SODOM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- gen_molibden
- świeżak
- Posty: 13
- Rejestracja: 04-02-2008, 14:01
- Lokalizacja: zewszat
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
akurat teraz nie ; ))
no bez jaj, to jest przeciez jakas nieudolna proba wskrzeszenia klimatu tamtych lat. po pierwsze, perkusista gra nierowno, co nie jest oldskulowe, tylko zwyczajnie chujowe. po drugie, ow klimat to nie tylko brzmienie gitary (ktore jest nota bene gorsze niz wtedy), ale tez cala reszta i w ogole sam fakt, ze trzyma sie w reka ta a nie inna plyte z tego a nie innego okresu. poza tym outbreak of evil to po prostu tragedia w porownaniu z pierwowzorem.
no bez jaj, to jest przeciez jakas nieudolna proba wskrzeszenia klimatu tamtych lat. po pierwsze, perkusista gra nierowno, co nie jest oldskulowe, tylko zwyczajnie chujowe. po drugie, ow klimat to nie tylko brzmienie gitary (ktore jest nota bene gorsze niz wtedy), ale tez cala reszta i w ogole sam fakt, ze trzyma sie w reka ta a nie inna plyte z tego a nie innego okresu. poza tym outbreak of evil to po prostu tragedia w porownaniu z pierwowzorem.
this is a land of wolves now
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
Maryjan zgadzam się z każdym słowem które napisałeś, zresztą w jakimś wywiadzie Tom stwierdził że ta płyta jest dla starych fanów i maniaków tej kapeliMaria Konopnicka pisze: nie ma co porównywać do płyty Testamentu - bo to zupełnie różne koncepcje były i o co innego chodziło. To tak jakbyś napisał, że wolisz pralkę od lodówki - bo zajebiście pierze i czyste ubrania z niej wyjmujesz. A oskarżanie Sodomu - o chęć pojechania na jakiejś modzie jest jakimś nieporozumieniem. Tak konsekwentnej i wiernej swojemu stylowi kapeli thrash metalowej nigdy nie było. Gdyby chcieli wstrzelić się w aktualnie panującą modę to nagraliby te kawałki jeszcze raz - w lepszym studiu, mocniej, szybciej, nowocześniej (wzorem Testament, Anthrax, Exciter). Jednak tego nie zrobili i wydali coś dla swoich prawdziwych fanów, fundując taką sentymentalną podróż w czasie i próbując odpowiedzieć na pytanie: jaki mógłby być ich debiut gdyby te X lat temu mogli nagrać cały materiał, którym dysponowali. Dla mnie to płyta niezwykła, a pomysł sam pomysł - paradoksalnie - nowatorski. A, że zawartość urywa łeb prawdziwym maniakom, a jednocześnie powoduje niesmak u oldskulowców, którzy załapali się już tylko na re-oldskul... Tak miało być ! SODOM rządzi!!!!!
jebać frajerów
Już niejaki Słyż Krzysztof przy okazji jakiegoś mini Vader pisał o takich "prezentach". Nie powinieneś mówić o prezencie gdy za niego płacisz, i to jeszcze cenę regularnego albumu. Dla mnie to wciąż zwykły "skok na kasę" w starej, dobrej tradycji Dimmu Borgir. Nie chodzi mi tu o samą płytę, a jedynie groźny przejaw pewnej tendencji do wydawania tego typu rzeczy. Nazwijmy rzecz po imieniu. Ściślej - nie nazywajmy szamba perfumerią:)Maria Konopnicka pisze:[ The Final Sign of Evil, który był świetnym prezentem dla fanów i tak go należy traktować.
A co miał powiedzieć? Stary chwyt marketingowy - kto nie kupi, ew. komu się płyta nie spodoba nie jest prawdziwym fanem i maniakiem kapeli, człowieku! Reklamy dyskomańskich płyt zawsze kończą się zwrotem "do nabycia w DOBRYCH sklepach muzycznych", czyli sklep, który klocka na półkę nie sprowadzi nie jest już dobrym sklepem muzycznym. TO JEST DOKŁADNIE TAKA SAMA METODA.rob pisze: Maryjan zgadzam się z każdym słowem które napisałeś, zresztą w jakimś wywiadzie Tom stwierdził że ta płyta jest dla starych fanów i maniaków tej kapeli
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1528
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Otóż to. Z początku miałem mieszane odczucia odnośnie tej płyty, bo nowe wersje "Blasphemer" czy "Outbreak Of Evil" są mimo wszystko słabsze niż wersje pierwotne. Całościowo to jednak bardzo fajna rzecz i słucha mi się tego wybornie. Zdecydowanie wolę "The Final Sign Of Evil" niż ostatnią propozycję pewnego norweskiego zespołu, który pod płaszczykiem zabawy konwencją serwuje nam pozbawiona isnpiracji muzyczną tandetę.Maria Konopnicka pisze: wydali coś dla swoich prawdziwych fanów, fundując taką sentymentalną podróż w czasie i próbując odpowiedzieć na pytanie: jaki mógłby być ich debiut gdyby te X lat temu mogli nagrać cały materiał, którym dysponowali. Dla mnie to płyta niezwykła, a sam pomysł - paradoksalnie - nowatorski. A, że zawartość urywa łeb prawdziwym maniakom, a jednocześnie powoduje niesmak u oldskulowców, którzy załapali się już tylko na re-oldskul... Tak miało być ! SODOM rządzi!!!!!