MŚ w siakówce meżczyzn 2014

[Biały]

@Sybir
to co Harlequin napisał wyżej oddaje sporo z charakterystyki Kurka i tutaj nie ma z czym dyskutować, Ty natomiast przesadzasz w drugą stronę pisząc o nim jako o totalnym nieporozumieniu, może posypie głowę popiołem, bo jak widać drużyna obeszła się bez niego znakomicie - ale drużyny w tej formie już nie będzie, a uzupełnić ją trzeba

[Sybir]

Bo Kurek jest nieporozumieniem - reprezentacyjnym :D

[Biały]

nie zmieni to faktu, że swoje sukcesy z nią ma i jeszcze niedawno ludzie krzyczeli "tego kurka nam nie zakręcicie"

Po tym jak reprezentacja Polski zdobyła mistrzostwo świata, Zbigniew Bartman przyznał, że nie miał racji, gdy zaatakował trenera Stephane'a Antigę. - Uderzyłem się publicznie w pierś. Nie mam z tym problemu. Trener się nie mylił - zaznaczył siatkarz Jastrzębskiego Węgla przed kamerami "TVN24"

no i się zaczęło :D

[Sybir]

nie zmieni to faktu, że swoje sukcesy z nią ma i jeszcze niedawno ludzie krzyczeli "tego kurka nam nie zakręcicie"

Szczerze? Nigdy nie byłem w tej grupie ludzi, Kurek przekonywał mnie do siebie jeszcze na etapie gry w Kędzierzynie, gdzie dobrze rokował, później już nie.

[Biały]

za poprzednich trenerów występował w kadrze w roli gwiazdy i zawodnika, od którego zaczyna się budowanie drużyny, teraz o ile w ogóle zostanie powołany będzie musiał się bić o miejsce jak każdy inny i wtedy dopiero dowiemy się jak rokuje, bo chcąc nie chcąc jego notowania w polskiej siatkówce uległy znacznemu przewartościowaniu

[Harlequin]

Spokojnie, panowie, myślę, ze mamy całkiem sensowne zaplecze ligowe i będzie w czym wybierać. Jakoś od początku wierzyłem w Stefka, bo jako zawodnik grał z głową a i w wywiadach na półgłówka i mamisynka nie wyglądał. Popracuje z nowymi nad zagrywką i przyjęciem, potestuje, znów przejebie ligę światową, a potem może coś osiągniemy w jakimś prestiżowym turnieju.

Ja bym tylko nie chciał, aby wieszano na nim psy, gdy na jakimś turnieju nagle nie zajmie miejsca 1-3 i poleci mu głowa. Niestety polska mentalność jest taka, że szybko robimy z kogoś gwiazdy (np. Janowicz) a potem wieszamy psy. Chyba po raz pierwszy od wielu lat mieliśmy ZESPÓŁ. W 2006 gdy zdobywaliśmy wicemistrzostwo mieliśmy może i nawet więcej wybitnych indywidualności (Grucha, Świder, Guma, świetnie rokujący Winiar i Wlazły, Pliński - chyba najlepszy środkowy Polski ostatnich nastu lat), a mimo to chyba nie grali aż tak zespołowo jak teraz.

[Sybir]

za poprzednich trenerów występował w kadrze w roli gwiazdy i zawodnika, od którego zaczyna się budowanie drużyny

I to był błąd, o ile faktycznie tak było i trenerzy nadawali Kurkowi status gwiazdy

teraz o ile w ogóle zostanie powołany będzie musiał się bić o miejsce jak każdy inny i wtedy dopiero dowiemy się jak rokuje, bo chcąc nie chcąc jego notowania w polskiej siatkówce uległy znacznemu przewartościowaniu

26-letni siatkarz, sportowiec generalnie (poza długodystansowcami) etap rozwoju, a więc ROKOWANIA, ma już za sobą. To, że teraz Kurek stoi przed wyzwaniem, jest akurat dobre, bo zwiększa konkurencję w kadrze.

Harlequin ma prawdę.

[Biały]

zgrana drużyna to bardzo dużo, ale nie wszystko, potrzebne jest też doświadczenie i indywidualne umiejętności jak gra nie idzie i głównie z tego powodu dyskutujemy tutaj o powrocie Kurka słusznym lub nie. Samo wpasowanie się niesfornego zawodnika do drużyny stanowiącej kolektyw musi wynikać z chęci samego zainteresowanego ale nie raz decydują po prostu indywidualne akcje.

Antidze ten turniej dużo da, przede wszystkim zejdzie z niego presja, młodego i niedoświadczonego trenera, którego nie było za co chwalić, a można było tylko krytykować.

[Biały]

@Sybir
u Kurka to martwię się głównie o rokowania w kwestii psychologicznej

[Sybir]

Pod tym względem zatem zgadzamy się.

[Harlequin]

Różnica jest taka:

Marjusz wrócił po 4 latach do kadry tylko za namową Antigi - kolegi z zespołu. Zaufał mu. Wrócił, rozjebał system jak za dawnych lat, bo CHCIAŁ coś osiągnąc i CHCIAŁ pokazać młodszym graczom, żeby uwierzyli, że MOGĄ wygrywać i jest to WYKONALNE.

Kurek w zasadzie pojawił się w kadrze, gdy ta była w lekkim dołku po niepowodzenia po MŚ 2006. Był wyróżniającym się zawodnikiem na ME 2009 gdy sięgaliśmy po złoto, ale to Gruszke wybrali MVP turnieju - kolejny dowód, że doświadczenie i strategia bierą górę nad naiwnością, werwą i nonszalancją. Podobnie jak na tegorocznych mistrzostwach tak i tu kadra była w przebudowie. I może Kurek poszedłby w ślady takiego Winiara, tym bardziej, że w Pucharze Świata w 2011 (bodajze) prezentował sie wysmienicieale, ale stało sie cos innego:




Po czym Bartek poczuł się chyba trochę nietykalny, święta krowa, której miejsce w kadrze należy sie za zasługi, a nie za nieustanny rozwój i rywalizacje sportową. No i Stefek popaczał, przylukał i zakręcił Kurek.

Edit: I zeby nie było, że odbieram Kurkowi brak umiejętności, bo tak nie jest. Ma parę w łapie, potrafi przyjebać z serwisu, dobrze atakuje, gorzej przyjmuje, nie pamiętam jak u niego z blokiem. Ale wydaje mi się, że jest to typ zawodnika, który nie pozwoli sobie, aby ktoś inny pomógł mu ukierunkować jego umiejetności i predyzpozycje (Antiga?), podważąjac jego "ego" i jego dotychczasowe osiągnięcia. "No jak to mam to zmienić, przecież napierdalam tak od kilku lat i działało to wcześniej. Nie chcę tego zmieniać". Nie tędy droga panie Bartku.

[Heretyk]

kurek to dobry zawodnik, ale dość nierówny. zdarzało się, że sam nam wygrywał mecze, a innym razem aż żal było patrzeć na jego "wyczyny". no i tak jak ktoś słusznie zauważył, przerośnięte ego + dość słaba psychika. ja myślę, że ten cios w postaci braku powołania na m.ś. dobrze mu zrobi, chłopak parę rzeczy przemyśli i być może jeszcze się przyda reprezentacji

[Oki]

njusy z obozu makaronów:
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Ivan- ... omosc.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Heretyk]

jeszcze niedawno twierdził, że czuje się prawdziwym włochem i kocha ten kraj. co za koleś