Gdzie pracujecie
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Gdzie pracujecie
Zrób przysięgłego to z robotą na pewno nie będziesz miał problemu ;-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Gdzie pracujecie
Zrobić przysięgłego to nie jest takie hop siup. A tymbardziej bez jakiegoś stażu/doświaczenia.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Gdzie pracujecie
Ja pójdę dalej i zaryzykuję twierdzenie, że zrobienie przysięgłego to rzecz nie dla każdego przeciętnego absolwenta filologii. ;-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Gdzie pracujecie
Totalnym debilizmem jest to, że nie można zrobić sobie przysięgłego bez studiów lingwistycznych.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Gdzie pracujecie
Oczywiście. Nie każdy ma smykałke do tłumaczeń akurat. Jedni się w tym lepiej odnajdują, drudzy gorzej.Lykantrop pisze:Ja pójdę dalej i zaryzykuję twierdzenie, że zrobienie przysięgłego to rzecz nie dla każdego przeciętnego absolwenta filologii. ;-)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 166
- Rejestracja: 30-11-2009, 19:56
- Lokalizacja: Gród Gryfa
Re: Gdzie pracujecie
Budżetówka- samorządowa ale moim uber szefem jest niejaka Fedak ;-)
- Frosthark
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 04-01-2011, 10:02
- Lokalizacja: Kraków
Re: Gdzie pracujecie
Wiadomo że nie każdy absolwent filologii może być tłumaczem, dlatego świadomie wybrałem specjalizację: translatoryka; nauczycielem nie zamierzam być ;p.
Co do przysięgłych to właśnie też słyszałem że jakiś czas temu mocno zaostrzyli kryteria i teraz jest w chuj ciężko. Na razie chcę skończyć ten jebany licencjat, machnąć magisterkę (najchętniej tutaj: http://www.unesco.uj.edu.pl/joomla/index.php, ale może być tłok), zacząć tłumaczyć coby wyrobić doświadczenie i dopiero potem będę myślał o przysięgłych. A patrząc na jakość angielskiego w polszy z robotą nie powinno być trudno.
Co do przysięgłych to właśnie też słyszałem że jakiś czas temu mocno zaostrzyli kryteria i teraz jest w chuj ciężko. Na razie chcę skończyć ten jebany licencjat, machnąć magisterkę (najchętniej tutaj: http://www.unesco.uj.edu.pl/joomla/index.php, ale może być tłok), zacząć tłumaczyć coby wyrobić doświadczenie i dopiero potem będę myślał o przysięgłych. A patrząc na jakość angielskiego w polszy z robotą nie powinno być trudno.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11172
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Gdzie pracujecie
Powiatowy Urząd Pracy? Też miałem kiedyś przyjemność w tym robić.Beerhead pisze:Budżetówka- samorządowa ale moim uber szefem jest niejaka Fedak ;-)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 166
- Rejestracja: 30-11-2009, 19:56
- Lokalizacja: Gród Gryfa
Re: Gdzie pracujecie
Pracownik socjalny po prostu :-)Hatefire pisze:Powiatowy Urząd Pracy? Też miałem kiedyś przyjemność w tym robić.Beerhead pisze:Budżetówka- samorządowa ale moim uber szefem jest niejaka Fedak ;-)
- nadworny patolog
- rozkręca się
- Posty: 39
- Rejestracja: 09-03-2011, 22:40
Re: Gdzie pracujecie
najlepiej kopac groby! powaznie! robota pewna, dobrze platna, nikt ci na rece nie patrzy, nawet jak trupy pomylisz to i tak nikt sie nie kapnie a w lato flaszke trzymamy w lodowkach w kapliczce
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Gdzie pracujecie
No przecież nie będę własnych liczb podawał.IRONMIL pisze:pytam się jaka dla Ciebie jest pensja przeciętna - raporty nie bardzo mnie interesująMorph pisze:
Raporty są dostępne w sieci, znajdź region i branżę która Cię interesuje i zobacz średnią. Średni=przeciętny.
Ale masz parę:
Analityk biznesowy - 5800
Architekt - 4500.
Audytor wewnętrzny - 5625
Konsultant ds. systemów wspomagania zarządzania ERP - 4900
Makler - 5000
Operator SAP - 5800
Specjalista ds. PR - 4361
Są to pensje AKSJOMATYCZNIE przeciętne.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Gdzie pracujecie
podajesz w euro czy w zł?
brutto czy netto?
;)
brutto czy netto?
;)
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Gdzie pracujecie
Mediana dla kraju (Rzeczpospolita Polska), brutto, zł.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: Gdzie pracujecie
branża meblarska...lider działu jakości...na kase nie narzekam :)
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: Gdzie pracujecie
To szkiełko wszystko potrafi, na każde pytanie odpowie, wystarczy wziąć je do ręki i wszystko będzie różowe, wystarczy wziąć je do ręki, usypać ziarnko fantazji i już za chwile można dolecieć aż do gwiazdy.Morph pisze: Konsultant ds. systemów wspomagania zarządzania ERP - 4900
Operator SAP - 5800
Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego , fantazja, lalalalalala lalalalala. To szkiełko nigdy nie płacze, zawsze jest w dobrym humorze, to szkiełko wszystko rozumie, każdemu chętnie pomoże, wystarczy wziąć je do ręki ziarnko fantazji dosypać i już za chwile można z panem Kleksem w świat pomykać.
Lefthandpathyoga
- witchfinder
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13-01-2010, 21:45
Re: Gdzie pracujecie
Eeee, nie prawda. Art. 2 Ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego stanowi wyraźnie: "Tłumaczem przysiegłym moze byc osoba fizyczna, która: (...) 5) ukonczyła magisterskie studia wyzsze na kierunku filologia lub ukonczyła magisterskie studia wyzsze na innym kierunku i studia podyplomowe w zakresie tłumaczenia, odpowiednie dla danego jezyka"Morph pisze:Totalnym debilizmem jest to, że nie można zrobić sobie przysięgłego bez studiów lingwistycznych.
A inna sprawa jest taka, że dużo łatwiej jest zostać tłumaczem przysięgłym po prawie z podyplomówką językową, niż po fililogii. I tacy tłumacze są bez porównania bardziej wartościowi.
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Gdzie pracujecie
Tylko i wyłącznie przy założeniu ze masz taka znajomosc języka że na podyplomówce tylko go szlifujesz/uczysz się słówek i zwrotów charakterystycznych dla języka specjalistycznego. Co do wartościowości to strasznie generalizujesz.witchfinder pisze: A inna sprawa jest taka, że dużo łatwiej jest zostać tłumaczem przysięgłym po prawie z podyplomówką językową, niż po fililogii. I tacy tłumacze są bez porównania bardziej wartościowi.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Gdzie pracujecie
Podyplomówka językowa to dalej studia kierunkowe.witchfinder pisze:Eeee, nie prawda. Art. 2 Ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego stanowi wyraźnie: "Tłumaczem przysiegłym moze byc osoba fizyczna, która: (...) 5) ukonczyła magisterskie studia wyzsze na kierunku filologia lub ukonczyła magisterskie studia wyzsze na innym kierunku i studia podyplomowe w zakresie tłumaczenia, odpowiednie dla danego jezyka"Morph pisze:Totalnym debilizmem jest to, że nie można zrobić sobie przysięgłego bez studiów lingwistycznych.
A inna sprawa jest taka, że dużo łatwiej jest zostać tłumaczem przysięgłym po prawie z podyplomówką językową, niż po fililogii. I tacy tłumacze są bez porównania bardziej wartościowi.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- witchfinder
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13-01-2010, 21:45
Re: Gdzie pracujecie
Tak, ale nie są to pięcioletnie fililogiczne ;)Morph pisze: Podyplomówka językowa to dalej studia kierunkowe.
Generalizuję, owszem, ale widzisz - dla kogoś po prawie z, powiedzmy, angielskim na poziomie CAE ogarnięcie językowe jest do zrobienia w ten rok-dwa, a to na dobrą sprawę wystarcza. A dla kogoś po filologii ogarnięcie się w całym systemie prawnym, co jest totalnie kluczowe do zostania przysięgłym to ZNACZNIE więcej roboty. Jebane 5 lat studiów tego to tak naprawdę mało ;)Alsvartr pisze:Tylko i wyłącznie przy założeniu ze masz taka znajomosc języka że na podyplomówce tylko go szlifujesz/uczysz się słówek i zwrotów charakterystycznych dla języka specjalistycznego. Co do wartościowości to strasznie generalizujesz.witchfinder pisze: A inna sprawa jest taka, że dużo łatwiej jest zostać tłumaczem przysięgłym po prawie z podyplomówką językową, niż po fililogii. I tacy tłumacze są bez porównania bardziej wartościowi.
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Gdzie pracujecie
Zakładam, że próbowałeś zdawać egzamin na tłumacza? Bo co mi po znajomości systemu prawnego, jeśli wtapiam tłumaczenie ustne, czyli de facto 50% egzaminu? A dla ustnego, a zwłaszcza konsekutywy znajomość systemu prawnego pomaga niewiele więcej niż zmarłemu kadzidło, bo jeśli nie masz umiejętności robienia specjalistycznych notatek w trakcie i nie masz naprawdę wysokiej podzielności uwagi to twoja wiedza formalna nic Ci nie da.witchfinder pisze:Tak, ale nie są to pięcioletnie fililogiczne ;)Morph pisze: Podyplomówka językowa to dalej studia kierunkowe.
Generalizuję, owszem, ale widzisz - dla kogoś po prawie z, powiedzmy, angielskim na poziomie CAE ogarnięcie językowe jest do zrobienia w ten rok-dwa, a to na dobrą sprawę wystarcza. A dla kogoś po filologii ogarnięcie się w całym systemie prawnym, co jest totalnie kluczowe do zostania przysięgłym to ZNACZNIE więcej roboty. Jebane 5 lat studiów tego to tak naprawdę mało ;)Alsvartr pisze:Tylko i wyłącznie przy założeniu ze masz taka znajomosc języka że na podyplomówce tylko go szlifujesz/uczysz się słówek i zwrotów charakterystycznych dla języka specjalistycznego. Co do wartościowości to strasznie generalizujesz.witchfinder pisze: A inna sprawa jest taka, że dużo łatwiej jest zostać tłumaczem przysięgłym po prawie z podyplomówką językową, niż po fililogii. I tacy tłumacze są bez porównania bardziej wartościowi.
Po drugie, na każdym teście prawo lub tekst urzędowy to tylko 50 % egzaminu, a uwierz, że tłumaczenie specjalistycznego tekstu o budowie pieca obrotowego do wypalania cementu jako tekstu o tematyce dowolnej nie jest wcale takim łatwym zadaniem jakim zwykło się przyjmować. Znów obrycie prawne daje Ci tu niewiele.
Piszę to z perspektywy osoby, która przez rok niemal dzień w dzień pomagała w przygotowaniach zdającemu na tłumacza. Znajomość prawa nie jest wcale największym ułatwieniem przy tym egzaminie.