ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15849
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-11-2019, 23:31

Hatefire pisze: Ciekawy zwłaszcza ten fragment "W pewnym sensie przeraża mnie ta nagła aktywność i epatowanie podnieconą, ciemną energią w obliczu atomizacji, anemizacji i twórczego kryzysu, które przerabiamy na co dzień. Nie czuję, że mam jakiekolwiek prawo do moralnej oceny życia Romana Polańskiego.".

Takiego bełkotu to nawet nasi politycy nie serwują.

.

Całe to oświadczenie to bełkot najwyższych lotów, niejednokrotnie zwykły żul spod sklepu po pięciu jabolach mówi dosadniej i bardziej przekonująco niż to smutne pierdolenie.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11062
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

29-11-2019, 23:55

Triceratops pisze:Och, to wynik starego przyslowia "jak sobie poscielesz tak sie wyspisz". Lewaki sciagaja obrazy albo pisza donosy zeby usunac faceta, ktory mial prelekcje nt zboczenia zwanego homoseksualizmem
O zainteresowaniu Polańskiego facetami akurat nic nie wiadomo.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
535

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 00:02

Polański? Przedziwnie się czuję ze świadomością, że w bantustanie , którego przypadkowo stałem się obywatelem, pierdolą się przez tyle lat z tym śmieciem.
Awatar użytkownika
83koper83
rasowy masterfulowicz
Posty: 2078
Rejestracja: 29-12-2010, 15:07

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 09:15

535 pisze:Ojapierdole.

[youtube][/youtube]
Nie przesadzajmy, sam zespół byłoby dość łatwo spacyfikować w garderobie albo lepiej w busie, najtańsza byłaby chyba jednak opcja gazowa.

Publika, faktycznie, przysparza interesujących problemów logistycznych. Realistycznie mówimy chyba o szybkostrzelnej broni palnej, choć maczetą byłoby najprzyjemniej.
Kerosene keeps me warm.
535

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 09:35

Mylisz się pan. Skoro jest klyent na ten towar, znaczy ma to sens. Ja się tylko zastanawiam, co zostałoby z tego cyrku, gdyby odpakować go z tej całej badziewiastej i mocno żenującej otoczki. Czyli gdyby po prostu, chłopaki wyszli na scenę prosto z busa i zagrali. Czy byłaby w ogóle jakaś muzyka i ktokolwiek kupiłby na to bilet?
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 11:31

535 pisze:Ojapierdole.

[youtube][/youtube]
ooo! Dimmu Borgir za 2-3 plyty ;-)
Guilty of being right
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 11:47

Kwintesencja niemieckiego gustu metalowego.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15849
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 13:40

535 pisze:Mylisz się pan. Skoro jest klyent na ten towar, znaczy ma to sens. Ja się tylko zastanawiam, co zostałoby z tego cyrku, gdyby odpakować go z tej całej badziewiastej i mocno żenującej otoczki. Czyli gdyby po prostu, chłopaki wyszli na scenę prosto z busa i zagrali. Czy byłaby w ogóle jakaś muzyka i ktokolwiek kupiłby na to bilet?

Osobiście ta muzyka to dla mnie parujaca, cuchnąca kupa, ale skoro zapełniają hale to znaczy, że mają fanów. Chłopcy mają kasę, fani rozrywkę, biznes się kręci. Nawet przytulają się przed koncertem. Fani też wystrzałowi, widać lubią przebieranki. A co, wolno im..

Natomiast kwestia, czy gdyby obedrzeć ten zespół z całej tej gównianej otoczki, z tego cyrkowego image'u, z efektów, płomieni i całej tej błazenady, a w zamian na scenę weszliby zwykli, normalni kolesie, jest chyba prosta do rozwiązania.

Nie. Nie odniesliby takiego sukcesu. Nie ma widowiska, więc muzycznie trudno byłoby im się przebić przez całe zastępy podobnie pitolących zespolików. Wtedy po prostu byłoby to gówno. Teraz jest to gówno w fajnym, kolorowym papierku.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11062
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 16:57

Znów awantura wokół Romana Polańskiego. Jak wiemy, studenci Szkoły Filmowej w Łodzi protestują przeciwko wykładowi, jaki w sobotę ma tam wygłosić największy jej absolwent Roman Polański. Rektor Szkoły, prof. Mariusz Grzegorzek, spotkania nie odwołuje, uważając się za niepowołanego do wydawania moralnej cenzurki Polańskiemu.

Jeśli etycy mają coś do roboty w przestrzeni publicznej, to właśnie w takich przypadkach. Z ciężkim sercem wezmę w obronę Polańskiego, z pełną świadomością, że nie mam szans przekonać jego wrogów. Z ciężkim sercem również dlatego, że argumenty, które formułuje się na gruncie etycznego osądu konkretnej sprawy z życia wziętej są z puntu widzenia normalnych zasobów retorycznych, aksjologicznych i pojęciowych debaty publicznej „od czapy”, to znaczy dziwaczne, wydumane, nieprzekonujące. Ale cóż mam na to poradzić? Za to będę wyrażać się jasno.

Moja teza jest następująca: Roman Polański powinien wygłosić wykład w swojej macierzystej Szkole Filmowej w Łodzi. Powinien zostać przyjęty z szacunkiem, a protestujący powinni powstrzymać się od dalszych demonstracji, szanując decyzję rektora, nawet jeśli nie zgadzają się z jego argumentami. Przeciwnicy wizyty Polańskiego w szkole powinni uznać, że już dostatecznie wyraźnie zamanifestowali swoje racje, a dalsze działania byłyby jątrzące i nieproporcjonalne. Roman Polański po raz kolejny przeżył (nie ostatnie zapewne) upokorzenie z powodu popełnianych przez siebie w przeszłości czynów. Taki jest jego los. Ale we wszystkim musi być zachowany umiar – studenci powiedzieli swoje, rektor powiedział swoje. Dano wyraz sprzeciwowi moralnemu w sposób dobitny i skuteczny, niemniej władze podjęły decyzję. Przez szacunek dla porządku instytucjonalnego to powinno kończyć sprawę.

Inaczej niż rektor, nie mam żadnych trudności z moralną oceną czynów Romana Polańskiego. W świetle znanych faktów można stwierdzić, że w przeszłości nie tylko dopuszczał się występków przeciwko moralności, lecz również (co najmniej raz) poważnego przestępstwa na tle seksualnym. Nie sądzę, aby miało sens podawanie w wątpliwość winy Polańskiego. Sens ma za to pytanie, czy wina ta nakazuje przyzwoitym ludziom izolować się od niego i powstrzymywać się od wszelkiego honorowania jego osoby. I na to tylko pytanie chciałbym odpowiedzieć.

Mogłoby się wydawać, że godny pochwały moralny pryncypializm nakazuje ostracyzm w stosunku do przestępcy, niezależnie od jego zasług, tym bardziej, że ostracyzm jest jednocześnie sposobem manifestowania solidarności z ofiarami. Taki jest zasadniczy argument protestujących studentów. Nie ujmując powagi temu argumentowi, twierdzę, że przeważają argumenty za tym, aby ostracyzm zupełny zastąpić umiarkowanym protestem (który w danym przypadku już miał miejsce).

Roman Polański od bardzo wielu lat ponosi społeczną i psychologiczną karę za swoje postępki. Trudno jest zmierzyć jej rozmiar, jednak z pewnością cierpiał już wiele i swych czynów żałuje. Cierpiał też z powodu wielkich życiowych tragedii, w dzieciństwie i wieku dorosłym – i choć nie mają one związku ze sprawami nadużyć seksualnych Polańskiego, to muszą być brane pod uwagę. Zarówno wiek reżysera, jak doznane cierpienia nadają mu szacowność, której rzecz jasna popełnione przestępstwa nie usuwają całkowicie. Podobnie ma się rzecz z zasługami – są one w jego przypadku gigantyczne i niepodważalne. Roman Polański jest jedynym, obok Lecha Wałęsy, znanym i szanowanym w całym świecie Polakiem, a także jedynym polskim artystą, którego dzieła znane są miliardom (sic!) ludzi. Win człowieka nie wolno ważyć z zasługami i poprzez zasługi rozgrzeszać go z tychże win. Zasługi win nie wymazują i nie są tym samym, co zadośćuczynienie. Jednak czcigodność osoby, jej ranga i zasługi bynajmniej nie są bez znaczenia i nie mogą być całkiem pomijane; przy czym „nie pomijać” nie znaczy to samo, co uważać za środki usprawiedliwiające czy też ekwiwalenty win. Nie o to chodzi. Czcigodność, chwalebność życia, zasługi publiczne i zaawansowany wiek sprawiają, że w pewnych sytuacjach oddzielamy porządek winy od porządku rangi i zasług – człowiek bowiem istnieje nie wyłącznie jako ta oto, prywatna osoba, pełniąca różne role, lecz istnieje do pewnego stopnia osobno i autonomicznie jako osoba prywatna i osoba publiczna. Osoba publiczna Romana Polańskiego nosi na sobie skazę wywodzącą się z jego życia osobistego, lecz nadal jest wielką i ogromnie zasłużoną postacią. W niektórych okolicznościach – a należą do nich wystąpienia publiczne – musimy takie rozdzielnie porządków uznać. Dlaczego? Tytułem faktu – po prostu te porządki są od siebie realnie oddzielone. Żeby podać wymowny przykład – niemal każdy król z pomnika był mordercą. Nie obalamy z tego powodu pomników.

Nie jest prawdą, że w ocenie moralnej ludzkich czynów (oraz osób – bo osoby oceniamy również) żadnej roli nie powinien odgrywać upływ czasu, ogólne prowadzenie się czy zasługi danego człowieka. Nie ma takiej możliwości, aby te czynniki nie brały udziału w takiej ocenie i abstrahowanie od nich jest zawsze sztuczne, sugerując zakłamanie i pychę moralną oceniającego, który znajduje sobie okazję do napawania się swą sprawiedliwością i sędziowską prerogatywą. Już samo podejrzenie, że za surowością czyjejś oceny może stać taka pycha wystarcza, aby powściągnąć swój radykalizm. Nasze czyny, a także poglądy i oceny, które wyrażamy, muszą mieć czyste intencje. Kto pała świętym gniewem, nie bacząc na wszelkie niuanse i mając za nic dobre serce i wybaczenie, ten złe sobie wystawia świadectwo.

Dlatego podejmując radykalne działanie, mające na celu zademonstrowanie moralnego sprzeciwu wobec kogoś winnego występkom, trzeba się upewnić – w intymności szczerej refleksji nad samą/samym sobą – że ma się moralnie czyste motywacje oraz przemyślało się swoje postępowanie, nie chwytając się jednej tylko prostej idei. Uniesienia moralne, oślepiające nas na niuanse, porywające nas w imię rzekomej czystości pewnej moralnej idei sprawiają, że zamiast być mądrymi i rozsądnymi sędziami ludzkich uczynków (do czego mamy pełne prawo, jeśli tylko posiadamy dostateczną wiedzę), stajemy się naiwnymi, bezmyślnymi i pozbawionymi prawdziwej i szczerej wrażliwości pyszałkami. Wolno nam sądzić innych – mamy wręcz taki obowiązek. Wolno nam to czynić właśnie dlatego, że sami nie jesteśmy bez winy (stara żydowska maksyma „niech pierwszy rzuci kamień…” jest całkowicie błędna). Jednak właśnie dlatego, że to zawsze winni sądzą winnych, wielkim nakazem sądzenia jest umiar i miłosierność.

Roman Polański jest wielkim człowiekiem, prowadzącym życie tak odmienne od naszego, że wydawanie sądów na temat jego uczynków oraz osoby jest znacznie trudniejsze, niż osądzanie zwykłych ludzi. Jest też człowiekiem starym i ciężko doświadczonym przez los. Mimo niewielkiej postury, dla każdego z nas jest budzącym podziw gigantem – nawet jeśli oburzają nas jego seksualne ekscesy z dalekiej przeszłości. Mimo tej wielkiej dysproporcji osobowego i życiowego formatu, jaki dzieli zwykłych ludzi od kogoś takiego jak Polański, mamy pełne prawo do swoich ocen. Jednak ocena a stosowanie kar to dwie różne rzeczy. Jeśli ktoś nie może wybaczyć Romanowi Polańskiemu, niechaj nie idzie się z nim spotykać i niechaj mówi głośno, dlaczego. To już naprawdę wiele. Sankcje zostawmy bardziej uprawnionym.
Kolejny rak w sprawie Polańskiego. Tym razem w wykonaniu Jana Hartmana. Co lepsze fragmenty pogrubiłem. Niemniej wykład w filmówce odwołany, małe zwycięstwo.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
83koper83
rasowy masterfulowicz
Posty: 2078
Rejestracja: 29-12-2010, 15:07

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 17:19

Doskonałe. Trochę żałuję, że mi się nie chce przerabiać tego np. na obronę SS-mana, który po wojnie założył firmę i dawał zatrudnienie ludziom przez czterdzieści lat, popierdalał do kościoła i wyremontował zabytkową fontannę w miasteczku. A że strzelał do cywili? Hartman to bdb autorytet, na pewno potrafiłby to rozdzielić.
Kerosene keeps me warm.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15849
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 17:22

W temacie o teoriach spiskowych znalazłem link do absolutnie wspaniałego forume.


Pobieżna obserwacja unaoczniła mi w jakiej niewiedzy żyłem. Dinozaury to kłamstwo i wymysł. Broń nuklearna nie istnieje, to też wymysł. Ot, krótki cytat na zachetę:

"le masa krytyczna nie istnieje i nikt takiej broni nie posiada.

Okazuje się, że człowiek nie może pełnić roli Boga na ziemi i decydować i życiu i śmierci dziesiątków milionów ludzi, czy całkowitego zniszczenia Ziemi.

Dobry Bóg okazuje się ponownie niezwykle mądry i nie dał człowiekowi do reki tak straszliwej broni.

Pod tym względem możemy spać spokojnie. Broń jądrowa to bajki podobne do lotów na Księżyc czy Marsa!"

Albo:

"Wbrew pozorom opętanie przez komputery oraz smartphony wcale nie jest fantazją czy chorym wymysłem.

Według poniższego artykułu co 10-ty komputer może posiadać w sobie złego ducha."

O szczepionkach też jest temat, także o tym, jak się wyleczyć samemu...

Dalej już nie brnąłem, bo nie mam sił. Nie wiem jak ludzie moga w to wierzyć, ale wydaje mi się, że większość postów to jednak nie jest trolling. Nie wiem co trzeba mieć we łbie, aby nie wierzyć w istnienie księżyca, bomby atomowej, czy czegoś w tym stylu. Chcecie to zajrzyjcie, ale ostrzegam, że to okrutne gówno.

http://zbawienie.forumotion.com/f2-proroctwa" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3543
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 17:50

Myślë, że mogliby pisać teksty dla Blood Incantation:

Kiedyś zastanawialiśmy się nad tym czy księżyc
czasami nie odbija kształtu ziemi,
ale jakoś obraz kraterów
nie pasował do kształtu kontynentów.

Ale może odbicie ziemi jest znacznie szersze
i jest to odbicie większego
terenu ziemi która w większej części
jest skuta lodem.

A kratery widoczne na księżycu
to odbicia naszego świata
i innych terenów nie zlodowaciałych
na ziemi.

Mówiąc obrazowo,
chodzi mi o to,
że nasza wizja płaskiej ziemi,
to tylko jeden krater widoczny na księżycu.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4709
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 18:59

A teraz pomyślmy czy pająki mógł stworzyć Bóg, wg Biblii???

Dlaczego odczuwamy naturalne obrzydzenie i wstręt przez pająkami???

Oczywiście ewolucja tuszuje istnienie wielu stworzeń, które powstały w wyniku ingerencji upadłych aniołów.

Co do pająków, to przed potopem te stworzenia osiągały ogromne rozmiary i zapewne były stworzone do tego aby polować na zwierzęta stworzone przez Boga a nawet ludzi.


Ach, dobre to forum. Ale szkoda mi czasu trochę.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7005
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 19:29

^ Pająki są piekielnymi stworami. Zawijanie ofiar w kokon, potem wstrzykiwanie jadu żeby rozpuścił wnętrzności i wypijanie tej brei. To jest kurwa diabelski pomysł :)
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18165
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 19:44

Wie to kazdy, kto czytal Wladce Pierscieni
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11062
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

30-11-2019, 19:49

Bez przesady. Taki poczciwy kret np przegryza dżdżownicom w odpowiednim miejscu połączenia nerwowe, żeby potem żywe, ale unieruchomione przechowywać je w swojej spiżarni.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7005
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

01-12-2019, 00:46

^ Pomysłowe. Jedzenie pozostaje świeże i nie ucieka.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15849
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

01-12-2019, 11:38

WaszJudasz pisze:Myślë, że mogliby pisać teksty dla Blood Incantation:

Kiedyś zastanawialiśmy się nad tym czy księżyc
czasami nie odbija kształtu ziemi,
ale jakoś obraz kraterów
nie pasował do kształtu kontynentów.

Ale może odbicie ziemi jest znacznie szersze
i jest to odbicie większego
terenu ziemi która w większej części
jest skuta lodem.

A kratery widoczne na księżycu
to odbicia naszego świata
i innych terenów nie zlodowaciałych
na ziemi.

Mówiąc obrazowo,
chodzi mi o to,
że nasza wizja płaskiej ziemi,
to tylko jeden krater widoczny na księżycu.

Dobre!
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15849
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

01-12-2019, 13:21

"Przecież nieważne jaką księżyc ma pełnić funkcję (rozświetlać nieco noc, odmierzać coś itp.) mógłby być ładny i gładki
Ale przecież szatanowi i upadłym chodziło o wprowadzenie teorii wielkiego kosmosu, żeby ludzie zapomnieli o Bogu... Ileś wieków temu, gdy dokładna obserwacja księżyca nie była możliwa, nie było z tym problemu, ale po rozwoju technologicznym, musieli księżyc jakoś "dostosować" do tej teorii. Może udało im się go trochę zdewastować, żeby wyglądał na "ciało niebieskie". Przy użyciu jakiejś broni, tych ufo statków czy coś. "


"Moim zdaniem słońce jest na wysokości około 5 tyś km i są tego bardzo poważne dowody. Mapy słońca na tzw. półkuli północnej, kontakty miedzy ludzkie na Skypie w określonych godzinach, a jest tego olbrzymia masa i owe dane w pełni to potwierdzają. Mało tego, owe dane potwierdzają logikę płaskiej ziemi i w przypadku ziemi kuli są dowodem przeciwko."


"eil Armstrong , pierwszy człowiek na księżycu
a co otrzymamy z jego imienia i 1 litery nazwiska ? neilA , odwróćmy słowo ... Alien..
co zostaje w nazwisku ? mSTRONG
Dodajmy A + B = Silny obcy , a może potężny anioł /upadły ?"


Te i wiele innych cudownych cytatów znajdziecie na nowo odkrytym forum w temacie, w którym próbują udowodnić teorię płaskiej ziemi. Ostrzegam - stężenie miazmatów umysłowych jest niebezpieczne dla zdrowia psychicznego. Polecam lekturę po kilku głębszych, na trzeźwo niewykonalne. Po pijaku można się przynajmniej pośmiać.

http://zbawienie.forumotion.com/t297p22 ... zaprzeczyc" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ