CANNIBAL CORPSE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: CANNIBAL CORPSE
Ale przeciez Kurt ma rację. Wybitnym muzykiem to może byc Gilmour czy Jarrett a nie jacyś tam defmetalowcy, chocby nie wiem jak zajebiście technicznie ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1927
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: CANNIBAL CORPSE
Więc uważasz że w death metalu nie ma wybitnych muzyków?
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: CANNIBAL CORPSE
Chodzi o to, że wybitny muzyk nie zamknie się na jedną stylistykę, dlatego jest wybitny. Nieważne co będzie grał, czy w jakiej stylistyce się będzie obracał, to przez to, że jest dobry, zamieni taką muzykę w coś naprawdę wartościowego i nie mówię tu tylko o aspekcie czysto technicznym bo z czasem to każdego debila można nauczyć wygrywać nutki na gryfie w idealny sposób, jak automat, ale o to, że coś wynikało z tej muzyki, żeby można było poczuć to co muzyk nam "mówi" poprzez swój instrument. Takim muzykiem bez wątpienia jest dla mnie pan Fripp, który jest po prostu gigantem i czego się nie dotknie zamienia to w złoto.
The madness and the damage done.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: CANNIBAL CORPSE
To to, +1Kurt pisze:Chodzi o to, że wybitny muzyk nie zamknie się na jedną stylistykę, dlatego jest wybitny. Nieważne co będzie grał, czy w jakiej stylistyce się będzie obracał, to przez to, że jest dobry, zamieni taką muzykę w coś naprawdę wartościowego
Nie potrafię sobie wyobrazić muzyka death metalowego, którego mógłbym określić mianem wybitny. Naprawdę. Tak na dobrą sprawę, to nie tylko death metalowego, ale metalowego w ogóle.Headcrab pisze:Więc uważasz że w death metalu nie ma wybitnych muzyków?
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
a propos Jurka taka ciekawostka...Conflagrator pisze:Dobry zespół, lubię, nie słucham.
Fisher>>>>>>>>>>>>>Karel Gott>Barnes
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1927
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: CANNIBAL CORPSE
To po co w ogóle się męczyć z słuchaniem metalu, skoro grają go same przeciętniaki którym do bycia wybitnym jest bardzo daleko. Olejmy ten cały śmieszny metal. ;)
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: CANNIBAL CORPSE
ROTFL, nigga plz
Ja tam w metalu nie szukam wybitnych instrumentalistów, nie wiem jak Ty.

“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: CANNIBAL CORPSE
Ale czy ja gdzieś napisałem, że to nie jest zajebiste ? Wręcz przeciwnie. Uwielbiam CC a za np. taki Grave dałbym się pokroić [a muzykom Grave daleko do doskonałości ;)]. To są dwie różne rzeczy, czy są wybitnymi instrumentalistami i czy potrafią nagrać zajebistą płytę.
Ostatnio zmieniony 27-06-2011, 19:20 przez Kurt, łącznie zmieniany 1 raz.
The madness and the damage done.
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1927
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: CANNIBAL CORPSE
Też nie szukam, ale jak trafi się np taki DiGiorgio lub inny Webster to słucham z przyjemnością.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: CANNIBAL CORPSE
Ja to koledze dzisiaj chyba browara postawię za to dokańczanie moich myśli. ;)Kurt pisze: To są dwie różne, czy są wybitnymi instrumentalistami i czy potrafią nagrać zajebistą płytę.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: CANNIBAL CORPSE
Jakoś nigdy nie było mi z CC po drodze, gdy zaczynałem słuchać defu, wybierałem albo europejskie granie, z USA zaś Des i Pobitegary. Potem już nie sięgnąłem, robię błęda? Warto coś znać, czy można sobie odpuścić?
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: CANNIBAL CORPSE
Ja miałem podobnie, (w sumie to nadal mam) ale jak mnie najdzie na takie granie to CC jest pierwszym zespołem o jakim myślę. Przy czym nigdy nie byłem fanem ery Burnesa, chociaż "Tomb of the Mutilated" warto znać chociażby dla największego hitu Kanibali. ;) Płytą, która pasuje mi za to idealnie, od początku do końca, jest "Bloodthirst" i ja bym polecał to sprawdzić na początek. Jak nie spodobają Ci się wokale w "Pounded Into Dust" to możesz sobie odpuścić ten zespół. ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: CANNIBAL CORPSE
Z Cannibal Corpse mam tylko dwie książeczki z tekstami i tłumaczeniami firmy Kagra, kiedyś z kumplem w studenckich czasach, czytaliśmy je na głos w barze dworcowym na PKP Jabłonowo Pomorskie. Wrażenia jedzących bezcenne.:)
Wokale wokalami, wiele zniesę, ale CC zawsze kojarzyło mi się z najbardziej topornym, ale i nudnym death metalem. Sprawdzę sobie tego Bloodthirsta jakoś na dniach i zobaczymy, może zatrybi.
Wokale wokalami, wiele zniesę, ale CC zawsze kojarzyło mi się z najbardziej topornym, ale i nudnym death metalem. Sprawdzę sobie tego Bloodthirsta jakoś na dniach i zobaczymy, może zatrybi.
- Herezjarcha
- w mackach Zła
- Posty: 700
- Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
- Lokalizacja: skądinąd
Re: CANNIBAL CORPSE
Jak ktoś tam wyżej napisał nigdy nie zawiedli i to szczera prawda, ale nigdy też tak naprawdę nie zachwycili. Nazwać ich przeciętniakami byłoby krzywdzące więc może niech będą synonimem dobrego rzemiosła z przebłyskami.
A no i płyty z Barnesem > płyty z Fischerem, choć to pewnie bardziej kwestia sentymentu niż obiektywnej oceny wartości materiału.
A no i płyty z Barnesem > płyty z Fischerem, choć to pewnie bardziej kwestia sentymentu niż obiektywnej oceny wartości materiału.
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: CANNIBAL CORPSE
My w czasach fali w ogólniaku (BTW istnieje to jeszcze?) kazaliśmy "kotom" to rapować albo śpiewać psalmy o rozwalonych flakach. ;))moonfire pisze:Z Cannibal Corpse mam tylko dwie książeczki z tekstami i tłumaczeniami firmy Kagra, kiedyś z kumplem w studenckich czasach, czytaliśmy je na głos w barze dworcowym na PKP Jabłonowo Pomorskie. Wrażenia jedzących bezcenne.:)
Wokale wokalami, wiele zniesę, ale CC zawsze kojarzyło mi się z najbardziej topornym, ale i nudnym death metalem. Sprawdzę sobie tego Bloodthirsta jakoś na dniach i zobaczymy, może zatrybi.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: CANNIBAL CORPSE
Już sobie to wyobrażam. :) U mnie fali nie ma, to znaczy, ja obserwuję tę rzeczywistość z drugiej strony biurka. :)
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: CANNIBAL CORPSE
Raczej byś zauważył - wtedy to było tak że może i chamówa, ale za to tradycja (zresztą każdy kot żył tylko tym że za rok... hohohooo) i że tak powiem nauczyciele woleli patrzeć w inną stronę. ;)
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: CANNIBAL CORPSE
Zresztą sami młodzi mówią, że fali niet i bardzo im się to podoba. Jak sam chodziłem do szkoły, też nie miałem w liceum kocenia, a nawet w III klasie dyro wziął nas i powiedział, abyśmy dali do zrozumienia drugoklasistom, którzy zaczęli obcinkę na kotach, żeby nie szli tą drogą.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: CANNIBAL CORPSE
druga klasa obcinka na kotach? :) gdzieś ty się uczył, we wronkach? :)
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: CANNIBAL CORPSE
Ja polecam sprawdzić przede wszystkim "The bleeding" i "Gore obsessed" jako te najskuteczniej obalające wspomniany wyżej stereotyp, a jednocześnie pokazujące dwa zupełnie odmienne oblicza zespołu. Ostatnią rzeczą jaką można zarzucić "The bleeding" jest opieranie wszystkiego na bezcelowym gnaniu do przodu i robieniu jak największego hałasu. Zero tępego napieprzania, które zdarzało im się uskuteczniać choćby na debiucie. Powiem więcej - chyba trudno znaleźć bardziej finezyjny i klimatyczny album z brutalnym Death Metalem. "Gore Obsessed" natomiast to ulepszona wersja wymienionego wcześniej "Bloodthirst". Obie płyty stanowią dla mnie praktycznie dwie części tego samego etapu muzycznej drogi zespołu, ale "Gore obsessed" jest bogatszy i przez to bardziej interesujący. Więcej oferuje. Siedziałem nad tym długo, przewałkowałem dogłębnie - uwierz mi. :)moonfire pisze:Wokale wokalami, wiele zniesę, ale CC zawsze kojarzyło mi się z najbardziej topornym, ale i nudnym death metalem. Sprawdzę sobie tego Bloodthirsta jakoś na dniach i zobaczymy, może zatrybi.
Ja uważam, że w Metalu - Death Metalu również - mamy do czynienia z wieloma wybitnymi muzykami, tylko słuchacze jacyś zakompleksieni i trudno im dojść do takich wniosków. Przykładem choćby powyższe płyty - zarówno w kwestii gitar jak i sekcji rytmicznej. Naprawdę, kiedy słucham takich rzeczy jak: "The inexorable", "Feeding on angels", "Diabolical conquest", "AssassiNation", "Legion", "Cross the Styx", "Praise the Beast", "Rebel souls", "Murder Metal", "High on Blood", "Soulless", "Extermination revelry", "Obey" AXIS OF ADVANCE, większości albumów ABSCESS, AUTOPSY, PUNGENT STENCH, SADISTIK EXEKUTION i wielu innych nie mogę za cholerę zrozumieć skąd te kompleksy.
Only SŁUCHANIE płyt is real!