Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

14-06-2015, 16:16

[youtube][/youtube]
:D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

18-06-2015, 00:01

http://swingwithme.blog.pl/nie-jestem-k ... swingerka/" onclick="window.open(this.href);return false;
<facepalm>
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

03-07-2015, 13:31

Veni
Vidi...
Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3285
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

16-08-2015, 22:21

manieczki widzę, że jednak przygotowujesz się do wizyty u dziwek, skoro na Garso zadajesz pytania czy przyjmują metaluchów bez obrzydzenia. nie martw się, sypniesz kasą, to panna da jakoś radę jak zamknie oczy i będzie myśleć o Leonardo di Caprio.

http://www.garsoniera.com.pl/forum/topi ... z-metalem/" onclick="window.open(this.href);return false;
Karkasonne

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

16-08-2015, 23:12

Stary, ja chciałbym tylko wierzyć, że trafiłeś tam przypadkiem przez jakiegoś linka.
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3285
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

16-08-2015, 23:30

tak, wpisałem w google "metalowcy to kurwy" i mnie przekierowało ;-)
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

17-08-2015, 21:59

dobra wyjasnijmy sobie co nie co

Jak znasz jakas diwe, ktora nie parsknie smiechem ani nie powie wypierdalaj albo parsknie smiechem i powie wypierdalaj na widok stuleja dodatkowo z taka przypadloscia:

https://www.google.com/search?q=pectus+excavatum" onclick="window.open(this.href);return false;

to linkuj. a jak nie to STFU na wieki wiekow amen.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

17-08-2015, 22:24

W takim wypadku chyba najlepiej skierować swoje krocze nie na roksę, ino do chirurga.

edit: chociaż roksa kusi, bo chirurg dupy nie da, a dziwka z roksy chociaż nie musi, to może nawet mimo klienta o klacie zapadłej jak kaldera wulkanu; ostatecznie są kapitalistyczne, stulej płaci, stulej dostaje. Wolny rynek.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

17-08-2015, 23:39

TA jasne knedeliusze. Jest jeszcze jedna optzja taka jak na tym łobrazku ruchomym:
Obrazek

Kurwa z ogromna nadwaga zalozy strapona i Cie wyrucha, a ty dodatkowo za to zaplacisz i wybiegniesz w ogromny szoke i wpadniesz pod nadjezdzajacego Tira.

(Na tym obrazku ten pingwin odpowiada wagowo/wzrostowo przecietnemu facetowi z prawidlowym BMI - tak zeby sobie wyobrazic jaka jest otyla ta diwa...:|)
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

18-08-2015, 00:11

Co to za ptaszydła poza pingwinami, co się przyglądają? Ptaki dodo? Wielkie to jakieś okrutnie.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

18-08-2015, 01:25

kenediusze pisze:Co to za ptaszydła poza pingwinami, co się przyglądają? Ptaki dodo? Wielkie to jakieś okrutnie.
To sa Alfonsi (Alfonsowie? chuj wie jak to sie odmienia)
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

17-10-2015, 04:01

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/j ... owy/p3lk32" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

20-10-2015, 01:25

do podusi czytamy ok

http://www.expressilustrowany.pl/artyku ... ,id,t.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

24-10-2015, 23:04

Nierząd w bardzo małym mieście
Ja zarobki tu mam porównywalne do spożywczego, a tak ciężko nie tyram.


http://wyborcza.pl/duzyformat/1,148345, ... escie.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

02-11-2015, 23:39

Robie porzadki w zakladkach :D
http://niewolnicy-lady-katarzyny.blogsp ... 85e0fa206e" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4801
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

03-11-2015, 00:34

kenediusze pisze:Co to za ptaszydła poza pingwinami, co się przyglądają? Ptaki dodo? Wielkie to jakieś okrutnie.
Ło, całość robi wrażenie, to już gruba sprawa, jak się ssak za ptaka bierze. Pingwiny nie są aż wielkości człowieka, góra 130 cm, ale i tak przewaga straszliwa. Alfonsy (?) wyglądają na jakieś albatrosy, za duże na cokolwiek innego.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11174
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

23-07-2018, 09:29

Koledzy, to jak się skończyła ta historia - poszedł kol. manieczki do divy, czy jednak do chirurga?
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Jack Luminous
rozkręca się
Posty: 50
Rejestracja: 22-02-2018, 22:56
Lokalizacja: Ćwokarnia

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

23-07-2018, 10:44

Z manieczkami to było tak:

Długo dojrzewałem do tego żeby w końcu zasrać. Mam 25 lat i jak do tej pory mój najbliższy kontakt z niespokrewnioną ze mną kobietą (trzymanie kuzynki za rękę czy przytulanie mame) to był wolny taniec na dyskotece w podbazie. Ze względu na moją - delikatnie mówiąc - niezbyt zachęcającą aparycję raczej odpadało, żeby udało mi się stracić prawictwo za darmo więc od dłuższego czasu przeglądałem ogłoszenia na roksie, garsonierze itd. Po długich namysłach zdecydowałem się na http://www.roksa.pl/lpl/anons.php?nr=117875" onclick="window.open(this.href);return false; jak szaleć to szaleć xD. W piątek dostałem wypłatę i zamierzałem na całą zabawę przeznaczyć z 1000zł, żeby nie ruchać z zegarkiem w ręku. Jedną z moich głównych obaw była higiena dziewczyn, więc nie chciałem iść w weekend jak wszystkie mirki z budowy idą przepierdolić tygodniówkę i roksy mają po 20 klientów dziennie, dlatego zdecydowałem się iść w poniedziałek jak najwcześniej rano.

Wczoraj zadzwoniłem do tych dziewczyn i umówiliśmy się na dzisiaj na 14:00 i obiecały, że będę pierwszym klientem tego dnia. Byłem taki poddenerwowany, że w nocy prawie nie spałem a od rana ręce mi latały. 3 razy brałem prysznic, obciąłem paznokcie i mniej więcej nożyczkami łoniaki. O 12:00 byłem już tak spięty, że postanowiłem wypić kilka hehe piwek dla kurażu. Obaliłem cztery i o wpół do drugiej stałem już pod domem dziewczyn na Koszykowej. Punkt 14:00 zapukałem do drzwi, dziewczyny mi otwierają już w samej bieliźnie, ja kościej hardo i ręce latają jak u parkinsonowca z nerwów. Jak mnie zobaczyły to na ich twarzach pojawiło się obrzydzenie ;__; Dukam, że wczoraj dzwoniłem i się umawiałem na zabieg dokładnie tego słowa użyłem zdenerwowany xD na czternastą. One mówią, że tak, pamiętają, tylko jest taka sprawa, że jest awaria wody w bloku i niestety ze względów higienicznych nie przyjmują teraz klientów i żebym przyszedł kiedy indziej. Potem zamknęły mi drzwi przed nosem. Kurwica mnie trafiła na tej klatce schodowej bo co to za dziwki, co wybrzydzają w klientach. Wyszedłem wściekły i lekko podpity na ulicę, złapałem taksówkę i próbuję w delikatny sposób wytłumaczyć kierowcy, że chciałbym pojechać do agencji.

-No ten panie taksówkarzu wie pan jak to z dziewczynami jest hehehe
-Ale o co chodzi?
-No wie pan hehe nie zawsze są a potrzeby człowiek ma hehe no wie pan hehe
-Może pan powiedzieć gdzie mamy jechać?
-Myślałem tam sobie właśnie że może pan mi powie gdzie jechać
-Ja panu mam mówić gdzie pan chce jechać?!

w tym momencie już mocno wkurwiony

-No bo ja bym chciał do jakiegoś takiego lokalu
-Mówisz pan o burdlu?
-No tak coś tego typu, tylko jeżeli by się dało to jakiś dobry

No i kierowca mówi, że zna bardzo dobry lokal, i że mnie zawiezie. Wywiózł mnie jebany aż do Łomianek i naliczył 70zł. Pewnie znał 100 burdeli bliżej ale chciał sobie zarobić na mojej niedoli. Muszę mu jednak przyznać, że dobrą mi wybrał tą agencję bo to była prawdziwa wielka willa. Wchodzę do środka i nikogo kurwa nie ma. Zaglądam do różnych pomieszczeń ale nikogo nie mogę znaleźć. W końcu wchodzę do kuchni a tam siedzi 6 dziwek i pije kawę i je jajecznicę. Pomyślałem tylko- super dom rozpusty kurwo xD Jedna dziewczyna pyta w czym mogą pomóc a ja zaczynam się jąkać cały blady i nie mogę złożyć poprawnego zdania. Dziewczyny w śmiech i mówia, że widać, że pierwszy raz w "wesołym miasteczku" xD i że godzina 200zł i czy mam pieniądze. To ja odzyskałem głos i rozum człowieka i mówię dumny, że 1000zł mam. No to dziewczyny mówią, że fajnie, pobawimy się, tylko muszę trochę poczekać bo jeszcze nie otworzyli lokalu i ktoś tam jeszcze pokoje sprząta i pościel zmienia i żebym sobie z nimi siadał bo nie będę przecież stał na mrozie na zewnątrz. Przycupnąłem na krześle z nimi przy stole. Nie były takie ładne jak te z roksy ale 6-7-8/10 bym dał z czystym sercem (ja 3/10), i co najważniejsze w przeciwieństwie do tamtych kurew były bardzo sympatyczne.

Zaczęły mnie zagadywać jak mam na imię, ile mam lat itd. i tak sobie rozmawiamy i się zrobiło całkiem przyjemnie. Pytają czy już kiedyś ruchałem a ja się zarumieniłem i mamroczę pod nosem, że hehe no kiedyś to miałem dziewczynę i coś tam było ale teraz nie mam hehe, a że nie umiem kłamać to one się roześmiały i powiedziały, że to żaden wstyd i one mi wszystko pokażą i żebym się w ogóle nie przejmował. Potem jeszcze chwilą gadaliśmy i taka Monika powiedziała, że w sumie to jestem słodki i jeżeli to mój pierwszy raz to ona za darmo mnie wyrucha a jak mi się spodoba to najwyżej będę do nich wracał. Ja uradowany, że odkryłem w sobie socjal skila na tyle dużego, że dziwki mi się za darmo oddają xD i czekam aż skończą te pokoje sprzątać. Nagle Sandra, najstarsza z nich wszystkich, która była chyba menadżerką bo z nią dziewczyny dyskutowały o grafiku, odebrała telefon. Rozmowa była bardzo krótka, ale przez te kilkanaście sekund jej twarz zmieniła się z roześmianej w przerażoną. Sylwia pyta co się stało a ona mówi, że dzwonił dziadek i powiedział, że będzie za 20 minut. Wszystkie dziewczyny pobladły momentalnie i zrobiło się cicho. Monika zaraz zaczęła prawie krzyczeć, że ona już jest zajęta bo ja jestem jej klientem i że jak chcę, to mogę cały dzień u niej za darmo siedzieć. Sandra mówi, że Monika dobrze wie, że jak przyjeżdża dziadek to żadne zasady nie obowiązują i że jak mu się zachce to nam wejdzie do pokoju i wyrucha i ją i mnie. Ja też się wtedy wystraszyłem bo przez utratę prawictwa rozumiałem, że to ja wsadzę chuja w cipkę a nie mi jakiś dziadek chuj a w dupę i jeszcze zapłacę 200zł za tą wątpliwą przyjemność. Pytam, kto to jest ten dziadek a one mi mówią, że to taki jebaka, że dziwki w całym mieście się go boją. Płaci grube pieniądze ale jak już rucha, to czasami cały burdel jest potem przez tydzień nieczynny. Był u nich 3 tygodnie temu i jedną dziewczynę tak wyjebał, że skończyła w szpitalu i do dzisiaj jest na chorobowym. Co najgorsze nie można mu odmówić wizyty bo ma znajomości wysoko i jak mu w kilku agencjach odmówili to następnego dnia wpadała policja, skarbówka, sanepid itd. i burdel zamknięty. Wszystkie dziewczyny miały wilgotne oczy, ja też przerażenie mocno.

Nagle słychać, że ktoś wali kijem czy czymś takim w drzwi. Dziwkom zaczęły łzy cieknąć a ja długo nie myśląc spierdoliłem do salonu i wlazłem do szafy żeby i mnie też ten dziadek na chorobowe nie posłał. Szafa miała takie jakby szpary poziome i widziałem przez nie co się dzieje zarówno w salonie jak i na korytarzu. Sandra otworzyła drzwi i do domu wszedł dziadek o lasce.

-Dzień dobry panu
-No cześć Sandra, dupy nasmarowane hehe?
-Tak proszę pana, nasmarowane
-No to wołaj dziewczyny do salonu i zaczynamy zabawę, masz tu kilka groszy

I rzucił na podłogę chyba plik banknotów. Dziadek wszedł ze wszystkimi dziewczynami do salonu. Za dobrze nie widziałem bo szpary były wąskie i tak jakby nachylone w dół, ale widziałem, że dziadek usiadł na kanapie a dziewczyny stanęły w szeregu przed nim. Nogi im się trzęsły i stały tak jakby czekały na rozstrzelanie w tym szeregu. Dziadek wskazał laską na Monikę i ona wtedy zaczęła płakać. Ja też płakałem po cichutku bo bardzo ją zdążyłem polubić a czułem, że stanie się jej coś złego. Dziadek kazał jej wypiąć się tyłem do niego. Reszcie dziewczyn kazał trzymać ją za ręce, nogi i głowę. Jedna chyba słabo trzymałą bo jebnoł ją laską po głowie i kazał trzymać porządnie "bo będzie ostro". Od razu po tym zapakował Monice laskę w dupę tak, że aż zawyła. Machał z całej siły a Monika płakała i krzyczała żeby przestał. Dziadek jednak wpychał laskę do połowy długości. Ja nie mogłem już wytrzymać widoku, jak moja niedoszła miłość cierpi i z płaczem wyskoczyłem z szafy i zacząłem uciekać. Jak przebiegałem koło dziadka to on tylko krzykną "o ty chuju podglądaczu" i szybko zdzielił mnie wyjętą z dupy Moniki laską po głowie. Wtedy przez chwilę zobaczyłem wyraźnie jego twarz. Był to weteran Powstania Warszawskiego i autorytet moralny Władysław Bartoszewski. Przerażony wybiegłem na ulicę zostawiając dziewczyny na jego pastwę. Wsiadłem do autobusu podmiejskiego, który akurat podjechał na przystanek i płacząc dojechałem do centrum a potem do domu. Tak oto zamiast stracenia prawictwa straciłem jeden ze swoich autorytetów.
Awatar użytkownika
Oferma
weteran forumowych bitew
Posty: 1246
Rejestracja: 02-05-2017, 09:03

Re: Najstarszy zawód świata (nie , nie złodziej)

23-07-2018, 11:03

Wnoszę o przyznanie kol. Luminousowi orderu Złotej Łopaty za wklejanie pasy starszych od węgla przynajmniej 2 raz na tym forum.
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
ODPOWIEDZ