DEUS MORTEM

[Ihasan]

raczej ono :)

[strych]

http://www.deusmortem.com/

[Sodomix]

Płytka bardzo fajna, wchodzi bez popity. Jak ktoś płakał po rozpadzie Thunderbolt to będzie usatysfakcjonowany ;) dla mnie super, gitarowo świetnie, perkusja również ;) zaskakująco dużo solówek ale raczej na plus ;) jedyna obawa jest taka, że tak jak szybko weszła, żeby nie wyszła z odtwarzacza... Jak na razie kręci się regularnie :)

[Sybir]

Kurwancka, a ja wczoraj zasnąłem i nie posłuchałem niczego z paki od Sovy - a dzisiaj noc w pracy, i ciężko się czyta te wszystkie pochlebne opinie :D Ale jutro to już na pewno zdefloruję tę płytę :D

[krz63]

I ta dziurka od CD wejdzie ci na członek? No nie wiem...

[Sybir]

Od czego są lubrykanty? :D Problem byłby bardziej ze zdjęciem CD :D

[wałach]

Ostatni utwór na płycie to gra Rotting Christ?

[Lykantrop]

Necrosodom Zenkiem Martyniukiem polskiego black metalu?

[Nerwowy]

Bez szału ta nowa płyta niestety. Owszem, słucha się fajnie, są momenty, ale tylko tyle. Już chyba ostatnie Azarath lepsze, bardziej spektakularne.

[nicram]

^ No coś w tym jest. Przesłuchałem następne parę razy ten materiał i jakoś coraz mniejszym entuzjazmem do niego pałam...dziwne w sumie, ale obiektywnie rzecz ujmując w zetknięciu z ostatnim CDG Deus Mortem przegrywa!

[Only_True_Believers]

właśnie słucham 1 raz. Nic specjalnego, żałuje, że kupiłem płyte.

[nicram]

Trzeba posłuchać parę razy, a Ty od razu piszesz, że nic specjalnego. Płyta jest niezła, ale spodziewałem się po prostu czegoś bardziej oryginalnego i nawiedzonego. Na pewno jedna nie są to pieniądze wyrzucone w błoto.

[Only_True_Believers]

mam nadzieje.

[Holi]

płyta tnie równo i dokladnie, czuć tu pewne nawiązania jak wcześniej byla mowa do Bathory, czasami może Burzum, oczywiście też w naturalny sposób do wspomnianego Thunderbolt, ale ogolnie klimat jest jeszcze inny, może nie jest on superoryginalny, ale zapewne na swój sposób unikatowy, zwraca uwagę fakt, że płyta została nagrana w 2010, ale w sumie nic się nie zestarzała, bo taka muza się nie starzeje po prostu, produkcja oczywiście jest jak na dzisiejsze standardy bardzo dobra ( werbel i bass ok ), kilka momentów jest wręcz genialnych, o garach nie ma się co rozpisywać, bo wiadomo kto tu gra, to na co ktoś już zwrócił uwagę to vocale, to osobny temat sporo się tu dzieje, są bardzo ciekawe " eksperymenty " chciałoby się w przyszłości wręcz ich więcej, z drugiej strony jak się spojrzy na inne przedsięwzięcia gdzie wokale robił N. to znajdziemy też tam sporo tych eksperymentów, ale za każdym razem jest to trochę inaczej, pomysłów nie brakuje, ostatni kawałek bardzo dobrze się komponuje z całością, mimo jakiś dziwnych opinii, aby więcej wydawnictw w takim duchu, choć może to i dobrze, ze pojawiają się od czasu do czasu

[vicek]

Napisze tylko tyle że płytka mi się podoba, a najlepiej utwór numer dwa ,lecz wole apokaliptik doom .
Co do brzmienia to szkoda że ono nie jest właśnie takie jak na tym filmiku bo kopie dupę

[Lykantrop]

Ma momenty ta płyta, ale w ostatecznym rozrachunku jakaś taka z lekka nazbyt przystępna i przepitolona się wydaje.
2 ostatnie Thunderbolt >> "Emanations..."

[Harlequin]

Wczoraj sobie pusciłem to nowe Deus Mortem i musze powiedzieć, że okropnie się wynudziłem, przy 3 kawałku miałem już dosyć. Pomijam już fakt, ze to dość proste granie, w którym się mało dzieje, ale do kurwy nędzy jakoś pazura też tam niewiele. Solówki? Co najwyżej przeciętne i nie wnoszące żadnej wartości dodanej jak na mój gust.

[Lykantrop]

No otóż to, zbyt poprawna i za grzeczna jest ta płyta. Necrosodomowi musiała się zwykła proza życia udzielić od jakiegoś czasu, bo aż ciężko uwierzyć, że ten koleś kiedyś mógł maczać palce w takich płytach jak "Agonizing Journey..." czy "Pestilent Angel", gdzie dzicz, szaleństwo i bluźnierstwo łypało w każdej sekundzie trwania materiału.

[wałach]

po prostu lekka i przyjemna płytka

[Foxhound]

Faktem jest, że przydałby się jej większy wkurw i pazur. Tak czy siak jest b. dobrze w określonej konwencji, zero elementu zaskoczenia. Pierwsze dźwięki The Harvest wyjęte jakby z GDOW. Z tymi równaniami do Thunderbolt byłbym ostrożny majac na uwadze czas od premiery jednego i drugiego.