Wybitnie mnie wkurwia v. 2

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16275
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 10:29

Pacjent pisze:
04-08-2020, 10:22
Hatefire pisze:
04-08-2020, 10:15
Drone pisze:
04-08-2020, 10:11
Dura lex, sed lex.
Ja jednego nie rozumiem. Tej niechęci to wzięcia odpowiedzialności za zwierzę. Ja jestem prozwierzęcy naprawdę, ale kot powinien siedzieć w domu, a pies chodzić na smyczy i kagańcu. Jak nie łapiesz tego, to kup sobie świnki morskie (obecnie kawia domowa). Bardzo sympatyczne, towarzyskie i niekłopotliwe.
Proponuję Ci eksperyment społeczny i zwrócenie uwagi psiarzowi, że powinien sprzątać po psie lub nie wyprowadzać go w miejscu do tego nie przeznaczonym. Robiłem to wiele razy, niezapomniane przeżycia. 😃
@ P
u mnie ludzie sprzątają po psie. być może jak mieszkasz na blokowisku, gdzie ludzie czują się anonimowi to pewnie się tak dzieje. tutaj twarze są kojarzone. nawet psy z twarzami ich właścicieli. właściciele kotów biegające samopasem też.

@ H
jasne. też za tym postuluję. świadomość. odpowiedzialność za zwierzę. jak się nie da to za ryj i karać. ze strzelaniem bym się jednak wstrzymał.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 10:39

Nie ma powodu, żeby OD RAZU strzelać, bez przesady, ale tak jak pisze kol. Hatefire: trzeba brać odpowiedzialność za zwierzę. Jeżeli opuszcza pielesze domowe, to trzeba liczyć się z konsekwencjami. Nie może być tak, że sentymenty i roztkliwiające uczucia w stosunku do posiadanego zwierzęcia odsuwają na bok wszelkie racjonalne argumenty.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15523
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 10:45

Ascetic pisze:
04-08-2020, 10:25
dura nie dura, mniętkie nie mniętkie, trzeba uważać jednakowoż na tych polowaniach. wszyscy najebani a później tylko oiom i zszywanie ran postrzałowych. tym bardziej, że kot jest trudno strzelny. jak go coś wystraszy, jak np. Drone z flintą, niekoniecznie eweliną, to spindala, że hoho.

Maciek. kurczaczki. zobacz. strzelał byś do takiego biurowego słodziaka?

Obrazek

sorry za burdel. tak się żyje jak nie stać na panią sprzątającą, a damskie raczki gdzieś tam sobie wypoczywają
ja bym strzelał ale do Xboxa ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 10:48

Dobra, co zrobić z kotem przybłędą/wychowanym na wsi, który nie nadaje się do ciagłego siedzenia w zamknięciu? Trzymać w klatce? Czy najlepiej uśpić? Jeden z drugim teoretyk jak zwykle z gebami pełnymi frazesów ale z odpowiedziami na konkretne pytania jakby trudniej.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16275
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 10:52

Drone pisze:
04-08-2020, 10:39
Nie ma powodu, żeby OD RAZU strzelać, bez przesady, ale tak jak pisze kol. Hatefire: trzeba brać odpowiedzialność za zwierzę. Jeżeli opuszcza pielesze domowe, to trzeba liczyć się z konsekwencjami. Nie może być tak, że sentymenty i roztkliwiające uczucia w stosunku do posiadanego zwierzęcia odsuwają na bok wszelkie racjonalne argumenty.
odnoszę wrażenie, że nikt nie czyta moich wpisów. no trudno. chyba dałem najwięcej argumentów i nawet pokazałem jak o kota powinno się dbać na kwadracie. no nic. czuję się niedowartościowany. źle mi z tym.

ale tak. chciałem zagrać na emocjach. normalny człowiek jak widzi takiego śpiącego, mruczącego mruczka od razu przeprasza za jakieś patologiczne pomysły depopulacji

aż się koci grubas-biurwa obudził'a i Ciebie nienawidzi całym sobą.
Obrazek
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16275
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 10:55

Rumburak pisze:
04-08-2020, 10:48
Dobra, co zrobić z kotem przybłędą/wychowanym na wsi, który nie nadaje się do ciagłego siedzenia w zamknięciu? Trzymać w klatce? Czy najlepiej uśpić? Jeden z drugim teoretyk jak zwykle z gebami pełnymi frazesów ale z odpowiedziami na konkretne pytania jakby trudniej.
jako praktyk a nie teoretyk. okołozawodowo i prywatnie:
nie trzymać. wyklajstrować. wysteryl i oddać naturze. pisałem w pierwszych postach jasno, że przegięci w drugą stronę ludzie ze schronisk, fundacji, wyłapują wsiowe i szukają dla nich "lepszego życia". pisałem też, że nie są często w stenie określić nawet dlaczego to robią, bo po kotach nie widać, żeby np. były maltretowane. znów nikt nie czyta moich postów. znów źle mi z tym.

problem jak masz taką akcje jak moja. wbijasz wziąć gówniaka a widzisz 5 latkę (po weterynarzach okazuje się, że minimum 7 latka). rezygnujesz z tych gówniaków i bierzesz podchorowaną (bo łapią jeden od drugiego) tą starą babę z nawykami. bo przecież jej już nie wypuszczą po 3 latach trzymania w klatce. o takiej patologii właśnie mówię, że zamykają je bezrozumnie.

łapać. zabezpieczać, leczyć i wypuszczać. na pewno wsiowe.
Ostatnio zmieniony 04-08-2020, 10:58 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16275
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 10:56

Żułek pisze:
04-08-2020, 10:45
Ascetic pisze:
04-08-2020, 10:25
dura nie dura, mniętkie nie mniętkie, trzeba uważać jednakowoż na tych polowaniach. wszyscy najebani a później tylko oiom i zszywanie ran postrzałowych. tym bardziej, że kot jest trudno strzelny. jak go coś wystraszy, jak np. Drone z flintą, niekoniecznie eweliną, to spindala, że hoho.

Maciek. kurczaczki. zobacz. strzelał byś do takiego biurowego słodziaka?

Obrazek

sorry za burdel. tak się żyje jak nie stać na panią sprzątającą, a damskie raczki gdzieś tam sobie wypoczywają
ja bym strzelał ale do Xboxa ;)
teraz w kryzysie nie ma roboty to se strzelamy. coś trzeba w końcu robić :D
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:00

@Ascetic
Wiem, czytałem. Nie płacz. Wiesz ile milionów ptaszków zabije taki kot oddany naturze?
Bo o zabijane ptaszki jest tu afera.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:04

Mam wrażenie, że jeśli chodzi o bezpańskie psy, to raczej nikt nie kwestionuje zasadności ich odławiania i umieszczania w schroniskach, a nawet strzelania, jeżeli nie można ich odłowić. Szkody wyrządzane przez dzikie psy są bardziej widowiskowe i spektakularne niż te wyrządzane przez koty, dlatego chyba mało kto oponuje przeciwko takiej - słusznej zresztą - polityce. Pies atakuje z powodzeniem dużą zwierzynę (z wyjątkiem dzików, które potrafią psa zdrowo poturbować), potrafi być agresywny w stosunku do człowieka - w tym momencie pryska resztka sentymentów, jeżeli ktoś je jeszcze miał. Kot natomiast jest mały, z racji swojej aparycji budzi pozytywne skojarzenia, wzbudza (często nieuzasadnioną) litość itp., tymczasem jego szkodliwość dla ekosystemu jest tak naprawdę równie duża jak w przypadku psa, a nawet znacznie większa jeżeli chodzi o wpływ na populację ptaków. Dlaczego martwicie się o los pojedynczego kota, a nie martwicie się o los setek lub nawet tysięcy ptaków, które ten kot upoluje w ciągu swojego życia? Jaka w tym logika? Dlatego jestem za całkowitą eliminacją zdziczałych kotów i likwidacją obecności wypuszczanych poprzez: trzymanie wewnątrz, sterylizację/kastrację, wyłapywanie i oddawanie do adopcji, a w ostateczności - uśpienie.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:06

Rumburak pisze:
04-08-2020, 11:00
@Ascetic
Wiem, czytałem. Nie płacz. Wiesz ile milionów ptaszków zabije taki kot oddany naturze?
Bo o zabijane ptaszki jest tu afera.
Dokładnie o to jest afera. Masz jakiś kontrargument, że koty nie szkodzą populacji ptaków?
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4708
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:08

Drone pisze:
04-08-2020, 09:39

Co do orzechówek, to one są w Polsce nieszczególnie liczne i nie ma ich w miastach ani na obrzeżach, raczej w puszczach i lasach, są też w górach. Częściej można je spotkać późnym latem albo jesienią podczas migracji. Tu znalazłem film z orzechówką znad Morskiego Oka, nieźle się prezentuje:

Okolice Morskiego Oka są najlepsze, bo tamtejsze orzechówki są prawie że oswojone i można do nich podejść na metr czy dwa. Piękne ptaki. Jesienią, o dziwo, łatwo je też można spotkać w co bardziej opustoszałych miejscach nad Bałtykiem, ale tam się pilnują bardzo.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:10

Te znad Bałtyku to pewnie migrujące. A swoją drogą ta szarlotka w schronisku nad Morskim Okiem jest znakomita!
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:10

Aha, rozumiem. Nie chce siedzieć w domu, uśpić chuja. No kurwa. Chyba za miętki na to jestem. Muszę zostać wysublimowanym satanistą i zmienić elewacje na chałupie.
Ostatnio zmieniony 04-08-2020, 11:13 przez Rumburak, łącznie zmieniany 1 raz.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4708
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:12

Drone pisze:
04-08-2020, 11:10
Te znad Bałtyku to pewnie migrujące. A swoją drogą ta szarlotka w schronisku nad Morskim Okiem jest znakomita!
Nie jestem pewien. Wczesną jesienią obserwowałem kilka razy na Mierzei Wiślanej. Mogą mieć tam lęgi, kto wie. A orzechówka najwyraźniej potwierdza, że szarlotka zajebista.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16275
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:13

Rumburak pisze:
04-08-2020, 11:00
@Ascetic
Wiem, czytałem. Nie płacz. Wiesz ile milionów ptaszków zabije taki kot oddany naturze?
Bo o zabijane ptaszki jest tu afera.
no płaczę. produkuję się jak jakiś niedorozwój i nic.

no właśnie. jak poszedł mój jakże bystry strzał, że miejscem dla ptaków nie jest miasto, nie jest to ich naturalny ekosystem i może tak trzeba na sprawę spojrzeć, to sprawa została zlana. tym samym wystosuję radykalną tezę. ptaki won z miasta. pszczoły też (kurwa, ule w mieście - rili? pojebało już wszystkich dokumentalnie?). każdemu po śrutówce i do przodu. a komary? oprysk. że kwiatki padną? trudno. że pszczoły padną? no chyba nie jest ich tutaj miejsce. problemem chyba są tylko małe gryzonie, bo te latające kurwie chyba się tym też żywią. myszołowów nie ma, więc pewnie szczura nie opierniczą, ale myszy pewnie czyszczą w miastach

generalnie sprawa jest postawiona na głowie. bo ptak musi być w mieście. a może tutaj nie powinien być? jak się utrzyma to git. jak nie to nie. a wieś mnie jakby nie interesuje.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:13

Rumburak pisze:
04-08-2020, 11:10
Aha, rozumiem. Nie chce siedzieć w domu, uśpić chuja. No kurwa. Chyba za miętki na to jestem. Chyba muszę zostać wysublimowanym satanistą i zmienić ekewacje na chałupie.
Czyli na uśpienie jednego kota jesteś za miękki, ale to, że ten kot żyjąc na wolności ujebie w ciągu 8 lat życia lekko licząc 1000 ptaków, to już jest ok.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16275
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:13

Rumburak pisze:
04-08-2020, 11:10
Aha, rozumiem. Nie chce siedzieć w domu, uśpić chuja. No kurwa. Chyba za miętki na to jestem. Muszę zostać wysublimowanym satanistą i zmienić elewacje na chałupie.
Drone nam się mocno zradykalizował. to fakt.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Bloodcult
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7637
Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
Lokalizacja: Łódź

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:14

Ascetic pisze:
04-08-2020, 10:55
nie trzymać. wyklajstrować. wysteryl i oddać naturze.
To chyba najgorsze co można zrobić. Natura to nie rurki z kremem, tu trzeba walczyć aby przeżyć, a aby walczyć to trzeba mieć jaja. Wykastrowanego kota to sobie można trzymać w domu i głaskać :)

Nadal kastracja nie załatwia tego że kot przestanie polować. Kastracja to jedynie powolna dekocizacja. A co jeśli będzie za późno i pewne gatunki ptaków wyginą nieodwracalnie ?
Grzegorz Braun to ruski agent

http://allegro.pl/uzytkownik/bloodcult
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:14

@Ascetic

Tomek, problem z kotami dotyczy głównie przedmieść, małych miasteczek i wsi. W miastach jest minimalny, nie ma w ogóle o czym dyskutować.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11056
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-08-2020, 11:15

Drone pisze:
04-08-2020, 11:04
Mam wrażenie, że jeśli chodzi o bezpańskie psy, to raczej nikt nie kwestionuje zasadności ich odławiania i umieszczania w schroniskach, a nawet strzelania, jeżeli nie można ich odłowić. Szkody wyrządzane przez dzikie psy są bardziej widowiskowe i spektakularne niż te wyrządzane przez koty, dlatego chyba mało kto oponuje przeciwko takiej - słusznej zresztą - polityce. Pies atakuje z powodzeniem dużą zwierzynę (z wyjątkiem dzików, które potrafią psa zdrowo poturbować), potrafi być agresywny w stosunku do człowieka - w tym momencie pryska resztka sentymentów, jeżeli ktoś je jeszcze miał. Kot natomiast jest mały, z racji swojej aparycji budzi pozytywne skojarzenia, wzbudza (często nieuzasadnioną) litość itp., tymczasem jego szkodliwość dla ekosystemu jest tak naprawdę równie duża jak w przypadku psa, a nawet znacznie większa jeżeli chodzi o wpływ na populację ptaków. Dlaczego martwicie się o los pojedynczego kota, a nie martwicie się o los setek lub nawet tysięcy ptaków, które ten kot upoluje w ciągu swojego życia? Jaka w tym logika? Dlatego jestem za całkowitą eliminacją zdziczałych kotów i likwidacją obecności wypuszczanych poprzez: trzymanie wewnątrz, sterylizację/kastrację, wyłapywanie i oddawanie do adopcji, a w ostateczności - uśpienie.
Na początek zabronić dokarmiania tego tałatajstwa i niewpuszczanie do piwnic. Te niby dzikie i naturalne zwierzęta jak koty przetrzebi pierwsza lepsza ostrzejsza zima.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
ODPOWIEDZ