Sporty Walki

[Pacjent]

Podobno Szpilka nie pamięta wczorajszej walki co jest fatalną wiadomością dla fanów boksu, bo gdyby pamiętał byłaby spora szansa na zakończenie jego żenującej kariery w tej dyscyplinie.

[wolff]

Na dzielni ptaki ćwierkają, że Ałtuł ma wejść mocno w turnieje szachowe.

[Pacjent]

^ Jeśli ktoś ma parę szachownic do utylizacji na paru głowach to nie jest zły pomysł.

[wolff]

Ałtuł powinien się zalogować na to forume i pogadać z wielmożnym Medardem.

[Pacjent]

Po tygodniu powstałby temat "Szpilka kontra wszyscy" i nie byłoby końca dantejskich scen i karczemnych awantur.

[wolff]

Arłuł obecnie to inny człek, miły, sympatyczny gdzie on i jakieś waśnie. Swoją drogą czekam mocno na walkę z Zimnochem, to byłby hit :)
Albo z "Biniem" Bińkowskim , buhahhahahahaha

[maciek z klanu]

Podobno Szpilka nie pamięta wczorajszej walki co jest fatalną wiadomością dla fanów boksu, bo gdyby pamiętał byłaby spora szansa na zakończenie jego żenującej kariery w tej dyscyplinie.

Niezgodzie się że jego kariera jest żałosna. Mógł zajsc moim zdaniem sporo dalej, ale i tak osiągnął pułap który jest poza zasięgiem większości bokserów w tym kraju

[wolff]

Wach, Gołota, Sosnowski, Adamek osiągnęli więcej nie robiąc jednocześnie za głupów. Oczywiście, Ałtuł spokorniał ale pamiętasz chyba Macieju jego nieprzejednaną, dresiarską postawę kilka lat wstecz. Wyłapuje wpierdole i tyle.

[maciek z klanu]

No oczywiście że pamiętam. To jeden z największych debili jakich znam ale osiągnięcia jakieś tam ma. Z Gołota czy Adamkiem nie może się równać, ale z sachem czy Sosnowskim chyba tak. Podobny muł

[pr0metheus]

Niezgodzie się że jego kariera jest żałosna. Mógł zajsc moim zdaniem sporo dalej, ale i tak osiągnął pułap który jest poza zasięgiem większości bokserów w tym kraju

po prostu doszedl do punktu w swojej "karierze" gdzie odbil sie od sciany. w tym miejscu bokserzy maja inna mentalnosc, inne przygotowanie, no i naprawde mocno bija, szpilka juz tam nie pasuje. zreszta gdzie mogl dojsc koles w boksie co notorycznie nie trzyma gardy?:)
inna sprawa to ten hejt co sie na niego wylal po wczorajszym laniu jest za duzy, no ale taki juz los cwaniaczkow.
ta cala otoczka- pyskowanie, pozdrowienia do wiezienia, i lambadziara u boku- brakuje tylko starego bmw i bialych kozakow do pelni dresiarskiego stereotypu. dlatego jest jak jest

[maciek z klanu]

Zgadzam się z wszystkim. Poprostu dresiarsko-lobuzerska mentalność nie do wyplenienia. Ten brak trzymania gardy strasznie mnie w nim irytował plus częste wymiany na oślep takie wdawanie się w bezsensowne bójki na ringu

[Block69]

Podobno Szpilka nie pamięta wczorajszej walki co jest fatalną wiadomością dla fanów boksu, bo gdyby pamiętał byłaby spora szansa na zakończenie jego żenującej kariery w tej dyscyplinie.

Niezgodzie się że jego kariera jest żałosna. Mógł zajsc moim zdaniem sporo dalej, ale i tak osiągnął pułap który jest poza zasięgiem większości bokserów w tym kraju

Jeśli masz na myśli pułap finansowy to się zgadzam. Co do osiągnięć sportowych, wszystkie ważne walki oprócz tej z Adamkiem przegrał przez KO/TKO, więc tutaj jest lipa niestety.

[maciek z klanu]

No ale np Albert lepszy?

[wolff]

Poczytaj o osiągnięciach Alberta i porównaj je z tymi Ałtuła. przecież Szpilka dostawał klasyczne wpierdole w tym od amatora Kownackiego który na codzień tyrał na budowie, nie muszę przypominać na jakiego nygusa kreował się Szpilka, ten marny kryminalista.
To zwykły leszcz i nieudacznik, takiemu Kownackiemu może ew. buty czyścić.

[Jimmy Boyle]

Chuj tam z tym Szpilką, co ten typ odpierdala ;
https://mma.pl/marcin-najman-malo-co-ni ... ina-wideo/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Hatefire]

Pomijając te różne głupoty co wygadywał, te wszystkie pozdrowienia do więzienia itp.. To jest bokser, oni zazwyczaj są kretynami i nie ma co wymagać, że będą rozprawiać o współczesnej prozie iberoamerykańskiej.

Natomiast jeśli chodzi o jego karierę. Tak jak mówiłem widziałem jego debiut kiedy miał lat 19 , a potem praktycznie wszystkie walki. Chłopak miał niewątpliwy talent i dryg do boksu, to było widać. Potem dogoniły go błędy z lat wcześniejszych i więzienie, z którego wyszedł już jako bokser wagi ciężkiej. Przed sanatorium chodził w cruiser. Pierwsza sprawa koleś nie jest bokserem wagi ciężkiej. Wzrost niby ma, ale to nie wszystko, liczy się też budowa ciała. On jest po prostu za słaby. Wszyscy pamiętają KO od Wildera. Jednak przed Wilderem. Szczękę mu złamał emeryt McCline. Zaliczał też knockdowny. W dwóch wygranych walkach z Mollo siedział na dupie 3 razy i raz z jakimś bumem którego nazwiska nie pamiętam. Położył go też Jennings. Potem ciężkie KO od zbieracza bawełny z Alabamy, srogi wpierdol od Kownackiego, nawet ten wóz z węglem Wach go posadził. Oczywiście można nadrobić warunki techniką. Był taki bokser jak Chris Byrd (kontrowersyjny remis z Gołotą), który na mistrza się dochrapał, a zaczynał w wadze średniej. I tu drugi problem Szpilki, zawsze wiedział lepiej i nikogo się nie słuchał. Napatrzył się na Mayweathera i zamiast boksować cwaniakował. Trenerzy byli od tarczowania, bo Pan szpilka wiedział zawsze lepiej, zamiast nad sobą pracować. No i złe nawyki się nawarstwiały.

Jeśli chodzi o osiągnięcia sportowe to i owszem walczył o pas, czyli przez jakiś czas należał do szerokiej czołówki ciężkiej. Niemniej tego zaszczytu dostąpili także Sosnkowski i Wach, a i Wawrzyk, by walczył, gdyby nie wpadka dopingowa tuż przed zabukowanym terminem. No czyli taka wyjątkowa kariera to znowu nie była.

[Anzhelmoo]

Jego karierę zakończyła walka Wildera, którą dostał zdecydowanie zbyt wcześnie. Takie ciężkie nokauty trochę zmieniają percepcję i jego skutki Szpilka odczuwa do dziś. Owszem, wtedy też nie był jakimś kozakiem, jeśli chodzi o umiejętności. Mimo to się jednak rozwijał, dawał nadzieję, że czegoś się nauczy. I rzeczywiście - w walce z Wilderem zaprezentował się najlepiej w swojej karierze, co jest paradoksem. Do pewnego momentu boksował mądrze. Po tej walce był tylko cieniem samego siebie. Tutaj już nie chodzi o stricte aspekty techniczne, ale też psychika była nie ta, inaczej już wychodził do ringu - już nie tak pewny siebie. Czego dokonał Szpilka w polskim boksie? Tak naprawdę niczego, bowiem od każdego poważniejszego zawodnika dostał bęcki. Jennings, Wilder, Kownacki, Chisora...z bardzo cienkim zaś Mollo stoczył prawdziwą batalię na śmierć i życie. Źle to o nim świadczy trochę.

[Hatefire]

Jego karierę zakończyła walka Wildera, którą dostał zdecydowanie zbyt wcześnie.

No ale uważasz że jakby ta walka była 3 lata później, to by coś zmieniło? Tak samo jak nie słuchał trenerów, dalej by nie słuchał. Dalej byłby cruiserem napompowanym do ciężkiej.

[Block69]

No ale np Albert lepszy?

Albercik boksersko odrobinę lepszy. Bardziej poukładany.
Artur rokował znacznie lepiej, ale ma zbyt miękkiego promotora, który pozwolił sobie wejść na głowę. Jennings zaraz po walce z Mollo to był fatalny pomysł. Drugi to wypad do Stanów i rezygnacja z trenera Łapina, który jako jedyny potrafił ustawić Artka do pionu. Dobór rywali w Stanach przed walką z Wilderem też fatalny. Kownacki po Wilderze i tak długiej przerwie - jeszcze gorzej. Plus dla niego taki, że przynajmniej sporo na tym wszystkim zarobił.

[Hatefire]

No ale jednak uczciwie. Jak zbierasz wpierdol od Jennigsa, naprawdę totalnie technicznie kołka.