INFERNAL WAR

[KAKAESIAK]

czemi nikt nic nie pisze o nowej, zajebistej płycie ? przecież chłopaki po raz kolejny udowodnili, kto rządzi w tym kraju. dla mnie potęga

bo ile razy można pisać same superlatywy

[Cthulhu]

Częściowo muszę zwrócić honor. Przesłuchałem kilka razy nową epke i rzeczywiście ostro katuje. Mimo wszystko jest chwilowy zastój. Każde kolejne wydawnictwo powoli, ale konsekwentnie przynosiło rozwój stylu IW (co widać chyba najlepiej między Terrorfront, a Redesekration), tymczasem nowy mini to ten sam punkt na którym zatrzymała się druga płyta. Nie będę się bawił w proroka i oceniał dlaczego jest tak, a nie inaczej bo główne założenie zostało zrealizowane - kawałki miażdżą, mimo że nie ma w nich nic zakakującego.

[Kingu]

Postrzegam to nieco inaczej niż Hildr...
W Conflagrator znów pojawiło się więcej przestrzeni i koncertowej chwytliwości, znanej z Terrorfront. Jednocześnie utrzymano masakryczną szybkość i brutalność Redesekration. Natychmiast słychać, że to Infernal War ale pojawiły się też nowe rzeczy w aranżach, nieobecne na żadnym wcześniejszym wydawnictwie. Produkcja bezdyskusyjnie najlepsza ze wszystkiego co do tej pory wydali. Wartościowe wydawnictwo, a The Holy Fall i The Purifer najlepsze. A te 5 numerów lepsze niż cały Redesekration.
Mam nadzieję, że taki kierunek będzie utrzymany w przyszłości, tj. rozwój już wypracowanego stylu i tworzenie coraz lepszych numerów.

Edit:
Po 10 dniach katowania Confalgrator nie mogę sobie odmówić dopisania, że to najlepsza rzecz nagrana przez Infernal War. W The Purifer fragment mniej więcej między drugą i trzecią minutą, w zasadzie wieńczący ten numer jak i cały album (pomijając outro) to już kompletny odjazd!!! Wokal przypalany żywcem, przerywane gitary wraz z solówką i blastem, kurwa - dramaturgia zniszczenia!

[Heretyk]

Edit:
Po 10 dniach katowania Confalgrator nie mogę sobie odmówić dopisania, że to najlepsza rzecz nagrana przez Infernal War. W The Purifer fragment mniej więcej między drugą i trzecią minutą, w zasadzie wieńczący ten numer jak i cały album (pomijając outro) to już kompletny odjazd!!! Wokal przypalany żywcem, przerywane gitary wraz z solówką i blastem, kurwa - dramaturgia zniszczenia!

mam podobnie, tzn nie wiem czy przeskoczyli Terrorfront, którą kocham bezgranicznie, ale już ostatnią raczej tak, to jest w ogóle jakieś 9/10 i jeśli następna płyta będzie podobna, to kto wie, czy nie zasłuży na dychę. kapitalna rzecz

[Block69]

Sobie katuje EP non stop od kilku dni i jak zawsze jest klasa. Bardzo fajne te wstawki przed i po utworach. Oczywiście o przebiciu "Redesekration" nie może być mowy bo tam było 9 killerów a tutaj tylko 5.

[DCI Hunt]

Bardzo fajne te wstawki przed i po utworach.

Jeśli komuś jeszcze podobają się te wstawki to namawiam do bliższego zapoznania się z twórczością Dead Factory, bo gość od lat tworzy bardzo ciekawe dźwięki - http://www.myspace.com/deadfactory .

[haath]

Ad Hominem / Infernal War / Inferno / Legacy of Blood / Slunovrat / Sekhmet

22.05.2009 - Praga - Klub Exit Chmelnice

Początek koncertu o godz. 18.00
Wstęp: 350 kč

Więcej informacji: www.maris.czechian.net

Jak komuś mało "Infernali" na żywca to może się karnąć bo zestaw zwłaszcza dwóch pierwszych" robi wrażenie"

[Block69]

Bardzo fajne te wstawki przed i po utworach.

Jeśli komuś jeszcze podobają się te wstawki to namawiam do bliższego zapoznania się z twórczością Dead Factory, bo gość od lat tworzy bardzo ciekawe dźwięki - http://www.myspace.com/deadfactory .

Kojarze nazwe. Nawet chciałem se kiedyś kupić split DEAD FACTORY/ATUM "Strefa" ale kurwa wyprzedał sie kilka dni wcześniej.

[46 & 2]

Nie owijając w bawełnę - perka na Conflagrator rozpierdala! Zdecydowanie najlepsze bębny (także pod względem brzmienia) jakie słyszałem od dawna. Stormblast coś wciąga, że tak nieziemsko nakurwia?

[Skaut]

Nie owijając w bawełnę - perka na Conflagrator rozpierdala! Zdecydowanie najlepsze bębny (także pod względem brzmienia) jakie słyszałem od dawna. Stormblast coś wciąga, że tak nieziemsko nakurwia?

no, pewnie zawsze sobie robi "scieche" pierwszego sortu z tabaki, prosto od rivena

odnośnie EPki, jeszcze nie słyszałem, ale niebawem zakupie CD, to wypowiem się w temacie.

[DCI Hunt]

Stormblast coś wciąga, że tak nieziemsko nakurwia?

Z tego co wiem to wciąga tylko żołądkową gorzką otworem gębowym Poza tym os sam wcale nie uważa się za jakiegoś zajebistego bębniarza.

[mistrzsardu]

Nowe MCD niszczy, powrót do klimatów "Terrorfront"+ troszkę z dwójki - dla mnie bomba......

[boroowa]

Poza tym os sam wcale nie uważa się za jakiegoś zajebistego bębniarza.

Grunt to skromność Dla mnie to ta sama liga finezyjnych blastmasterów co Inferno, Necrolucas, Doc, Zombek... czyli wysoka półka światowa

[Block69]

Dobry jest ale do Inferno czy Docenta jeszcze troche mu brakuje.

[Husar]

Dobry jest ale do Inferno czy Docenta jeszcze troche mu brakuje.

A do ząbka to juz w ogole kosmos

[46 & 2]

[/quote]
Z tego co wiem to wciąga tylko żołądkową gorzką otworem gębowym Poza tym os sam wcale nie uważa się za jakiegoś zajebistego bębniarza.[/quote]

Jego zdanie ma tu drugorzędne znaczenie, dla mnie jest w trójce najlepszych polskich pałkerów i chuj p.s. przesłuchałem płytę po kilka razy na trzeźwo i pod wpływem i nie ma się czego przyczepić, więc jak dla mnie Conflagrator rozdaje. Praise Christ!

[Some serious shit?]

Dobry jest ale do Inferno czy Docenta jeszcze troche mu brakuje.

o to, to! Mnie Stormblast niszczy na każdym albumie (choć najbardziej na Terrorfroncie, gdzie przez tą zajebistą puszkę na werblu wyszły mu blasty smierci - oraz na Thunderbolt), ale do Inferno i w szczególności Ząbka długa droga Inferno to masywność + precyzja. U niego nie ma momentu, gdzie nie wypełniałby do skrajnej duszności perkusją, z kolei Ząbal z tym jego dżezowym zacięciem i KOSMICZNYM feelingiem zostawia z tyłu 99% polskich perkarzy grających ciężką muzę

[Set]

Moim zdaniem najbardziej charakterystyczne bębny Stormblast zagrał na "terrorfront", dokładnie chodzi mi o sposób bicia blastów...niewiem jak to się fachowo nazywa ale co drugie uderzenie w werbel jest mocniej akcentowane i dodatkowo potęguje to prędkość. Na pozostałych płytach jest to już zagrane normalnie,tzn w taki sposób w jaki zagrałoby to kilku napierdalatorów w kraju. "Terrorfront" jest pod tym względem wyjątkowy. Co do spekulacjio czołówce, to nie zapominajcie panowie o Adamie z Lost Soul, który nakurwia klinicznie punktowo i równiutko. No i Daray, ale to chyba oczywiste.

[Scaarph]

przybyłem, zobaczyłem, zostałem rozpierdolony w trociny
nic nowego nie wymyślę, ścisła światowa czołówka takiego napierdolu i nikt mi nie powie, że nie.

[Herr VR]

Świetny materiał. Bardzo też zacnie, wg. mnie, wydany, prawda.