Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Nie no, temat musi byc chocbym sam mial w nim pisac. Debiut hiszpańskiego ALTARAGE to pierdolona zagłada. muzyke tu zawartą idealnie obrazuje okładka- altarage jest jak ta czarna gesta smegma. duszny ,niesamowicie mroczny i intensywny death/black. duza prometejska rekomendacja. takze kupowac ,sluchac i sie zatracać http://hellthrasher.com/shop/product.ph ... oduct=3624" onclick="window.open(this.href);return false;
Pomyślałem sobie dokładnie to samo - ta okładka IDEALNIE oddaje to, co dzieje się na płycie. Genialna antymuzyka, w każdym calu. Robi krzywdę, być może bardzo dosłownie. Kto nie słuchał, niech żegna się z bliskimi i siada do lektury. Indukuje depresję w stopniu ciężkim oraz zaburzenia lękowe z napadami paniki.
Autor tematu wyraził wszystkie moje uczucia. Napierdalałem już ten album dziesiątki razy. Płyta WYBITNA.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
taa hitlerku ,wkrecam tu wszystkich w to gowno, ale przenikliwe oko firera wykrylo prowokacje.
poskladal mnie dzisiaj ten album. nihl mozna spokojnie stawiac obok ostatniego doskonalego teitanblood.
Potwierdzam klasę tegoż aktu sonicznej przemocy. Gdzieś tam już swoja opinie bardziej szczegółową wyraziłem ale powtórzę- ten materiał nie bierze jeńców.
Harlequin pisze:JEDYNĄ rzeczą jakiej mogłbym sie przyczepic to to, ze gitary sa troche za bardzo do przodu w stosunku do , poza tym bardzo dobry krazek
W stosunku do czego?
Jedynie wokale z lekka wieją nudą i są wycofane może za bardzo, ale reszta rozpierdala na kawałki. Mój obecny faworyt to Vortex Pyramid.
Na tej płycie w sumie każdy kawałek rozpierdala kakao, ale od jakiegoś czasu mielonka w połowie "Batherex" działa na mnie wyjątkowo pobudzająco.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Harlequin pisze:JEDYNĄ rzeczą jakiej mogłbym sie przyczepic to to, ze gitary sa troche za bardzo do przodu w stosunku do , poza tym bardzo dobry krazek
W stosunku do czego?
Jedynie wokale z lekka wieją nudą i są wycofane może za bardzo, ale reszta rozpierdala na kawałki. Mój obecny faworyt to Vortex Pyramid.
Kurde, nie dopisałem ze do wokalu własnie :D No jakies troche schowane są
jak dla mnie wycofane wokale to zaleta. to gitary sieja tutaj spustoszenie,a schowany wokal nadaje takiego odhumanizowanego charakteru. do takiej konwencji jak najbardziej pasuje.
no i sie skonczylo, nihl w polsce juz sie nie sprzedaje.
Plastek pisze:Na tej płycie w sumie każdy kawałek rozpierdala kakao, ale od jakiegoś czasu mielonka w połowie "Batherex" działa na mnie wyjątkowo pobudzająco.
moi faworyci to wlasnie batherex i nastepny altars