Czy z metalu się wyrasta?

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
83koper83
rasowy masterfulowicz
Posty: 2092
Rejestracja: 29-12-2010, 15:07

Re: Czy z metalu się wyrasta?

30-08-2014, 13:54

[V] pisze:wow, krojenie kurtek, t shitów,biletów, spuszczanie wpierdolu wydziaranym trzydziestolatkom..wow.szacunek.
Dzięki. Oddałeś mi sprawiedliwość jednym zdaniem. Też lubię wiedzieć, z kim mam do czynienia.
Kerosene keeps me warm.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: Czy z metalu się wyrasta?

30-08-2014, 14:03

bijemy się? :)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
83koper83
rasowy masterfulowicz
Posty: 2092
Rejestracja: 29-12-2010, 15:07

Re: Czy z metalu się wyrasta?

30-08-2014, 14:06

[V] pisze:bijemy się? :)
Ja zawsze najpierw grzecznie proszę i tłumaczę, do znudzenia.
Kerosene keeps me warm.
AdrianSmith
w mackach Zła
Posty: 966
Rejestracja: 25-12-2011, 15:29

Re: Czy z metalu się wyrasta?

30-08-2014, 15:23

jaki fajny temacik :-)
Ciekawi mnie kto to ten " Stary Metal " .....
a wracając do tematu . u mnie bez zmian pomimo że w ostatnim roku przybyło 2-3 kilo :-)
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9025
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 10:31

nigdy się na bawiłem w krojenie, ani też nigdy mnie to osobiście nie spotkało. nie zapomnę natomiast sytuacji, kiedy kolegę chodzącego w koszulce Samael, jakiś łysy kolo chciał odpytać z dyskografii, a tu się okazało, że ten nawet składu zespołu nie zna :) nie wiem jakim cudem się z tego wymigał, ale było bardzo blisko jakiegoś nieszczęścia :)
Awatar użytkownika
morbid
rasowy masterfulowicz
Posty: 2419
Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
Lokalizacja: R-G-Z

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 11:52

mnie skrojono raz na koncercie OBITUARY,NAPALM DEATH , DISMEMBER.....Panowie ze Szczecina :)
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 13:41

A czy ktoś dzisiaj pamięta składy kapel zespołów, które nosi? 20-25 lat temu, jak ludzie mieli może po 5 koszulek, samych tylko najulubieńszych zespołów, a i dostęp do nagrań był inny, może i to miało to sens, ale teraz?
Awatar użytkownika
Alkoholokaust
postuje jak opętany!
Posty: 623
Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
Lokalizacja: delirium
Kontakt:

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 13:55

Dawniej fani mieli skłonność do wynoszenia grajków na ołtarze, stąd pewnie nieznajomość składu była nietaktem. Dziś chyba każdy ma to w dupie.
hare hare supermarket

nsbm.pl
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 14:07

morbid pisze:mnie skrojono raz na koncercie OBITUARY,NAPALM DEATH , DISMEMBER.....Panowie ze Szczecina :)
Panów ze Szczecina to się bano na całej trasie Szczecin - Katowice, ewentualnie w innych miejscach gdzie odbywały się koncerty.
Zazwyczaj wyglądało to tak, że wsiadali, brali się za tych co już siedzieli, następnie za tych na trasie do Poznania, wsiadający gdzieś po drodze z reguły wysiadali na następnym dworcu. Powód wysiadki był bardzo prozaiczny - bez biletu nie było sensu jechać dalej. W Poznaniu sytuacja się zmieniała, tamci już się tak łatwo ograbić nie dawali. Żeby nie stresować innych podróżnych kierownictwo PKP wpadało na takie fantastyczne pomysły (Metalmania '95) jak oddzielenie jadących na koncert od reszty składu wagonami sypialnymi. Na dworcu kierowano ich do tych ostatnich wagonów, a tam działy się opisane wcześniej cuda. Miałem wtedy wątpliwą przyjemność widzieć srogo najebanych kolesi, którzy grali w karty na skrojone skóry oraz biedaka, który próbował dowieźć bilet ukryty w glanach, profilaktycznie "zawiązanych" drutem, niestety zabezpieczenie okazało się nieskuteczne. Istny festiwal głupoty. :)
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 14:22

Byli też panowie z Pruszcza Gdańskiego. Równie skretyniali i agresywni jak szczeciniacy.

Osobiście krojenie mnie nie spotkało, chociaż zacząłem słuchać metalu w 1990 roku, a wówczas takie akcje jeszcze się zdarzały. Może dlatego, że miałem krótkie włosy, a kwestię metalowego image miałem najserdeczniej w dupie. Nosiłem grandżowe, kraciaste koszule i zwykłe tiszerty ot co.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15314
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 15:04

Chłopcy z Pruszcza Gdańskiego prawdziwy popis dali na koncercie Deicide w Katowicach - okrzyki "sieg heil!" czy "polscy żydzi - eksterminacja!" wspaniale się wkomponowały w klimat. Nie wszystkim to odpowiadało, ochronie tym bardziej, kiedy zobaczyła, że co poniektórzy próbują wytłumaczyć sobie ważkie kwestie światopoglądowe. Koniec końców chłopców z Pruszcza w sile dziesięciu chłopa do końca koncertu dotrwało trzech może, i byli o dziwo bardzo spokojni. Ale tego popisu głupoty nie zapomnę do dziś.
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 17:54

Panowie z Pruszcza Gdańskiego nie jeden lokalny koncert w Olsztynie też rozpierdolili. Nie raz, nie dwa było tak, że czekało się te parę godzin na headlinera oglądając jakieś wszawe i totalnie z dupy supporty, a kiedy zbliżał się nieuchronnie czas wjazdu "gwiazd" to panowie wracając z pobliskiego stadionu wpadali w gościnę i rozpierdalali wszystko co było w zasięgu ich wzroku. Człowiek, krzesło, parapet, żaluzje - nie ważne, byleby rozpierdolić. Dzięki tej wesołej drużynie nie raz musiałem obejść się smakiem, bo sytuacja robiła się na tyle sfiksowana, że organizatorzy i ochrona dziękowali przybyłym za koncert. Jakiejś lasce też kiedyś wycięli scyzorykiem pewien znany metalowcom symbol kultu na bebzonie. Generalnie do dzisiaj pamiętam te ryje i mam nadzieję, że szybko się stoczyli na dno społeczne, odpokutując w pierdlu, a w najlepszym przypadku pod ziemią.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5031
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 17:58

yossarian84 pisze:Miło z waszej strony iż potwierdzacie moje przypuszczenia, że metalowcy od zawsze byli jebanymi prostakami o mentalności wieśniaka po budowlance :-)
Wszystko na ten temat.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
morbid
rasowy masterfulowicz
Posty: 2419
Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
Lokalizacja: R-G-Z

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 18:38

Czesław pisze:A czy ktoś dzisiaj pamięta składy kapel zespołów, które nosi? 20-25 lat temu, jak ludzie mieli może po 5 koszulek, samych tylko najulubieńszych zespołów, a i dostęp do nagrań był inny, może i to miało to sens, ale teraz?
no ja miałem pierdolca...zapisywałem w zeszycie składy,które znajdowały sie z recenzowanych albumów w "thrashem all"...co jakis czas aktualizowałem ,jesli zmieniał sie skład....potem dałem sobie spokój :)
Awatar użytkownika
Bloodcult
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7404
Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 19:03

ciekawe jakby dzisiaj odpytywano ze składów Cultes Des Ghoules czy Deathspell Omega
Grzegorz Braun to ruski agent

http://allegro.pl/uzytkownik/bloodcult
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 19:11

Albo Throneum.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 19:42

Szczypałbym Cię w pupcik, bąblu :)
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 19:45

Nie zawstydzaj mnie przy ludziach, smyku, rozmawialiśmy o tym :/
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
[S.]
zaczyna szaleć
Posty: 187
Rejestracja: 06-09-2013, 19:44

Re: Czy z metalu się wyrasta?

31-08-2014, 23:34

Plastek pisze:
yossarian84 pisze:Miło z waszej strony iż potwierdzacie moje przypuszczenia, że metalowcy od zawsze byli jebanymi prostakami o mentalności wieśniaka po budowlance :-)
Wszystko na ten temat.
Moje doświadczenia z absolwentami budowlanki były zawsze pozytywne.
did i listen to pop music because i was miserable? or was i miserable because i listened to pop music?
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15314
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Czy z metalu się wyrasta?

01-09-2014, 10:17

Lykantrop pisze:Panowie z Pruszcza Gdańskiego nie jeden lokalny koncert w Olsztynie też rozpierdolili. Nie raz, nie dwa było tak, że czekało się te parę godzin na headlinera oglądając jakieś wszawe i totalnie z dupy supporty, a kiedy zbliżał się nieuchronnie czas wjazdu "gwiazd" to panowie wracając z pobliskiego stadionu wpadali w gościnę i rozpierdalali wszystko co było w zasięgu ich wzroku. Człowiek, krzesło, parapet, żaluzje - nie ważne, byleby rozpierdolić. Dzięki tej wesołej drużynie nie raz musiałem obejść się smakiem, bo sytuacja robiła się na tyle sfiksowana, że organizatorzy i ochrona dziękowali przybyłym za koncert. Jakiejś lasce też kiedyś wycięli scyzorykiem pewien znany metalowcom symbol kultu na bebzonie. Generalnie do dzisiaj pamiętam te ryje i mam nadzieję, że szybko się stoczyli na dno społeczne, odpokutując w pierdlu, a w najlepszym przypadku pod ziemią.
To była jakaś stała ekipa? Ilu ich tam było?
ODPOWIEDZ