DEATH

[Pacjent]

Zaraz Was black metalowcy rozdziobią za to, że tutaj Chucka tak opłakujecie, a rocznice śmierci Jona w dupie macie.

Chyba nikt nie jest taki głupi. Przynajmniej nie na tym forum.

[Adrian696]

Zaraz Was black metalowcy rozdziobią za to, że tutaj Chucka tak opłakujecie, a rocznice śmierci Jona w dupie macie.

Chyba nikt nie jest taki głupi. Przynajmniej nie na tym forum.

no prosze Cie :) nie pamietasz jakie jazdy były po smierci jakiegos muzyka ?? jak kilku chciało udowodnic jacy to sa true??

[Pacjent]

Zaraz Was black metalowcy rozdziobią za to, że tutaj Chucka tak opłakujecie, a rocznice śmierci Jona w dupie macie.

Chyba nikt nie jest taki głupi. Przynajmniej nie na tym forum.

no prosze Cie :) nie pamietasz jakie jazdy były po smierci jakiegos muzyka ?? jak kilku chciało udowodnic jacy to sa true??

Sklerozę mam i nie kojarzę, a nawet jakbym sobie przypomniał to ostatnio na forum ciśnienie wyraźnie osiągnęło niższe wartości.

[empir]

Tak pzy okazji Bożydar Iwanow to był jeden z konkretniejszych dzienikarzy w metalowym młotku kiedy jeszcze czytałem tą gazetę, wywiad o ile dobrze pamiętam, pochodził z jego programu "strych" w którym leciała cięższa muza. Ciekawe, czy słucha hałasu nadal cy mu przeszło?

nie cierpię chujka od zawsze. wkurwiał mnie w strychu. wkurwiał jako konferansjer na metalmaniach. w młodku też mnie wkurwiał. wkurwiał również w tvp3 katowice w programie GOL. teraz mnie wkurwia w polshicie. kill him

[Nasum]

Widzę, że nie masz zamiaru mu odpuścić;-)

[empir]

nie lubie chujka, co począć
dobrze że się udziela w telewizji której nie oglądam :)

[83koper83]

Dawno się nikt nie pałował nad Defem, to ja się popałuję. Włączyłem se "Human" po raz milionowy w życiu i kopie w klatę jak za pierwszym razem z 15-16 lat temu. Huraganowe gitary i burzowa sekcja. Trzeba się jasno opowiedzieć, tu nie ma stanów pośrednich - albo się jest z Człowiekiem, albo się stoi tam, gdzie kiedyś stało ZOMO.

[mysticcum]

burzowa sekcja

Przeczytałem burzumowa :/
A Human oczywiście wciąż miażdży.

[nicram]

Dawno się nikt nie pałował nad Defem, to ja się popałuję. Włączyłem se "Human" po raz milionowy w życiu i kopie w klatę jak za pierwszym razem z 15-16 lat temu. Huraganowe gitary i burzowa sekcja. Trzeba się jasno opowiedzieć, tu nie ma stanów pośrednich - albo się jest z Człowiekiem, albo się stoi tam, gdzie kiedyś stało ZOMO.

o/
Pałować się nad Def zawsze i wszędzie. Kocham wszystko. Zespół marzenie i mokry sen każdego metalowca! Czak wiecznie żywy. Nawet jego śmierć tego nie zmieni. Jestem człowiekiem, nigdy nie będę stał tam gdzie jebane ZOMO!

[ramonoth]

A która płyta Death nie miażdży? Poproszę o odpowiedź łamaną angielszczyzną.

[Castor]

Symbolic? Tak ze dwa lata temu wszyscy na nią najeżdżali, chyba że coś w tej kwestii się zmieniło, a ja nie jestem na bieżąco.

[83koper83]

A która płyta Death nie miażdży? Poproszę o odpowiedź łamaną angielszczyzną.

"Simbolik" en "Indiwidziual..." krusz mi samhał les, bat aj łudynt kol dem szit enyłej.

[ramonoth]

Symbolic? Tak ze dwa lata temu wszyscy na nią najeżdżali.

Umrzyj.

[Castor]

Symbolic? Tak ze dwa lata temu wszyscy na nią najeżdżali.

Umrzyj.

Wszyscy oprócz mnie, zapomniałem dodać ;p

[ramonoth]

"Simbolik" en "Indiwidziual..." krusz mi samhał les, bat aj łudynt kol dem szit enyłej.

"Indiwidziual" eint gud szit bat get de fak ałt of "Symbolik" pliz ju wery macz.

[535]

Dawno się nikt nie pałował nad Defem, to ja się popałuję. Włączyłem se "Human" po raz milionowy w życiu i kopie w klatę jak za pierwszym razem z 15-16 lat temu. Huraganowe gitary i burzowa sekcja. Trzeba się jasno opowiedzieć, tu nie ma stanów pośrednich - albo się jest z Człowiekiem, albo się stoi tam, gdzie kiedyś stało ZOMO.

Nie mam uwag.

[Harlequin]

A ja własnie najbardziej lubie "Individual...', cholernie czadowy album, swietnie zagrany, a to co robi tam DiGiorgio to poezja.

[535]

Jeżeli chodzi o ulubiony, zestaw przebojów. To chyba jasne jest, że tu może paść tylko jeden tytuł.

[Knokkelmann]

A ja własnie najbardziej lubie "Individual...', cholernie czadowy album, swietnie zagrany, a to co robi tam DiGiorgio to poezja.

No i jakże charakterystyczne sola, tak bliskie memu sercu, przywodzące na myśl "In the court of the Diamond King".

Wychowanym jednak na trzech pierwszych (kasetach), więc palmę pierwszeństwa dzierży debiut. Bez zmian.

[Kurt]

Na dworze jakiego króla?