KRIEGSMASCHINE

[Riven]

Po paru latach uwazam, ze o ile Bataille byl swietnym powiesciopisarzem, to filozof byl z niego raczej marny :). Wiec oby nie, hehe. Ale niewazne -teksty to jeden z glownych powodow, dla ktorych oczekuje tej plyty - zwlaszcza biorac pod uwage poziom tresci na ostatniej Mgle.

[DST]

Co do Bataille'a jestem innego zdania. Ale rozumiem, że jego 'obsesyjność' i odwoływanie się bardziej do emocji, niż rozumu może niektórym nie odpowiadać.
No i zgoda - parę argumentów miał nie trafionych:)

[Riven]

Jak pisal o Bogu, smierci i ruchaniu - bardzo mi sie podobalo :) Ale jak ze swoich obsesji seksualnych tworzyl dalej idace teorie, to juz troche nie-teges. Natomiast "Ksiadz C" to swietna ksiazka. Ale nie ma co offtopowac. Gdzie ten listonosz?!

[Bień]

Panowie troszke z tematu zbocze..ma ktos juz ta nowa koszuline kriegsmachine?Czytalem ze to Gildan i jestem ciekaw jak ich rozmiarowki maja sie do rozmiarow koszulek Fruita?

[Drone]

Po paru latach uwazam, ze o ile Bataille byl swietnym powiesciopisarzem, to filozof byl z niego raczej marny :). Wiec oby nie, hehe. Ale niewazne -teksty to jeden z glownych powodow, dla ktorych oczekuje tej plyty - zwlaszcza biorac pod uwage poziom tresci na ostatniej Mgle.

Przesadzasz. Wykładowi ekonomii solarnej niewiele można zarzucić. Problem bywa natomiast z polskimi przekładami - np. "Doświadczenie wewnętrzne" czyta się bardzo ciężko.

[Sodomix]

U mnie zaprzyjaźniony listonosz z rana się dobijał i płytka jest... Problem tego typu, że sąsiad kurwa jak zwykle coś remontuje i od 7 rano wierci bez przerwy a słuchawki w naprawie... Poczekam z odsłuchem do wieczora... Jak żyć kurwa?!?!
;)

[Immanis]

Panowie troszke z tematu zbocze..ma ktos juz ta nowa koszuline kriegsmachine?Czytalem ze to Gildan i jestem ciekaw jak ich rozmiarowki maja sie do rozmiarow koszulek Fruita?

L z Fruita była mniejsza niż ta L z Gildana.

Generalnie Gildan minimalnie większy.

[Riven]

Po paru latach uwazam, ze o ile Bataille byl swietnym powiesciopisarzem, to filozof byl z niego raczej marny :). Wiec oby nie, hehe. Ale niewazne -teksty to jeden z glownych powodow, dla ktorych oczekuje tej plyty - zwlaszcza biorac pod uwage poziom tresci na ostatniej Mgle.

Przesadzasz. Wykładowi ekonomii solarnej niewiele można zarzucić.

Moze w jakims maksymalnie ogolnym, metafizycznym zakresie, ale w jakichkolwiek bardziej praktycznych celach wykraczajacych poza filozoficzna kontemplacje, nie widze sensownego zastosowania jego gornolotnych, moim zdaniem poetyckich tez. Nie wydaje mi sie, ze w swiecie ograniczonych zasobow (ok, pominmy slonce i jego zgnile swiatlo) taka krytyka kapitalizmu i racjonalnosci doprowadzi do rozsadnych wnioskow.

Jego krytyka spauperyzowanej wersji chrzescijanstwa jako antywiary (??) jest natomiast super, i te rzeczy nadal bardzo mi sie podobaja.

Przyznam, ze niewatpliwym plusem Bataille'a jest to, ze na tle swoich licznych spadkobiercow pisal jednak w miare jasno i do rzeczy, i prawdopodobnie wiedzial co chcial przekazac.

[DST]

Dla mnie wartość jakiejkolwiek filozofii nie jest współmierna z możliwością jej praktycznego zastosowania (mam na myśli zastosowanie jej na szerszą skalę, wykraczającą poza jednostką a odnoszącą się do całych społeczeństw), także nie mam z tym kompletnie problemu.
W tej całej 'solarnej ekonomii' uznanie bardziej mu się należy za 'nakreślanie' pewnych niebezpieczeństw związanych poniekąd ze społeczeństwem kapitalistycznym, czyli groźby zredukowania podmiotu do przedmiotu poprzez nadanie wartości 'użytecznej'. Cenię go bardziej za to, że wiele rzeczy rozpoznał i potrafił wyartykułować, pomimo tego że natura tych zjawisk była generalnie dość ciężka do wyartykułowania.

[Riven]

Dla mnie wartość jakiejkolwiek filozofii nie jest współmierna z możliwością jej praktycznego zastosowania (mam na myśli zastosowanie jej na szerszą skalę, wykraczającą poza jednostką a odnoszącą się do całych społeczeństw), także nie mam z tym kompletnie problemu.

Zgadzam sie - filozofia to samodzielna dyscyplina i nie nalezy krytykowac jej przez pryzmat praktyki (chociaz tutaj moznaby sie spierac, ale to inny temat ;)). Nie mniej jednak facet krytykuje cos co jest nie tylko wykladnia filozofii (czyli wg mnie w tym wypadku przede wszystkim etyki protestanckiej), ale tez stanowi podstawy realnego, funkcjonujacego systemu na ktorym oparta jest rzeczywistosc spoleczna w jak najbardziej praktycznym wymiarze. I o ile ma do tego pelne prawo w ramach filozoficznej refleksji, to przeciez nieuchronnie wyciagnie tez wnioski na temat calkowicie przyziemnych realizacji idei. A od tego niedaleka droga do roznych pseudointeletualnych wynurzen na temat zlego kapitalizmu, ktore wykraczaja daleko poza zdrowa (i potrzebna) krytyke, a stanowia czesto tylko przybudowke ideologiczna dla totalitarnych idei wszelkiej masci forsowanych przez politykow aby uzyskac wladze.

groźby zredukowania podmiotu do przedmiotu poprzez nadanie wartości 'użytecznej'

spoko, chociaz w sumie nie wiem dlaczego mialoby to byc z definicji czyms zlym. w koncu praca ma wartosc uzyteczna, chyba zadnej innej nie ma. to komunizm dzielil spoleczenstwo na klasy, przydzielajac odgornie role, ktore nie ograniczaly sie do miejsca pracy, ale definiowaly (i jednoczesnie narzucaly) miejsce czlowieka jako calosci - poczawszy od pracy, przez intelekt, na religijnosci konczac. mam do tego duza awersje, bo po prostu pachnie mi to totalitaryzmem.

Cenię go bardziej za to, że wiele rzeczy rozpoznał i potrafił wyartykułować, pomimo tego że natura tych zjawisk była generalnie dość ciężka do wyartykułowania.

a to jak najbardziej, zwlaszcza jesli chodzi o demaskowanie utylitarnego charakteru katolicyzmu

[Sodomix]

Powiem tak: duszno, gęsto, smoliście, trochę "odjazdów" gitarowych, dysonanse... Gdzieś pobrzmiewa podobna atmosfera jak na ostatnim Clandestine Blaze. SROGA płyta.

[COFFIN]

Dokładnie tak, leci pierwszy raz i jestem pod wrażeniem. Świetny klimat.

[Sova]

wróciłem z Krakowa. mam cedeki i koszulki ( wszystkie rozmiary )
nocka pakowania i jutro wysyłam wszystkie zamówienia do godz. 15 aby były w piątek u was. jeśli ktos chce numer nadania, to niech pisze dom mnie na mail jutro wieczorem - podam link do sprawdzenia statusu przesyłki na poczcie.

[Riven]

1) perkusja - zarowno aranzacja jak i brzmienie - kosmos
2) muzyka jest czarna i gesta jak smola
3) trzeba bedzie bardzo wielu odsluchow zeby cokolwiek sensownego napisac

[Caligula]

Czyli to co napisałeś sensu nie ma?

[Riven]

no jak widac nie ;)
niech ktos bardziej kompetentny sie wypowiada, ja poki co pasuje.

[pr0metheus]

A ja sobie słucham właśnie a thousand voices...podejrzewam że niewiele na nowym albumie zostało z takiego grania.

[Lykantrop]

A ja sobie słucham właśnie a thousand voices...podejrzewam że niewiele na nowym albumie zostało z takiego grania.

Nie da się ukryć, że już na splicie grali diametralnie inaczej niż na mCD czy debiucie. Transgresja w ich wypadku przebiega prawidłowo.

[pr0metheus]

Miałem sobie ewentualnie kupić na koncercie mgły. Ale ciekawość chyba mi nie pozwoli jeszcze miesiąc czekać. Debiut był zwyczajnie za dobry żeby się teraz zastanawiac

[COFFIN]

1) perkusja - zarowno aranzacja jak i brzmienie - kosmos

Już przy okazji 'WHTN' pisałem, że Darkside odwalił świetną robotę, a teraz jeszcze bardziej podniósł poprzeczkę. Brzmienie garów zajebiste. Dopiero jutro znowu poleci, ale za to ciągiem do niedzieli w nocy:]