No dobra. Nie rozumiem tego stanu. Tak jak nie rozumiem stanu, żeby na przykładzie iluś tam alkoholików wbijać w to, że zerówki, to triggery.Hatefire pisze: ↑19-08-2025, 11:26No oczywiście, że jest w człowieku. Natomiast po to jest terapia, albo AA albo POP (nie pamiętam jak ten skrót się rozwija, chodzi o kontrolowane picie), żeby potem móc normalnie funkcjonować. Na tej samej zasadzie z złamana nogą nie wchodzisz na Orlą Perć, czekasz, aż się zrośnie.Ascetic pisze: ↑19-08-2025, 11:18Widziałbym problem w człowieku. Jak on jest na tyle głęboki, nie wiem, czy nie zostaje mu siedzenie na kwadracie, albo przemieszczanie się punkt-punkt, z rozrysowaną mapą, gdzie mogą czyhać na niego potencjalne zagrożenia.
Swoją drogą to może kwestia baneiczkowania też. Pamiętam jak Śpiewak junior jakieś różne wojny z alko w tle prowadził. Czasem było to tak kuriozalne, że aż bołao. Czasem też zasadne, jak z tą infuencerką i promocją alkoholi, bez nawet podawani tego na instastory.
Pokój AA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16354
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Pokój AA
lys på slutten av lys
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1484
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3086
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11130
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Pokój AA
Bo jak zwykle dokonujesz nadinterpretacji pewnych rzeczy. Nie mówię, że alkoholik nie powinien chodzić na koncerty. Napisałem konkretnie, że mocny nie powinien się tam pchać, jeśli jest w ciągu i jak wtedy deklarował ma zamiar skończyć. Nie twierdzę też, że bezalko piwo cię striggeruje. Natomiast jak u kogoś problem jest poważniejszy, to może i tyle. Stawiasz chochoła i bohatersko z nim walczysz.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16354
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Pokój AA
Napisałem, że takie teorie tu byly stawiane. Na temat koncertów. Nie pisałem, że u ciebie.Hatefire pisze: ↑19-08-2025, 11:51Bo jak zwykle dokonujesz nadinterpretacji pewnych rzeczy. Nie mówię, że alkoholik nie powinien chodzić na koncerty. Napisałem konkretnie, że mocny nie powinien się tam pchać, jeśli jest w ciągu i jak wtedy deklarował ma zamiar skończyć. Nie twierdzę też, że bezalko piwo cię striggeruje. Natomiast jak u kogoś problem jest poważniejszy, to może i tyle. Stawiasz chochoła i bohatersko z nim walczysz.
Ja napisałem, że piwo zero kogoś triggeruje, ja z tym walczę?
Nawet śmieszne.
lys på slutten av lys
- Żwirek i Muchomorek
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
No może, tylko ja najpierw poczułem się dziwnie, a dopiero potem sprawdziłem co jest na etykiecie. Zwykle po bezalkoholowym czuję się tak jakbym wypił sok pomarańczowy, czyli bez zmian.uglak pisze: ↑19-08-2025, 10:59W Twoim przypadku to raczej efekt nocebo, bo zasada jest taka:
- bezalkoholowe ma mieć do 0,5% i nie może tej granicy przekroczyć (przy czym 0% ma mieć 0%)
- od 0,5 do 5,0% może mieć odchylenie do 0,5%
- od 5,0% może mieć odchylenie do 1,0%
Kiszonki czy swojskie kefiry i inne zsiadłe mleka potrafią mieć więcej alkoholu niż piwo bezalkoholowe.
A te odchylenia to dobrze wiedzieć, dzięki za info.
Ja brałem jedno i drugie - w ogóle antydepresantów przerobiłem z siedem albo osiem rodzajów, pytaj do woli. Escitalopram (to na zdjęciu) brałem i nie działał na mnie prawie wcale. To jest ogólnie takie SSRI średniej mocy, niektórzy sobie chwalą. Z tymi prochami niestety jest taki problem, że reakcje są skrajnie indywidualne i psychiatrzy dobierają je metodą prób i błędów, bo się po prostu nie da przewidzieć jak pacjent zareaguje, można tylko spekulować, że to będzie mocniejsze, a tamto niekoniecznie.
Długo to bierzesz? To się bardzo wolno rozkręca, przed upływem dwóch miesięcy nie ma co wnioskować o działaniu.
A hydroksyzyna jest spoko, chociaż pobudka bywa ciężka. Doraźnie na problemy ze snem, które miewam, używam trazodonu (pod nazwą Trittico) <3
Indywidualna, tak. Mi też nie wyzwala, ale minęło BARDZO dużo czasu zanim się w ogóle odważyłem spróbować, a i tak wybieram takie, które mi się nie kojarzą z czasami alkoholowymi. Na szczęście wtedy piłem głównie jakieś gówniane koncerniaki, a nie IPY czy bezalkoholowe pszeniczniaki (te w ogóle lubię najbardziej), więc jest git, nie ma skojarzeń z przeszłością za bardzo.
No ale jest faktem, że to trochę ryzykowna zabawa.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1892
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Pokój AA
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3086
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
o tej mówie, wchodzi trzecia zaraz więc nie wiem o czym Ty mówisz

Żwirek od trzech tygodni, to na sen na mnie w ogóle nie działa a wręcz powoduje że w ogóle nie mogę zasnać, to działa tak jakbym cały czas był na stand by, oczy zmrużone, ale nie ma snu, jestt ciągła kontrola.Nic to na mnie nie działa
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16354
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Pokój AA
Zawsze jakiś plusik. Bojaźń była, choć u nie mnie kojarzę takiej, bardziej chęć posmakowania czego co smakuje jak piwo (zwyczajnie w lecie, w upalne dni, lubię tak jak wiele innych napojów, wypić też takie), a wyszło dobrze.Żwirek i Muchomorek pisze: ↑19-08-2025, 12:19
Indywidualna, tak. Mi też nie wyzwala, ale minęło BARDZO dużo czasu zanim się w ogóle odważyłem spróbować, a i tak wybieram takie, które mi się nie kojarzą z czasami alkoholowymi. Na szczęście wtedy piłem głównie jakieś gówniane koncerniaki, a nie IPY czy bezalkoholowe pszeniczniaki (te w ogóle lubię najbardziej), więc jest git, nie ma skojarzeń z przeszłością za bardzo.
No ale jest faktem, że to trochę ryzykowna zabawa.
Inną sprawą, że jest jak tutaj ludzie piszą, że to takie zero niedookreślone jest, to bym na jeden aspekt zwrócił uwagę. Rzeczywiście warto nagłośnić, że tam jakiś ułamek procenta może być. W te wakacje, po tych różnych smażalniach widzę, na prawdę dużą ilość ludzi pijących te ~ 0%. Do rybki, do placuszków. A później pewnie część z nich w auto. Luz jak jedno polane zostało, gorzej jak posiadówka była, choć tutaj jak pisałeś, 1-2 i więcej się nie da na raz.
Ostatnio zmieniony 19-08-2025, 13:05 przez Ascetic, łącznie zmieniany 2 razy.
lys på slutten av lys
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1892
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Pokój AA
To tyle tego można z chęcią wypić? Nie lepiej coś mocniejszego, a nie te słodziki 25%
- Żwirek i Muchomorek
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
Trzy tygodnie to mało, ma prawo się jeszcze nic nie dziać, ewentualnie mogą wchodzić efekty uboczne. Zaciśnij zęby i bierz to dalej, bo to nie jest tak, że zjesz tabletkę i magicznie zrobi ci się dobrze. To jest stopniowy proces, w którym człowiek z tygodnia na tydzień zaczyna czuć się lepiej i stabilniej. Można to w ogóle przeoczyć, tzn. nie powiązać poprawy nastroju z lekami. Kiedyś powiedziałem psychiatrze, że pani kochana, no biorę tę sertralinę, ale to chyba nie działa, bo czuję się zupełnie normalnie. Na co dostałem odpowiedź: bo pan się masz po tym czuć normalnie, przypomnij sobie w jakim stanie tu przylazłeś...
Hydroksyzyna powinna cię elegancko usypiać, ale 10 mg to niedużo. Pewnie dostałeś na wszelki wypadek gdyby escitalopram cię za bardzo pobudzał, bo to się czasami zdarza. Mnie akurat nie pobudzał, ale jak brałem fluoksetynę (czyli kultowy Prozac) to nie mogłem spać za cholerę, a jak jeszcze raz sobie do tego przyjarałem blanta to skończyłem z epizodem ostrej hipomanii. Nie polecam.
No i właśnie, teraz najważniejsze, więc się skup. Łączenie SSRI i alkoholu jest bez sensu, bo leki wtedy po prostu przestają działać (albo w ogóle nie zaczynają działać). Albo chlejesz albo się leczysz; psychiatra wie, że mieszasz? Łączenie hydroksyzyny i alkoholu to też nie jest najlepszy pomysł, bo w ogóle łączenie leków nasennych i alkoholu może się bardzo źle skończyć. Przy tej dawce raczej nie, ale lepiej uważać.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3086
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
Mi to już obojętne jak sie skończy tak szczerze, z każdym dniem jak nie mam z nią kontaktu zamiast stopniowo wychodzić do ludzi, w teren, do lasu to ja sie cofam jeszcze bardziej.Ostatnio mi ktoś powiedział że ona nawet by sie cieszyła gdybym zajebał samobója, to mi też mocno weszło na głowe.Generalnie kiedyś brałem leki ale przestałem, dlaczego? bo zająłem sie fotografią i byłem przez 90% tygodnia w terenie, to mnie wyleczyło.Teraz na aparat nie moge spojrzeć, mam tam zdjęcia sprzed kłotni z nią i jak widzę to datę to cała klatka mi chodzi i uruchamia sie płacz.Nie wiem czy to jakaś obsesja czy chuj wie ale mam dosyć już tego
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16354
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Pokój AA
"Można. Gdyby to było złe to Bóg by inaczej świat stworzył." - cycata na dziś od małych ludzi. Cycata od KB.
Aczkolwiek ja na jednym mam w zwyczaju poprzestać.
Poza tym, przy uszkodzonym sercu w 21% to nawet słodziki są zabójcze ...
lys på slutten av lys
- Żwirek i Muchomorek
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
Idź koniecznie do psychiatry, im szybciej tym lepiej. Coś mi się zdaje, że może ci się dodatkowo pierdolić w głowie od tego escitalopramu, zwłaszcza że mieszasz z alkoholem. Mózg to jest bardzo złożony mechanizm w którym równowaga związków chemicznych ma kolosalny wpływ na jego działanie, a alkohol i antydepresanty mają ogromny wpływ na balans neuroprzekaźników. Na 100% masz je rozregulowane tak, że to aż trzeszczy, a naprawdę można się zdziwić jak duże znaczenie ma to, czy masz w głowie za dużo serotoniny czy za mało i w jakiej proporcji do czego. Leki zapisuje się po to, żeby się pod deklem wszystko wyregulowało i umożliwiło poważną pracę na terapii, ale równie łatwo jest sobie nimi zrobić bubu.mocny2_3 pisze: ↑19-08-2025, 12:49Mi to już obojętne jak sie skończy tak szczerze, z każdym dniem jak nie mam z nią kontaktu zamiast stopniowo wychodzić do ludzi, w teren, do lasu to ja sie cofam jeszcze bardziej.Ostatnio mi ktoś powiedział że ona nawet by sie cieszyła gdybym zajebał samobója, to mi też mocno weszło na głowe.Generalnie kiedyś brałem leki ale przestałem, dlaczego? bo zająłem sie fotografią i byłem przez 90% tygodnia w terenie, to mnie wyleczyło.Teraz na aparat nie moge spojrzeć, mam tam zdjęcia sprzed kłotni z nią i jak widzę to datę to cała klatka mi chodzi i uruchamia sie płacz.Nie wiem czy to jakaś obsesja czy chuj wie ale mam dosyć już tego
Poza tym: leki antydepresyjne potrafią czasem pogarszać nastrój zanim zaczną go poprawiać, a po niektórych można mieć myśli samobójcze kończące się w pętli i to jest niestety dobrze udokumentowane (mi je np. powodował bupropion, naprawdę niewiele brakowało żebym się wydyndał) - to nie są żarty.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3086
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
- Żwirek i Muchomorek
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
No ale piszesz że bierzesz te leki. Bierzesz je i pijesz, tak?
Na tym zdjęciu masz napisane prawie dokładnie to samo co w moich postach wyżej.
Na tym zdjęciu masz napisane prawie dokładnie to samo co w moich postach wyżej.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3086
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
nie lekceważe i nie ignoruje Twoich wiadomości ''typie'' i szanuje za pomoc. Chodziło mi tylko o to że byłem już u psychiatry trzy razy.Raz jak znaleźli mnie ze sznurem to zapieli mnie w jebane jakieś gówno.Po 2 w nocy wypuścili.
Biore i pije
Biore i pije
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11130
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Pokój AA
Kurwa mać człowieku. Jak dostaję receptę na głupie tritico, to lekarka z zaleceniami jak brać pisze drukowanymi, nie spożywać alkoholu. Jak pisał kolega powyżej, najgorsza opcja to rozregulować sobie chemię mózgu. Co ci tu mamy jeszcze napisać? Naprawdę napisałem ja i kilka innych osób, które miały problem z alko czy innymi substancjami. Co tobie się wydaje, że wymyślisz koło na nowo. Takich alkusów, na świecie na pęczki. Nikt nie wymyślił lepszej metody niż detoksy, psychiatra i terapia i tyle.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3086
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
byłem na detoksie i na jebanym kólku AA. Pierwsze to karmienie gównem, byle tylko uspokoic, coś na zasadzie psychiatry a drugie to pierdolenie wzajemnej adoracji z otoczką jezuskową, Nigdy więcej sie tam nie zjawie bo bym ich pozabijał.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11130
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Pokój AA
No w detoksie o to chodzi, żebyś mógł odstawić alko i nie umrzeć. Nie dostać padaczki alkoholowej itp. Na tym to polega. Tak AA wywodzi się z amerykańskich ruchów protestanckich. Natomiast nie wciskają tego na siłę i zawsze powtarzają, że tego Boga możesz sobie odpuścić. Poza tym są AA grupy świeckie, przynajmniej u mnie jest. Zresztą znajdź sobie normalną terapię na NFZ naprawdę tego jest sporo niekoniecznie związane z ruchem AA, względnie prywatną terapię. No ale spoko, to twoje życie, już się nie odzywam.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy