Głupie i pojebane sny.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2307
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Dzisiaj snilo mi sie ze jestem razem z masa ludzi nad morzem. Na horyzoncie nagle zaczely pojawiac sie potezne obrazy drzew, traw - wszystko w stylistyce dziecięcych filmów rysunkowych albo komiksów. Obrazy rozwijaly sie coraz bardziej zapelniajac cały horyzont - wszyscy stali oniemiali i patrzyli na to zjawisko. Nagle z obrazów zaczęły z olbrzymią prędkością nadlatywać latające spodki, jeden po drugim, z nieprawdopodobna prędkoscia lecialy w kierunku ludzi i przelatywaly doslownie centymetry nad nami. Ktos powiedzial za moimi plecami "A nie mówiłem?" i sie obudziłem.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Impious
- zaczyna szaleć
- Posty: 250
- Rejestracja: 09-04-2005, 14:38
- Lokalizacja: Karpackie Lasy
[quote][i]Wysłane przez Deathcrush[/i]
Edit: Przypomniałemi sobie, że kiedyś śniło mi się, że Euronymous żyje. Po prostu przez kilkanaście lat ukrywał się gdzieś w lasach, mieszkał w domu, w którym zginął Dead. Jego smierć została upozorowana i celowo rozgłośniona przez media, w wiadomym celu (...). Najgorsze było to, że Oystein okazał się zwykłym, szarakiem, odciętym od sceny, hehe. [/quote]
Też miałem kiedyś taki sen. Euronymous żył tyle, że nie w lesie tylko gdzieś na śląsku miał dom. Nie pamiętam jakie to było dokładnie miasto, ale jakaś zadupie jakich pełno. Poza tym zdaje sie, że miał Fiata 125p, którym jeździł na codzień. Więcej nie pamiętam bo to było dawno niestety.
Edit: Przypomniałemi sobie, że kiedyś śniło mi się, że Euronymous żyje. Po prostu przez kilkanaście lat ukrywał się gdzieś w lasach, mieszkał w domu, w którym zginął Dead. Jego smierć została upozorowana i celowo rozgłośniona przez media, w wiadomym celu (...). Najgorsze było to, że Oystein okazał się zwykłym, szarakiem, odciętym od sceny, hehe. [/quote]
Też miałem kiedyś taki sen. Euronymous żył tyle, że nie w lesie tylko gdzieś na śląsku miał dom. Nie pamiętam jakie to było dokładnie miasto, ale jakaś zadupie jakich pełno. Poza tym zdaje sie, że miał Fiata 125p, którym jeździł na codzień. Więcej nie pamiętam bo to było dawno niestety.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Dzisiaj śniła mi się seria bardzo krótkich, oderwanych od siebie epizodów. Większości już nie pamiętam. W jednym łaziłem po jakimś polu, w innym jechałem autobusem na wycieczkę szkolną.
Pamiętam dwa.
Pierwszy był pośrednio związany z tą wycieczką. Otóż dojechałem wspomnianym autobusem do jakiejś parowozowni (?). Wysiadłem i wyszedłem z niej na ulicę. Była to zwykła jednopasmowa asfaltówka i ciągnęła się w obu kierunkach po horyzont, a po obu jej stronach była wyłącznie kilkumetrowej wysokości ściana z cegieł, a w niej co kilkanaście metrów ogromne drzwi do... parowozowni. Wiecie, o co chodzi... po prostu we śnie macie stuprocentową pewność czegoś. Ja jestem absolutnie pewien, że wszystkie te drzwi były drzwiami od parowozowni. Wszystkie były dwuskrzydłowe (czy jak to się tam mówi), w kształcie półkola. Te bezpośrednio po drugiej stronie ulicy były uchylone i właśnie w momencie jak z budynku parowozowni wyszedłem przyjebał w nie, wywracając się bezwładnie na ziemię, totalnie napierdolony kumpel ze studiów (którego zresztą nie widziałem od kilkunastu miesięcy). I tyle. :)
Drugi epizod to już w ogóle materiał dla psychoterapeuty. Otóż byłem na próbie METALLIKI. Najlepsze jest to, że nie przypominam sobie żadnego z muzyków tej grupy, z wyjątkiem... Jacka Gibsona (EXODUS, VILE), który najwidoczniej był ich obecnym basistą. Dał mi jakiś bas, który miał trzy pokryte białą emalią struny o mniej więcej półcentymetrowej grubości. Bas brzmiał jak pierdolone banjo. Zagrałem im (obecności reszty członków grupy byłem świadom, nie mogłem ich jedynie zlokalizować) jakiś country-song. Pamiętam, że jodłowałem i było tam w tekście jakoś: bla, bla, bla... "w delcie Missisipi". :)
Pamiętam dwa.
Pierwszy był pośrednio związany z tą wycieczką. Otóż dojechałem wspomnianym autobusem do jakiejś parowozowni (?). Wysiadłem i wyszedłem z niej na ulicę. Była to zwykła jednopasmowa asfaltówka i ciągnęła się w obu kierunkach po horyzont, a po obu jej stronach była wyłącznie kilkumetrowej wysokości ściana z cegieł, a w niej co kilkanaście metrów ogromne drzwi do... parowozowni. Wiecie, o co chodzi... po prostu we śnie macie stuprocentową pewność czegoś. Ja jestem absolutnie pewien, że wszystkie te drzwi były drzwiami od parowozowni. Wszystkie były dwuskrzydłowe (czy jak to się tam mówi), w kształcie półkola. Te bezpośrednio po drugiej stronie ulicy były uchylone i właśnie w momencie jak z budynku parowozowni wyszedłem przyjebał w nie, wywracając się bezwładnie na ziemię, totalnie napierdolony kumpel ze studiów (którego zresztą nie widziałem od kilkunastu miesięcy). I tyle. :)
Drugi epizod to już w ogóle materiał dla psychoterapeuty. Otóż byłem na próbie METALLIKI. Najlepsze jest to, że nie przypominam sobie żadnego z muzyków tej grupy, z wyjątkiem... Jacka Gibsona (EXODUS, VILE), który najwidoczniej był ich obecnym basistą. Dał mi jakiś bas, który miał trzy pokryte białą emalią struny o mniej więcej półcentymetrowej grubości. Bas brzmiał jak pierdolone banjo. Zagrałem im (obecności reszty członków grupy byłem świadom, nie mogłem ich jedynie zlokalizować) jakiś country-song. Pamiętam, że jodłowałem i było tam w tekście jakoś: bla, bla, bla... "w delcie Missisipi". :)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1124
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
a ja dzisiaj bałem się chodzić na boso.... więcej nie pamiętam, chyba powinienem udać się do psychologa, albo przejść się do starej i podpierdolić jej sennik
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- Menel
- postuje jak opętany!
- Posty: 385
- Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
- Kontakt:
mi się notorycznie śni taka sytuacja,ze ide sobie gdzieś napity i kradnę autobus a potem mam kurnasz problem bo nie wiem gdzie go porzucić,zeby mnie psiarnia nie dopadła za kradzież.
Z serii tych złodziejskich wkurwiające mam też sny, w których podpierdalam jakies bajery typu motor,spadochron,różowy laptop a potem w dziwny sposób je tracę,np, łamię w pół albo o ziemie niszczę. Strange:)
Z serii tych złodziejskich wkurwiające mam też sny, w których podpierdalam jakies bajery typu motor,spadochron,różowy laptop a potem w dziwny sposób je tracę,np, łamię w pół albo o ziemie niszczę. Strange:)
- Impious
- zaczyna szaleć
- Posty: 250
- Rejestracja: 09-04-2005, 14:38
- Lokalizacja: Karpackie Lasy
Mi sie dzisiaj śniło, że byłem w swojej dawnej szkole w Mikołowie. Oczywiście teraz chodzą tam zupełnie inni ludzie, więc w pewnym momencie ktoś miał do mnie jakieś problemy. Jako, że był to mój sen pokonałem w wielkim stylu wszystkich kolesi. wiem, że wychodząc zaatakował mnie jeszcze jeden koleś (tak na oko 220cm wzrostu i 300kg wagi). Na początku było ciężko, ale i z nim dałem sobie rade. Po wszystkim wsiadłem do malucha i spokojnie odjechałem.
- Menel
- postuje jak opętany!
- Posty: 385
- Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
- Kontakt:
dzis miałem wkurwiający sen. W bloku ,w którym mieszkam,po jednej stronie są biura ale dzis w nocy okazało sie ,że zamieszkali tam jacyś ludzie. No i kurwa oczywiscie disco ktoś mi napierdlał. Nerw mnie złapał,wyszedłem z domu żeby zaznać ciszy a tu palant jakiś na ławce siedzi i na gitarze cos smiga,wali w struny,widac nie umiał grać-chba chcial mnie tylko wnerwić.Spokojnym bywam człekiem wiec postanowiłem sie oddalić i przeczekać a tu przede mną góra....a po drodze drugi koleś z gitarą,na taborecie siedzi i znów hałas robi. Nie wiem czemu ale nie potrafiłem uciec przed tym wszystkim.To był jeden z niewielu przypadkow ,gdy sen mnie ewidentnie zmęczył:)
- Impious
- zaczyna szaleć
- Posty: 250
- Rejestracja: 09-04-2005, 14:38
- Lokalizacja: Karpackie Lasy
Dzisiaj miałem niezły sen, ale niestety nie pamiętam całości. Wiem, że oglądałem(!) Hell-born - Cursed Infernal Steel. Z muzyką ani z muzykami z tej zacnej hordy nie miało to nic wspólnego, bo był to jakiś horror klasy Z. Wiem, że wciaż wszyscy sie mordowali, strzelali do siebie, cięli kosiarkami itd. Oczywiście płyta była dostępna w Megasinie, ale żeby ją dostać trzeba było mieć zaświadczenie, że jest sie zarejstrowanym na grono.net.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Mi sie dziś śniło, że siedziałem sobie w knajpie z laską i oglądaliśmy mecz. Nagle niewiadomo skąd po stronie mojej laski dostawia sobie krzesło Rod Stewart i zaczyna jej śpiewać na ucho swoje piosenki jednak jego śpiew wypełnia cały lokal. Na początku chciałem wstać i posłać mu szlaga w ryj jednak koleś mnie tak zahipnotyzował swoim śpiewem, że nie mogłem nic zrobić i siedziałem cały czas z bananem na ryju wpatrując sie w TV i słuchając jego muzy.
W drugim śnie dowiedziałem się, że w poprzednim wcieleniu byłem plackiem ziemniaczanym i po pewnej chwili przeniosłem się w jego ciało. Leżałem w lodówce na talerzu razem z innymi plackami i dowiedziałem się o wojnie którą prowadzi nasza rasa placków ziemniaczanych przeciwko naleśnikom które uważały się za wyższą rase i chciały nas zniszczyć.
Potem niestety mi kurwa telefon zadzwonił i sen sie urwał:/
W drugim śnie dowiedziałem się, że w poprzednim wcieleniu byłem plackiem ziemniaczanym i po pewnej chwili przeniosłem się w jego ciało. Leżałem w lodówce na talerzu razem z innymi plackami i dowiedziałem się o wojnie którą prowadzi nasza rasa placków ziemniaczanych przeciwko naleśnikom które uważały się za wyższą rase i chciały nas zniszczyć.
Potem niestety mi kurwa telefon zadzwonił i sen sie urwał:/
PENIS METAL
Sen który chce przedstawić śnił mi się dość dawno, ale nigdy nie chciało mi sie go opisywać. Nie pamietam wiec wielu szczegółów, ale ogólny zarys "fabuły" wyglądał następująco:
Cała rzecz działa się w popularnym teleturnieju familiada, pan prowadzący rozmawiał sobie z uczestnikami i wogóle, gdy nagle zamiast pytań powiedział, że rodzina wygra, jeżeli kot rodzinny zaspokoji analnie swoją panią. Kot uczynił to co uczynić powinieni zawodnicy odjechali ze studia nowiutkim samochodem.
Wy w swoich snach zazwyczaj wystepujecie, mi natomiast zwykle snia sie sny, ktorych uczestnikiem nie jestem, a jednie obserwuje je, tak jak film. Drodzy forumowicze, czy jestem popierdolony?
Cała rzecz działa się w popularnym teleturnieju familiada, pan prowadzący rozmawiał sobie z uczestnikami i wogóle, gdy nagle zamiast pytań powiedział, że rodzina wygra, jeżeli kot rodzinny zaspokoji analnie swoją panią. Kot uczynił to co uczynić powinieni zawodnicy odjechali ze studia nowiutkim samochodem.
Wy w swoich snach zazwyczaj wystepujecie, mi natomiast zwykle snia sie sny, ktorych uczestnikiem nie jestem, a jednie obserwuje je, tak jak film. Drodzy forumowicze, czy jestem popierdolony?
- Menel
- postuje jak opętany!
- Posty: 385
- Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
- Kontakt:
- Impious
- zaczyna szaleć
- Posty: 250
- Rejestracja: 09-04-2005, 14:38
- Lokalizacja: Karpackie Lasy
Śniło mi sie dzisiaj, że byłem świadkiem wypadku (znaczy nie byłem bo nic nie widziałem, ale wiedziałem, że był wypadek, a konkretnie potrącenie). Tak więc w takich sytuacjach pierwsze co sie robi? Dzwoni sie po Pogotowie Ratunkowe. Wyciagam telefon, standardowe 999 i... nic, błąd sieci. Próbuje jeszcze raz, drugi, trzeci aż w końcu stwierdziłem, że chyba jakieś przeciążenie więc pójde wypić piwko i później spróbuje. Po wypiciu piwa dzwonie kolejny raz, tym razem pełny sukces! Z tym, że w słuchawce słysze głos bardzo zmęczonego anemika, który mówi "jeśli chcesz coś tam, coś tam wykręc 6, jeśli chcesz połączyć sie z tym i tym wykręc 7" i tak chyba przez 30 minut, a o zgłoszeniu potrzeby pomocy oczywiście ani słowa! Kiedy w końcu pomyślałem, że wcisne standardowo 1 to może coś zaskoczy. Tak więc już mam ja zamiar naciskać i kolejna przeszkoda. Dzwoniłem z zapalonego papierosa, którego miałem w uchu, a jak wiadomo papierosy nie mają klawiatury. No to dawaj znowu telefon i dzwonie (minęły już chyba ze trzy godziny). Udało sie dodzwonić na Pogotowie Ratunkowe a w słuchawce wciąż słysze ile wynoszą poszczególne składki ZUS w tym roku i do kiedy należy zapłacić. No to kolejny raz porażka i dzwonie znowu. Odbiera jakaś babka-dyspozytorka, pyta co sie stało, bierze adres, wszystkie dane (czyli tak jak miało być od początku), a na koniec rozmowy dodaje, że przy takim wypadku jeszcze nie była a bardzo chce, więc wyśle karetke za dwie godziny bo teraz asystuje przy operacji (dyspozytorka) i jak sie operacja skończy to przyjadą. Gdy to usłyszałem to dałem sobie spokój z dzwonieniem i stwierdziłem, że chyba samemu trzeba zabrać sie za reanimacje. Pobiegłem na miejsce wypadku, ale byli tam już ratownicy, którzy przyjechali skrzyniowym Lublinem w kolorze zielonym. Nie wiem co z poszkodowanymi?
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Śniło mi się, że byłem bohaterem komputerowej gry RPG. W "drużynie" oprócz mnie był jakiś typek i gadająca krowa. Chodziliśmy po lokacjach, które przypominały trochę warszawską starówkę i tereny przyległe (wąskie kręte uliczki wybrukowane kostką, stare domki ze spadzistymi dachami, skwery z ławeczkami, zieleń). Kiedy rozmawialiśmy, na ekranie pojawiały się okna dialogowe (byłem jednocześnie jednym z członków drużyny i osobą obserwującą wszystko jako gracz). Gra przypominała te ogromne, niesamowicie rozbudowane erpegi w stylu Final Fantasy (ogromne lokacje, specyficzna grafika i widok z perspektywy osób trzecich).
Fabuła w tej chwili jest dla mnie kompletnie niejasna. Chyba trzeba było przeszkodzić jakiejś bandzie kukiełek (ich "szef" przypominał dowódcę kosmitów z "Marsjanie Atakują!": [url]http://www.asta.upb.de/~filmclub/1997w/ ... cks_gr.jpg[/url], tylko bez szklanej kapsuły na nieco mniejszym łbie zamiast którego miał czaszkę) we włamaniu do jakiegoś sklepu, gdzie na wystawie leżało coś cennego. Co jakiś czas pojawiały się krótkie filmiki (na jednym wspomniana wcześniej postać, złośliwie chichocząc wybija wystawową szybę i wspina się do środka) na których było widać istotniejsze wydarzenia. Przed każdą "projekcją" słyszałem szum CD-ROMu, który najwyraźniej doczytywał dane. Obłęd!
Fabuła w tej chwili jest dla mnie kompletnie niejasna. Chyba trzeba było przeszkodzić jakiejś bandzie kukiełek (ich "szef" przypominał dowódcę kosmitów z "Marsjanie Atakują!": [url]http://www.asta.upb.de/~filmclub/1997w/ ... cks_gr.jpg[/url], tylko bez szklanej kapsuły na nieco mniejszym łbie zamiast którego miał czaszkę) we włamaniu do jakiegoś sklepu, gdzie na wystawie leżało coś cennego. Co jakiś czas pojawiały się krótkie filmiki (na jednym wspomniana wcześniej postać, złośliwie chichocząc wybija wystawową szybę i wspina się do środka) na których było widać istotniejsze wydarzenia. Przed każdą "projekcją" słyszałem szum CD-ROMu, który najwyraźniej doczytywał dane. Obłęd!
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4383
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Maniek... zacząłeś palić zielsko?
Mi dziś znów śniła się orgia... zawsze tak mi się śni jak śpię przy otwartym oknie... specjalnie nie zamykam hihi
Mi dziś znów śniła się orgia... zawsze tak mi się śni jak śpię przy otwartym oknie... specjalnie nie zamykam hihi
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
[quote][i]Wysłane przez Analripper[/i]
Maniek... zacząłeś palić zielsko?[/quote]
Bynajmniej; i trzeźwy też byłem, bo cały sen wyszedł bezpośrednio z innego. Stałem pod jakimś klubem i czekałem na jakiś koncert. Popijałem sobie półlitrową Colę i gadałem z kumplem. Nagle zorientowałem się, że zaraz wpuszczają do środka, a ja nie ma w sobie nawet promila promila alkoholu. Stwierdziłem, że pójdę kupić chociaż dwa piwa. Oddaliłem się spod klubu, wlazłem w jakąś bramę i kiedy znalazłem się na jakimś zapyziałym podwórku zaczął się opisywany wcześniej sen. :) Były tam strome i wąskie schody w dół bardzo podobne do tych z "Egzorcysty".. }:>
Maniek... zacząłeś palić zielsko?[/quote]
Bynajmniej; i trzeźwy też byłem, bo cały sen wyszedł bezpośrednio z innego. Stałem pod jakimś klubem i czekałem na jakiś koncert. Popijałem sobie półlitrową Colę i gadałem z kumplem. Nagle zorientowałem się, że zaraz wpuszczają do środka, a ja nie ma w sobie nawet promila promila alkoholu. Stwierdziłem, że pójdę kupić chociaż dwa piwa. Oddaliłem się spod klubu, wlazłem w jakąś bramę i kiedy znalazłem się na jakimś zapyziałym podwórku zaczął się opisywany wcześniej sen. :) Były tam strome i wąskie schody w dół bardzo podobne do tych z "Egzorcysty".. }:>
Only SŁUCHANIE płyt is real!