No to przy pełnym załadunku, trzeba tym pewnie dobrze kręcić, by się rozpędzić...modna obecnie turbina jest?Rattlehead pisze:Dwa razy i to gęsim smalcem.535 pisze:Zawiasy smarował raz w miesiącu? he,he,heRattlehead pisze:Mój znajomy, o którym wspominałem wcześniej zawsze kupował astry i nigdy nie narzekał. Druga sprawa, że serwisował tylko w ASO, no i dbał przesadnie. :)
1.6 benzyna bodajże.535 pisze:edit
Co tam za jednostkę montują do tej Astry za te pieniądze?
Motoryzacja ogółem
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Motoryzacja ogółem
Re: Motoryzacja ogółem
Panie, ale to nie narzeczona, tylko sterta blachy.Heretyk pisze:dlatego nie będę ryzykowal i brał używanego, bo nie wiem, kurwa, kto tym jeździł, w jaki sposób i gdzie i co w ogóle robił w tym aucie :) pierdolę
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
A propos jeszcze tych rozważań. Wczoraj byłem u znajomego, który jest mechanikiem samochodowym i zapytałem go, jak jest z tą awaryjnością Toyot, bo znam przypadki niebdb. Powiedział: "Człowieku, gorszego gówna od Toyoty obecnie nie ma!". Sypie się w nich wszystko na potęgę, a części drogie. Bardzo dobre opinie natomiast ma Hyundai/Kia, a także Mazda (choć ta nadal ma problemy z blachą). Tyle o wschodnich wynalazkach.
Opowiadał też o "zaskoczonych mrozami", którzy wierzą uparcie, że samochód z kabli trzeba odpalać przy zapalonym silniku dawcy i jeszcze gazować. A potem wymiana alternatora albo nawet i elektroniki w aucie, jak trafił się mocno wygłodzony diesel do odpalenia :)
Opowiadał też o "zaskoczonych mrozami", którzy wierzą uparcie, że samochód z kabli trzeba odpalać przy zapalonym silniku dawcy i jeszcze gazować. A potem wymiana alternatora albo nawet i elektroniki w aucie, jak trafił się mocno wygłodzony diesel do odpalenia :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Motoryzacja ogółem
z kolei przez wiele lat miałem toyotę rocznik 2001 i nic mi się w niej nigdy nie zepsuło :)Drone pisze:A propos jeszcze tych rozważań. Wczoraj byłem u znajomego, który jest mechanikiem samochodowym i zapytałem go, jak jest z tą awaryjnością Toyot, bo znam przypadki niebdb. Powiedział: "Człowieku, gorszego gówna od Toyoty obecnie nie ma!". Sypie się w nich wszystko na potęgę, a części drogie. Bardzo dobre opinie natomiast ma Hyundai/Kia, a także Mazda (choć ta nadal ma problemy z blachą). Tyle o wschodnich wynalazkach.
a o hyundaia i Kia się miałem też właśnie pytać, tak że dzieki za info
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
Zgadza się - powiedział, że z Toyotą sprawy zaczęły się pogarszać 10 lat temu. Pytałem o Twój przypadek i to, co pisaliśmy wcześniej, czyli Ford, Opel, Mazda jak najbardziej ok. Ewentualnie Hyundai/Kia (to jest to samo, ale to pewnie wiesz), Skoda/VW/Seat też ok. Broń Boże Toyoty ani Francuzów. W Toyocie sypie się wszystko, a we Francuzach zawieszenie (jest nietrwałe) i elektronika.Heretyk pisze:z kolei przez wiele lat miałem toyotę rocznik 2001 i nic mi się w niej nigdy nie zepsuło :)Drone pisze:A propos jeszcze tych rozważań. Wczoraj byłem u znajomego, który jest mechanikiem samochodowym i zapytałem go, jak jest z tą awaryjnością Toyot, bo znam przypadki niebdb. Powiedział: "Człowieku, gorszego gówna od Toyoty obecnie nie ma!". Sypie się w nich wszystko na potęgę, a części drogie. Bardzo dobre opinie natomiast ma Hyundai/Kia, a także Mazda (choć ta nadal ma problemy z blachą). Tyle o wschodnich wynalazkach.
a o hyundaia i Kia się miałem też właśnie pytać, tak że dzieki za info
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
A, i nie słuchaj "rad", dobrze kombinujesz z tym nowym. Odkąd zacząłem kupować nowe, moje problemy samochodowe się skończyły. Lepiej mieć gorszy nowy niż teoretycznie lepszy używany o tajemniczej historii, co w wypadku np. VW i Audi jest z zasady regułą.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Motoryzacja ogółem
Ja z kolei mam tak, że nie kupiłbym nówki bo samochód salonowy traci na wartości najwięcej w dwa pierwsze lata od kupna i świadomość utraty swoich pieniążków przy późniejszej odsprzedaży bolałaby mnie za bardzo. 2-4 letnie używki przy właścicielu dbającym o stan techniczny samochodu z regularnym serwisowaniem, sprawdzeniem stanu rzeczywistego przebiegu i do tego brak smrodu dymu tytoniowego to aspekty którymi się kieruję przy zakupie. W autoryzowanym serwisie za parę stówek wszystko można sprawdzić na przeglądzie w razie wątpliwości.
Ostatnio zmieniony 13-02-2016, 12:49 przez tomaszm, łącznie zmieniany 1 raz.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
Przecież to tylko pieniądze. A święty spokój najważniejszy.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Motoryzacja ogółem
no tak, ale sprawdzę na przykład czy jakiś debil nie żyłował tego auta jak pojebany? poważnie pytam? bo coś mi się zdaje, że może mieć 80-100tys. i ledwie dyszeć
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Motoryzacja ogółem
Ja wiem ale wiele mam z żyda:) Poza tym nie stać mnie na nówki samochodami którymi jeżdżę:)Więc biorę takie dwu-trzy latki.Drone pisze:Przecież to tylko pieniądze. A święty spokój najważniejszy.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10129
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Motoryzacja ogółem
Heretyk pisze:no tak, ale sprawdzę na przykład czy jakiś debil nie żyłował tego auta jak pojebany? poważnie pytam? bo coś mi się zdaje, że może mieć 80-100tys. i ledwie dyszeć
Panie takie 3litrowe diesle od Niemców potrafią zrobić i 500.000 tysi bez zająknięcia. Ja mam nabite 150.000 tysi i wtrysk paliwa tylko wymieniłem. A nogę mam ciężką.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
Nigdy nie wiadomo, jak ktoś jeździł. Ja kiedyś kupiłem właśnie Astrę, niby idealną, sprawdziłem za parę stówek w serwisie itd. Wszystko ok. Przejeździłem 10 tys. km i poszła uszczelka pod głowicą. W serwisie po rozebraniu bebechów powiedzieli, że samochód był prawdopodobnie żyłowany na zimno. I takich rzeczy nie poznasz. Kupisz używane VW i pójdzie Ci koło dwumasowe, bo gość nie umiał jeździć.
I z drugiej strony. Kupiłem kiedyś, ale to później, w 2005 roku, nową Astrę II. I mam ją do dzisiaj, żona tym jeździ, i na razie nie sprzedaję, bo nie mam po co, skoro samochód ma raptem 150 tys. przebiegu i nic się w nim nie działo ani nie dzieje? Jeśli ktoś jest fetyszystą samochodowym albo ze względów reprezentacyjnych musi mieć nowy albo wartościowy samochód (tak bywa), to może rozważać czy lepszy nowy czy może lekko używany, ale o wyższym standardzie.
Spadek wartości pojazdu dotyczy też sytuacji, gdy wymieniasz auto za 2 lata. Jeżeli kupisz nowe i przejeździsz 5 lat, to nie będzie tak źle, a masz święty spokój.
I z drugiej strony. Kupiłem kiedyś, ale to później, w 2005 roku, nową Astrę II. I mam ją do dzisiaj, żona tym jeździ, i na razie nie sprzedaję, bo nie mam po co, skoro samochód ma raptem 150 tys. przebiegu i nic się w nim nie działo ani nie dzieje? Jeśli ktoś jest fetyszystą samochodowym albo ze względów reprezentacyjnych musi mieć nowy albo wartościowy samochód (tak bywa), to może rozważać czy lepszy nowy czy może lekko używany, ale o wyższym standardzie.
Spadek wartości pojazdu dotyczy też sytuacji, gdy wymieniasz auto za 2 lata. Jeżeli kupisz nowe i przejeździsz 5 lat, to nie będzie tak źle, a masz święty spokój.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
Nie no, trochę żartuję przecież. Są różne sytuacje, ja nie mam ciśnienia na markę. Teraz jeżdżę Passatem i pewnie znowu kupię Passata albo Audi A4 (czyli to samo ;))tomaszm pisze:Ja wiem ale wiele mam z żyda:) Poza tym nie stać mnie na nówki samochodami którymi jeżdżę:)Więc biorę takie dwu-trzy latki.Drone pisze:Przecież to tylko pieniądze. A święty spokój najważniejszy.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Motoryzacja ogółem
tak też myślałem. a tą nówką będę jeździł minimum 5 lat, może 10 nawet, więc spadek wartości mnie jakby mało obchodziDrone pisze:Nigdy nie wiadomo, jak ktoś jeździł. Ja kiedyś kupiłem właśnie Astrę, niby idealną, sprawdziłem za parę stówek w serwisie itd. Wszystko ok. Przejeździłem 10 tys. km i poszła uszczelka pod głowicą. W serwisie po rozebraniu bebechów powiedzieli, że samochód był prawdopodobnie żyłowany na zimno. I takich rzeczy nie poznasz. Kupisz używane VW i pójdzie Ci koło dwumasowe, bo gość nie umiał jeździć.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
Dobrze robisz. Nie daję innym rad w sytuacjach, których sam nie doświadczyłem, ale tutaj akurat przerobiłem różne warianty i ten się sprawdził w 100% i to nie przy jednym samochodzie.Heretyk pisze:tak też myślałem. a tą nówką będę jeździł minimum 5 lat, może 10 nawet, więc spadek wartości mnie jakby mało obchodziDrone pisze:Nigdy nie wiadomo, jak ktoś jeździł. Ja kiedyś kupiłem właśnie Astrę, niby idealną, sprawdziłem za parę stówek w serwisie itd. Wszystko ok. Przejeździłem 10 tys. km i poszła uszczelka pod głowicą. W serwisie po rozebraniu bebechów powiedzieli, że samochód był prawdopodobnie żyłowany na zimno. I takich rzeczy nie poznasz. Kupisz używane VW i pójdzie Ci koło dwumasowe, bo gość nie umiał jeździć.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: Motoryzacja ogółem
Reasumując. Lepiej kupić nowe, bo auto od 0-5 lat nie generuje żadnych dodatkowych kosztów, prócz ubezpieczenia, przeglądów, paliwa, płynu do spryskiwacza i zapachu firmy dr.marcus. Używanego nie da się sprawdzić. Do tego wychodzi zdecydowanie drożej, bo zewsząd czyhają potencjalne awarie itd itp... Solidność i uczciwość okresowych przeglądów i napraw w ASO, gwarantują święty spokój. W nowym aucie nie psuje się dwumasa. Gdy zepsuje się nam dwumasa, spychamy auto do pierwszej napotkanej przepaści. Przebieg w okolicach 200 tysięcy kilometrów automatycznie dyskwalifikuje pojazd z ruchu drogowego. Francuskimi samochodami nie da się jeździć. Wygodniej jeździ się, nowym VW Lupo, niż kilkuletnim Passatem, nową Fiestą, niż kilkuletnim Mondeo, ... Tyle teorii. Gdyby traktować to wszystko śmiertelnie poważnie to ruch drogowy w naszym kraju wyglądałby jak po 13 grudnia 1981 roku. Ja mówię, że prócz zawartości szkatułki, liczy się stan konkretnego egzemplarza oraz zdrowy rozsądek, a i tak najważniejsze jest, żeby nie zostać na drodze z palcem w d. Czego wszystkim użytkownikom, wszystkich marek życzę.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Motoryzacja ogółem
Do tego dodam też,że co byście nie kupili i tak będzie gorsze od Volvo. Miałem kilka różnych marek, ale w tym momencie nie zamieniłbym Volvo na nic. Wygoda + awaryjność + styl nie ma sobie równych i nie ma znaczenia że składają to żółte odmiany człowieka. Dziękuję za uwagę.
support music, not rumors
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Motoryzacja ogółem
pamiętam jak tato wzią kredyt w providencie na samochód i mieliśmy tyle kasy :) ja to takie sobie śmieszne zdjecia robiłem i wysyłałem kolegą. albo jak przyszła ciocia aga i tato się schylał i mu niby przez przypadek wypadła taka fura pieniędzy. ciocia aga to taką minę miała :) ale nic nie powiedziała tylko udawała że nie widzi a potem do mamy przez miesiąc się nie odzywała kurwa jebana :) a jak kupiliśmy passata to już wogule. miłego dnia
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Motoryzacja ogółem
Głowa do góry, smyku! Uśmiechnij się do Agatki, idzie do Ciebie!


Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.