MORBID ANGEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
Maria Konopnicka
Re: MORBID ANGEL
Dokładnie - utalentowany muzyk nie musi być równie utalentowanym plastykiem. Jebać okładkę! Czekamy na muzykę! Jak ta będzie zajebista, to jakikolwiek chłam nie byłby na okładce to i tak za parę lat go pokochamy :)
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: MORBID ANGEL
ale może być. vide Chris Reifert ;)
albo gość z Deviated Instinc
albo gość z Deviated Instinc
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1037
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: MORBID ANGEL
Okładka całości nie jest może dziełem wybitnym,ale nie przesadzajcie z tym wylewaniem kubła pomyj. Zreszta okładki MORBID ANGEL zawsze były "specyficzne" i zawsze rozpatrywałem je łącznie z tekstami i muzyka bo zawsze to było cos co dopełniało/uzupełniało całość.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1037
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: MORBID ANGEL
fakt, ale jednocześnie przyznaj, że jest ona bardzo charakterystyczna. Jak myśłe o tym albumie od razu "wyświetla mi sie okładka "Covenant".Bonny pisze:a, jeszcze jedno - okładka do Covenant to przecież szczyt tandety, więc o jaki start chodzi?
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
ja tak mam z kazdym albumem, to o niczym nie swiadczy.
this is a land of wolves now
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: MORBID ANGEL
I to powinniście wbić sobie do głowy bo całość stanowi wartość a wy widzicie tylko okładkę i już płaczecie jak wielcy znawcy plastyki malarstwa i grafiki. Jednemu się podoba innym nie. Widzę znawcy są też tacy że wiedzą ile do powiedzenia mają Morbidzi w kwesti okładki i że to nie oni wybierali. Co za bzdury tu czytam. A te inne wynalazki na ich stronie to jakiś haker wstawiał?Edinazzu pisze:Okładka całości nie jest może dziełem wybitnym,ale nie przesadzajcie z tym wylewaniem kubła pomyj. Zreszta okładki MORBID ANGEL zawsze były "specyficzne" i zawsze rozpatrywałem je łącznie z tekstami i muzyka bo zawsze to było cos co dopełniało/uzupełniało całość.
-
Maria Konopnicka
Re: MORBID ANGEL
Zwal sobie konia i idź spać - ponoć dobrze robi na pryszcze :)FENIKS pisze: Widzę znawcy są też tacy że wiedzą ile do powiedzenia mają Morbidzi w kwesti okładki i że to nie oni wybierali. Co za bzdury tu czytam.
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: MORBID ANGEL
Właśnie w tym problem, ONI mogli pójść po najmniejszej linii oporu i odwalić coś naprawdę taniego. Nie wiem ,obrazek nasmarowany kredkami świecowymi przez 5 letnie dziecko Azagthotha (zakładając że ma dzieci). Jak już tu nie raz wałkowaliśmy, nigdy nie przywiązywali do koncepcji graficznej albumów zbyt dużej wagi. To że dziś np. okładka Covenant stała się klasyką, to tylko kwestia legendy związanej z tym albumem, ale bez kontekstu, to jest trochę żena.Gore_Obsessed pisze:Takie okładki to niech sobie BEHEMOTH robi. Nie rozumiem tych gości. Mogą przebierać w ofertach. Każdy artysta chciałby mieć taką nazwę w CV, a oni idą po najmniejszej linii oporu.
Więc mogli sobie odpuścić i tym razem, oni natomiast pyknęli rzecz, która wpisuje się koniunkturalnie w dzisiejszą średniawkę. PSowy plastikowy standard. Boję się, że z muzyką będzie tak samo. Pod względem kompozycji będzie dobrze. Natomiast jak wspomniał Riven brzmienie, plastik i triggery - dopasowane do dzisiejszych trendów położą wszystko. Obym się mylił. Okładka wskazuje niestety, że z liderów zamieniają się w muzyków podążających z trendem. Z przyjemnością odszczekam.
Lefthandpathyoga
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: MORBID ANGEL
że co? to kto decyduje o takich rzeczach?IRONMIL pisze:prawda jest taka, że nie oni podejmowali decyzję kto okładkę będzie robił, nie jestem więc pewien czy mieli wpływ na to jak będzie ostatecznie wyglądać.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Realista
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18-12-2009, 11:13
Re: MORBID ANGEL
Mój Stary, on decyduje o wszystkim.Xapapote pisze:że co? to kto decyduje o takich rzeczach?IRONMIL pisze:prawda jest taka, że nie oni podejmowali decyzję kto okładkę będzie robił, nie jestem więc pewien czy mieli wpływ na to jak będzie ostatecznie wyglądać.
Okładka jak okładka najważniejsze żeby muza była ok.
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: MORBID ANGEL
odruch PawłowaEdinazzu pisze:Jak myśłe o tym albumie od razu "wyświetla mi sie okładka "Covenant".
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MORBID ANGEL
Szału nie ma, ale spodziewałem się czegoś dużo gorszego. Nawet fajny pomysł i kolorystyka - szkoda tylko, że wszystko zrobione na odpierdol.
A co jest takiego żenującego w obrazku zdobiącym "Covenant"? To akurat jedna z lepszych okładek z tamtych lat. 2/3 płyt zdobiły wtedy obrazki Dana Seagrave (którego cenię, ale ile można?), prawie wszystko było ręcznie malowane, a tutaj coś zupełnie innego - ciekawy pomysł i dobre zdjęcie. Do tego doszły jeszcze dwa naprawdę świetne teledyski do tej płyty, jedne z nielicznych naprawdę dobrze zrobionych teledysków death metalowych.koreaniec pisze:To że dziś np. okładka Covenant stała się klasyką, to tylko kwestia legendy związanej z tym albumem, ale bez kontekstu, to jest trochę żena.
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: MORBID ANGEL
No kurwa, co za wyrafinowanie.Realista pisze:Mój Stary, on decyduje o wszystkim.Xapapote pisze:kto decyduje o takich rzeczach?
Chyba ze 3 razy to już pisałem.Realista pisze:Okładka jak okładka najważniejsze żeby muza była ok.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: MORBID ANGEL
Mam wrażenie, że do tego ograniczają się poprzednie trzy strony, jednakże dyskusja nadal trwa. ;)Xapapote pisze:chyba ze 3 razy to już pisałem.Realista pisze:Okładka jak okładka najważniejsze żeby muza była ok.
The madness and the damage done.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MORBID ANGEL
Okładka to bardzo ważny element całości. Nie rozumiem zespołów, które nie przykładają się do oprawy graficznej swoich płyt albo traktują ją jako rzecz mało istotną.
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1136
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: MORBID ANGEL
MasterArt Magazine :)
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10494
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MORBID ANGEL
Widzieliście w jaki sposób Zbielak przerobił oryginalną okładkę jedynki OBTAINED ENSLAVEMENT? Ten sam zabieg podniósłby atrakcyjność obrazka z nowego MORBID ANGEL (chociaż tak do końca zły nie jest).
I am Cell Dorado and I respect NO ONE but Gohan Blanco
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: MORBID ANGEL
Ostatnio zmieniony 31-03-2011, 11:05 przez Xapapote, łącznie zmieniany 1 raz.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: MORBID ANGEL
W sumie nie chce powtarzać tego co było napisane wyżej, ale (lol) okładka dla mnie zawsze jest sprawą drugorzędną, jak nie trzeciorzędną.
Jeśli muzyka się sama nie obroni to kiepska okładka tylko pogorszy mój obraz danej płyty, natomiast jeśli muzyka się obroni to taki detal (bo tylko tym jest) jak okładka tego nie zepsuje.
Pewnie, że lepiej, żeby okładka jakoś korespondowała z treścią czy przekazem płyty, w jakiś sposób pomagała w jej interpretacji, ale powtarzam, to nigdy nie jest (dla mnie, bo znowu ktoś się przyczepi, że obiektywnie nie mam racji) sprawa przeważająca przy poznawaniu płyty.
Jeśli muzyka się sama nie obroni to kiepska okładka tylko pogorszy mój obraz danej płyty, natomiast jeśli muzyka się obroni to taki detal (bo tylko tym jest) jak okładka tego nie zepsuje.
Pewnie, że lepiej, żeby okładka jakoś korespondowała z treścią czy przekazem płyty, w jakiś sposób pomagała w jej interpretacji, ale powtarzam, to nigdy nie jest (dla mnie, bo znowu ktoś się przyczepi, że obiektywnie nie mam racji) sprawa przeważająca przy poznawaniu płyty.
The madness and the damage done.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10494
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23










