SHINING

[pr0metheus]

Bardziej ucieszyłbym się z wieści o nowym albumie norweskiego Shining.

dokladnie.masa ciekawej oryginalnej muzy,a nie nowe zapychacze wypalonego szweda

[maciek z klanu]

@ 2 posty powyzej

komentarz: LOL.

[hcpig]

Po kilkunastu przesłuchaniach jednak przekonałem się do końca do "Förtvivlan, Min Arvedel ", w sumie numer jest dość eeriecoldowy tylko razi to hejvi metalowe "coś" w końcówce (czy raczej perspektywa że takich zgrzytów może być więcej) i popadanie w schematy odnośnie konstrukcji utworu. Chyba najbardziej boje się udziału typów z ARCANA i ARCH ENEMY ale może wyjdzie to tak jak w BEHEMOTH, gdzie featuringi są albo niezauważalne albo przypadek "nie słychać że Maleńczuk to Maleńczuk".

Bardzo też ciekawi ten cover LANDBERK bo lubię ww Szwedów.

[White Pharaoh]

No i niestety. Shining umarł. Jedna z największych deklasacji ostatnich czasów. Tniemy się i płaczemy, a lepiej się od razu zabić. Od kiedy Kvarforth zaczął rządzić, pod szyldem Shining pojawia się samo gówno wysrywane chyba zawsze w tej samej pozycji. Zawsze ten sam schemat. Te pozerskie smutne melodie powinien sobie wsadzić w dupę i odpalić żeby iskrzyło. Wszyscy by na niego patrzeli tak jak lubi. Cóż za zmiana kurwaaa...Jeszcze za czasów The Eerie Cold miałem mega szacunek do tego kolesia. Później umarł, żeby odrodzić się jako Ghoul. W języku szwedzkim oznacza to chyba odrodzić się jako Pedul. Der Untergang.

[twoja_stara_trotzky]

drogie dzieci, co miał podmiot liryczny na myśli?

[White Pharaoh]

W swoim chaotycznym, wkurwionym wywodzie, miał na myśli to, że nowe kawałki Shining są chujowe.

[pr0metheus]

podmiot mial racje

[Skaut]

W swoim chaotycznym, wkurwionym wywodzie, miał na myśli to, że nowe kawałki Shining są chujowe.

Nie są chujowe, są przeciętne jak cała płyta (no, oprócz jednego kawałka). Takie tam patataje przypominające IV i V, ale gdzie im tam do tych dwóch albumów. No wypalony mi się ten album nieco wydaje. Cały czas granie podobnych patentów, ale magia z Eerie Cold gdzieś niestety już uciekła.

[Nikczemny_Żmij]

coraz gorzej im idzie, nudnawa ta płyta.

[Gore_Obsessed]

Kilka lat temu była tu taka bitwa o ten zespól, a teraz widzę, że ciśnienie na nich się skończyło.

[Scaarph]

kilka lat temu było się o co bić ;)

[twoja_stara_trotzky]

ale ta nowa jest generalnie nieco lepsza od poprzedniej, więc dużo przesady w tym płaczu wszystkich zawiedzionych. oczywiście nie jest to nic wybitnego, ale, jakby nie patrzeć, to jest to całkiem słuchalny album całkiem oryginalnego zespołu.

[trzeci]

Ale zachowawcza opinia.
Swietna plyta.

[twoja_stara_trotzky]

świetna to była w porywach piątka. trójka była dobra, czwórka bardzo dobra, nowa jest tak na granicy (numery 2 i 3 odstają na minus). dwie pierwsze do zaorania, a szóstka była średnia co najwyżej.

[Maleficio]

Ja znam tylko Halmstad, jak się ma ta do niej? Tamta była całkiem dobra a tą nową też mam w kolejce do posłuchania ale jakoś ciągle nie mogę.

[Carnal_Malefactor]

Łajnowate to nowe Shining. Odtruwam się właśnie przy The Eerie Cold.

[trzeci]

świetna to była w porywach piątka. trójka była dobra, czwórka bardzo dobra, nowa jest tak na granicy (numery 2 i 3 odstają na minus). dwie pierwsze do zaorania, a szóstka była średnia co najwyżej.

Siedem (najblizej kompozycyjnie i jakosciowo do 5)
Szostka dobra z plusem
Piatka swietna +.
Czworka bardzo dobra
Trojka - 3+
jeden, dwa - sredniaki,
ale za submit to selfdestruction powinni dostac laurke z zyletek.

Oczekujecie od Shining mlodzienczej deprechy, a gosciu teraz jest po prostu wkurwiony.
Teraz sa podbite oczy a nie pociete lapy. Potluczone butelki whisky a nie tabletki na sen.

[White Pharaoh]

Tylko gdzie to wkurwienie? Ja tu słyszę te same emocje co w Lifelover.

[trzeci]

no to zle slyszysz

[hcpig]

Lol, naprawdę nikt się nie poznał na Angst: Självdestruktivitetens Emissarie? :roll: To mniej więcej ten sam poziom co Eerie Cold albo Halmstad.