ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

[Drone]

Bez przesady. To kwestia wyczucia. Sprawa wygląda tak, że ten obraz wisiał na stołówce, więc jestem w stanie to zrozumieć. Bardziej mnie dziwi, że na deathmetalowym forum oburzacie się, jak kol. devastator wkleja zdjęcia bobrzastych panien :)

No moze sie oburzaja niektorzy ale nie doprowadzili do usuniecia. Jakby sie wegelewaki tylko oburzaly to nie byloby problemu.
Nastepny w kolejce moze byc np Rubens, bo teraz mamy wegekult chudego, niedozywionego, nieapetycznego ciala.

Jak to nie? Przecież trzeba było wydzielić osobny temat, bo był wielki rwetes. Dokładnie jak z tym obrazem - został przeniesiony w inne miejsce.

[Triceratops]

[Triceratops]

Bez przesady. To kwestia wyczucia. Sprawa wygląda tak, że ten obraz wisiał na stołówce, więc jestem w stanie to zrozumieć. Bardziej mnie dziwi, że na deathmetalowym forum oburzacie się, jak kol. devastator wkleja zdjęcia bobrzastych panien :)

No moze sie oburzaja niektorzy ale nie doprowadzili do usuniecia. Jakby sie wegelewaki tylko oburzaly to nie byloby problemu.
Nastepny w kolejce moze byc np Rubens, bo teraz mamy wegekult chudego, niedozywionego, nieapetycznego ciala.

Jak to nie? Przecież trzeba było wydzielić osobny temat, bo był wielki rwetes. Dokładnie jak z tym obrazem - został przeniesiony w inne miejsce.

Mozesz miec racje, to tez onkologia w takim razie

[Nasum]

Kurwa, w ogole o tym wegelewactwie to przydalby sie jakis temat, zupelna swiezynka. Rakotworczosc level hard. Do czego sie posuna te zjeby? Chronia juz nawet martwe zwierzeta, ktore nigdy nie istnialy.

W to, co się stało na Uniwersytecie Cambridge, ciężko uwierzyć. XVII-wieczny obraz Fransa Snydersa został zdjęty ze ściany pod naciskiem wegan i wegetarian. Powód? Dzieło przedstawia martwe zwierzęta.
Chodzi o obraz "Targ Ptactwa", który przedstawia martwe zwierzęta na targu, takie dzik, jeleń, czy ptaki.

https://dorzeczy.pl/kraj/121444/xvii-wi ... arian.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Bez przesady. To kwestia wyczucia. Sprawa wygląda tak, że ten obraz wisiał na stołówce, więc jestem w stanie to zrozumieć. Bardziej mnie dziwi, że na deathmetalowym forum oburzacie się, jak kol. devastator wkleja zdjęcia bobrzastych panien :)

No własnie, kwestia wyczucia. Moim zdaniem, oburzanie się na jakiś obraz, cokolwiek by nie przedstawiał, przez jakby na to nie patrzeć przyszłych intelektualistów, którzy powinni oddzielić coś takiego jak sztuka od osobistych poglądów, wyczuciem nie jest. Zwykła propaganda, chęć pokazania jakim to się nie jest postępowym człowiekiem współczesnego oswiecenia. Zawsze mógł taki oburzony lub zniesmaczony weganin obrócić się plecami do obrazu.

To tak samo jak zwolennicy zakazu aborcji, którzy chcąc wymusić zmiane prawa i poglądów społeczeństwa wywieszają na ulicach zdjęcia, które śmiało mogą konkurować z okładką "Forensick" meksykańskiego Disgorge. Też brak wyczucia.

[Drone]

NIby tak, ale jak się spojrzy w kontekście tej stołówki, to faktycznie wygląda to zabawnie:

[Triceratops]

No własnie, kwestia wyczucia. Moim zdaniem, oburzanie się na jakiś obraz, cokolwiek by nie przedstawiał, przez jakby na to nie patrzeć przyszłych intelektualistów, którzy powinni oddzielić coś takiego jak sztuka od osobistych poglądów, wyczuciem nie jest. Zwykła propaganda, chęć pokazania jakim to się nie jest postępowym człowiekiem współczesnego oswiecenia. Zawsze mógł taki oburzony lub zniesmaczony weganin obrócić się plecami do obrazu.

To tak samo jak zwolennicy zakazu aborcji, którzy chcąc wymusić zmiane prawa i poglądów społeczeństwa wywieszają na ulicach zdjęcia, które śmiało mogą konkurować z okładką "Forensick" meksykańskiego Disgorge. Też brak wyczucia.

No tak to wyglada. Zwykle lewackie prostaki, nie potrafiace docenic sztuki.
Jestem za to przekonany, ze dr Drone np nie uzasadnialby w ten sposob tego, ze np ktos tam walczyl z rzezba przedstawiajacego JP2 przygniecionego meteorytem czy kutasa na krzyzu jakiejs nowoczesnej artyski. Wtedy to bylby ciemnogrod i ograniczanie wolnosci artystycznej albo cos w ten desen ;) Ale trzeba to przeczekac, podobno kto nie byl socjalista za mlodu ten na starosc nie bedzie przyzwoitym czlowiekiem.

[Nasum]

Czyli uważasz, że jednak wegelewactwo się ośmieszyło?

[uglak]

moze to lepiej, ze go przeniesli - zaraz jakis agresywny weganin umazalby go tofu. sztuke trzeba separowac od prymitywow.

[Nasum]

Ciekawe jakby wywiesili tam teraz obraz typu "Bitwa pod Grunwaldem" - czy też by protestowali uzasadniając to nakłanianiem do przemocy, gwałtu, wojny i nietolerancji?

[Triceratops]

Meczenie koni, przeciez one tam gina i sa narazone na stres. Nie mowiac o zadeptanych kretach, ryjowkach i myszach.

[Drone]

Mi ten obraz by nie przeszkadzał, nawet gdybym był wege. Natomiast jestem w stanie zrozumieć, że ktoś tam wolałby, żeby nie wisiał na stołówce. Tak samo nie przeszkadzałoby mi, gdyby w sali szpitalnej wisiały obrazy przedstawiające operacje, ale rozumiem, że ktoś mógłby mieć ciężkie chwile.

Gdyby obraz wisiał w holu, a nie na stołówce, to wszelkie protesty wegetarian uważałbym za chore.

[Nasum]

Nadal jednak nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego władze uniwersytetu ugięły się pod presją oburzenia jakiejś mniejszości.

[WaszJudasz]

Może dlatego, że nie widzieli racjonalnych powodów, by się upierać?

[83koper83]

Coś dla rozluźnienia atmosfery.

[Drone]

Nadal jednak nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego władze uniwersytetu ugięły się pod presją oburzenia jakiejś mniejszości.

Tu jest opisane w szczegółach:
https://www.telegraph.co.uk/news/2019/1 ... -painting/" onclick="window.open(this.href);return false;

Zresztą te dyskusje nie są nowe, jedzenie jest obłożone różnymi społecznymi tabu i na przykład istnieją pewne ogólnie przyjęte wytyczne, jakie obrazy czy grafiki nie powinny wisieć w restauracjach czy jadłodajniach.

[Nasum]

Coś dla rozluźnienia atmosfery.

Więzienia sa pełne porządnych ludzi, którzy trafili tam z przypadku, długa historia jakiego. A samo przecwelenie to zdrada, bo ładował w kakaową otchłań, ale to długa historia, długą historią jest też fakt pobierania profitów ze skitranej kasy, ogólnie to długa historia więc będę już kończył.

[WaszJudasz]

https://bezprawnik.pl/filety-z-kurczaka-oszustwo/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Prodi]

Sylwia Spurek postanowiła sfeminizować słowo historia (bo HIS to po angielsku JEGO), i użyła określenia... herstoria. Bo HER to JEJ.

Jak się jej za długo słucha to można naprawdę trafić na onkologię.

O, przepraszam. ONAkologię.

Trzeba szybciutko zmienić kilka nazw również w branży spożywczej. Cukierki NIMM 2 na NIĄ 2.

Batonik MARS na WENUS.

Ryż UNCLE BEN'S na AUNT JESSICA.

No i obowiązkowo - MENTOS na WOMENTOS.
....

Ja rozumiem, że pani Sylwia jest wdzięcznym tematem do żartów (skądinąd w większości celnych), ale przypisywanie jej "sfeminizowanie słowa historia" jest po prostu nieprawdą, ten idiotyczny termin "herstory" funkcjonuje bodajże od lat 70tych ( https://en.wikipedia.org/wiki/Herstory" onclick="window.open(this.href);return false; ). Ja się natknąłem na to określenie w latach 90tych w jednej z kolumn w Pasażer zine (#9 numer chyba, kolumna jakiegoś feministy, chyba perkusisty łukowskiego zespołu Piekło Kobiet). Swoją drogą pani Sylwia zachowuje się trochę jakby za młodu się nasłuchała tejże muzycznej ciekawostki, posłuchajcie zresztą sami:
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]

[Oferma]

Czy ta niewiasta ma torsje? :/

[Prodi]

Czy ta niewiasta ma torsje? :/

Może jej laktoza szkodzi? To już trzeba by pytać forumowego znachora albo dyplomowanego medyka moderatora, może coś "ze słuchu" orzekną.