Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[maciek z klanu]

forum nigdy nie sięgnęło takiego dna jak obecnie, nie został tu juz chyba nikt choćby w miare normalny, na tapecie codziennie kocury i bobry, "najlepsza" sesja zdjęciowa, itd. jebane niedorozwoje i wklejacze, wstyd tu kurwa zaglądać w ogóle.
Czekam kiedy wróci Plastek i zrobi z tym porządek, o ile da sie jeszcze w ogóle uprzątnąć tą jebaną stajnie augiasza dla downów.Przede wszystkim gratulacje dla ojców założycieli i moderaturów za obecny stan rzeczy.

Downow to nie obrażaj ok?

[mocny2_3]

Nie wkurwia was brak zimy? nie żebym chciał dwa metry śniegu i mróz -20 ale mogło by troche sypnąć i potrzymać delikatnym mrozem.Za to mamy dzień w dzień ponuro jak chuj i ciśnienie skacze jak nigdy, napierdala deszcz.Strasznie dziwne czasy nastały, jedyny plus taki, że na gazie zaoszczędze.
Przyjdzie jebane lato i zaś będzie po 36stopni z czego trzy tygodnie bez deszczu.

[abstract]

Wkurwia

[Medard]

Nie wkurwia was brak zimy? nie żebym chciał dwa metry śniegu i mróz -20 ale mogło by troche sypnąć i potrzymać delikatnym mrozem.Za to mamy dzień w dzień ponuro jak chuj i ciśnienie skacze jak nigdy, napierdala deszcz.Strasznie dziwne czasy nastały, jedyny plus taki, że na gazie zaoszczędze.
Przyjdzie jebane lato i zaś będzie po 36stopni z czego trzy tygodnie bez deszczu.

Oszczędzam na ogrzewaniu, więc płaczu nie odstawiam, ale rzeczywiście dziwna ta zima, podają nawet, że w lutym będzie po 15 stopni na plusie.

Kilkanaście lat temu byłem na Dolnym Śląsku, wtedy było nawet po 18 stopni w lutym, szliśmy przez granicę do Czech na piwo, knedliki i prażony ser, pamiętam jak dziś, że jeden typ z naszej ówczesnej paczki szedł z krótkim rękawem.

[Pacjent]

Brak zimy jest znakomity. Przydałoby się tylko więcej deszczu, bo gdzieniegdzie jest za sucho, ale oszczędzam na ogrzewaniu, a butów nie żre mi sól z chodników. Mniej chorujemy, dzieciaki jeżdżą na rowerach i grają w piłkę, a budowlańcy chwalą się, że robota idzie ostro do przodu zamiast odwrotnej sytuacji. Precz z białym gównem!
PS. Dodam, że jakość powietrza jest o wiele lepsza niż w czasie mrozów.

[wonsz]

Nie wkurwia was brak zimy? nie żebym chciał dwa metry śniegu i mróz -20 ale mogło by troche sypnąć i potrzymać delikatnym mrozem.Za to mamy dzień w dzień ponuro jak chuj i ciśnienie skacze jak nigdy, napierdala deszcz.Strasznie dziwne czasy nastały, jedyny plus taki, że na gazie zaoszczędze.
Przyjdzie jebane lato i zaś będzie po 36stopni z czego trzy tygodnie bez deszczu.

Oszczędzam na ogrzewaniu, więc płaczu nie odstawiam, ale rzeczywiście dziwna ta zima, podają nawet, że w lutym będzie po 15 stopni na plusie.

Kilkanaście lat temu byłem na Dolnym Śląsku, wtedy było nawet po 18 stopni w lutym, szliśmy przez granicę do Czech na piwo, knedliki i prażony ser, pamiętam jak dziś, że jeden typ z naszej ówczesnej paczki szedł z krótkim rękawem.

w zeszłym roku, w lutym w Berlinie śmigaliśmy w krótkim rękawie. z roku na rok tylko cieplej będzie.

[bullet]

Nie wkurwia was brak zimy? nie żebym chciał dwa metry śniegu i mróz -20 ale mogło by troche sypnąć i potrzymać delikatnym mrozem.Za to mamy dzień w dzień ponuro jak chuj i ciśnienie skacze jak nigdy, napierdala deszcz.Strasznie dziwne czasy nastały, jedyny plus taki, że na gazie zaoszczędze.
Przyjdzie jebane lato i zaś będzie po 36stopni z czego trzy tygodnie bez deszczu.

O to to to

[Darekthrone]

Mniej chorujemy, dzieciaki jeżdżą na rowerach i grają w piłkę, a budowlańcy chwalą się, że robota idzie ostro do przodu zamiast odwrotnej sytuacji. Precz z białym gównem!
PS. Dodam, że jakość powietrza jest o wiele lepsza niż w czasie mrozów.

Ja tam pamiętam, że właśnie w taką pogodę jaką mamy teraz, czyli lekko powyżej zera, wilgotno, mokro i czasem wietrznie, częściej chorowałem niż jak był mróz. Teraz mam wyjebane w każdą pogodę, od dawna nie choruję bo jem odpowiednio i piję różne mikstury hehe. Nie jestem zwolennikiem zimy, wolę ciepło, ale milej bym widział białą zimę z lekkim mrozem i słońcem niż takie jesienne niewiadomoco.

[devastator77]

Ta pogoda mnie wyjątkowo wkurwia!Tak słabej zimy to jeszcze nie pamiętam!Brak mrozu,brak śniegu,aż boję się pomyśleć jakie upały będą nas czekać latem.

[Nerwowy]

Ta pogoda mnie wyjątkowo wkurwia!Tak słabej zimy to jeszcze nie pamiętam!Brak mrozu,brak śniegu,aż boję się pomyśleć jakie upały będą nas czekać latem.

Grunt że ogrzewanie tanio wyjdzie. Nic że latem potem trzeba będzie napierdalać klimę 24/7 żeby jakoś dało się żyć. No i bez śniegu festa susza już od samej wiosny gwarantowana.

[devastator77]

Zapomniałem jeszcze o pladze różnego rodzaju robactwa,komarach,meszkach, które nas czeka w związku z tą chujową zimą.

[Medard]

Ta pogoda mnie wyjątkowo wkurwia!Tak słabej zimy to jeszcze nie pamiętam!Brak mrozu,brak śniegu,aż boję się pomyśleć jakie upały będą nas czekać latem.

Grunt że ogrzewanie tanio wyjdzie. Nic że latem potem trzeba będzie napierdalać klimę 24/7 żeby jakoś dało się żyć. No i bez śniegu festa susza już od samej wiosny gwarantowana.

Letnie gorąco to też od totalnego zabetonowania miast, które bardziej się nagrzewają. Starczy sobie posiedzieć w domu otoczonym drzewami i nie ma takiego gorąca.

[Pacjent]

Zapomniałem jeszcze o pladze różnego rodzaju robactwa,komarach,meszkach, które nas czeka w związku z tą chujową zimą.

To bajki.
https://bios.net.pl/blog/czy-mroz-wymro ... balamy-mit" onclick="window.open(this.href);return false;

[535]

Ta pogoda mnie wyjątkowo wkurwia!Tak słabej zimy to jeszcze nie pamiętam!Brak mrozu,brak śniegu,aż boję się pomyśleć jakie upały będą nas czekać latem.

Grunt że ogrzewanie tanio wyjdzie. Nic że latem potem trzeba będzie napierdalać klimę 24/7 żeby jakoś dało się żyć. No i bez śniegu festa susza już od samej wiosny gwarantowana.

Letnie gorąco to też od totalnego zabetonowania miast, które bardziej się nagrzewają. Starczy sobie posiedzieć w domu otoczonym drzewami i nie ma takiego gorąca.

Tylko wtedy pół życia spędza się na dojazdach. Nikt poważny na to nie pójdzie. Mieszkać trzeba w samym centrum.

[uglak]

Ech... trzeba było zostać leśniczym...

[Medard]

Grunt że ogrzewanie tanio wyjdzie. Nic że latem potem trzeba będzie napierdalać klimę 24/7 żeby jakoś dało się żyć. No i bez śniegu festa susza już od samej wiosny gwarantowana.

Letnie gorąco to też od totalnego zabetonowania miast, które bardziej się nagrzewają. Starczy sobie posiedzieć w domu otoczonym drzewami i nie ma takiego gorąca.

Tylko wtedy pół życia spędza się na dojazdach. Nikt poważny na to nie pójdzie. Mieszkać trzeba w samym centrum.

Wyczuwam delikatny trolling, gdy zacznę część pracy wykonywać zdalnie, co jest możliwe za kilka lat, wtedy zamieszkam jakieś 100 km od stolicy i będę tam spędzał dużą część roku. Piwko przed Społem, pogaduszki z proboszczem, potańcowki z nauczycielkami będą dniem powszednim.

[TheDude]

^ I ogniska albo grille do oporu :)

[Lukass]

Nie wkurwia was brak zimy? nie żebym chciał dwa metry śniegu i mróz -20 ale mogło by troche sypnąć i potrzymać delikatnym mrozem.Za to mamy dzień w dzień ponuro jak chuj i ciśnienie skacze jak nigdy, napierdala deszcz.Strasznie dziwne czasy nastały, jedyny plus taki, że na gazie zaoszczędze.
Przyjdzie jebane lato i zaś będzie po 36stopni z czego trzy tygodnie bez deszczu.

Wkurwia. Będzie dokładnie tak, jak piszesz. Kurwa, ani jednego dnia z prawdziwym śniegiem u siebie na razie nie miałem.

[535]

Lepiej Medard napisz co znaczy centrum? W twoim wykonaniu. Ile jest do niego kilometrów? 2, 5, 7, 10, 25? I czego tam potrzebujesz? Bo wiesz. Większość ludzi nie pracuje w żadnym centrum. Przynajmniej w naszym bantustanie. Ludziska zachłysnęli się "miastowością" i zgadzają się, by mieszkać jak szczury, byle pochwalić się adresem w centrum. Totalny upadek.

[Medard]

Lepiej Medard napisz co znaczy centrum? W twoim wykonaniu. Ile jest do niego kilometrów? 2, 5, 7, 10, 25? I czego tam potrzebujesz? Bo wiesz. Większość ludzi nie pracuje w żadnym centrum. Przynajmniej w naszym bantustanie. Ludziska zachłysnęli się "miastowością" i zgadzają się, by mieszkać jak szczury, byle pochwalić się adresem w centrum. Totalny upadek.

Dużo ludzi jednak dojeżdża do pracy w centrum i ja także. Mieszkam ok 7 km od centrum.

Drugie miejsce, gdzie jest dużo pracowników to tzw. Mordor.