KREATOR

[Żułek]

Nowy Kreator, nowy Megadeth - jak z generatora… Bezpiecznie, prosto, żadnego zaskoczenia. Szkoda

generator powiadasz... być może.. ale różnica między Kreatorem z generatora a Megadeth z generatora jest jak między Extraklasą a dajmy na to Premier Ligue... gdzie Kreator jest oczywiście extraklapą

troche chyba popłynołeś
Megadeth to raczej taki Bednarek, niby gra (grał) w Premier League ale poziom raczej extraklapy na dopingu

[Stoigniew]

źle mnie zrozumiałeś, moje porównanie dotyczy TYLKO tych dwóch numerów
poświęciłem 10 minut życia i je przesłuchałem, i o ile do Megadeth mogę jeszcze wrócić, to do wysrywu Kreatora ni chuja
i ok - jeśli Megadeth w tym przypadku to taki Bednarek, to Kreator w najlepszym wypadku to jakiś Józek Swędziwór z A-klasowego Pierdziszewa Górnego
i to się tyczy również całej współczesnej twórczości tych zespołów - ostatnie płyty Rudego może nie są wybitne to i tak są o kilka klas rozgrywkowych lepsze od chujni jaką serwuje Petroza
tyle w temacie

[Żułek]

teraz ma to większy sens

[mad]

Fajne komentarze. Obserwuję Kreator od 88. Od 25 lat są coraz lepsi.

Ja od 85 i po Renewal niewiele dobrego zrobili. Nawet potrafiłem na jakiś czas wmówić sobie, że Violent czy Hordes to dobre płyty - ale szybko budził się gdzieś w jaźni wewnętrzny krytyk, który raportował mi wprost mówiąc: Przestań pierdolić.

[Tatuś]

Do Endoramy coś ten zespół kombinował chociaż. Póżniej nagrali Violent Revolution gdzie spierdolili z podkulonym ogonem do swojej drewutni i tak siedzą już tam 20 lat odcinając kupony. Posłucham chwilę i ALT+F4 mi się samo na youtube czy tam spotify naciska.