Noworoczne postanowienia

[byrgh]

Matko Boska, aż się wierzyć nie chce w to, co się tutaj czyta.

[Karkasonne]

Cele na 2018:

1. 52 książki
2. 104 filmy
3. 500 płyt
4. 5 widzianych już filmów
5. 5 przeczytanych już książek
6. Matt Uelmen x1000
7. Current 93 x500
8. Summoning x300
9. Burzum x300
10. Mayhem x300
11. Celtic Frost x300
12. Unleashed x200
13. Opera x2
14. Teatr x5
15. Koncerty x10
16. 100 Pompek - hmmmm właściwie to zrobiłem to zanim nadszedł 2018. oh well.
17. 50 podciągnięć na drążku
18. Pompki z obciążeniem 10 kg - lvl 60
19. Podciąganie podchwytem z obciążeniem 10 kg - lvl 60
20. 6 Weidera
21. Abs 2
22. Total Abs
23. Bieg z obciążeniem 10 kg - 60 minut
24. Hiit - Bieg 45 s/Sprint 15 s x12
25. Podróż Iran - Zjednoczone Emiraty Arabskie - Oman
26. Wpisy na bloga x50
27. Przygotowanie do wydania książki
28. Prelekcje x6
29. Lajki na blogu x500
30. Uzyskanie dodatkowych funduszy na podróż z ministerstwa
31. Przenocowanie 50 osób z Couchsurfingu
32. Antyprzewodnik po Lwowie
33. Dni Milczenia x10
34. [ocenzurowano] x40
35. Stałe datki na cele dobroczynne x10
36. Telefony do rodziców
37. Wizyty u znajomych x20
38. Wizyty wolontariat x20
39. Ogniska w lesie z noclegiem x4
40. Wyjścia do lasu x10
41. Zrobienie prawa jazdy
42. Zapisanie snów x100
43. Wyjścia fotograficzne x40

[byrgh]

Cele na 2018:

1. 52 książki
2. 104 filmy
3. 500 płyt
4. 5 widzianych już filmów
5. 5 przeczytanych już książek
6. Matt Uelmen x1000
7. Current 93 x500
8. Summoning x300
9. Burzum x300
10. Mayhem x300
11. Celtic Frost x300
12. Unleashed x200
13. Opera x2
14. Teatr x5
15. Koncerty x10
16. 100 Pompek - hmmmm właściwie to zrobiłem to zanim nadszedł 2018. oh well.
17. 50 podciągnięć na drążku
18. Pompki z obciążeniem 10 kg - lvl 60
19. Podciąganie podchwytem z obciążeniem 10 kg - lvl 60
20. 6 Weidera
21. Abs 2
22. Total Abs
23. Bieg z obciążeniem 10 kg - 60 minut
24. Hiit - Bieg 45 s/Sprint 15 s x12
25. Podróż Iran - Zjednoczone Emiraty Arabskie - Oman
26. Wpisy na bloga x50
27. Przygotowanie do wydania książki
28. Prelekcje x6
29. Lajki na blogu x500
30. Uzyskanie dodatkowych funduszy na podróż z ministerstwa
31. Przenocowanie 50 osób z Couchsurfingu
32. Antyprzewodnik po Lwowie
33. Dni Milczenia x10
34. [ocenzurowano] x40
35. Stałe datki na cele dobroczynne x10
36. Telefony do rodziców
37. Wizyty u znajomych x20
38. Wizyty wolontariat x20
39. Ogniska w lesie z noclegiem x4
40. Wyjścia do lasu x10
41. Zrobienie prawa jazdy
42. Zapisanie snów x100
43. Wyjścia fotograficzne x40

Musze Cię zmartwić, ale nie nagrali tylu płyt. Ten wiatrak nie upadnie :(

[Karkasonne]

Przerażasz mnie Karkas tymi liczbami; musisz chyba mieć osobowość anankastyczną.

Nie biorę jeńców.

Musze Cię zmartwić, ale nie nagrali tylu płyt. Ten wiatrak nie upadnie :(

Haha, to oczywiście liczba utworów. Ładne odniesienie z tym wiatrakiem, ,,Don Kichote" to chyba moja najważniejsza książka.

[mj.]

Czym są "antyprzewidniki"?
Dobrze myślę, że spisujesz swoje obserwacje chujowych, niewartych zobaczenia miejsc z W-wie / Krk ? I następnie trzymasz w szufladzie / wracasz do tego / promujesz ?

Ilość przeczytanych książek - brawo!
Ilość przesłuchanych płyt - to są każdorazowo nowe rzeczy, czy kilkukrotnie odpalona ta sama liczy się za kilka odsłuchów?

O ile statystyki czytelnicze (w które sam zacząłem się bawić od niedawna) jeszcze jestem w stanie zrozumieć - większa mobilizacja, itd., o tyle trochę nie widzę sensu w słuchaniu płyt w z góry oznaczonej ilości. Jakkolwiek książki nie jest człowiek w stanie raczej czytać w tzw. międzyczasie (nie wiem, robiąc obiad, prowadząc samochód, ćwicząc ...), o tyle słuchać muzyki już tak.

Tak czy inaczej - gratuluje wypełnienia niemalże pełnego 2017!

[mj.]

Ale tak czytam sobie Karkas twoje założenia na 2018 i jednak kilka rzeczy jest trochę niezależnych od Ciebie ;)
Lajki na blogu, przenocowanie 50 osób z couchsurfingu czy zapisanie 100 snów...
Poza tym z podróżą do Iranu może jednak warto się wstrzymać, przynajmniej przez moment.

[Karkasonne]

Czym są "antyprzewidniki"?
Dobrze myślę, że spisujesz swoje obserwacje chujowych, niewartych zobaczenia miejsc z W-wie / Krk ? I następnie trzymasz w szufladzie / wracasz do tego / promujesz ?

Ilość przeczytanych książek - brawo!
Ilość przesłuchanych płyt - to są każdorazowo nowe rzeczy, czy kilkukrotnie odpalona ta sama liczy się za kilka odsłuchów?

O ile statystyki czytelnicze (w które sam zacząłem się bawić od niedawna) jeszcze jestem w stanie zrozumieć - większa mobilizacja, itd., o tyle trochę nie widzę sensu w słuchaniu płyt w z góry oznaczonej ilości. Jakkolwiek książki nie jest człowiek w stanie raczej czytać w tzw. międzyczasie (nie wiem, robiąc obiad, prowadząc samochód, ćwicząc ...), o tyle słuchać muzyki już tak.

Tak czy inaczej - gratuluje wypełnienia niemalże pełnego 2017!

Antyprzewodnik to przewodniki po miejscach mniej znanych / turystycznych do których odnalezienia nieraz muszę się namęczyć, by je eksplorować. Czasem fantastyczne i nikt o nich nie wie, czasem chujowe jak nieszczęście. Pisze o nich na blogu.

Książki - dzięki.
Płyty - to są tylko nowe płyty, poki co głównie z książki Pr 1001plyt które musisz usłyszeć. To nie jest ścisłe określona ilość, nie wiem ile dokładnie przesłuchałem, pewnie z 700, ale wiadomo ze 95% jest niewiele warte albo okazuje się nieinteresujące dla mnie osobiście.

Za gratulacje dziękuje, bywało ciężko ale tak naprawdę z prawie wszystkim zdążyłem w 10miesiecy i nowy plan robię już od listopada.

[Karkasonne]

Ale tak czytam sobie Karkas twoje założenia na 2018 i jednak kilka rzeczy jest trochę niezależnych od Ciebie ;)
Lajki na blogu, przenocowanie 50 osób z couchsurfingu czy zapisanie 100 snów...
Poza tym z podróżą do Iranu może jednak warto się wstrzymać, przynajmniej przez moment.

Masz trochę racji z tym ze nie na wszystko mam wpływ, ale skoro udało mi się ze snami w licznie 80 w 10 miesięcy na luzie, to i ze 100 się uda. Są noce kiedy pamietam nawet 5 różnych, niepowiązanych snów.
Lajki na blogu częściowo niezależne, ale jak się wrzuci kilka zł na wiadomo mniej więcej ile można oczekiwać. Zmniejszyłem to, bo chciałem się skupić raczej na jakości niż ilości, uczyć się nowych form promocji, bez nacisku na duża liczbę, ale jakiś progres musi być.
Ludzie z couchsurfingu to pewnie by się znaleźli w miesiąc w takiej ilości gdybym chciał;) chociaż to faktycznie duża liczba.

Co do Iranu - niebezpieczeństwo mnie kręci, wiec nie zrezygnuje.

[mj.]

Antyprzewodnik to przewodniki po miejscach mniej znanych / turystycznych do których odnalezienia nieraz muszę się namęczyć, by je eksplorować. Czasem fantastyczne i nikt o nich nie wie, czasem chujowe jak nieszczęście. Pisze o nich na blogu.

Książki - dzięki.
Płyty - to są tylko nowe płyty, poki co głównie z książki Pr 1001plyt które musisz usłyszeć. To nie jest ścisłe określona ilość, nie wiem ile dokładnie przesłuchałem, pewnie z 700, ale wiadomo ze 95% jest niewiele warte albo okazuje się nieinteresujące dla mnie osobiście.

Za gratulacje dziękuje, bywało ciężko ale tak naprawdę z prawie wszystkim zdążyłem w 10miesiecy i nowy plan robię już od listopada.

Teraz wszystko jasne! Nazwa mnie trochę zmyliła, bo nieznając tematu byłem przekonany, że w czasie eksplorowania w/w miast natrafiałeś na miejsca totalnie przereklamowane / niegodne polecenia i decydowałeś się zrobić o tym coś na zasadzie "kontr-przewodnika" :)

Jeśli rocznie byłeś w stanie przerobić 700 nowych płyt to też super wynik. Tylko czy przy takiej ilości jest czas na pochylenie się nad czymś dłużej?


Ten patent ze spisywaniem snów jest interesujący. Ale pewnie gdybym położył zeszyt i ołówek obok łóżka to po złości przez 3 miesiące nic by mi się nie śniło...

[kenediusze]

5. 100 uczciwie odsłuchanych, opisanych płyt. - Nie udane, ale to dlatego, że w pewnym momencie (jakoś przy 85) zwątpiłem w sens tego celu.

Ciekawi mnie pogrubione; prowadzisz jakiś dziennik tego co przesłuchujesz?

Noworoczne postanowienia zawsze napawały mnie sceptycyzmem, w zeszłym roku było tylko jedno - przeczytać 70 książek - co było związane z corocznym wyzwaniem na Goodreads; udało się dobić do 83. Plan na ten rok to minimum jedna książka tygodniowo i dwa filmy, pewnie się uda. Muzyki słucham zupełnie na pałę, a odkąd wykasowałem lastfm to nie mam żadnego spisu, ale to właściwie dobrze, lepiej się czuję z dźwiękami teraz. I mam w związku z tym jeszcze jedno postanowienie. Skończyć definitywnie ze słuchaniem muzyki w tle. Albo słuchać całkowicie (w fotelu lub na spacerze) albo wcale.

[byrgh]

Mamy 2., a pierwsza książka już przeczytana!

[Medard]

Czytam, że ktoś przesłuchał 300 płyt w roku i przeczyta 100 książek, to:

A) nie wierzę w to
B) ten osobnik nigdzie nie pracuje
C) pracuje, ale ma zbyt dużo czasu
D) przesłuchał to wszystko, ale nic mu w głowie z tego nie zostało. Opinie mogą być tylko powierzchowne i niewiele warte.

Nawet jak mi się płyta nie podoba, to słucham jej 2, a nawet 3 raz żeby sprawdzić. Może początkowo miałem zły nastrój.

Więcej niż 50 nowych płyt nie jestem w stanie przesłuchać. Może dlatego, że wracam do klasyków i słucham na zmianę klasyki z nowościami.

[byrgh]

W zeszłym roku przesłuchałem bez mała 300 nowych płyt, przeczytałem wyjątkowo tylko parę książek, a z 1/3 roku to był dwunastogodzinny napieprz w robocie. Mi wierzysz? ;)

[Olo]

A to była mowa o 300 nowych płytach? Bo 300 razem ze starociami to chyba nie jest jakiś kosmos. Co innego uczciwie opisać 300 płyt. To już mega wyzwanie :-o

[Jimmy Boyle]

Czytam, że ktoś przesłuchał 300 płyt w roku i przeczyta 100 książek, to:

A) nie wierzę w to
B) ten osobnik nigdzie nie pracuje
C) pracuje, ale ma zbyt dużo czasu
D) przesłuchał to wszystko, ale nic mu w głowie z tego nie zostało. Opinie mogą być tylko powierzchowne i niewiele warte.

Nawet jak mi się płyta nie podoba, to słucham jej 2, a nawet 3 raz żeby sprawdzić. Może początkowo miałem zły nastrój.

Więcej niż 50 nowych płyt nie jestem w stanie przesłuchać. Może dlatego, że wracam do klasyków i słucham na zmianę klasyki z nowościami.

Przeczytać w ciągu roku 100 książek, to żaden problem. Przykładowo takich "Harlequinów" to z miękkim mógłbym dwa ray tyle machnąć, a wcale nie jestem bezrobotny i nadmiar wolnego czasu nie narzekam :)

[Boją_się_nawet_jego_koni]

Chciałbym być w tym roku jak kol. Plastek. Zamówić milion książek i obrazkowych historyjek, obejrzeć wszystkie filmy, nawet te w których sie nie strzelają, obejrzeć wszystkie seriale, nawet te w których się nie strzelają, i jeszcze od rana do nocy siedzieć na forum internetowym i pisać że gardzę wszystkimi co nie marnotrawią czasu jak ja. Tylko skąd na to szekle? No skąd?

[Medard]

Dodam jeszcze 1000 wpisow rocznie na forum, a może takich jest kilka.

Da się pewnie nawet 500 płyt przesłuchać, ale jeszcze jakość się liczy. Może płyty blackmetalowe są takie same i nie trzeba ich odróżniać od siebie ?

[Medard]

Kasa jest, to rozumiem, że ktoś ma mieszkanie od rodziców, żadnych zobowiązań i rodziny.

[byrgh]

Nieporozumienia w dyskusjach eo muzyce polegają na tym, że nie istnieje konkretna wykładnia, czym jest słuchanie muzyki i kiedy faktycznie można czynność określić słuchaniem, a funkcjonuje ona tylko na poziomie jakiegoś niepisanego domysłu (umowności). Dlatego jeden odstukując dziesięć płyt pod rząd powie, że zna, drugi zaś nawet po 5398798 odsłuchach nie będzie miał w ich temacie konkretnego werdyktu :)

[mj.]

Kasa jest, to rozumiem, że ktoś ma mieszkanie od rodziców, żadnych zobowiązań i rodziny.

Tu już się zaczyna zaglądanie innym do portfeli... A mało nas powinno obchodzić, kto bierze środki na zakup 500 płyt czy 100 książek rocznie.
Ponadto, o ile dobrze pamiętam, to Karkas pisał kiedyś o korzystaniu ze źródeł streamingowych...

Jedyne czego zazdroszczę to czas na to wszystko. Ja w tym roku poznałem może max 100-150 płyt nieznanych mi wcześniej (nowych, czytaj wydanych w 2017, starych czytaj nigdy ich nie słyszałem, a mają już kilka lat). Muzyki słuchałem oczywiście więcej, ale też tych co mam nie stawiam na półce tylko dla ozdoby, a zdarza mi się przez 3 na okrągło katować siebie i najbliższych "Massive Killing Capacity" czy innym Entombed.