STUDIA

[Zenek]

Ponoć obecnie ciężko znaleźć pracownika, nawet gdy pojawił się ponad milion (2 miliony?) wpompowanych na rynek pracy Ukraińców, co będzie gdy jeszcze trochę Polaków wyjedzie a Ukraińcom zamkną granice? :) Bambi będzie sam zmywał gary do końca świata, bo nie znajdzie frajera za 1,5 euro na godzinę? :)

Swoją drogą Ukraina to fenomen - niby mają wojnę, ale 20-26 letnie byczki przyjeżdżają do PL pracować, nie ma tam zaciągu do wojska jakiegoś? :)


Jak Bambi 10 lat temu dostawałeś 6 zeta na godzinę to nie licz, że teraz to wystarczy, dolar poszedł ostro w góre, a mimo gdzieś dwuletniej deflacji wg. GUS sporo rzeczy podrożało i nawet w GUS od bodajże kilku miechów jest wykazywana inflacja, poza tym kto dostaje 500+ to przy małżonku pracującym z 535 na budowie splunie na tą Twoją śmieszną ofertę, jak znajdziesz jakiegoś studenciaka desperata, któremu rodzice robią co miesiąc przelew to pogratuluję.

[Bambi]

Kolejny mędrzec który przyszedł i kompletnie przeinacza moje slowa i pisze o rzeczach o których nigdy nie pisałem :D

[Nerwowy]

Swoją drogą Ukraina to fenomen - niby mają wojnę, ale 20-26 letnie byczki przyjeżdżają do PL pracować, nie ma tam zaciągu do wojska jakiegoś? :)

No właśnie w tym rzecz, że duża część spierdoliła z kraju żeby nie pójść w kamasze ;).

[yossarian84]

Bambi, szukam pracy, możesz mi płacić ganją.

[uglak]

Jak Bambi 10 lat temu dostawałeś 6 zeta na godzinę to nie licz, że teraz to wystarczy, dolar poszedł ostro w góre, a mimo gdzieś dwuletniej deflacji wg. GUS sporo rzeczy podrożało i nawet w GUS od bodajże kilku miechów jest wykazywana inflacja, poza tym kto dostaje 500+ to przy małżonku pracującym z 535 na budowie splunie na tą Twoją śmieszną ofertę, jak znajdziesz jakiegoś studenciaka desperata, któremu rodzice robią co miesiąc przelew to pogratuluję.

juz nawet pominmy inflacje. 10 lat temu placa minimalna byla dwa razy nizsza, wiec jesli teraz chce zaoferowac 7/8zl to te 6zl 10 lat temu bylo duzo wyzdza kwota. Bambi, czy gdybys wtedy nie dostawal 6zl tylko 3,50-4.00 to dalej nie mialbys wrazenia ze ktos traktuje Cie jak smiecia?

[Plastek]

No jak, co wy pierdolicie. Przecież jak napisał jeden użytkownik:

a pierdolenie o jakimś wyzysku czy niewolnictwie można między bajki włożyć

Sytuacja na rynku pracy jest wszakże doskonała. Pracodawcy chcą zatrudniać pracowników z 450 letnim doświadczeniem i płacić im odpowiednie, normalne pensje. Nie jest wcale tak, że chcą pracownika, który będzie jebać na 3 etatach za najniższą krajową. Miliony osób jebiących na śmieciówkach lub za najniższą krajową przecież dobitnie o tym świadczą!

Kurwa jakim trzeba być odklejonym od rzeczywistości, żyjącym chyba na innej planecie skurwysynem, żeby pierdolić takie bzdury??? Tutaj od zawsze tworzyło się alternatywną historię choćby muzyki, teraz widzę, że tworzy się także alternatywną rzeczywistość rynku pracy. Warto powtórzyć, za hiper inteligentnym i przenikliwym użytkownikiem:

a pierdolenie o jakimś wyzysku czy niewolnictwie można między bajki włożyć

I pomyśleć, że ktoś całkiem niedawno zastanawiał się dlaczego nie uczestniczę zazwyczaj w "normalnych" dyskusjach jeno szydzę. Z kim mam kurwa rozmawiać? Z bandą idiotów oderwanych od rzeczywistości?
Inaczej tematu podsumować się nie da:



Już sobie idę, rozmawiajcie dalej drodzy koledzy, nie ma wyzysku i niewolnictwa, to wszystko bajki. To tylko kwestia umowy między pracodawcą (a ten chce przecież płacić godnie i uczciwie!) a pracownikiem. Jebać lewicowe pierdolenie! Czejsc.

[535]

Nasi "bracia ze wschodu", to w ogóle jest wdzięczny temat. Rozmowa autentyczna z przedstawicielem pewnej niby poważnej firmie od ambitnych i bardzo drogich wykończeń o zasięgu europejskim.

Słyszę, że zatrudniacie Ukraińców.
No tak. Posiłkujemy się, bo ciężko obecnie znaleźć pracownika.

Ile taki pracownik może u was zarobić?
Wydaje mi się że całkiem nieźle. W okolicach 3500 na rękę.

To ile płacicie za godzinę pracy?
Około 10 złotych. Przy 350 godzinach miesięcznie, spokojnie tyle zarobią.

350 godzin miesięcznie, fizycznej pracy, obsługując różne urządzenia, jeżdżąc samochodem, a czasem wózkiem widłowym, często na zewnątrz, a nierzadko na rusztowaniu?
No wie pan, to są desperaci, oni tam mają wojnę, potrzebują pieniędzy. Mają duży zapał. Najchętniej w ogóle by z roboty nie wychodzili.

Dobrze, a jak to wygląda w delegacji (w grę wchodziły Berlin, Praga, Bukareszt, Amsterdam)?
Też dziesięć, ale za to opłacamy dojazd i zakwaterowanie.

Jest mi bardzo smutno jak przypomnę sobie tę rozmowę i niejeden mistrz od "niepłacenia za naukę" by się mocno zdziwił jakich kwalifikacji owa "poważna" firma wymagała. Pierwszy raz w życiu, przeszła mi przez głowę myśl, żeby im tam pipę wysłać. Także koledzy przedsiębiorcy, zapraszam. Bracia ze wschodu w wielkiej potrzebie.

[535]

No jak, co wy pierdolicie. Przecież jak napisał jeden użytkownik:

a pierdolenie o jakimś wyzysku czy niewolnictwie można między bajki włożyć

Sytuacja na rynku pracy jest wszakże doskonała. Pracodawcy chcą zatrudniać pracowników z 450 letnim doświadczeniem i płacić im odpowiednie, normalne pensje. Nie jest wcale tak, że chcą pracownika, który będzie jebać na 3 etatach za najniższą krajową. Miliony osób jebiących na śmieciówkach lub za najniższą krajową przecież dobitnie o tym świadczą!

Kurwa jakim trzeba być odklejonym od rzeczywistości, żyjącym chyba na innej planecie skurwysynem, żeby pierdolić takie bzdury??? Tutaj od zawsze tworzyło się alternatywną historię choćby muzyki, teraz widzę, że tworzy się także alternatywną rzeczywistość rynku pracy. Warto powtórzyć, za hiper inteligentnym i przenikliwym użytkownikiem:

a pierdolenie o jakimś wyzysku czy niewolnictwie można między bajki włożyć

I pomyśleć, że ktoś całkiem niedawno zastanawiał się dlaczego nie uczestniczę zazwyczaj w "normalnych" dyskusjach jeno szydzę. Z kim mam kurwa rozmawiać? Z bandą idiotów oderwanych od rzeczywistości?
Inaczej tematu podsumować się nie da:



Już sobie idę, rozmawiajcie dalej drodzy koledzy, nie ma wyzysku i niewolnictwa, to wszystko bajki. To tylko kwestia umowy między pracodawcą (a ten chce przecież płacić godnie i uczciwie!) a pracownikiem. Jebać lewicowe pierdolenie! Czejsc.

Widzę, że wstałeś chyba lewą nogą. Zapomniałeś o jednym. Panowie przedsiębiorcy MUSZĄ się przecież rozwijać, to zbawcy narodu. Dają zatrudnienie.

[Plastek]

Ja nigdy nie wstaję lewą nogą. Tym bardziej w dzień święty, który święcić należy. Zdziwiło mnie tylko trochę (troszeczkę), że niby dorośli faceci mogą być tak głupi i oderwani od rzeczywistości. A panów przedsiębiorców oczywiście przepraszam - faktycznie to wszystko wina złych pracowników i studenciaków z postawą roszczeniową. Jest super na rynku pracy, pracodawcy chcą płacić normalne pensje, tylko pracownicy i studenciaki z postawną roszczeniową psują rynek. Tako rzekłem ja - lewicowa kurwa specjalizująca się w lewicowym pierdoleniu.

[535]

Ja nigdy nie wstaję lewą nogą. Tym bardziej w dzień święty, który święcić należy. Zdziwiło mnie tylko trochę (troszeczkę), że niby dorośli faceci mogą być tak głupi i oderwani od rzeczywistości.

Właśnie dlatego, często sugeruję, że mieszkają jeszcze z opiekunami. Innego racjonalnego i grzecznego wytłumaczenia nie widzę.

[Plastek]

Może tak, może nie. Wydaje mi się, że głupota to wrodzona cecha polaczków niezależna od sytuacji mieszkaniowej. W każdym razie w tym temacie sporo jej widzę.

[Bambi]

Hahah czyli rozumiem że nikt z was hipisow już nie odwiedzi mojej restauracji? :D

[535]

Hahah czyli rozumiem że nikt z was hipisow już nie odwiedzi mojej restauracji? :D

Ludzi o mentalności hipisów, to ty potrzebujesz do pracy. Kolego.

[Bambi]

Hahah czyli rozumiem że nikt z was hipisow już nie odwiedzi mojej restauracji? :D

Ludzi o mentalności hipisów, to ty potrzebujesz do pracy. Kolego.

Przypominam że na razie nikogo nie potrzebuje, gary też sami myjemy :)

[535]

Hahah czyli rozumiem że nikt z was hipisow już nie odwiedzi mojej restauracji? :D

Ludzi o mentalności hipisów, to ty potrzebujesz do pracy. Kolego.

Przypominam że na razie nikogo nie potrzebuje, gary też sami myjemy :)

W porządku. Zapomniałem dopisać "będziesz" potrzebował. Zastanów się jednak zawczasu, co na to trójmiejski sanepid?

[Bambi]

A co ma sanepid do tego skoro wszystko jest klarowne? Żadnych smieciowek, tylko umowa o pracę:)

[535]

Mówisz, że sanepid w nowo otwieranym lokalu to pryszcz, bo wszyscy mają umowy na piśmie? Chociaż nie, możesz mieć rację, bo jak byłem jakiś czas temu w Brovarni, to uderzył mnie gnój panujący w tym przybytku, szczególnie w części z kadziami. Od lokalu tej klasy wymaga się jednak nieco więcej. Wy tam chyba macie faktycznie jakieś "luzy" w tej instytucji. Pewnie pozatrudniali hipisów i tak sprawy wyglądają.

[Bambi]

Ale ty teraz piszesz o zatrudnieniu czy porządku w lokalu? :D

[535]

Jedno z drugim ma wiele wspólnego, wbrew pozorom. 10 lat w branży i jeszcze tego nie wiesz? Proszę, napisz, że żartowałeś, bo ... Nie no kurwa, na pewno żartowałeś.

[Bambi]

Ja pierdole :D