji, rozchodzimy sie, poklepalismy sie po plecach, jest fajna atmosfera.
woodpecker from space
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Księża
Dyskusja ma sens tylko wtedy gdy obie strony zgadzają się że jakąś podstawę uznaje się za przekonujący argument, a Ty odrzucasz jednym ruchem wszystko, co dla pozostałych ma sens - badania, statystykę, weryfikację źródeł, zastępując je niesprawdzalnymi dla nikogo innego zmiennymi jak własne doświadczenia, znajomi i złośliwe docinki wobec rozmówcy (to mnie chyba męczy najbardziej), które w 99% stoją na przeciwległym biegunie i kłócą się z pierwszym. To jest totalnie nie do pogodzenia. Chuj mi w dupę, miałem o tym nie mówić. Nie chodzi o to, by było koniecznie miło, ale przecież da się rozmawiać i argumentować powyżej poziomu wujka Staszka przy grillu, tylko naprawdę trzeba chcieć i powściągnąć emocje. Dronowi się udaje póki co, ale widzę pierwsze rysy na tynku.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
W takim razie nie mam wyjscia - jezeli dla pozostalych to ma sens a dla mnie nie, to zatem musze sie zgodzic, przyjac wszystko co dla pozostalych ma sens i nie dyskutowac. Nie ma sprawy karkas, dla ciebie wszystko - moge pisac co chwile "zgoda, macie wszyscy racje", bo wy jestescie wszyscy a ja to ja, tylko, ze...szkoda na to czasu, W takim razie lepiej nie pisac. I znowu zapanuje nuda, klepanie sie po fiutkach, tak jak przewidzial Plastek. I wiesz c? Mozesz miec racje, nuda jest wspaniala.
Tak na koniec dodam tylko, ze kiedy wdepniesz w srogie gowno, nagle zrozumiesz, ze nie jestes "wiekszoscia", "statystyka" "przecietnym Kowalskim" i zostaniesz nagle sam. A sam jestes po prostu nieistotny, marginesem bledu naukowego, takim promilem, ze nikt sie tym nawet nie zajmuje. A wtedy sam sie zmusisz do myslenia.
Tak na koniec dodam tylko, ze kiedy wdepniesz w srogie gowno, nagle zrozumiesz, ze nie jestes "wiekszoscia", "statystyka" "przecietnym Kowalskim" i zostaniesz nagle sam. A sam jestes po prostu nieistotny, marginesem bledu naukowego, takim promilem, ze nikt sie tym nawet nie zajmuje. A wtedy sam sie zmusisz do myslenia.
woodpecker from space
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Księża
Jak sam wdepnę to dyskusja na masterfulu i tak mnie nie zbawi
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
Nawet nie wiesz co i kiedy cie zbawi. Nic sie nie dzieje przypadkowo, nie napisze, kto to powtarzal, bo zaraz wiadomo..... Przez przypadek tutaj sie ode mnie dowiedziales czegos nt swojego zdrowia co cie pchnelo w inne rejony. Czyli jednak cos cie zbawilo.
A tzw przypadek nie istnieje. Ostatnio o tym rozmawialem z pewna przemila starsza pania, ktora ode mnie kupila ksiazke. Okazala sie znana osoba, ktora jest zawodowa maszynotypistka, pisze listy dialogowe do filmow, seriali, przepisuje ksiazki itp. Ma cukrzyce i problemy ze wzrokiem, chwile rozmawialismy co mi sie nie zdarza z osobami z allegro. I ona sama powiedziala, ze to nie byl przypadek, ze ode mnie kupila te ksiazke, choc byly tansze. Kiedy sie dowiedziala, ze interesuje sie m.in dietetyka, to powiedziala, wrecz, ze Bog jej kazal kupic te ksiazke
Czy to co jej powiedzialem zadziala - sie okaze. Ale okazalo sie np, ze mamy indentyczne zdanie nt "Przebudzenia" Anthonyégo De Mello.
A tzw przypadek nie istnieje. Ostatnio o tym rozmawialem z pewna przemila starsza pania, ktora ode mnie kupila ksiazke. Okazala sie znana osoba, ktora jest zawodowa maszynotypistka, pisze listy dialogowe do filmow, seriali, przepisuje ksiazki itp. Ma cukrzyce i problemy ze wzrokiem, chwile rozmawialismy co mi sie nie zdarza z osobami z allegro. I ona sama powiedziala, ze to nie byl przypadek, ze ode mnie kupila te ksiazke, choc byly tansze. Kiedy sie dowiedziala, ze interesuje sie m.in dietetyka, to powiedziala, wrecz, ze Bog jej kazal kupic te ksiazke

Czy to co jej powiedzialem zadziala - sie okaze. Ale okazalo sie np, ze mamy indentyczne zdanie nt "Przebudzenia" Anthonyégo De Mello.
woodpecker from space
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Księża
Robię to trochę z automatu, trochę faktycznie, by nie wyjść z wprawy, ale też z ciekawości, bo czasami takie rozmowy prowadzą w zupełnie nieoczekiwane rejony. Dziś na przykład prosto z Morza Czerwonego wkroczyliśmy do gabinetu radzieckiego inżyniera psychotronika, w celu skorygowania wady wzroku w tempie dioptria na tydzieńŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑24-05-2020, 12:37Trochę dziwię się Dronowi, że chce mu się tak pisać od rana do nocy, ale może ma w tym jakiś cel typu odświeżenie wiedzy.

Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Księża
Kol drone - pierwsza w 6 dni. Tak napisalem. Trzymajmy sie prawdy. Autor jest profesorem i doktorem, nie inzynierem
woodpecker from space
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Księża
A tak, faktycznie, sprawdziłem w internecie. Kupił dyplomy na bazarze 

Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.