Knajpy

[COFFIN]

Jasne, to mój bdb kolega, zresztą Góral i metalized też go znają.... no i domyśl się gdzie skaczemy na piwko :)

To pozdrów go i pannę, jeśli jest jeszcze od 'znajomego' ze Szczecina/Kołobrzegu i z Wacken, może będzie pamiętał, he he;)

[zekke]

swego czasu myslalem nad otworzeniem knajpy o takim mocno sprecyzowanym , metalowo/rockowym profilu ale to duze przedsiewziecie i mozna sporo utopic..

to zes wykminil. pozniej tylko jebnac granat i po wszystkim.

[[V]]

swego czasu myslalem nad otworzeniem knajpy o takim mocno sprecyzowanym , metalowo/rockowym profilu ale to duze przedsiewziecie i mozna sporo utopic..

to zes wykminil. pozniej tylko jebnac granat i po wszystkim.

to nie jest decyzja która podejmujesz ot tak,wymaga duzego nakladu finansowego,to chyba zrozumiale?

[COFFIN]

pomysl jest fajny,ale ma szanse sie sprawdzic tylko w jakims duzym miescie.musza przychodzic metale ciezkie,stare dziady,mlode pryszcze;)

I to wbrew pozorom nie gwarantuje sukcesu, a wydawać by się mogło, że jednak. Znałem kilka takich miejsc, od dawna już ich nie ma.

[[V]]

pomysl jest fajny,ale ma szanse sie sprawdzic tylko w jakims duzym miescie.musza przychodzic metale ciezkie,stare dziady,mlode pryszcze;)

I to wbrew pozorom nie gwarantuje sukcesu, a wydawać by się mogło, że jednak. Znałem kilka takich miejsc, od dawna już ich nie ma.

w Szczecinie takie miejsca byly?nie bylo ruchu w interesie?

[Czesław]

W Toruniu są 3-4 metalofo-rokowe knajpy. Syf, kiła i mogiła. Pominę już fakt że w żadnej nie ma normalnego piwa do wypicia, bo mam wrażenie że dla bywalców takich miejsc ta kwestia jest najmniej istotna.

[Plastek]

Bunkier, Pamela i co jeszcze?

[[V]]

W Toruniu są 3-4 metalofo-rokowe knajpy. Syf, kiła i mogiła. Pominę już fakt że w żadnej nie ma normalnego piwa do wypicia, bo mam wrażenie że dla bywalców takich miejsc ta kwestia jest najmniej istotna.

ale co konkretnie lezy?maly wybór trunków,wystrój wnetrza,brak klimatu,ciekawych imprez?

[pr0metheus]

Toruńskie Piernikowe i Miodowe - dwa nowe wynalazki warzone specjalne dla tego lokalu

A to piernikowe nie jest przypadkiem w knajpie jan olbracht?

[COFFIN]

w Szczecinie takie miejsca byly?nie bylo ruchu w interesie?

Były, mniejsze i większe, nastawione na różnorodność ogólnie pojętej muzyki rockowej, metalu itd, padły. Na zachodzie takie miejsca lepiej sie mają, może ludzie częściej bywają po prostu. I tu właśnie takim małym ewenementem dla mnie jest latarnia w Kołobrzegu - mała knajpa, zajebisty klimat to mało powiedzieć, koncert to ścisk, jak chuj, kapele kiedyś grały dosłownie w klatce za siatką, przewineło się tam pół podziemia polskiego lat 90-tych i chyba nie było nikogo niezadowolonego:D Knajpa istnieje do dzisiaj, z tym, że w sezonie różne impry tam bywają, ale dla starych znajomych nie ma zmiłuj - zawsze alko pomór, włacznie z właścicielem. Cytuje: 'dobra, dyskoteka wypierdalać, zaraz wpadają znajomi, robimy Death Metal Party':D

[zekke]

swego czasu myslalem nad otworzeniem knajpy o takim mocno sprecyzowanym , metalowo/rockowym profilu ale to duze przedsiewziecie i mozna sporo utopic..

to zes wykminil. pozniej tylko jebnac granat i po wszystkim.

to nie jest decyzja która podejmujesz ot tak,wymaga duzego nakladu finansowego,to chyba zrozumiale?

chyba nie do konca rozumiales ;d

[[V]]

whatever.moze otworze silownie.albo sklep z czapkami i tunczykami.

[COFFIN]

Siłownie ma mój kuzyn, dobry biznes:D

[Bambi]

Da Mario w Gdańsku Wrzeszczu polecam. ;)

[zekke]

ta piwiarnia w gdansku gdzies tam odbijajac od rynku jest calkiem wpyte klimatyczna, nie pamietam nazwy.

[aniola]

Panowie i Panie robie mape na wlasny uzytek dobrego am.Potrzebujecie?

[aniola]

Panowie i Panie robie mape na wlasny uzytek dobrego am.Potrzebujecie?

Zlego tez

[Riven]

pomysl jest fajny,ale ma szanse sie sprawdzic tylko w jakims duzym miescie.musza przychodzic metale ciezkie,stare dziady,mlode pryszcze;)

Moje marzenie życiowe jest takie żeby narobić tyle kasy żeby móc otworzyć knajpe o nazwie bitchs brew, puszczać tam tylko black metal i nie przejmować się fakturami.

[Hellion]

w Szczecinie takie miejsca byly?nie bylo ruchu w interesie?

Były, mniejsze i większe, nastawione na różnorodność ogólnie pojętej muzyki rockowej, metalu itd, padły. Na zachodzie takie miejsca lepiej sie mają, może ludzie częściej bywają po prostu. I tu właśnie takim małym ewenementem dla mnie jest latarnia w Kołobrzegu - mała knajpa, zajebisty klimat to mało powiedzieć, koncert to ścisk, jak chuj, kapele kiedyś grały dosłownie w klatce za siatką, przewineło się tam pół podziemia polskiego lat 90-tych i chyba nie było nikogo niezadowolonego:D Knajpa istnieje do dzisiaj, z tym, że w sezonie różne impry tam bywają, ale dla starych znajomych nie ma zmiłuj - zawsze alko pomór, włacznie z właścicielem. Cytuje: 'dobra, dyskoteka wypierdalać, zaraz wpadają znajomi, robimy Death Metal Party':D

W Szczecinie były Kontrasty, Hades, 2/3, Piwnica, Szuflandia, Tunel i kilka innych, wszystkie padły. Teraz otwarto Morion, My Soul, ale czy mają klientele to nie wiem. Szczecin w zasadzie Hormonem stoi - jedyna alternatywa w mieście jak głosi ich szyld - w sumie racja.

[Czesław]

Toruńskie Piernikowe i Miodowe - dwa nowe wynalazki warzone specjalne dla tego lokalu

A to piernikowe nie jest przypadkiem w knajpie jan olbracht?

W Olbrachcie mają własne Piernikowe i zaczęli je warzyć nawet przed Krajiną, z tym że Jan jest browarem restauracyjnym, jednym z kilkunastu w Polsce - czyli piwo jest warzone autentycznie na miejscu.

Bunkier, Pamela i co jeszcze?

Niby Pompa, głównie Vento, Hades.... Nie leżą mi te knajpy, ale są dłużej otwarte niż Kraina i czasem jak się w oczach dwoi to się od biedy zajdzie. Fatalna muzyka z jeszcze gorszym nagłośnieniem (nie oszukujmy się, jak się posłuchać muzyki, to najlepiej w domu), kiepskie piwo, średni wystrój, sporo nieciekawego towarzystwa (nie mówię że wszyscy - w V. przewija się trochę całkiem w porządku ludzi, co jednak zajrzę to jakaś gównażeryja siedzi)

Pamela jest akurat bdb knajpą - stricte rockowym/bluesowym pubem, ciągle się tam odbywają jakieś małe koncerty organizowane przez właścicieli, nieraz darmowe, na które zawsze wbija tyle ludzi, że do baru ciężko się dopchać, a najlepsze jest to że znajduje się właściwie poza centrum miasta.