To też, ale nie zapominajmy, że w tym zespole jest jeszcze trzech innych kolesi, którym niekoniecznie spodobałaby się taka zmiana tematyki. Araya to nie Peter, który dyryguje swoimi żołnierzami. Tam masz cztery wyraziste osobowości i chyba tylko jedna z nich ciągnie w tę stronę. Poza tym wbrew pozorom nie każdy katolik czuje potrzebę by wszystkim dookoła wciskać swoje przekonania.Zenek pisze:Przyjmując, że to teatr albo prowokacja można to zrozumieć. Ale dlaczego dorosły facet, nie chce przekazać czegoś co ma jakąś wartość dla niego? Bo chodzi o to żeby teraz się sprzedać, bo fani cenią tą wypracowaną konwencję, ten teatr.
A tam, po prostu nie spodziewali się, że ta płyta będzie komercyjną porażką. Są przyzwyczajeni do tego, że każde ich wydawnictwo rozchodzi się w niesamowitych ilościach. To musiał być szok. Zobaczysz jak teraz management i rodzina się za nich się wezmą, skończą się kowbojskie eksperymenty ;)Zenek pisze:Metallica wydając niesłuchalny album z Lou Reedem jest mniej komercyjna niż Slayer. Więc wszystkie teksty o tym, że Metallica po czterech albumach się sprzedała można sobie odpuścić. Amen.
Poza tym co to za argument, że nie są komercyjni, skoro sam przyznajesz, że nagrali niesłuchalny album? To ja już wolę jak zespoły dają ciała po całości ;)







