Złote Wary Masterfula
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Złote Wary Masterfula 2006
kto dołki kopie, ten sam w nie wpada
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12622
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Poczytaj sobie jego bez wyrazu, dupowłazowe posty, płynące z nurtem poprawności tego forum...DCI Hunt pisze:no i widzisz jak się spinasz? :) wystarczyło, że gość zaśmiał się z wielkości Masachist, którą widzisz tylko ty i nagle jest ćwierćinteligentem.nicram pisze:A z jakim sensem? Z Twoim? Czy ćwierć inteligentnego Heretyka? Tak sobie wziąłeś do serca moje wywody o Angst Skvadron, że za każdym razem jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to z tym wyjeżdżasz. Więc sam zluzuj galoty i się grzecznie odpierdol.
all the monsters will break your heart
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Heretyk i riven to chyba nie ta sama osoba? :)
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Masachist, Mustaine, Megadeth...DCI Hunt pisze:no i widzisz jak się spinasz? :) wystarczyło, że gość zaśmiał się z wielkości Masachist, którą widzisz tylko ty i nagle jest ćwierćinteligentem.nicram pisze:A z jakim sensem? Z Twoim? Czy ćwierć inteligentnego Heretyka? Tak sobie wziąłeś do serca moje wywody o Angst Skvadron, że za każdym razem jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to z tym wyjeżdżasz. Więc sam zluzuj galoty i się grzecznie odpierdol.
-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: Złote Wary Masterfula 2006
:DKraft pisze:Człeki, które fikają do Heretyka ni stąd ni zowąd znikają w dole z wapnem. Bym uważał...
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Złote Wary Masterfula 2006
ja pierdolę, jaki kolo :Dnicram pisze:A z jakim sensem? Z Twoim? Czy ćwierć inteligentnego Heretyka? Tak sobie wziąłeś do serca moje wywody o Angst Skvadron, że za każdym razem jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to z tym wyjeżdżasz. Więc sam zluzuj galoty i się grzecznie odpierdol.
Ty ponoć jesteś jakimś pracownikiem naukowym i masz ponad 30 lat, tak? nieprawdopodobna sprawa :)))
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Dla uściślenia - kolega satanking666 wypowiadał się w takich superlatywach o ostatniej płycie Lord Wind. Swoją drogą trzeba mieć naprawdę nielichy humor, żeby się obwołać tytułem lorda piardów.satanking666 pisze: ostatnia jest najlepsza, naprawdę wychodzi mu to co ma wyjść, jakby to wydał jakiś ULVER albo DEAD CAN DANCE czy w zasadzie ktokolwiek kto nie jest z Polski/nie pierdoli farmazonów w wywiadach to by było głośno
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1310
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
Re: Złote Wary Masterfula 2006
przeczytałem wsadza :)byrgh pisze:kto dołki kopie, ten sam w nie wpada
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Złote Wary Masterfula 2006
swoją drogą, tylko debil wpada do dołu który sam wykopal :D
this is a land of wolves now
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Skoro powoli podsumowujemy maj, nie może zabraknąć w tym temacie tego. Dowiedziałem się w tym miesiącu, że
1. South Of Heaven to najsłabsza płyta Slayer.
2. Na South Of Heaven brakuje wkurwienia.
Gdyby to był rok 1988, pociąłbym się zeszytem do geografii.
1. South Of Heaven to najsłabsza płyta Slayer.
2. Na South Of Heaven brakuje wkurwienia.
Gdyby to był rok 1988, pociąłbym się zeszytem do geografii.
Mistrz pisze:akurat tak się złożyło, że dzisiaj przesłuchałem sobie "South of Heaven", czego od paru lat nie robiłem. nie chcę wyjść na nieczułego chama - Hannavalda mi szkoda, wielkim poetą był, ale to jest naprawdę jeden z najsłabszych albumów SLAYER, jeśli nie najsłabszy.
vicek pisze:mi też się wydaje ta płyta słaba <ale na pewno nie gówniana> , z prostych przyczyn , wokale już nie takie wkurwione tylko śpiewane bardziej melodyjnie , zwolnili i ten nieszczęsny kruked kros , nie lubię tego kawałka , seasons zdecydowanie lepsze .
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Złote Wary Masterfula 2006
ktoś tam jeszcze pisał, że soh skomponowano na kolanie. lepsze to niż być skomponowanym w dupie, jak autor tej złotej myśli ;d
this is a land of wolves now
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4634
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Złote Wary Masterfula 2006
no i ja tu trafiłem , czuje się spełniony :E
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Złote Wary Masterfula 2006
W sensie, że komponowali to już na kolanach?Riven pisze:ktoś tam jeszcze pisał, że soh skomponowano na kolanie.
Kerosene keeps me warm.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Może, albo cos mu się pomylilo z własnym zawodem X)).
this is a land of wolves now
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6582
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Nieee, no to nie do wiary. Nie, to być nie może.535 pisze:Skoro powoli podsumowujemy maj, nie może zabraknąć w tym temacie tego. Dowiedziałem się w tym miesiącu, że
1. South Of Heaven to najsłabsza płyta Slayer.
2. Na South Of Heaven brakuje wkurwienia.
Gdyby to był rok 1988, pociąłbym się zeszytem do geografii.
Mistrz pisze:akurat tak się złożyło, że dzisiaj przesłuchałem sobie "South of Heaven", czego od paru lat nie robiłem. nie chcę wyjść na nieczułego chama - Hannavalda mi szkoda, wielkim poetą był, ale to jest naprawdę jeden z najsłabszych albumów SLAYER, jeśli nie najsłabszy.vicek pisze:mi też się wydaje ta płyta słaba <ale na pewno nie gówniana> , z prostych przyczyn , wokale już nie takie wkurwione tylko śpiewane bardziej melodyjnie , zwolnili i ten nieszczęsny kruked kros , nie lubię tego kawałka , seasons zdecydowanie lepsze .
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Tak to jest jak poważnie dorośli ludzie z upośledzonymi gimnazjalistami dysputy o muzyce prowadzą. Kiedyś nie byłoby to możliwe - dziś tak, dzięki Internetowi. Dlatego takie kwiatki wychodzą :)
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Była tu koleżanka (Maria, zdaje się), która twierdziła, że nieważne, czy płyta kosztuje 55 złotych, czy 7 złotych - zawsze sprzeda się ta sama ilość egzemplarzy. Dlaczego jeszcze nie trafiła do tego tematu?
In God We Trust
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Szkoda, że nie ma tematu "Debile, którzy nie rozumieją słowa pisanego" - mógłbyś zostać jego patronem :)Agony pisze:Była tu koleżanka (Maria, zdaje się), która twierdziła, że nieważne, czy płyta kosztuje 55 złotych, czy 7 złotych - zawsze sprzeda się ta sama ilość egzemplarzy. Dlaczego jeszcze nie trafiła do tego tematu?
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Złote Wary Masterfula 2006
Jakiś taki Marian się wulgarny zrobiłeś. Barometr niekorzystny?
support music, not rumors
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Złote Wary Masterfula 2006
A przecież Forum czytają także kulturalni, wykształceni ludzie, którzy nie mają ochoty na czytanie bluzgów i wulgaryzmów. Ale Maria dla nich nie pisze.
In God We Trust