PŁYTY ANDALUZYJSKIE

[Duban]

Andaluzja to dla mnie w ogóle jeden z najbardziej esencjonalnych rejonów jeśli chodzi o "hiszpańskość". Ma niesamowity klimat, choć wolę go szukać gdzieś głębiej, niż na wytyczonych deptakach. Z tym z kolei bywa różnie, gdy porównamy to z tym, co można zobaczyć na Krecie. Tam to dopiero jest dzicz! Uwielbiam ten skrawek lądu na południu!

Toskania rzeczywiście fantastyczna. Na Rzym polecam nieco więcej czasu. Jeden dzień to co najwyżej wycieczka autobusem po śmierdzących ulicach i wrzucenie kilku eurocentów do fontanny Di Trevi. W sumie byłem tam dawno temu, ale pamiętam, że spacer po Via Appia Antica był całkiem przyjemny.

Jeśli chodzi o prochy, to polecam spacer po lizbońskiej Alfamie. Dropsy same pchają się tam w ręce. Chyba jedyna stolica, w której po pięciu minutach mogłem mieć w plecaku pół tony fety.

Edit: na południu Portugalii w chuj czarnych. Im dalej na północ, tym bardziej "aryjsko". :)

[Riven]

Ja ogolnie staram sie zwiedzac swiat na wlasna reke, uwazam ze jezdzenie busem i jakies tam wycieczki to zwyczajna strata czasu. W Sewilli np. zupelnie przypadkiem trafilismy na jakis klub flamenco gdzie przychodzily stare baby i spiewaly tak sobie dla zabicia czasu --- odlot totalny, a na takie rzeczy mozna trafic tylko samodzielnie

Co do prochow to w Walencji sprawa wyglada podobnie, no tyle ze ja nie gustuje w fecie hehehe
rozjebala mnie natomiast sytuacja w Grenadzie - wychodzimy popic troche wieczorem (jaki tam jest kurwa klimat, tak btw), a tu nagle po polsku: "OPIUM TANIO!!!!" pod palacem sprawiedliwosci. serce rosnie.

[Duban]

Dokładnie tak :) Szczerze mówiąc to najbardziej przereklamowana stolica Europy. Masakra. Czekałem tylko aż mi jakiś menel wsadzi palucha w moje tostas mistas.

Jeśli chodzi o Granadę, to niestety już nie tem sam klimat co w połowie lat '90. Szkoda, trochę się to niestety skomercjalizowało (vide Alhambra), ale można znaleźć tam megatony klimatu. Za to wybrzeże portugalskie (koniecznie zwiedzane z łodzi) to cud, miód i orzeszki.

[Riven]

Do Alhambry nie udalo nam sie wejsc, bo okazalo sie, ze wejsciowki sa zabookowane z zajebistym wyprzedzeniem. Jakie to wrazenie robi? Ale i tak bylo super - juz samo polozenie tego miasta niszczy wioski.

Ogolnie to jak dla mnie:

Sewilla > Walencja (mniejsze natezenie zabytkow i ogolnie rozumianych zajebistosci., ale za to doskonaly klimat i absolutnie rozpierdalajce ZOO i Miasto Sztuk i Nauk - normalnie jakby star trek wyladowal w parku) > Cordoba > Grenada

Jak wszystko sie powiedzie, to niebawem wreszcie zrealizuje swoje najwieksze marzenie turystyczne - Barcelona

[KreatoR]

Szczerze mówiąc to najbardziej przereklamowana stolica Europy. Masakra.

Chyba nie byłeś w Sofii.

[Morph]

Albo w Warszawie.

[Riven]

Warszawa >>>>>> Lodz :)

[Morph]

Dorośniesz, zrozumiesz że nie ;)

[Riven]

Dobrze wiesz, ze to prawda. Lodz to zasyfione miasto bez perspektyw, ktore niszczeje na kazdym kroku. Serce boli jak sie widzi miejsce z takim potencjalem ktore tak sie degeneruje. Popatrz na taka Piotrkowska. Zenada kompletna - tam juz chyba tylko ta zjebana manufaktura trzyma to wszystko przy zyciu. Lodz potrzebuje jakiejs radykalnej zmiany ktora moim zdaniem w najblizszych latach nie nastapi.

A Warszawa jest czystsza, bezpieczniejsza, ma sensowna starowke i duzo ladnych miejsc :) No i zajebiste Lazienki.

[aginsiak]

Ryga jest ok.wspaniale burdele i ogolnie kurestwo pierwsza liga

[Morph]

@Riven
Pierdolenie. W żadnym innym mieście nie masz takiego nagromadzenia pięknej, secesyjnej architektury, tylu pofabrycznych obiektów. Pewnie że to wymaga pewnych nakładów, ale pewne przykłady pokazują że jednak można (Manufaktura, NCŁ).

A Księżego Młyna na żadne Łazienki bym nie zamienił.

No i w końcu kto ma rację - jakiś tam Riven czy David Lynch do chuja pana :D

EDIT: No kuffa, tak nieziemskiego obiektu nigdzie indziej w Polsce nie da się wpasować:

[Riven]

lol, byles kiedys w lazienkach?

sorry, ja troche kumam patriotyzm lokalny, ale jak porownujesz ksiezy mlyn do gigantycznego, zajebiscie zadbanego parku ktory ma mase calkowicie roznych klimatow, to gratuluje.

edit: taaa, lodz to ciagle projekty i na tym zazwyczaj sie konczy. zobaczymy jak (jeslI) to zrealizuja, poki co to tam jest syf i malaria (mowie o okolicach fabrycznego)

[COFFIN]

No proszę, jak się ładnie temat rozwija ;)

[Block69]

W piątek wracając z Ciechocinka zrobiliśmy sobie małą wycieczkę po Łodzi i kurwa ... nie wiem co jest brzydsze. Łódź czy Katowice. Pewnie dlatego Ruch z Widzewem trzyma (i tak wstyd jak chuj za taką sztame), ale to co Morfi wkleił bardzo fajne.

[Morph]

Ale jaki patriotyzm lokalny? Po raz pierwszy w Łodzi zamieszkałem niecały rok temu. Łazienki są tak zadbane tylko z jednego, wiadomego powodu. A zadbanych parków w Łodzi masz -naście (ogólnie masz 34, z czego 11 o uznanych walorach).

Ten projekt akurat będzie dociągnięty, te quasi-silosy już prawie stoją.

[Riven]

Block>

ano wlasnie. znaczy w Katowicach bylem tylko na jakis koncertach wiec nie porownuje.
To co Morf pisze to jest prawda, ale tylko polowicznie - wiekszosc tych zajebistych rzeczy pokrywa taka warstwa syfu i zaniedbania, ze nie sposob sie tym zachwycic. Sa pojedyncze wyjatki, ktore zreszta tylko uwypuklaja chujowizne jaka je otacza. To mogloby byc najpiekniejsze miasto w Polsce - ale poki co jest chujowe i biedne.

Morph > Ale byles w Lazienkach? No bo kurwa Ksiezy Mlyn...gimme a break. A powod dla ktorego sa zadbane - co to za roznica? Sa zadbane. Nie mowiac o tym, ze to nie jest jedyny park w Warszawie.

myslalem, ze jestes rdzenym lodzianinem :)

edit: dla odmiany, zeby tej Lodzi tak nie jebac - zajebista rzecza sa na pewno Lagiewniki. Musze tam czesciej wpadac bo przepieknie tam jest.

[Morph]

Morph > Ale byles w Lazienkach? No bo kurwa Ksiezy Mlyn...gimme a break. A powod dla ktorego sa zadbane - co to za roznica? Sa zadbane. Nie mowiac o tym, ze to nie jest jedyny park w Warszawie.

myslalem, ze jestes rdzenym lodzianinem :)

Byłem w Łazienkach, w zasadzie każda europejska stolica ma park tego pokroju, ale nigdzie chyba się tak nie chwalą jak tymi nieszczęsnymi łazienkami. Warszawska starówka?? Nigga please, Lublin ma 10x ładniejszą, o Zamościu nie wspominając.

I zdecydowanie wolę KM (o ile można porównywać ze względu na przeznaczenie), w pełni (no, prawie) zachowany kompleks pałacowo-fabryczno-robotniczy. 2 kwartały ulic + 3 parki. Poza jednym małym skupiskiem w zasadzie nie są skażone wielką płytą.

edit: dla odmiany, zeby tej Lodzi tak nie jebac - zajebista rzecza sa na pewno Lagiewniki. Musze tam czesciej wpadac bo przepieknie tam jest.

No widzisz. Łagiewniki to jest rzadkość na skalę światową, bardzo mało jest tak dużych lasów (ponad 1200ha) położonych w granicach miasta.

[Riven]

nie bylem ani w Lublinie ani w Zamosciu wiec sie nie wypowiem, ale te Lazienki nie odstaja jakos poziomem od tego co widzialem w Szkocji czy we Francji, a pod pewnym wzgledami nawet sie wyrozniaja (glownie mam tu na mysli przekroj atrakcji - od zadbanych ogrodow przez zajebiste "lasopodobne" tereny do biegania, w ktorych z reguly w ogole jest malo ludzi). w Lodzi czegos takiego brakuje.

[Duban]

Mówimy o Europie, a nie chuj wie jakim postkomunistycznym odpadzie. Bo z tej mańki to można polecać Bukareszt, Sarajewo i Skopje.

[Morph]

Mówimy o Europie, a nie chuj wie jakim postkomunistycznym odpadzie. Bo z tej mańki to można polecać Bukareszt, Sarajewo i Skopje.

O, Skopje to akurat w znakomitej większości naprawdę ładne miasto. ;)

w Lodzi czegos takiego brakuje.

A skąd w Łodzi ma się wziąć KRÓLEWSKI kompleks pałacowo-parkowy? ;)