BURZUM

[Skaut]

w SHOCK.ROCK`u też nie ma problemu
płyty już są

o, to się przejdę dziś.

[Ihasan]

tyle, że ja wcześniej zamawiałem u nich

[Lykantrop]

Wkurwia mnie tylko kłamanie, że obsuwa wynika z niefrasobliwości wydawcy. Przeboleję te kilka dni, ale więcej już w Mystic zakupów nie zrobię.

[Wujek Lucyferiusz]

Byłem młodym człowiekiem, kiedy usłyszałem po raz pierwszy opowieść o tym, jak światło nas pochłania. Załatwiałem tłumaczenia tekstów za piwko, katowałem kasetę do tego stopnia, że miałem dwie. Potem skok w odległe czasy jak też bieżące lekcje plumkania odprowadzające nieboszczka Baldra i opowiadające o tronie Odyna potwierdziły moje przypuszczenia - ten naiwny norweski chłopak ma talent. Może pieprzy bez sensu, może nie dostrzega potęgi mitu, może nawet całkiem go pogięło, lecz jedno pozostaje bezapelacyjnie istotną kwestią: Burzum to najsilniejsza marka na metalowym poletku. Zobaczcie ile się mówi o powrocie Wilczka. Powiem zatem i ja słów parę...

Bałem się, choć byłem dobrej myśli. Vikernes postawił na równowagę (może to te przeżyte latka dały do myślenia) i sklecił album umiejący zadowolić większość oczekujących na "nowy Burzum". Ja słyszę w nim wiele HLTO (hurra!) i Filosofem (tys piknie). Na szczęście autor kłania się swoim plumkaniom (wiadomo gdzie), środkowi, oraz starej, naiwnej szkole blacku. Sverddans pojawiło się właśnie dla tej manifestacji pt: "Ja nic nie muszę. Nie muszę tworzyć nowego, skoro jestem historią". I niech sobie leci niczym transcendentne kulki mikrokosmosów w intrze - dla mnie osobiście przekaz jest jasny.
Belus to płyta zwarta, podsumowująca te wszystkie lata weselsze i smutniejsze, pełna werwy i motoryki, za którą osobiście darzę Byrcym wykurwistą estymą. Kto czekał na miks HLTO i F a narzeka ten jest pipką i chuja wie. Lepiej być nie mogło. Następny album zapewne nie będzie już tak zachowawczy (nie piszę w pejoratywnym znaczeniu) i wtedy dopiero będziemy mogli rzec coś konkretnego o NOWYM Burzum. Belus jest podsumowaniem (czy sam tytuł nie jest dowodem?) i przekazem wyjątkowo smakowitym. Niech nas światło pochłonie. Hrabia dopomina się tronu.

9,5/10.

[Scaarph]

http://byelobog.wordpress.com/2010/03/0 ... e-victims/

heh, jeśli to okaże się prawdą to pierdolę, nie kupię płyty, tylko po złości ukradnę a kupić chciałem

[trup]

Byłem młodym człowiekiem, kiedy usłyszałem po raz pierwszy opowieść o tym, jak światło nas pochłania. Załatwiałem tłumaczenia tekstów za piwko, katowałem kasetę do tego stopnia, że miałem dwie. Potem skok w odległe czasy jak też bieżące lekcje plumkania odprowadzające nieboszczka Baldra i opowiadające o tronie Odyna potwierdziły moje przypuszczenia - ten naiwny norweski chłopak ma talent. Może pieprzy bez sensu, może nie dostrzega potęgi mitu, może nawet całkiem go pogięło, lecz jedno pozostaje bezapelacyjnie istotną kwestią: Burzum to najsilniejsza marka na metalowym poletku. Zobaczcie ile się mówi o powrocie Wilczka. Powiem zatem i ja słów parę...

Bałem się, choć byłem dobrej myśli. Vikernes postawił na równowagę (może to te przeżyte latka dały do myślenia) i sklecił album umiejący zadowolić większość oczekujących na "nowy Burzum". Ja słyszę w nim wiele HLTO (hurra!) i Filosofem (tys piknie). Na szczęście autor kłania się swoim plumkaniom (wiadomo gdzie), środkowi, oraz starej, naiwnej szkole blacku. Sverddans pojawiło się właśnie dla tej manifestacji pt: "Ja nic nie muszę. Nie muszę tworzyć nowego, skoro jestem historią". I niech sobie leci niczym transcendentne kulki mikrokosmosów w intrze - dla mnie osobiście przekaz jest jasny.
Belus to płyta zwarta, podsumowująca te wszystkie lata weselsze i smutniejsze, pełna werwy i motoryki, za którą osobiście darzę Byrcym wykurwistą estymą. Kto czekał na miks HLTO i F a narzeka ten jest pipką i chuja wie. Lepiej być nie mogło. Następny album zapewne nie będzie już tak zachowawczy (nie piszę w pejoratywnym znaczeniu) i wtedy dopiero będziemy mogli rzec coś konkretnego o NOWYM Burzum. Belus jest podsumowaniem (czy sam tytuł nie jest dowodem?) i przekazem wyjątkowo smakowitym. Niech nas światło pochłonie. Hrabia dopomina się tronu.

9,5/10.

ładnie napisane
Ja za pare dni sobie posłucham!

[Edinazzu]

Darek jest w c.... Także chyba jakies zamówienie puszcze w końcu z tego samego miasta

[Raagoon]

Wydanie prawie tak ascetyczne jak Engram. W środku tylko ciemny las.
Grieghallen to jednak był jedyny możliwy wybór.

edit: Jestem lepiej niż Engram. Znalazłem książeczkę z tekstami

[snake plissken]

http://byelobog.wordpress.com/2010/03/0 ... e-victims/

heh, jeśli to okaże się prawdą to pierdolę, nie kupię płyty, tylko po złości ukradnę a kupić chciałem

Ja pierdolę!!!! Wierzyć się kurwa nie chce!! Skoro tak, to ja też płyty nie kupię - zostnaie tylko przegrywka na kasecie i ręcznie robiona wkładka anti-haiti...

[Triceratops]

O kurwa!! -5 do muzyki! jakie gowno! jak on mogl!

co za zjeby, nastoletni satanisci pierdoleni

[Riven]

no dokladnie, jebac haiti hahaha


zajebiscie, kupie plyte oczywiscie

[Riven]

black metal against black people

[snake plissken]

Black Metal for white people

[Riven]

no tak oczywiscie sieg heil jebac czarnuchow...

[snake plissken]

no tak oczywiscie sieg heil jebac czarnuchow...

hahaha. Takie hasło jest m.in. na koszulkach Mayhem

[Riven]

ja ci wierze

[snake plissken]

http://progresja.com/index.php?option=c ... il&id=7984

[Riven]

[Riven]

swoja droga dobre dupy sie wokol niego kreca

[snake plissken]

http://progresja.com/index.php?option=c ... il&id=7984

A ten Attila co taki dziwnie śniady?

bo właśnie wrócił z rozdawania żywności na haiti haha