MOTÖRHEAD
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: MOTÖRHEAD
[youtube][/youtube]
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: MOTÖRHEAD
Spekulacje
http://ultimateclassicrock.com/motorhea ... lbum-2015/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://ultimateclassicrock.com/motorhea ... lbum-2015/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MOTÖRHEAD
Wieibię MOTORHEAD, jak zresztą każdy, ale w zasadzie mogliby już sobie darować kolejne wydawnictwa, przynajmniej co roku. Z Aftershock na spokojnie można było zrobić epkę - z doskonałym Dust and Glass na czele. Dla mnie - osiągnęli katalog na tyle szeroki, by zawiesić MOTORHEAD i pomyśleć o ekspansji całkiem nowych terytoriów - PROBOT to bardzo dobry trop. Usłyszałbym Lemmy'ego pod maską stoner czy rock'n'roll z elektroniką - rzeczy, które tworzy/ł np. Al Jourgensen, nie sądzę zresztą, by mniej utalentowany muzyk :)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MOTÖRHEAD
Ty masz ewidentny ze mną problem :D Sorry, że skomentowałem Twój zespół, którego notabene podejrzewam słucham dłużej niż Ty. A Overkill mieści się w mojej piątce ulubionych płyt. Słucham od zawsze i nie sądzę, by należał do kapel, które kiedykolwiek mi się przewartościują. Polecam posłuchać płyt sprzed paru dekad, może zrozumiesz, co mam na myśli ;) Nie lubię takiej ślepej faworyzacji, chyba że to Ty po prostu zupełnie "nie kumasz" o co chodzi ;) W stosunku nawet do Bomber, który uwielbiam, ale jednak lekko odstaje od albumów z tamtych lat, płyty współczesne są po prostu przyzwoite.
Przy okazji, to przypadkiem nie Ty pisałeś kiedyś o BLACK SABBATH, że zupełnie go nie czujesz, cenisz, ale muzycznie do Ciebie nie trafia? Jeśli nie Ty, sorry.
Przy okazji, to przypadkiem nie Ty pisałeś kiedyś o BLACK SABBATH, że zupełnie go nie czujesz, cenisz, ale muzycznie do Ciebie nie trafia? Jeśli nie Ty, sorry.
Re: MOTÖRHEAD
Jemu chodziło pewnie o to, że jak Lemmy zawiesi Motorhead, to skończy się świat.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MOTÖRHEAD
Błagam Cię, on coś mi zarzuca, nie mając zielonego pojęcia, jakie doświadczenie mam w materii tej ekipy. Jakim trzeba byc betonem, by w taki arogancki sposób krytykować czyjś gust.
Jak pisałem, dzisiejszy MOTORHEAD po prostu się lubi. Bo nie sposób nie lubić takiej luźnej, w opozycji do trendów muzyki. Ale nie oszukujmy się, formuła wyczerpała się. Przypuszczam, że Lemmy będzie grać, póki nie wyzionie ducha. I słusznie, bo na pewno zawsze znajdą się fani, na co mamy naoczny dowód, którzy bezkrytycznie łykną nawet te słabsze nagrania. Za to nie rozumiem tych dąsów, absolutnie. Idźmy z prądem, liżmy się po fiutkach, nie tykajmy świętych krów. Otóż nie: tykajmy, bo nic nie trwa wiecznie.
Jak pisałem, dzisiejszy MOTORHEAD po prostu się lubi. Bo nie sposób nie lubić takiej luźnej, w opozycji do trendów muzyki. Ale nie oszukujmy się, formuła wyczerpała się. Przypuszczam, że Lemmy będzie grać, póki nie wyzionie ducha. I słusznie, bo na pewno zawsze znajdą się fani, na co mamy naoczny dowód, którzy bezkrytycznie łykną nawet te słabsze nagrania. Za to nie rozumiem tych dąsów, absolutnie. Idźmy z prądem, liżmy się po fiutkach, nie tykajmy świętych krów. Otóż nie: tykajmy, bo nic nie trwa wiecznie.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: MOTÖRHEAD
.
Są zespoły, które stawiają na ciągły rozwój i są takie, które stawiają na granie tego co im wychodzi. Motorhead to ewidentnie ten drugi przypadek, progres nigdy nie był wpisany w ich formułę. Oczekiwanie że się zmienią i zaczną eksplorowac nowe rejony nie ma sensu, bo nie o to w tej muzyce chodzi i ci muzycy potwierdzają, że chociaż by mogli, to na szerszą skalę nie chcą. Trudno. Można oczekiwać, że będą grać to co grają jeszcze lepiej niż wcześniej - i tu proszę bardzo, jak mało komu im się to udaje. Po tylu latach zero zmęczenia materiału (stan na Aftershock - po Inferno były słabsze płyty, a nawet jedna bardzo średnia), chyba nie znam drugiego takiego przypadku.
Chwytam. Ale oczekiwanie, że ci goście zaczną przekraczać Rubikon jest skrajnie nierealistyczne, chyba to przyznasz. te ścieżki są otwarte, może ktoś nimi pójdzie; mógłby to być Lemmy, ale bądźmy poważni, ci ludzie nie wyjdą już poza swoje poletko. Co nie jest takie złe, skoro nagrywają wciąż dobre płyty.byrgh pisze:Jeszcze raz polecam sprawdzić utwór nagrany z projektem PROBOT - Shake Your Blood. Płyt w tej stylistyce nagrali niewiele, a to wciąż niewyczerpane źródło pomysłów. Jeśli tego nie chwytasz - Baton - jesteś twardogłowy :)
Są zespoły, które stawiają na ciągły rozwój i są takie, które stawiają na granie tego co im wychodzi. Motorhead to ewidentnie ten drugi przypadek, progres nigdy nie był wpisany w ich formułę. Oczekiwanie że się zmienią i zaczną eksplorowac nowe rejony nie ma sensu, bo nie o to w tej muzyce chodzi i ci muzycy potwierdzają, że chociaż by mogli, to na szerszą skalę nie chcą. Trudno. Można oczekiwać, że będą grać to co grają jeszcze lepiej niż wcześniej - i tu proszę bardzo, jak mało komu im się to udaje. Po tylu latach zero zmęczenia materiału (stan na Aftershock - po Inferno były słabsze płyty, a nawet jedna bardzo średnia), chyba nie znam drugiego takiego przypadku.
Poprawiłem, teraz jest dobrze.Błagam Cię, on coś mi zarzuca, nie mając zielonego pojęcia, jakie doświadczenie mam w materii tej ekipy. Jakim trzeba byc Batonem, by w taki arogancki sposób krytykować czyjś gust.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
Re: MOTÖRHEAD
Myślałeś chyba o batonie? Beton zostaw dla mnie. To moja działka.byrgh pisze: Jakim trzeba byc betonem,.
edit
widzę poprawione, teraz jest wzorowo
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7143
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: MOTÖRHEAD
A propos Probot, moim zdaniem to bardzo fajny album (podobnie jak IOMMI). Kilka kawałków to kozacka muza. Co jakiś czas lubię sobie ten czad zapuścić.
Ostatnio zmieniony 06-06-2015, 13:23 przez TheDude, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MOTÖRHEAD
byrgh ma tu trochę racji. nic by się wielkiego nie stało, gdyby już nie wydali żadnej płyty. i piszę to jako totalny maniak motorhead, będacy nim od wielu wielu lat. z drugiej strony, skoro sprawia im to przyjemność, to niech sobie nagrywają. obowiązku słuchania, a tym bardziej kupowania, nie ma
- PIoChuUu
- rozkręca się
- Posty: 84
- Rejestracja: 11-03-2012, 20:58
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: MOTÖRHEAD
Czyżby po nieco bardziej "wyluzowanej" płycie znowu wracali do hałasowania rodem z Inferno lub Bastards?
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15842
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: MOTÖRHEAD
nie mam nic przeciwko :) fajny numer :)Self pisze:Czyżby po nieco bardziej "wyluzowanej" płycie znowu wracali do hałasowania rodem z Inferno lub Bastards?
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: MOTÖRHEAD
By nie kontynuować dyskusji z racji różnic w odbiorze muzyki Motorhead, podpiszę się pod postem Heretyka.kenediusze pisze:Są zespoły, które stawiają na ciągły rozwój i są takie, które stawiają na granie tego co im wychodzi. Motorhead to ewidentnie ten drugi przypadek, progres nigdy nie był wpisany w ich formułę. Oczekiwanie że się zmienią i zaczną eksplorowac nowe rejony nie ma sensu, bo nie o to w tej muzyce chodzi i ci muzycy potwierdzają, że chociaż by mogli, to na szerszą skalę nie chcą. Trudno. Można oczekiwać, że będą grać to co grają jeszcze lepiej niż wcześniej - i tu proszę bardzo, jak mało komu im się to udaje. Po tylu latach zero zmęczenia materiału (stan na Aftershock - po Inferno były słabsze płyty, a nawet jedna bardzo średnia), chyba nie znam drugiego takiego przypadku.
Nie optuję za argumentem klasy "cieszmy się tym, co dają", bo to stanowczo zbyt mało, nawet dla mnie, fana tego zespołu. Fakt, że Aftershock jest najlepszym i względnie najświeższym, co nagrali nie powoduje, że to obiektywnie wartość, której nie dałoby się przebić. Dałoby, dałaby przeciętna płyta z lat '70-'80 i tu dla mnie jedynym utworem, kóry zasluguje na szczególne wyróżnienie to Dust and Glass - tyczy się to samo płyt poprzednich, gdzie znajdziemy ledwo parę wyjątków - tak, i każdy w tej chwili pomyślał o Rock Out. Ale nie na dwie płyty. Nie można zaprzeczyć, żę Motorhead w stosunku do lat tłustych twórczo nam osłabł i nikt, kto ma zdrowe, bez permanentnych polucji i neofickich zapędów spojrzenie, nie podważy tego stwierdzenia.
No, miało być bez dyskusji. Bo rozmowa o gustach to jak bezustanne bicie fal w oporną burtę statku. A dokładniej to rozmowa pod postacią bicia piany o brzeg plaż.
Ale to wciąż żaden powód, by z czystej ciekawości, lub kronikarsko, nie sprawdzić, co tym razem zaoferują chłopcy/dziadki.
W tym właśnie kontekście miał wybrzmieć ten wers, ale zaszło najwyraźniej freudowskie przejęzyczenie :DPoprawiłem, teraz jest dobrze.Błagam Cię, on coś mi zarzuca, nie mając zielonego pojęcia, jakie doświadczenie mam w materii tej ekipy. Jakim trzeba byc Batonem, by w taki arogancki sposób krytykować czyjś gust.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: MOTÖRHEAD
będzie TAKA płyta!ZłyPan pisze:Kurwa, ale strzał :D
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11188
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: MOTÖRHEAD
byrgh pisze:gdzie znajdziemy ledwo parę wyjątków - tak, i każdy w tej chwili pomyślał o Rock Out. Ale nie na dwie płyty. Nie można zaprzeczyć, żę Motorhead w stosunku do lat tłustych twórczo nam osłabł i nikt, kto ma zdrowe, bez permanentnych polucji i neofickich zapędów spojrzenie, nie podważy tego stwierdzenia.
byrgh pisze:Z Aftershock na spokojnie można było zrobić epkę - z doskonałym Dust and Glass na czele.
No tylko sam sobie zaprzeczasz, bo przytoczone przez ciebie utwory, jak najbardziej obracają się w ramach rzekomo "wyczerpanej formuły", tylko są, co najwyżej bardziej udane.byrgh pisze:Ale nie oszukujmy się, formuła wyczerpała się.
Nie jestem bezkrytycznym fanem, z całej dyskografii słucham regularnie, tak koło 50% - 60%, raczej bliżej 50%, ponadto wolę "1916", niż "Ace..." czy "Overkill". Niemniej zarzuty, są bezpodstawne, bo oni akurat wbrew pozorom nie męczą cały czas tej samej buły. Oczywiście funkcjonują cały czas, w ramach ostrego, "rock'n'rollowego rocka", ale ich płyty, to nie są powielane seryjnie produkty. Tańczyli, z bardzo róznymi stylami, w trakcie kariery. Można się kłócić, co do oceny poszczególnych albumów, ale biegania wokół stodoły nie można im zarzucić. No chyba, że chcesz jakiejś radykalnej wolty. Lemmy mielący bufoniasty prog a'la poźne Pink Floyd, to byłoby ciekawe ;)
Edit:
Co do nowego utworu, to jakoś kojarzy mi się trochę z NWOBHM, czego bynajmniej nie należy poczytywać za wadę. Może Saxon, trochę.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4100
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38