MOTÖRHEAD

[Gunman]

Po znakomitej Aftershock obawiam się, że nowa będzie miała poziom najwyżej The Wörld Is Yours.

[Żułek]

no ja prawdopodobnie pojadę mimo tych popierdolonych cen. nie ma, że boli. to jest, kurwa, motorhead

też tak miałem do wczoraj, na setlist.fm wszedłem i jak zobaczyłem ze na całej trasie grają 15 numerów no to sorry ale godzinka grania za taki hajs to jakaś kpina
jak jakoś ceny nie spadną w ostatniej chwili to pierdole to

[ramonoth]

Od lat już grają takie krótkie koncerty. Nie wiem skąd to zdziwienie :)

[Żułek]

nie wiem, na żadnym nie byłem ;)

[kenediusze]

Przy czym są to bardzo dobre koncerty!

edit:
nowy numer taki o, dupy nie urywa, jest poprawnie czyli dobrze.

[Heretyk]

ta setlista jest zabójcza, ale gdyby tak dorzucili chociaż z 5 kawałków, to już by było idealnie. tylko Lemmy by tego pewnie nie wytrzymał

[manieczki]

Goście, goście...

Utwór: The Devil
Gość: Brian May

[manieczki]

[youtube][/youtube]

[Żułek]

pod tym linkeim
http://toplivestreams.com/motorhead-na-zywo/" onclick="window.open(this.href);return false;

bedzie można obejrzeć Lemmy`ego z Torwaru :)

[KAKAESIAK]

mam bilet na trybunę sektor F do opylanie za 100, jak coś to na priv zapraszam

[Najprzewielebniejszy]

LIFE LESSONS WITH LEMMY
Talk about a PROPER education! Playboy TV recently wrapped up a series of short features with Lemmy titled LIFE LESSONS WITH LEMMY, and we are delighted to be able to show you the first segment right now. Here he is with a pearl of wisdom regarding living your life…

“You never can tell you see, so you grab it with both hands… while you’ve still got hands!”

You know you need to see these, so start by clicking the link below…

http://www.playboy.com/videos/life-lessons-from-lemmy" onclick="window.open(this.href);return false;

[maciek z klanu]

ta setlista jest zabójcza, ale gdyby tak dorzucili chociaż z 5 kawałków, to już by było idealnie. tylko Lemmy by tego pewnie nie wytrzymał

no nie wytrzymalby do lodowki po schlodzonego jacka danielsa :)

[Gunman]

No to mamy ceny nowego albumu w dwóch wydaniach na CD, każde po 13 kawałków a różnica w cenie dobre 10zł, czyżby droższy digisrak?
Ciekawe czy to tańsze to będzie gówniana eko-kopertka czy jewel case?

[Self]

The official lyric video to 'Electricity', a song from the forthcoming album 'Bad Magic' (to be released on August 28th 2015).

[youtube][/youtube]

Tak na szybko to:
- mniej mi się podoba niż Thunder & Ligthning, no ale tamten był naprawdę konkretnie dojebany
- tak samo jak poprzedni numer jest mocno do przodu, a mniej rock and rolla i/lub ckliwego bluesa (nie żebym coś miał przeciwko ckliwemu bluesowi)
- klip chujnia straszliwa
- solówka w połowie zajebista
- wokalnie Lemmy mnie jakoś nie przekonuje, mimo że na Aftershock mimo wieku wypruwał z siebie flaki momentami (szczególnie świetnie to słychać w Heartbreaker, gdy w samej końcówce praktycznie łamie mu się głos i brakuje tchu - brzmi to tak autentycznie, że łezkę uronić można)

Tym niemniej jaram się straszliwie nadchodzącą płytą.

[Skaut]

jakoś tak... aż zbyt radiowo i piosenkowo. Aftershock to była niesamowita petarda, promocyjny również, a tutaj łagodnie i bezpiecznie to niestety brzmi.

[KAKAESIAK]

wcześniejszy kawałek rzeczywiście lepszy, ale ten też spokojnie trzyma poziom

[Kurwaćukoglu]

Nihil novi vol.22. Taki tytuł powinna mieć ta nowa płyta Motörhead. Ten zespół to fenomen, którego pojąć nie potrafię. Za korepetycje także dziękuję ;) .

P.S. Electricity jest wyjątkowo słabym kawałkiem. Nawet jak na Motörhead.

[kenediusze]

Motorhead się nie pojmuje, Motorhead się kocha!

Numer średni, taki "bezpieczny". Poprzedni zdecydowanie lepszy, a też dupy nie urywa.

[Kurwaćukoglu]

Motorhead się nie pojmuje, Motorhead się kocha!
Numer średni, taki "bezpieczny". Poprzedni zdecydowanie lepszy, a też dupy nie urywa.

No właśnie w tym tkwi clue problemu. Jestem nieczuły na wdziękodźwięki tej trójki przystojniaków ;) . Ale anegdoty z biografii Lemmy'ego - przednie.

[byrgh]

Motorhead się nie pojmuje, Motorhead się kocha!
Numer średni, taki "bezpieczny". Poprzedni zdecydowanie lepszy, a też dupy nie urywa.

No właśnie w tym tkwi clue problemu. Jestem nieczuły na wdziękodźwięki tej trójki przystojniaków ;) . Ale anegdoty z biografii Lemmy'ego - przednie.

Zamiast słuchać współczesnych poprawniaków, odpal klasyki. Overkill, Another Perfect Day czy Orgasmatron to z płyt, które kolejno otwierały lub zamykały etapy tego zespołu, a zatem nie sposób powiedzieć, że są wtórne.