MMA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15525
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: MMA
coś Jedrzejczyk nie wyszło :P juz szedłem spać ale se pomyślałem ze zobacze może akurat trafie
zmieniam kanał, patrze że juz w chodzą no to se myśle, dobra 10 minut popatrze, nasza wygra i fajnie
mineły 2-3 minuty a nasza leży i kwiczy :P warto było :P
zmieniam kanał, patrze że juz w chodzą no to se myśle, dobra 10 minut popatrze, nasza wygra i fajnie
mineły 2-3 minuty a nasza leży i kwiczy :P warto było :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: MMA
Jędrzejczyk nie dość, że szpetna to jeszcze głupia. Strasznie kozaczyła przed walką a teraz wstyd i ból dupy, została rozjebana w pierwszej rundzie i słusznie, może w końcu nauczy się szacunku dla przeciwnika. Brawo Namajunas.
Jebać żuli.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15525
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: MMA
to samo pomyślałem jak czytałem piątkowy wywiad z nią w PSwolff pisze:Jędrzejczyk nie dość, że szpetna to jeszcze głupia. Strasznie kozaczyła przed walką a teraz wstyd i ból dupy, została rozjebana w pierwszej rundzie i słusznie, może w końcu nauczy się szacunku dla przeciwnika. Brawo Namajunas.
już wcześniej tez kozaczyła ale nie aż tak, teraz to celebrytka jebana, ksiażka, w filmie ma grać, cuda nie wida
a tutaj dostała wpierdol i trzeba wracać na ziemie
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Re: MMA
No ale po co hodować mięśnie, skoro używasz ich tylko na siłowni? Czy to tylko o wygląd chodzi?tomaszm pisze: Ja , gdzie kurwa. Parę razy próbowałem. To nie dla mnie. Brakuje wszystkiego- kondycji, umiejętności, na ból wrażliwy chłopak jestem. Kompletnie się do tego nie nadaje. Po paru treningach z chłopakami z naszego klubu czułem sie jak zużyta opona od Stara. Machanie hantlami to jednak coś zgoła innego.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10121
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MMA
O własne zajebiste samopoczucie.Co jest złego w dbanie u siebie?. Jeden biega, drugi gra w tenisa ja lubię się pomęczyć z ciężarami i pływać w basenie. Czysta przyjemność połączona z pożytecznym. Jedno i drugie całkowicie mnie odpręża i wprawia w świetny nastrój, do tego dochodzi aspekt zdrowotny. Przychodzę wkurwiony po pracy, idę na siłkę lub na basen, zrobię trening i wychodzę w zupełnie innym, lepszym nastroju.Karkasonne pisze:No ale po co hodować mięśnie, skoro używasz ich tylko na siłowni? Czy to tylko o wygląd chodzi?tomaszm pisze: Ja , gdzie kurwa. Parę razy próbowałem. To nie dla mnie. Brakuje wszystkiego- kondycji, umiejętności, na ból wrażliwy chłopak jestem. Kompletnie się do tego nie nadaje. Po paru treningach z chłopakami z naszego klubu czułem sie jak zużyta opona od Stara. Machanie hantlami to jednak coś zgoła innego.
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10121
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MMA
Tatar zamiast twarzy, chyba się zesram zaraz ze śmiechu. Gdzie Ty tu kurwa widzisz tatar:D?Gore_Obsessed pisze:Ależ cię gniecie, że ktoś poddaje w wątpliwość zasadność gapienia się na coś takiego...tomaszm pisze:Masz coś ciekawego do napisania na temat wczorajszej gali czy znowu musisz zatruwać powietrze? Przenieś się do innego działu. Twój wpis jest tak oczywisty ,ze wręcz kuriozalnie żałosny.
Kilka postów wcześniej pisałeś, że nie rozumiesz tekstów o miazdze z ryja, po czym po pierwszej "gali..." (khe, khe...) wklejasz zdjęcie gościa, który ma tatara zamiast twarzy...
Zaznaczam też, że nie ja używam tekstów w stylu: "pierdolisz głupoty" czy, że wpis jest "żałosny". Zachowujmy się jak dorośli, a nie żule.

Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10121
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MMA
Co to znaczy "zawodowo"?. Przytocz Twoje rozumienie, bo definicja jest mocno nieostra. Zawodowo to się boksujemy z krwiopijczymi korpo. Wklej jakieś oficjalne wyniki badań lub cokolwiek na poparcie tych idiotycznych tez ,które nam tu serwujesz ,ze zawodnicy mma na starość to wraki. Ja Cię zaraz skontruje jakie kariery robią po skończonej karierze sportowej i będzie Ci przykro:DGore_Obsessed pisze:Jedno pytanko: czy gość walczy zawodowo?tomaszm pisze:Mecenas Marcin z mojej wsi. On sie bije już lat kilkanaście i trenuje innych. Jego całe życie to mata. Dzieciaków trenuje w Judo. Dorosłych w mma. Znany jest z swoich umiejętność do tego to zupełny pasjonat sportów walki. To najmądrzejsza osoba z pokolenia 30+ w zawodzie jaka znam, do tego mamy przyjemność razem pracować. W żaden sposób sport nie wpływa negatywnie na jego możliwości intelektualne a wręcz przeciwnie- oczyszcza go z codziennego wkurwienia i motywuje do dalszej pracy zawodowej a niektórzy tu imputuja o jakiś wrakach człowieka;)
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
Re: MMA
Kulturystyka de facto nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem (przynajmniej klasyczne pakowanie). Krytykować nie zamierzam, niech każdy robi co chce, ale z czasem coraz mniej sensu widzę w hodowaniu mięśni dla nich samych.tomaszm pisze: O własne zajebiste samopoczucie.Co jest złego w dbanie u siebie?. Jeden biega, drugi gra w tenisa ja lubię się pomęczyć z ciężarami i pływać w basenie. Czysta przyjemność połączona z pożytecznym. Jedno i drugie całkowicie mnie odpręża i wprawia w świetny nastrój, do tego dochodzi aspekt zdrowotny. Przychodzę wkurwiony po pracy, idę na siłkę lub na basen, zrobię trening i wychodzę w zupełnie innym, lepszym nastroju.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2198
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: MMA
Żaden sport nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem. Mówię to z perspektywy osoby, która miała do czynienia z jego wyczynową odmianą, może nie do końca odzwierciedloną wynikami, ale na pewno metodyką i intensywnością.Karkasonne pisze:Kulturystyka de facto nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem (przynajmniej klasyczne pakowanie). Krytykować nie zamierzam, niech każdy robi co chce, ale z czasem coraz mniej sensu widzę w hodowaniu mięśni dla nich samych.tomaszm pisze: O własne zajebiste samopoczucie.Co jest złego w dbanie u siebie?. Jeden biega, drugi gra w tenisa ja lubię się pomęczyć z ciężarami i pływać w basenie. Czysta przyjemność połączona z pożytecznym. Jedno i drugie całkowicie mnie odpręża i wprawia w świetny nastrój, do tego dochodzi aspekt zdrowotny. Przychodzę wkurwiony po pracy, idę na siłkę lub na basen, zrobię trening i wychodzę w zupełnie innym, lepszym nastroju.
Aha, zdefiniuj "zdrowie", bo sporty siłowe jako takie mają jednak na nie dodatni wpływ.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: MMA
Masz rację, zwracam honor.tomaszm pisze:Tatar zamiast twarzy, chyba się zesram zaraz ze śmiechu. Gdzie Ty tu kurwa widzisz tatar:D?
Chociaż, poczekaj zapytajmy samego zainteresowanego:
- Proszę Pana... PROSZĘ PANA! Jak się Pan czuje?
- Dwa kilo poproszę...

Wydaje mi się jednak, że nie przyjął tego na luzie. Nie musi od razu przypominać Juszczenki po otruciu dioksynami, żeby można było stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że jego fizis tęskni za lepszymi czasami. Cytując klasyka: "Krew przesłoniła obraz męki bezpańskiej".
Co do tych befsztyczków, to skończmy już... Naprawdę. PROSZĘ!
https://www.google.pl/search?biw=1280&b ... j7Colmcv6M" onclick="window.open(this.href);return false;
Poza tym nie dam się wmanewrować w taką dyskusję: Ja o tym, że gapienie się na to jak jeden mięśniak okłada drugiego aż tamten padnie, płacenie za to jest dla mnie niedorzeczne, a ty o tym, że ja chciałbym zakazać tego całego MMA, bo zawodnicy sobie krzywdę robią. Nie mieszajmy tego. : )
Trenuje tylko innych czy bierze udział w walkach? Jedno ma się do drugiego nijak.tomaszm pisze:Co to znaczy "zawodowo"?. Przytocz Twoje rozumienie, bo definicja jest mocno nieostra.Gore_Obsessed pisze:Jedno pytanko: czy gość walczy zawodowo?
Co do tego jak sobie w życiu radzą byli zawodnicy MMA - nie wiem co ma piernik do wiatraka.
Na wszelki wypadek, żeby była jasność - nie mam nic do osób trenujących sztuki walki, o ile robią to dla poprawy własnego samopoczucia, kondycji, pewności siebie w sytuacji krytycznej. Jeśli wkładają w to serce, ciężko i systematycznie pracują to zasługują jedynie na uznanie.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18162
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: MMA
A szachy i snooker? ;)Pelson pisze:Żaden sport nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem..Karkasonne pisze:Kulturystyka de facto nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem (przynajmniej klasyczne pakowanie). Krytykować nie zamierzam, niech każdy robi co chce, ale z czasem coraz mniej sensu widzę w hodowaniu mięśni dla nich samych.tomaszm pisze: O własne zajebiste samopoczucie.Co jest złego w dbanie u siebie?. Jeden biega, drugi gra w tenisa ja lubię się pomęczyć z ciężarami i pływać w basenie. Czysta przyjemność połączona z pożytecznym. Jedno i drugie całkowicie mnie odpręża i wprawia w świetny nastrój, do tego dochodzi aspekt zdrowotny. Przychodzę wkurwiony po pracy, idę na siłkę lub na basen, zrobię trening i wychodzę w zupełnie innym, lepszym nastroju.
woodpecker from space
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2198
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: MMA
Heh, jak pisałem posta to domyślałem się skądinąd, że to pytanie padnie i kto będzie jego autorem. Teraz mam za swoje :)Triceratops pisze:A szachy i snooker? ;)Pelson pisze:Żaden sport nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem..Karkasonne pisze:
Kulturystyka de facto nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem (przynajmniej klasyczne pakowanie). Krytykować nie zamierzam, niech każdy robi co chce, ale z czasem coraz mniej sensu widzę w hodowaniu mięśni dla nich samych.
No szachy, snooker, brydż, curling, darty i pewnie coś tam mozna by z tego stwierdzenia wyrzucić, zresztą nie to było sensem wypowiedzi.
Większość dyscyplin sportowych, zwłaszcza tych nakierowanych na szlifowanie zdolności kondycyjnych na najwyższym poziomie, wymagających wielokrotnego, czesto codziennego docierania i przekraczania granic swoich możliwości nie ma już ze zdrowiem wiele wspólnego. Wg mnie istnieje gdzieś granica, nie do końca definiowalna i bardzo płynna dla danej osoby i dyscypliny, gdzie przestajesz bawic się w szczytna ideę sportu, a zaczynasz świadomie rywalizować i jednocześnie igrać z własnym zdrowiem (cześciej) albo i nawet życiem (rzadziej).
Ta zabawa o której pisze to wg mnie jeszcze zdrowie, a co dalej- niekoniecznie.
Re: MMA
Nie uogólniajmy bez większego sensu. Tak samo jak różne gatunki metalu mają różne stopnie intensywności w napierdalaniu, tak różne sporty mają sporty mają różne ryzyko kontuzjogenności. Przecież nikt nie powie, że jogging jest równie kontuzjogenny jak martwy ciąg, a przecież martwy ciąg to jedno z podstawowych i najważniejszych ćwiczeń jeśli ktoś chodzi na siłownię (w każdym razie taki jest powszechny pogląd). Oczywiście jak jesteś głupkiem to i marchewką się potniesz, ale jeden sport daje większą na to szansę, a drugi mniejszą. Ostatnio krąży po necie filmik gdzie gość na siłce nałożył na maszynę masę ciężaru na nogi, to co stało się next will blow your mind. Chyba wolałbym być kopniętym w jaja niż to zobaczyć na ekranie. Tak więc stopień głupkoodporności na siłowni jest zdecydowanie mniejszy, zwłaszcza że faceci lubią się popisywać.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2198
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: MMA
jogging to nie sport, martwy ciąg to nie sport. Mylisz pojęcia i właśnie sam uogólniasz.Karkasonne pisze:Nie uogólniajmy bez większego sensu. Tak samo jak różne gatunki metalu mają różne stopnie intensywności w napierdalaniu, tak różne sporty mają sporty mają różne ryzyko kontuzjogenności. Przecież nikt nie powie, że jogging jest równie kontuzjogenny jak martwy ciąg, a przecież martwy ciąg to jedno z podstawowych i najważniejszych ćwiczeń jeśli ktoś chodzi na siłownię (w każdym razie taki jest powszechny pogląd). Oczywiście jak jesteś głupkiem to i marchewką się potniesz, ale jeden sport daje większą na to szansę, a drugi mniejszą. Ostatnio krąży po necie filmik gdzie gość na siłce nałożył na maszynę masę ciężaru na nogi, to co stało się next will blow your mind. Chyba wolałbym być kopniętym w jaja niż to zobaczyć na ekranie. Tak więc stopień głupkoodporności na siłowni jest zdecydowanie mniejszy, zwłaszcza że faceci lubią się popisywać.
Bieganie 400 m poniżej 47 sekund, albo startowanie w zawodach trójboju siłowego, gdzie w martwym dźwigasz minimum ćwierć tony ubrany w śmieszną koszulkę to jest sport.
e:
jesli pod jogging podciągniesz intensywniejsze bieganie, to możesz sie bardzo zdziwić jak daleko jesteś od prawdy.Karkasonne pisze: Przecież nikt nie powie, że jogging jest równie kontuzjogenny jak martwy ciąg,