NAPALM DEATH - Najlepsza płyta

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Goatfuck
rozkręca się
Posty: 51
Rejestracja: 23-01-2006, 23:05

02-09-2006, 14:00

najbardziej HARMONY CORRUPTION, ale wcześniejsze tez bardzo dobre
666
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

02-10-2006, 20:34

to ja tylko powiem, że nowy album mnie srogo pozamiatał. cudowna płyta.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

02-10-2006, 21:00

Zgłębiam od dnia premiery. Dużo bardziej zblastowana od poprzedniej, mniej punkowo-crustowa, bardziej grind corowa. Kilka zupełnie nowych patencików (wyszły nawet ciekawie - a'la Swans, Killing Joke, czasem nieco gotyckiego mroku)
No a w "Fatalist" i "Short-Lived" też ciekawe smaczki (tyle że [b]te[/b] akurat niepierwszy raz), co Trotzky?:)
No i okładka, wręcz wyborna!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

02-10-2006, 21:08

no Celtic Frost to oni od samego początku wielbili ;)
Awatar użytkownika
NW.
postuje jak opętany!
Posty: 640
Rejestracja: 11-07-2006, 11:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

03-10-2006, 00:27

przydaloby sie wkoncu zebrac i zakupic..
Obrazek
jax1982
zaczyna szaleć
Posty: 217
Rejestracja: 25-03-2005, 01:43
Lokalizacja: sielankowa dolina....
Kontakt:

03-10-2006, 10:51

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
to ja tylko powiem, że nowy album mnie srogo pozamiatał. cudowna płyta. [/quote]

from hate to love ;)
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

04-10-2006, 21:43

Byłem dziś w krakowskim Saturnie (Galeria Krakowska) - za 26 zł jest NAPALM DEATH - "The DVD". Cena śmieszna a materiał to killer - Live Corruption (jednen z najlepszych koncertów jakie widziałem), caly koncert z '89 z Nottingham + klipy i takie tam. Więc biegusem chłopaki, bo leżały tylko dwa egzemplarze.
Aż mnie ścisnęło na myśl, że kiedys zapłaciłem za to około 80 zł.
Awatar użytkownika
NW.
postuje jak opętany!
Posty: 640
Rejestracja: 11-07-2006, 11:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

07-10-2006, 13:41

szkoda ze w lublinie nie ma.
Obrazek
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

02-03-2007, 14:00

Kocham brytoli bezgranicznie, wychowałem się na "Scum", która była moją bodajże 3 kasetą kupioną na piracie. Oczytałem się jako dzieciak tych metal hamerów, thrash em allów, jakisik Tylko Rock`ów więc kupiłem. Włączyłem scumiastego i mnie pizneło o ściane. Intro do Multinational Corporation był parodiowany przeze mnie chyba z 5 lat, nie kumając nic englysza śpiewałem sobie "kasza masza dżenifer nataszaaa" ;) Polubilem ta kapele, za ich podejście do muzyki, bezkompromisowość i granice muzycznej sluchalnosci ktore zawsze wytyczali podopieczni Królowej Elżbiety. "From Enslavement..." też skopało mi dupę chociaż debiut mi się bardziej podoba.
"Harmony Corruption" pojawiła się w glorii i chwale, gdy death metal byl wszędzie obecny a Earache wypuszczało co miesiąc chyba ze 100 pozycji w swym katalogu. Płyta była nie lada niespodzianką dla każdego fana tej grindowej załogi. Death metal czystej postaci z Barneyem na wokalu, klarowny czytelny, taki "ładny". Na pewno "harmonijka" stanowiła wyraźny zwrot w karierze napalmiarzy i zboczenie na death metalową scieżke z której jak sie mialo okazac w przyszlosci chlopcy w cale nie mieli ochoty schodzic. "Utopia Banished" czyli opus magnum mistrzów ciętej riposty z Birmingham zwróciło moją uwagę od razu i wskoczyło dumnie na najczęściej odwiedzaną przeze mnie półeczkę z cd. Album rozpierdolił dosłownie wszystko w pył. Koniec i kropka. Absolut. Później przyszła kolej na okres Napalmiarzy,który choć przeze mnie jest lubiany przez wielu został wyśmiany i nader często opluwany. Rok bodajże 1994 i ukazuje się "Fear, Emptiness, Despair", album z dziwnym nieco przytłumionym brzmieniem, głośnym werblem i ścianą gitar brzmiących nieco z tyłu. Obok hiciorów w postaci "The More Than Meets The Eye" i "Antibody" pojawiły się kompozycje nieco eksperymetalne o lekkim industrialnym posmaku. Miło posłuchać po latach. Niecałe 2,5 roku później wyszło cudeńko które wiele osób chyba celowo nie zauważyło "Diatribes" - świetny nowoczesny album, nieco melodyjny, nie pozbawiony jednak psychodelicznych niuansow gitarowych, slynnych już grindowych nabić czy rytmicznej "poleczki" którą tak wielbię. Reasumując - przezajebista płyta. Napalmowcy intensywnie koncertowali promując swój ostatni płód, przyjechali nawet do katowickiego Mega-Clubu w towarzystwie Crowbar lecz niestety ja na tym gigu nie byłem. Brytole niebawem zaszyli sie w studio gdzie dokonali aktu w postaci "Inside The Torn Apart". Zakup poczyniłem z miejsca i nieco się rozczarowałem. Skoczne piosenki, melodyjki niegodne napalmowych brutali, rytmy weselne, Barney na smyczy. Wszystko niby ok ale za słabo. Tylko średnia płyta. "Words From The Exit Wounds" kopało mocniej, brzmiało ostrzej lecz jeszcze to nie było to na co czekałem. Nastała cisza......przed burzą jak to się zwykło mawiać. Miesiące wyczekiwań opłaciły się w pełni bo jak pierdolneło to z miejsca zabiło. "Enemy of the music bussiness" to powrót do korzeni w nowej formule. Zabójcza maszyna grindowo-deathowa wytoczyła wojenny oręż i nie zamierzała poprzestać na tym. Brytole poszli za ciosem nagrywając 3 kolejne krążki pod te mańkę tj "Order of the leech" "The code is..." i nowy "Smear Campaign". Chwała im za to!!! Kocham i będę kochał ten band za wszystko co zrobił do tej pory dla całej sceny, za szczerość i radość grania, czy wreszcie za kopiącą dupę muze, metal najczystrzej postaci, dziki i nieokiełznany jak wulkan gdzieś w wysokich partiach gór w Chile. (hah). Oskar dla Napalmiarzy za całokształt i chuj w dupę reszcie świata. If The Truth Be Known.
(zakładamy fan club?)
P.S. Na koncertach to dopiero jest walka :D divine deeeeeeath, divine deaaaaaaaaaath, divine deeeeeeaaaaaaaath
Zaraz zaraz a czemu tu tak gęsto od kłębów dymu i widze żółtków dookoła ;)?
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

02-03-2007, 14:21

[quote][i]Wysłane przez terorizer[/i]
Kurwać żyć i umrzeć z muzą Napalm Death na uszach!!!!
Uwielbiam wszystkie płyty!!! [/quote]

Dokladnie! Nic dodać nic ując.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

02-03-2007, 15:02

U mnie na pierwszy ogien poszlo Enemy of the Music Buissenes, widzialem klip do Necessary Evil i postanowilem zainwestowac w plyte, ktora okazala sie swietna, szczegolnie przypasowalo mi brzmienie, same kompozycje dosc energiczne, pierwszorzedny death/grind. Potem korzystajac z roznych okazji/promocji zaopatrzylem sie jeszcze w:
FETO - klasyka grindcorea, obok Enemy to moj ulubiony album ND
Death by Manipulation - skladak roznych epek, duzo dobrego grania
Utopia Banished - kiedys sporo sluchalem, ale teraz nie robi to na mnie wrazenia
Punishment in Capitals - koncertowka, ujdzie ale nic specjalnego.

slyszalem jeszcze te plyty ktore wydali po Enemy, wszystkie dobre, ale Smear Campaign namocniejsza
I AM MORBID
Awatar użytkownika
north
zaczyna szaleć
Posty: 198
Rejestracja: 08-11-2006, 15:28

02-03-2007, 21:43

1. Smear, Utopia, The Code
2. Enemy, FED
3. Harmony Corruption, Order
4. wszytkie pozostałe
każdy ich LP mnie rozwala
Obrazek
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

03-03-2007, 19:44

Po prostu jest się czym jarać i podniecać, napalmiarze nigdy nie dali bobu i za każdym razem nagrywają pełną energii płytę. Koncerty to istne mistrzostwo świata, na metalmanii chyba 2 lata temu po prostu wgnietli w ziemie, kurwa bez Pintando rozjebali doszczętnie. POKŁON!!!!!!!
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

03-03-2007, 20:29

[quote][i]Wysłane przez Melepeta[/i]
"Fear, Emptiness, Despair" (...)
Obok hiciorów w postaci "The More Than Meets The Eye" i "Antibody" [/quote]

Panie kolego Antibody to jest z epki "Greed Killing".
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

03-03-2007, 22:33

Słusznie:)
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

08-03-2007, 08:11

Peel Sesions!

a zaraz potem FETO i Smear Campaign
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

08-03-2007, 08:37

jadąc na mańkę 2004 wesołym busem spiewalismy z ekipa następujący tekst :D
"Naaaaaaapalm nasz przeukochanyyyyy, przez nasz wszystkich uwielbiaaaaaaaaany. Kiedy ujrze tych Brytoli Czacha mi sie rozpierdooooooooli" OLE!!! :)
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

08-03-2007, 10:53

[quote][i]Wysłane przez Xapapote[/i]
Peel Sesions![/quote]

Ale która?
Przyznam, że sesja z '87 to chyba najwieksza jatka jaką człowiek stworzył w muzyce, ja przynajmniej nie słyszałem większej, bo nawet Scum wypada przy tej sesji jakoś tak grzecznie.
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

08-03-2007, 10:57

Wczesny Napalm zawsze kojarzył mi się z odgłosem pracującej Betoniarki :) hałas jak chooooooooj i takie miarowe grrrrrrrr.......... grrrrrrrrrrrr..... sf sf sf sf sf GRrrrrrr...... sf sf sf sf WRRRRRRRRR :P
Awatar użytkownika
KAKAESIAK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2458
Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
Lokalizacja: KALISZ

08-03-2007, 13:52

cztery pierwsze płyty rządzą ze wskazaniem na "Scum" , z ostatnich dokonań świetna płyta Napalmów to "Enemy Of Music Buisness",chociaż następne płyty tez tzrymają poziom.
In a world of compromise...some don't
ODPOWIEDZ