VASTUM

[Sybir]

Tzo? Chyba jeszcze się zastanowię nad tym preorderem.

[Van Drunen]

Drogo strasznie za wysyłkę. Poczekam chyba na jakiegoś SMG czy FT. ;p

[Van Drunen]

Jedynka Vastum na CD w PutridCult

[dzik]

Jest jako nowość i dostępna, ale jednocześnie chwilowo niedostępna, co zapewne oznacza, że już wyszła.

[Sybir]

Piąty album w trakcie aktu stworzenia.

[Sybir]

Ponoć w piątek coś ma być, ale na razie bez konkretów, czy chodzi o oficjalną zapowiedź, nowy kawałek czy całą płytę.

[szczylun]

...popuszczono? ...

[Harlequin]

No i fajny walek, po linii ostatniej płyty ale jakby bardziej dynamiczny.

[Sybir]

Chuj z nową płytą - DAWAĆ TRASĘ PO EUROPIE.

[Harlequin]

Dla formalności, mowa płyta "Inward To Gethsemane" w barwach 19 bukszpan wychodzi 10 listopada



Pornowałek: https://listen.20buckspin.com/album/inw ... gethsemane

Zaspojleruję, że płyta gniecie moszne ja Pszemek Czeriak edukację naszych dzieci.

[r o b e r t]

Zakup obowiązkowy .

[szczylun]

...następny wałek dla niecierpliwych...

[Sybir]

Znakomity wałek. Jestem spokojny o całość.

[swetrwser]

Przyznam, że z lekkim ociąganiem sprawdziłem co tam wyjszło, bo jakoś nigdy mi ten band nie leżał głównie z racji niepotrzebnego wokalisty płci męskiej, ale ten wałek wyjszł zajebiście.

[Jimmy Boyle]

Przyznam, że z lekkim ociąganiem sprawdziłem co tam wyjszło, bo jakoś nigdy mi ten band nie leżał głównie z racji niepotrzebnego wokalisty płci męskiej, ale ten wałek wyjszł zajebiście.

Nieźle, żadna psycho feministka, nie powstydziłaby sie takiej petardy

[szczylun]

Dzień dobry, bardzo!

[Ascetic]

Stosunkowo mało tych ich charakterystycznych brejków - Greit.

Stosunkowo również mało, tej ich głupowatej kroczącej grooviowatości (tam gdzie zacierały się ścieżki pomiędzy Vtum, a Acephalix), która co prawda koncertowo sprawdza się wybitnie, na płytach tak se - Greit.

Świetne, urozmaicone vokale, nie wiem, czy nie najlepsze z tych ostatnich słyszanych w DM - Greit.

Raczej w wolnych tempach, na najnowszej, bez występujących u nich w nadreprezentacji patatajów, tak wcześniej - Greit.

Fajowe, smaczki, wtręty, pogłosowe pogadanki w tle - Greit, też.

Urozmaicone, kombinowane w pomysłach utwory. W pewnym sensie, kolejna progresywna płyta w 2023 r, mimo i pomimo pozornej swojej klasyczności w ujęciu DM - Greit.

I jeszcze raz, świetna kombinatoryka & jeszcze lepsze vokale. Rewelacja.







A ciamajdy niech się dalej zasłuchują dramatyczną na perce suffokacją (kto to tak wyprodukował, po co i dlaczego?)< Mimo i pomimo, że są zdecydowanie lepsze wybory, w tym jakże niemałym wyborze dobrych i b.dobrych płyt w def metylu AD23. Jak choćby wzmiankowany VASTUM.





Ktoś zapyta, a minusy? Niby brak. No może taki, że robiony się jakoś teraz: Necrot, w 1/3 vastumowy, nie połknie Vastum'a, bo mało co w tym roku jest w stanie go połknąć. Takie to dobre je.


ps. Sporadycznie tak mam, że idąc z każdą minutą odsłuchu, nie czuję co tam jest dalej. Tutaj wróć do punktu, "kombinatoryka/ pomysłowość". Czyli da się. Wrzucić do tego defmetalowego miksera, znane i lubiane, i otrzymać coś dalej świeżego, pożywnego i smakowitego. Jak wcześniej. Rewela.

[Harlequin]

Stosunkowo mało tych ich charakterystycznych brejków - Greit.

Stosunkowo również mało, tej ich głupowatej kroczącej grooviowatości (tam gdzie zacierały się ścieżki pomiędzy Vtum, a Acephalix), która co prawda koncertowo sprawdza się wybitnie, na płytach tak se - Greit.

Świetne, urozmaicone vokale, nie wiem, czy nie najlepsze z tych ostatnich słyszanych w DM - Greit.

Raczej w wolnych tempach, na najnowszej, bez występujących u nich w nadreprezentacji patatajów, tak wcześniej - Greit.

Fajowe, smaczki, wtręty, pogłosowe pogadanki w tle - Greit, też.

Urozmaicone, kombinowane w pomysłach utwory. W pewnym sensie, kolejna progresywna płyta w 2023 r, mimo i pomimo pozornej swojej klasyczności w ujęciu DM - Greit.

I jeszcze raz, świetna kombinatoryka & jeszcze lepsze vokale. Rewelacja.







A ciamajdy niech się dalej zasłuchują dramatyczną na perce suffokacją (kto to tak wyprodukował, po co i dlaczego?)< Mimo i pomimo, że są zdecydowanie lepsze wybory, w tym jakże niemałym wyborze dobrych i b.dobrych płyt w def metylu AD23. Jak choćby wzmiankowany VASTUM.





Ktoś zapyta, a minusy? Niby brak. No może taki, że robiony się jakoś teraz: Necrot, w 1/3 vastumowy, nie połknie Vastum'a, bo mało co w tym roku jest w stanie go połknąć. Takie to dobre je.


ps. Sporadycznie tak mam, że idąc z każdą minutą odsłuchu, nie czuję co tam jest dalej. Tutaj wróć do punktu, "kombinatoryka/ pomysłowość". Czyli da się. Wrzucić do tego defmetalowego miksera, znane i lubiane, i otrzymać coś dalej świeżego, pożywnego i smakowitego. Jak wcześniej. Rewela.

No cześ Tomuś

I nawet niewyjątkowo się bardzo z Toba zgodze. Piękny album. Wczoraj kuriery to tylko Vastum rozwozili

[Ascetic]

Elo. Wszystko pięknie, album, też

[ozob]

Bieda w chuj ta płyta. Dziś sobie rzuciłem i się kurwa o mały włos nie zaziewalem na śmierć. Poprzednia była w dużo lepsza.