GEHENNA

[Morph]

No litości, ile jest takich zespołów - 30? 50? 100? Jakby każdy był szałem to bym spokoju nie miał.

A Gehennę lubię sobie zapuścić od czasu do czasu. I tyle.

[maciek z klanu]

Nie oszukujmy się, Gehenna to żaden szał nie jest.

Przyjdzie taki szal, jaki masz z The Cult. :DD

[Maria Konopnicka]

W połowie lat 90-tych postrzegałem ich jako jeden z lepszych i bardziej oryginalnych zespołów black metalowych. Po nieco naiwnym (większość rzeczy z tamtego okresu brzmi dziś naiwnie), ale fajnym "First Spell" zrobili duży krok do przodu nagrywając "Seen Through the Veils of Darkness". Trzecim krążkiem - "Malice" - zbliżyli się wówczas do poziomu Satyricon, a później zrobili krok w bok i nagrali bardzo dobry "Adimiron Black". Ten death metalowy krążek zupełnie im nie wyszedł - nie podoba mi się jego brzmienie, siermiężny, nasterydowany kloc, który porusza się niezgrabnie i puszcza niekontrolowane bąki. Z kolei "WW" bardzo przypadła mi do gustu.
Zdecydowanie nie zgodzę się, że to jeden z wielu zespołów. Nie jest to absolutny top (Mayhem, Burzum, Darkthrone), ale postawiłbym ich gdzieś w pobliżu Hades, a na pewno przed Keep of Kalessin, Ragnarok czy Enthroned (mam na myśli połowę i początek drugiej połowy lat 90-tych). Pierwsza dziesiątka to pewnie nie jest, ale w drugiej dziesiątce Gehenna spokojnie się łapie i to myślę, że nawet w czubie tabeli. :)

[Morph]

Nie oszukujmy się, Gehenna to żaden szał nie jest.

Przyjdzie taki szal, jaki masz z The Cult. :DD

No litości, gdzie Żym, a gdzie Chrum.

[Ihasan]

A Gehennę lubię sobie zapuścić od czasu do czasu. I tyle.

Bo to jest taki zespół, który można zapuścić od czasu do czasu bez specjalnych spazmów.

[nicram]

No litości, ile jest takich zespołów - 30? 50? 100? Jakby każdy był szałem to bym spokoju nie miał.

A Gehennę lubię sobie zapuścić od czasu do czasu. I tyle.

Nie no Witchmaster na pewno lepszy. ;-)
Adimiron Black to jedna z najwspanialszych płyt w historii tej muzyki. Podaj mi te 30, 50, 100 podobnych zespołów, które nagrali coś tak niszczącego.

[Morph]

Nie no Witchmaster na pewno lepszy. ;-)

No żeby to kwestionować to naprawdę trzeba być głuchym. :D

Adimiron Black to jedna z najwspanialszych płyt w historii tej muzyki. Podaj mi te 30, 50, 100 podobnych zespołów, które nagrali coś tak niszczącego.

The Cult. :D

[nicram]

Żeby nie słyszeć, że Witchmaster to przeciętniacy trzeba być głuchym. ;-)

Miało być przynajmniej 30 black metalowych, podobnej klasy zespołów, a nie 1 i do tego The Cult! :-D

[Morph]

Na płyty czy na całokształt?
Jak na płyty to z samego Moonfog masz Thorns, dwójkę Disiplin i ostatni DHG. Masz Orcustus, etc. Z wielkich melodyjnych dzieł masz 2 i 3 (!!!) Emperor, MCD Keep of Kalessin.

Wreszcie - jest cała ekstraklasa zespołów pierwszoligowych, które niszczą Gehennę w zarodku.

Oczywiście dalej lubię Gehenna ;)

[maciek z klanu]

To takie nowoczesne byc mega fanbojem The Cult sluchajac ich od miesiaca i podajac ze sa lepsi niz zespol X czy Y. :)) Slomiany zapal taki troche. :) Zobaczymy ile towarzyszowi Morphowi starczy sil. :)

[Morph]

Pokochałem od pierwszego usłyszenia, albo będzie miłość na całe życie albo burzliwe rozstanie. :D Tymczasem jak Poraniona Pielęgniarka się skończy wracam do płyty z Baranem.

[maciek z klanu]

hyhyhy az sobie dzis zapuszcze te cale the cult

[hcpig]

To takie nowoczesne byc mega fanbojem The Cult sluchajac ich od miesiaca i podajac ze sa lepsi niz zespol X czy Y. :)) Slomiany zapal taki troche. :) Zobaczymy ile towarzyszowi Morphowi starczy sil. :)

Pokochałem od pierwszego usłyszenia, albo będzie miłość na całe życie albo burzliwe rozstanie :D. Tymczasem jak Poraniona Pielęgniarka się skończy wracam do płyty z Baranem.

Black Sabbath już znasz? Albo Led Zeppelin.

[Morph]

Nie znam, 2/10.
Kurde, jak by mnie naszła teraz faza na Sabbsów albo LedZep to bym chyba nic innego przez rok nie słuchał. :D

[metalized]

hyhyhy az sobie dzis zapuszcze te cale the cult

A ja nie mam czasu na głupoty- trzeba dzikie wrzaski i charkoty nakvrwiać:D Only Nakurw is Tesco!!

[Ihasan]

To takie nowoczesne byc mega fanbojem The Cult sluchajac ich od miesiaca i podajac ze sa lepsi niz zespol X czy Y. :)) Slomiany zapal taki troche. :) Zobaczymy ile towarzyszowi Morphowi starczy sil. :)

Pomijając słomiany zapał itp. pierdoły. :)
Nie wiem czemu, ale nigdy fanem tej kapeli nie byłem. Znam ich praktycznie od początku, pamiętam jak wychodził mlp "First Spell" i jak wielkie poruszenie było wśród masy ludzi, ale mi w tym okresie o wiele lepiej leżały rzeczy typu: debiutu HELHEIM, IN THE WOODS ..., MAYHEM, BURZUM, DARKTHRONE, FORGOTTEN WOODS, TARTAROS, ISVIND, VALLACHIA, ULVER, KAMPFAR, IMMORTAL, MYSTICUM etc. Nie wiem czy to zły czas, czy złe podejście do tej kapeli, ale po dwójce już nawet nie sprawdzałem co grają, jakoś mi się nie chciało. :)
Nie umniejszam tej kapeli, bardziej chcę powiedzieć że nie podzielam zachwytu niektórych forumowych kolegów :) a te powyżej wymienione to tylko garść, które w połowie lat 90-tych o wiele bardziej mi robiły niż bohaterowie tematu.

[Realista]

Gehenna swoim pierwszym materiałem była dość oryginalna i grali niezłą muzę, generalnie dla mnie do Adimiron black to była czołówka Norweskiego BM. Ja natomiast mam problem z zajebistością The Cult więc moge zrozumieć poniekąd Morpha :)

[nicram]

Nie wiem czemu, ale nigdy fanem tej kapeli nie byłem. Znam ich praktycznie od początku, pamiętam jak wychodził mlp "First Spell" i jak wielkie poruszenie było wśród masy ludzi, ale mi w tym okresie o wiele lepiej leżały rzeczy typu: debiutu HELHEIM, IN THE WOODS ..., MAYHEM, BURZUM, DARKTHRONE, FORGOTTEN WOODS, TARTAROS, ISVIND, VALLACHIA, ULVER, KAMPFAR, IMMORTAL, MYSTICUM etc. Nie wiem czy to zły czas, czy złe podejście do tej kapeli, ale po dwójce już nawet nie sprawdzałem co grają, jakoś mi się nie chciało. :)

Wcale mnie nie dziwi, że ich nie lubisz. Pierwsze materiały to można wstawić do lamusa. Nawet Malice jest raczej średnie. Ten zespół zaczął się od Adimiron Black. Już chyba wcześniej pisałem, to prawdopodobnie płyta, którą najczęściej słucham w swoim życiu. Totalny mrok i death metalowy rozpierdol. Sprawdź te killery:



Murder lubię, choć to totalnie surowy death metal. Rozumiem jednak tych którzy na nią psioczą. WW to znów powrót do najwyższej formy i jedna z najlepszych płyt black metal ostatnich lat. Właściwie to ustępuje może tylko ostatniemu Mayhem.

[COFFIN]

Totalny mrok i death metalowy rozpierdol.

Dla mnie ta płyta to udany miks dwóch gatunków i chyba już wspominałem, że jak dla mnie najlepszych ich materiał. :)

WW to znów powrót do najwyższej formy i jedna z najlepszych płyt black metal ostatnich lat. Właściwie to ustępuje może tylko ostatniemu Mayhem.

Ok, ale pod warunkiem, że mówisz tylko o Norwegii. Od tamtej pory jednak wyszło parę bardziej niszczących płyt.

[nicram]

Niech Ci będzie Panie Trumienko, w Norwegii...;-)