Kącik Kulinarny v.2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18331
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Kącik Kulinarny v.2
Nie wroze sukcesu ale 90% musi sie przekonac na wlasnej skorze. Blogoslawieni, ktorzy uwierzyli, reszta chow klatkowy ;)
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10204
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Kącik Kulinarny v.2
Zajebiscie jestem szczęśliwym facetem bo począwszy od jajek po mieso biera od lokalnych rolników. Nawet pierdolone warzywa jak marchewki czy seler. Chuja tam taniej wychodzi ale wiem co żre. W lodówce zalega mi królik, z 2 kg wpieprza i 2 kg wolowiny. Zapodam tu namiar na wołowinkę bo może ktoś skorzysta. Wyjebongo firma. Szczerze.... nie potrafię sobie Wyobrazić zakupów mięsnych w sieciach. W chuja tam robią ludzi okrutnie. Procent znikomy miesa w mięsie.
Kurwa ktoś może powiedzieć że pierdole. Zrobta rosół na swojskim kurczaku albo kaczce i na tym kupnym w markecie. To jest przepaść.
W takim Kaufland kupuje zel pod prysznic i srajtasme. Na tym koniec. Mleko, sery, masło kurwa dosłownie wszystko od rolników. Za chuja tego nie zmienię. Szczerze polecam.
W chuj brałem też baraniny ale od ostatniego grzybobrania i picia bimbru przy ognisku mam traumę. Byłem na biciu baranów i zjebało mi to psychikę. Straszne rzeczy. Kurwa straszne.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Kurwa ktoś może powiedzieć że pierdole. Zrobta rosół na swojskim kurczaku albo kaczce i na tym kupnym w markecie. To jest przepaść.
W takim Kaufland kupuje zel pod prysznic i srajtasme. Na tym koniec. Mleko, sery, masło kurwa dosłownie wszystko od rolników. Za chuja tego nie zmienię. Szczerze polecam.
W chuj brałem też baraniny ale od ostatniego grzybobrania i picia bimbru przy ognisku mam traumę. Byłem na biciu baranów i zjebało mi to psychikę. Straszne rzeczy. Kurwa straszne.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Kącik Kulinarny v.2
Ja mam podobnie. Gdy mieszkałem na południu w mieście to wołowina z marketu. Gdy się przeprowadziłem na północ na wieś i kupuje od farmerow to poczułem różnice.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18331
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Kącik Kulinarny v.2
Uroki zycia na wsi, ja mam wszystkie warzywa, jajca i mieso. Sami dzwonia czy moga przyniesc takie czasy teraz
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10204
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Kącik Kulinarny v.2
Mnie rozjebała babka co mi jajka sprzedaje. Za 10 jajek 13 zyla od nowego roku. Jak zapytałem skąd ta podwyzka to babka : inflacja Panie Tomku 
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18331
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10204
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Kącik Kulinarny v.2
Na Slasku. W Lublińcu. Lekko ni ma. Dyszka była do końca roku.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
-
- w mackach Zła
- Posty: 762
- Rejestracja: 02-01-2011, 22:21
Re: Kącik Kulinarny v.2
To u mojego kurohodowcy inflacja nie dotarła - jaja po 75gr dalej, butelka koziego mleka 1,5l - dycha (niestety narazie okres bezmleczny u kozłów)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2400
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: Kącik Kulinarny v.2
Ja nie wiem po ile mam, ale swoje kury to jest to !
-
- w mackach Zła
- Posty: 762
- Rejestracja: 02-01-2011, 22:21
- Jimmy Boyle
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2517
- Rejestracja: 21-12-2010, 21:06
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2400
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: Kącik Kulinarny v.2
Jest ok, o ile zaakceptujesz wiecznie zasrane podwórko, no chyba że nie będzie wolnego chowu
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10204
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Kącik Kulinarny v.2
Kurakom trza zapewnić odpowiednie warunki. Inaczej ni chuja nie beda znosic jajek. To uparte zwierze wbrew opini. Nie ma też sensu na parę. Te same nakłady finansowe co na kilkanaście. I musi być kogut co by je przeganiał.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
- Jimmy Boyle
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2517
- Rejestracja: 21-12-2010, 21:06
Re: Kącik Kulinarny v.2
Mam spory plac koło chałupy więc taki "półwolny" chów spokojnie da sie zorganizować. Poza tym, ja chłop ze wsi jestem i gówno mi nie straszne 

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10204
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Kącik Kulinarny v.2
Jacha tak tak i jo. Kuraki uwielbiają ciepło. Lubią zadaszenie i ciepła grzede. Wtedy jak se tak posiedzą i jeszcze kogut je przegoni to dziennie można skarby przytulać. Jak wymarzną na dworze to jajek dawać nie będą. Warto tu pomyśleć nad tym żeby miały ciepełko. Skromny jakiś kurnik a nakłady same się zwrócą
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7057
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Kącik Kulinarny v.2
W niedzielę po robocie zaatakowałem swoim paszczem miskę fasolki po bretońsku, do tego świeża bułka, popiłem herbatą i zapadłem w hibernację i obudziłem się przed północą 


- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Kącik Kulinarny v.2
Jak ktoś lubi "szpageti bolonieze" i chciałby wyciągnąć z tego dania max smaku to polecam spróbować odrobinę bardziej czasochłonnej wesji - ragù alla bolognese. Lepiej w mięsny sos się nie da. Jest wołowina, wieprzowina, boczek, a wszystko to przegryza się z winem, bulionem wołowym, odrobiną warzyw i koncentratem pomidorowym. Ino tyle, a takie zajebiste.

Prosty i krótki przepis bez zbędnego pierdolenia. Składniki i proporcje w komentarzu. Ja robiłem wszystko razy 2, bo jak już 2 godziny to się ma robić to niech bydzie na kilka łobiodów:

Prosty i krótki przepis bez zbędnego pierdolenia. Składniki i proporcje w komentarzu. Ja robiłem wszystko razy 2, bo jak już 2 godziny to się ma robić to niech bydzie na kilka łobiodów:
PENIS METAL
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18331
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Kącik Kulinarny v.2
Po raz ostatni w sumie, przy okazji, polazlem do biblioteki swej zeby pstryknac pare foteczek ksiazki, o ktorej wspominalem dla kol Marudera ale okazuje sie, ze w necie tez sa fragmenty tej znakomitej ksiazki, ktora niedowiarkom co robi? Otwiera oczy. Na pewno nie jest to byle co, bo sama Polityka to cytuje, wiecej w linku, wklejam tylko fragment. Ksiazka z gigantyczna bibliografia
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... zenia.read
Dla profesora Pirleta skutki konsekwentnej diety pełnowartościowej są jasne: Po 10 czy 20 latach dochodzi do pogorszenia stanu zdrowia. Często nagłe procesy starzenia w obrębie systemu tętnic czy stawów zaczynają szybko postępować.
Choroby spowodowane jedzeniem żywności pełnowartościowej
„Obywatel będący pod wpływem bijących na alarm dietetyków oraz tego, co mówią ilustrowane książki i telewizja, wierzy, że musi zrobić coś dla swojego zdrowia. Odżywia się zgodnie z naturą, odżywia się pełnowartościowo. Skutki są złe, a czasem wręcz katastrofalne”. Emerytowany profesor medycyny Karl Pirlet, były wykładowca Uniwersytetu we Frankfurcie, przedstawia niekończącą się listę przypadków pacjentów stosujących dietę pełnowartościową, którzy musieli zostać poddani leczeniu i którym zdrowie wróciło dopiero po odstawieniu tej diety. Te dane są jednak zupełnie niezgodne z tym, co przedstawiał nam jego kolega po fachu, dr Bruker.
Posłuchajmy go: „Przyszła do mnie na wywiad pewna dziennikarka. W czasie rozmowy okazało się, że jest dyplomowanym ekotrofologiem. Kobieta wyszła za mąż, zaszła w ciążę i zaczęła rygorystycznie przestrze gać zasad pełnowartościowego odżywiania. Opowiadała, że była rozdarta. Doszło do poronienia, potem znów zaszła w ciążę, znowu stosowała dietę pełnowartościową i znowu poroniła. Powiedziała mi wtedy: Znowu jestem w ciąży, ale teraz czuję się świetnie. Jem to, co mi smakuje i co mi służy: lekki chleb, trochę owoców i sałatę, delikatne mięso ryby i czasem kawałek ciasta”.
Dla profesora Pirleta skutki konsekwentnej diety pełnowartościowej są jasne: „Po 10 czy 20 latach dochodzi do pogorszenia stanu zdrowia. Często nagłe procesy starzenia w obrębie systemu tętnic czy stawów zaczynają szybko postępować. W codziennej praktyce spotykam się z bardzo zaawansowanymi przypadkami. Naturalnie nikt nie chce przyjąć, że stosowanie przez wiele lat tak zdrowego sposobu odżywiania jest przyczyną problemów związanych z pogorszeniem ogólnego stanu zdrowia”. Pirlet pisze też, jak wstrząsnęło nim niedawne spotkanie z profesorem interny i kardiologii:
W latach pięćdziesiątych sporo dyskutowaliśmy na temat wad i zalet tych diet. Był wtedy szczupłym, żylastym ascetą, zwolennikiem naturalnego odżywiania. Spotkałem go ponownie w 1965 r. w Baden Naunheim siedzącego na ławce w słońcu, znacznie postarzałego. W zrujnowanym ciele wyróżniał się wydęty brzuch. Powiedział: Panie Pirlet, starość jest straszna. Miał pan rację, nie można żywić się ziarnem. Niektórzy młodzi ekotrofolodzy są w stanie to wytrzymać, ale ta dieta nie jest z pewnością właściwa dla starszych ludzi”. To wszystko dało Pirletowi do myślenia.
To, co profesor Pirlet opisuje w tak drastyczny sposób, możemy potwierdzić na podstawie własnych obserwacji oraz wielu rozmów z propagatorami diety pełnowartościowej, doradcami żywieniowymi oraz studentami ekotrofologii. Jedzą oni dla zdrowia pokarmy, których nie lubią, a gdy nadal nie są w pełni zdrowi, wierzą, że nie jedli wystarczająco pełnowartościowo, że czymś „zgrzeszyli”. Często początkowo surówki i pokarmy pełnoziarniste im służą. Dopiero po kilku miesiącach zniechęcają się i przyznają, że pełnowartościowe pokarmy powodują dolegliwości.
woodpecker from space
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11115
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Kącik Kulinarny v.2

Śniadanie najważniejsze
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12654
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Kącik Kulinarny v.2
Ale takim małym lisnerowym śledzikiem się najesz? Ja to bym takie ze 3-4 duże płaty ze słoika z tą bułeczką wziął na klatę. 

all the monsters will break your heart