
normalnie aż bym se pobiegał


Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Sowy, las, groby.
Fak je. Gminne gruntowe, siuter, lasy, krzoki, górki, dołki, pioch jak głębszy to trzeba zsiąść. Dzisiaj poszło 55km. W tym tygodniu szersze oponki musowo. Wybitnie mnie cieszy dzisiaj odkryta i odbyta trasa.tomaszm pisze: ↑13-05-2022, 23:57Dzięki. Rower absolutnie wspaniała sprawa. Jak tylko wyjebuje koszule do kosza na pranie po pracy to zastanawiam się gdzie zrobić trase. Zawsze staram się wybierać lasy ale po wiejskich drogach tez nie pogardzę. Super sprawa. A jak się dobrze śpi po takim dotlenieniu... bajka.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
xD co to w ogóle za pomysł
A bo kurcza mam swoje poganskie obrzędy. Nie będę o nich pisać, bo każdy jebnie ze śmiechu co ja tam tworzę. W każdym bądź razie przez okres dwóch tygodni rozpalalem ogniska i wznosiłem modły za choćby zmarlych a ze przy okazji lubię pojejsc to smażyłem codziennie kielbasy.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:xD co to w ogóle za pomysł
Bez kitu siedzę i trzęsę się ze śmiechu, i to nie z modłów, tylko z tego rytualnego jedzenia kiełbasy z ogniska przez dwa tygodnietomaszm pisze: ↑17-05-2022, 12:46A bo kurcza mam swoje poganskie obrzędy. Nie będę o nich pisać, bo każdy jebnie ze śmiechu co ja tam tworzę. W każdym bądź razie przez okres dwóch tygodni rozpalalem ogniska i wznosiłem modły za choćby zmarlych a ze przy okazji lubię pojejsc to smażyłem codziennie kielbasy.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka